Wilki i owce
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Granna to wydawnictwo, które pojawiło się na rynku polskim w 1991 roku. Od początku swego istnienia zachwycało bardzo dobrym wykonaniem swoich produktów, dbało o jakość materiałów, wysoki poziom graficzny i merytoryczny. Jedyna ich wada, to fakt, że gry, jakie pojawiały się w ich ofercie to w większości produkty dla dzieci.

Czytelnicy portalu Gry-Planszowe.pl mogą kojarzyć firmę z takimi tytułami jak Superfarmer, Dżungla, Pentomino czy Tangram. Po najnowszym produkcie wydanym przez Grannę, może to się zmienić.

Wilki i Owce – może kojarzyć się z grą logiczną rozgrywaną na szachownicy. Mamy jednak do czynienia z czymś innym. Tytuł oryginalny tej gry to Guerre des Moutons (Wooly Bully). Autorem gry jest Philippe des Pallieres, a gra zdobyła Jeu de L’annee 2003 Francuski odpowiednik naszej Gry Roku. Jako ciekawostkę dodam, że gra została w oryginale wydana przez Asmodee Editions, producenta znanego w Polsce Jungle Speed’a.

Wykonanie

Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Granna przyzwyczaiła do wysokiego poziomu wydania swoich produktów i w tym wypadku nie jest inaczej. Pudełko jest wielkości dużego Super Farmera, z zabawną ilustracją, kojarzoną bardziej z produktami dla dzieci. Jest wytrzymałe, klasycznie otwierane. W środku pięknie wydrukowana, kolorowa instrukcja, 77 dwustronnych żetonów i woreczek na nie.

Nie wiem gdzie Granna drukuje swoje gry, ale poziom wykonania jest bardzo dobry i przeczy wszystkim opiniom, jakoby w Polsce trudno wydać było grę na poziomie światowym.

Żetony, a właściwie „kafelki” są wielkości tych z Carcassonne, mają trochę mniejszą grubość, są za to lakierowane. To, co najbardziej w nich zachwyca, to ilustracje. François Bruel wykonał kawał dobrej roboty. Ilustracje owieczek – głównych bohaterów gry – zachwycają. Małe, szalone, psychodeliczne baranki są wszędzie. Jedzą trawę, spoglądają na swoich współbraci, aż w końcu całują się – co wywołało największą radość wśród moich pociech. Na czterech żetonach (każda w jednym z kolorów i wzorów) znajdują się również pasterze. Wyglądają jak wyciągnięci z włoskiego filmu o mafii :-) W grze występują również wilki i myśliwi, równie klimatyczni.

Zasady działania

Rozwiązanie graficzne kart, podobnie jak pudełka wskazuje, że grupą docelową są dzieci. Ale czy tak jest naprawdę?

Gracze dokładają żetony do leżących na planszy tworząc pastwiska dla danych owieczek, ograniczone płotkami, lasem lub wioską. Starają się stworzyć jak największe pastwisko w swoim kolorze (wylosowanym i nieznanym dla innych graczy). Ten, kto tego dokona wygrywa (liczy się jedno, największe pastwisko). Gra w pewnym sensie przypomina Carcassonne, w mechanice jest jednak kilka ciekawych elementów, które odróżniają ją od swojego bardziej znanego brata. Przykładem może być dobieranie takiej ilości żetonów, z jaką sąsiaduje położony „kafelek”. Inny ciekawy element, to premia za ukończenie gry (można zrezygnować w dowolnym momencie!) – 6 punktów, drugi – 3, a trzeci 1 punkt. Kolejny to położenie swojego pasterza, związane z premiowanym ruchem. Są jeszcze wilki i myśliwi, niszczący lub broniący pastwisk.

W akcji

Gdy pierwszy raz usiadłem do gry, mimo prześlicznego wykonania, miałem mieszane uczucia. Odpowiednie dokładanie żetonów, tworzenie obszarów… to wszystko było. Element losowy mocno wpływający na grę (wilki mogą „zniszczyć” pastwisko) nie zachęcał. W trakcie gry moje podejście do zabawy zaczęło się zmieniać.

Gdy wszystkie moje kobiety (w liczbie trzy) rzuciły się na moje pastwisko… zaczęło być bardzo miodnie. Po przegranej z kretesem, zapragnąłem spróbować znowu. Okazało się, że element dokładania płytki do jak największej liczby leżących, jest świetnym elementem taktycznym. Budowanie zbyt wczesne dużego pastwiska, nie zawsze się sprawdza. Czasami lepiej stworzyć mniejsze pastwisko i szybciej skończyć, a czasem warto poczekać z budową dużego obszaru na koniec gry, gdy nasi przeciwnicy mieli już swoje skończone. Wilki i myśliwi są bardzo mocnymi kartami, ale niejednokrotnie ciekawszym rozwiązaniem jest zablokowanie możliwości dołożenia żetonu, tworząc miejsca sąsiadujące z lasem i wioską (nie ma takich kart). W trakcie gry, dość wcześnie można odgadnąć, kto gra jakim kolorem (można próbować blefować), ale ważniejsze jest kiedy używamy swojego pasterza.

To, co w pewnym sensie wydawało się wadą – dwustronne żetony – w czasie zabawy okazało się świetnym rozwiązaniem. Słyszałem opinie, że w podstawce Carcassonne można łatwo zapamiętać wszystkie płytki, a co za tym idzie, przeciwnik nas nie zaskoczy. W Wilkach i Owcach jest to prawie niemożliwe. Żetony są dwustronne, więc należy nie tylko zapamiętać, jakie są, ale jeszcze jakie są z drugiej strony. Jest pewna zależność pomiędzy awersem i rewersem płytek, co można uznać za wadę, ale zapamiętanie ich jest dość trudne.

Gra przeznaczona jest dla 2-4 uczestników. Jest bardzo miła w wariancie dla 3 jak i 4 graczy. Różnica jest niewielka. Gra we dwójkę to już całkiem inna zabawa. Gracze otrzymują po dwu pasterzy, a wygrywa ten, kto ma w sumie największą liczbę owiec na dwu największych pastwiskach z każdego koloru. Grający znają swoje kolory od początku… gra już na starcie ma trochę inny charakter.

Podsumowanie

Mimo początkowego nieufnego podejścia do tytułu, już w trakcie pierwszej rozgrywki zacząłem się do niego przekonywać. Piękne wykonanie, ciekawie rozwiązana mechanika, sporo możliwości taktycznych przekonały mnie do „Owieczek”. Gra okazała się nie tylko świetną rozrywką dla dzieci i rodziny, ale również dla dorosłych. Nie jest to może topowa gra, ale można nad nią spędzić wiele miłych wieczorów.

W grze jest sporo interakcji, gracze, którzy nie lubią sobie robić krzywdy, powinni o Wilkach i owcach zapomnieć. W trakcie gry trzeba przeszkadzać współgraczom inaczej mamy do czynienia z miłą układanką.

Chciałem również pogratulować firmie Granna trafnego wyboru. Jest to gra świetnie pasująca do ich wizerunku, a zarazem dająca możliwości dobrej zabawy również bardziej wymagającym graczom. Mam nadzieję, że to początek nowego trendu w tym wydawnictwie.

 
 
Zalety

wykonanie i oprawa graficzna

proste zasady

ciekawa mechanika

możliwości taktyczne

cena
Wady

spory element losowy, który czasami może wpłynąć na wynik gry

woreczek na karty mógłby być większy

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.

37 komentarzy

  1. Avatar
    Piotr Kopania

    W końcu Granna wydała cos innego niż quizy i memory. I abstrahując od tego czy gra jest dla prawdziwych planszówkowiczów należy ją kupić. Powiedzcie mi tylko czy jest ona już w normalnej sprzedarzy i czy dopiero sie pojawi? A ja juz wysyłam umyślnego…

  2. Avatar
    Robert Konrad Buciak

    Polska wersja jest identyczna z oryginałem oprócz napisów. Przypuszczam, że drukują ją za granicą, ale najlepiej jakby się Michał Stajszczak na ten temat wypowiedział.
    Grałem kilka razy. Na 3 osoby gra się lepiej niż na 4. Można do końca blefować jaki się ma kolor. System punktacji uważam za genialny. Nigdy się nie zdaży, aby trzech lub czterech graczy miało tyle samo punktów! Na 4 zawsze dwóch ma parzystą a dwóch nieparzystą sumę końcową. Świetnym pomysłem jest możliwosć spasowania przed końcem. Generalnie bardzo dobra, klimatyczna gra w niskiej cenie, mogąca zachęcić wiele dzieci do grania nie na kompie.

  3. Marek Pańczyk
    Marek Pańczyk

    Wiadomo, że część egzemplarzy zeszła już z linii produkcyjnej. Pojawienie się jej w sklepach to kwestia pewnie najbliższych dni/tygodni.

  4. Avatar
    Artur Jedliński

    Generalnie zgadzam sie z recenzja. Sam gralem kilka razy w roznych grupach i gra sie podobala, na tyle, ze do niej wracalismy. Nie jest jakos szalenie odkrywcza, ale nie ma tez specjalnie wad. Do tego naprawde przesliczna grafika (psychodeliczne owce-pisanki). Szkoda tylko, ze rysunek z okladki jest dosyc infantylny, co niejako pozycjonuje te gre jako produkcje dla dzieci.

    Warto zwrocic uwage na cene – 35 zl to niewiele wiecej niz Wiochmen/Na sygnale, niewiele mniej niz Neuroshima Hex. Jakosc wydania jest natomiast zdumiewajaca – wysokiej jakosci pudelko, twarde zetony (brakuje im do twardosci tych z Carcassonne, ale nie tak duzo), lakierowane, do tego kolorowa instrukcja – full wypas.

  5. Łukasz Pogoda
    Łukasz Pogoda

    O ile się nie myle, Granna ma własną, całkiem potężną linię produkcyjną… nic nie trzeba importować.

  6. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Gra jest w sprzedaży już od dwóch tygodni. W Warszawie ma ją np. Gryf (chyba , że juz sprzedał wszystkie egzemplarze z trzeciej dostawy).
    Gra jest produkowana w Polsce. Zresztą Granna zaczęła od produkcji na inne rynki na zlecenie dystrybutora, a dopiero później zdecydowała sie na wydanie gry na Polskę.
    To, że wiekszość produktów Granny przeznaczona jest dla dzieci w wieku 3-9 lat wynika z najwiekszego popytu na gry dla tego przedziału wiekowego. A przy systemie produkcji Granny wydawanie gier ma sens wtedy, gdy jednorazowy nakład jest rzędu 5 tysięcy sztuk i sprzedaje sie przez kilka miesięcy. A jaka jest wielkość rynku na gry dla dorosłych w Polsce?
    A to, że Granna od czasu do czasu wydaje gry nie tylko dla dzieci to w jakimś stopniu zasługa podpisanego z boku, bo np. Pentomino i Dzungla zostały wydane z mojej inicjatywy.

  7. Marek Pańczyk
    Marek Pańczyk

    Od dwóch tygodni w sprzedaży, a sklepy wysyłkowe zaspały! Co jest? Rebel, gryplanszowe, hobbit, replikator etc. etc. co się dzieje?

  8. Avatar
    Robert Konrad Buciak

    Czy te dostawy do Gryfa to po 5 sztuk czy więcej?

  9. Adam Kałuża
    Adam Kałuża

    Michał napisał:
    „A to, że Granna od czasu do czasu wydaje gry nie tylko dla dzieci to w jakimś stopniu zasługa podpisanego z boku, bo np. Pentomino i Dzungla zostały wydane z mojej inicjatywy. ”

    W imieniu graczy dziękuję :-)

  10. Avatar
    Piotr Krzemiński

    Zgadza sie, jakis tydzien temu bylem w Gryfie i sprzedawca zaprezentowal mi gre. Mam wrazenie, ze to swietna gra dla dzieci i rodzicow.

  11. Avatar

    Nie traktują Granny poważnie…

  12. Łukasz Pogoda
    Łukasz Pogoda

    Panie Michale, bez Pana świat planszówek w Polsce byłby o tyle uboższy :)

    A wiadomość, że Granna produkowała na inne rynki arcyciekawa!

  13. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Granna produkuje swoje gry w róznych wersjach językowych. Mozna to zobaczyc np. na stronach http://www.granna.cz lub http://www.granna.sk
    Ponadto, ze wzgledu na wysoka jakość przy stosunkowo niskiej cenie jest kooperantem kilku zagranicznych wydawnictw.

  14. Avatar
    Ignacy Trzewiczek

    To doskonała wiadomość! Jak tylko zobaczę tą grę w sklepie, natychmiast kupię.

    To jest najlepsza, najwspanialsza metoda promocji planszówek w Polsce. Firma znana „szarym klientom” z przeróżnych Super Farmerów i innych gier dostępnych nawet w Tesco wprowadza na rynek ciekawą grę planszową i dzięki temu „szarzy klienci” kupią ją w byle Tesco, czy innym markecie i jest szansa, że im się spodoba.

    Mam nadzieję, że to pierwszy krok Granny i już wkrótce wprowadzi na „głównonurtowy” rynek kolejne pozycje! Czy ktoś wie coś o planach Granny w tej materii?

  15. Marek Pańczyk
    Marek Pańczyk

    Z tego co mówił Michał Stajszczak to Granna chce parę gierek wydać z Asmodee. Kolejna ma być podobno Les Cabanes de M’sieur Robinson (Chatki Robinsona).

  16. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Granna zamierza wydawać przede wszystkim takie gry, na których będzie mogła zarobić. Czyli takie, które mozna wyprodukować stosunkowo tanio i dzięki temu sprzedać w przyzwoitej ilości. Czy następna będzie Chatka Robinsona? Tego jeszcze nie wiem. O ile Wilki i owce są tytułem sprawdzonym, który odniósł sukces w wielu krajach, to Chatki Robinsona są nowością, znana tylko na rynku francuskim oraz w stefach francuskojęzycznych Belgii i Szwajcarii. Zresztą to, że przyniosłem Chatki Robinsona do Alibi jest elementem zbierania opinii na temat tej gry.

  17. Avatar

    Szkoda tylko, że nie zachowali oryginalnego tytułu – „Wojna baranów” ma swój urok. No i jakie pole do skojarzeń ;o)

  18. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    „Wojna baranów” moze być źródłem skojarzeń ale nie ma żadnego zwiazku z fabułą i mechaniką gry. Dlatego od początku szukaliśmy innego rozwiązania. Ja osobiście nie jestem zadowolony z tytułu „Wilki i owce”, bo kojarzy mi się z tradycyjną grą na planszy warcabów. Dlatego proponowałem tytuł „Superbaca”, jako nawiązanie do Superfarmera. Szczególnie, że słowo „baca” jest znane i łatwe do wymówienia, a ponadto wesoło się kojarzy, bo występuje w wielu dowcipach o tematyce góralskiej. Rozważane były też tytuły „Redyk” czy „Kierdel” ale okazało się, że mało kto zna te słowa.

  19. Łukasz Pogoda
    Łukasz Pogoda

    Moim zdaniem „Wilki i owce” to całkiem udany tytuł, a „Superbaca” brzmiałoby trochę niepoważnie… Szczególnie, że na obrazkach mamy ewidentnie francuskich wieśniaków i ani grama gór czy świerków :) Poza tym, kto pamięta o tym wariancie warcabów…

  20. Avatar

    Łukasz napiszał:
    „Poza tym, kto pamięta o tym wariancie warcabów…”

    Ja :)

  21. Avatar
    Krzysztof Miernik

    Zakupiłem dziś grę i jestem naprawdę zadowolony z jakości wydania. Niektóre polskie wydawnictwa próbują za podobną cenę wciskać graczom czarno-białe ilustacje i ledwo-grubszy papier ksero. I jeszcze potem tłumaczą, że rynek początkujący i trudny i w ogóle to się nie da.

    A tu proszę – światowa klasa za małe pieniądze, a w środku nawet płócienny woreczek. Czekam na więcej gier dla starszych graczy z Granny.

    Co do tytułu to „Wilki i owce” wydaje mi się bardzo przyjemny i dobrze trafiony. Nazwa nawiązująca do gry, spokojna, zachęcająca, zapowiadająca rozrywkę intelektualną, ale nie cukierkowo głupia. „Superbaca” byłby chyba zbyt „superowo – przedszkolny”, natomiast „Redyk” czy „Kierdel” odstraszyłby mnie trącąc zbytnio swojskością. A „Wojna baranów” do całujących się na polankach owieczek ma się jak pięść do nosa. Poza tym mój słownik powiedział mi, że „Moutons” to „baranki” (także takie na niebie), a nie „barany”.

  22. Avatar
    Tomasz Z. Majkowski

    Jakiś czas temu (zanim jeszcze wyszła omawiana gra) bawiłem się pomysłem gry o owcach właśnie ze względu na potencjalny tytuł. Więc skoro o tytułach mowa…

    …gra mogła przecież nazywać się „Wypas”. :-)

    To tyle tytułem anegdoty, pozdrowienia serdeczne!

  23. Łukasz Pogoda
    Łukasz Pogoda

    Szept, jesteś (to jak najbardziej pozytywne ;) starym piernikiem! ;)

    A co do jakości wykonanie — trzeba pamiętac, że gra od razu została wydana w kilku tysiącach egz. a mniejsze wydawnictwa nie stać na takie inwestycje ani nie posiadają takiej sieci sprzedaży. Tym niemniej, Galakta też wydaje ładnie, choć nakłady mniejsze — więc się da! :D

  24. Avatar

    Taaa… oprócz przytaczanego mimo wszystko na pierwszym miejscu barana MÓJ słownik podał jeszcze możliwe tłumaczenia w postaci baraniny (lub „Baraniny” – wątek mafijny jak znalazł ;o), prowokatora (Boguś Linda?), kapusia (YESSS!!!) lub kłaczka kurzu – popularnego „kota”…

    Aż mnie przeraziły możliwe interpretacje ;o)

    Wojna skojarzyła mi się jednak w pierwszej kolejności z baranami („Wojna baranków” trąci eschatologią), ale… niech żyje wolność słowa (i dobre słowniki ;o).

    A poważnie – zbitka typu „Wilki i owce” kojarzy mi sie od razu z tytułami: „Węże i drabiny”, „Kółko i krzyżyk”, „Misie i rysie”, „Moda i modelki” czy wreszcie „Warcaby i młynek” – niby wiadomo, co w środku, ale dalej nic o tym, o co chodzi. Tutaj bedę bronił „wojny” – chodzi o konflikt i zdobywanie, a nie o układanie domina, czyli jakiś związek z mechaniką jest. Być może miałoby to również jakąś wartość informacyjną dla rodziców ( w tym kontekście „Superbaca” czy „Wypas” faktycznie wypadają lepiej), ale dość już marudzenia, grunt, że produkt wygląda na udany.

  25. Avatar
    Michał Bażyński

    2 pytania o reguly:
    1. nigdzie (moim zdaniem) nie jest powiedziane jak sie przekladaja barany na punkty. pewnie 1:1 ale fajnie jakby to bylo jasno powiedziane.
    2. co jesli nikt nie wylosuje wioski na poczatku? sprawdzilem, jest to mozliwe

  26. Adam Kałuża

    Z tego co pamiętam, faktycznie nie ma odpowiedzi na Twoje pytania.
    Pierwsze to oczywiście 1:1, a drugie najlepiej wszyscy dobierają po 1 karcie… albo losują wszyscy na nowo karty ;-)

  27. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Co do pierwszego problemu, to zarówno autor jak i tłumacz wyszli z założenia, że nawet baran domysli się, że jedna owca to jeden punkt :)
    Drugi problem faktycznie nie został rozwiazany. Można się umówić na jeden z wariantów, które zaproponował folko (chyba nic lepszego nie da sie tu zaproponować). Na szczęście przy grze w 4 osoby taka sytuacja zdarza sie srednio raz na 2 miliony partii. Przy grze w dwie osoby jest niestety gorzej – raz na 700.

  28. Avatar

    co do niedopowiedzen w instrukcji to ich nie cierpie – nawet jesli barany sie domysla to i tak wole wszystko jest ladnie opisane, kazda sytuacja przewidziana itd. w superfarmerze tez jest full niewyjasnionych spraw, nawet w tak prostej grze jak 'mis pszczoly i miod’ nie jest napisane czy na jednym kamieniu moze stac wiecej misi, czy misie moga przez siebie przeskakiwac itd. – pod tym wzgledem granna powinna sie poprawic bo barany sie nie domysla.. co prawda teraz kaczki w modzie – ale o baranach nie zapominajmy

    huh, ale ja nie o tym. kiedy te gre bedzie mozna nabyc w sklepach internetowych, nawet na stronie granny nic nie znalazlem.

  29. Avatar

    Dobra wiadomość: „Wilki i owce” już są do dostania w sieci: http://www.hobbit.net.pl/wilki-owce-p-4712.html

  30. Avatar

    Nie wiem czy to nowość, ale oprócz nowego wyglądy strona Granny zamieszcza link do recenzji „Wilków i owiec” na grach-planszowych.

    Tak trzymać :o)

  31. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    „Naukowa” strona o grze Wilki i owce
    http://www.rost.com.pl/Gry/Wilkiiowce.htm

  32. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Gry „Wilki i owce” chwilowo zabrakło u producenta

  33. Maciej Kwiatek

    Hehe, tytul, nie wiem na ile swiadomie, doskonale przyciaga graczy konsolowych, swego czasu byla bardzo ale to bardzo fajna gra Sheep 'n’ wolf, o kojocie Wilusiu :) , sam sie przymierzalem do zakupu tylko dlatego ze tytul swietnie mi sie kojarzy :)

  34. Avatar

    Przyłączę się do zachwytów nad grą. Kupiłem kilka egzemplarzy na Targach Książki w Krakowie, gdzie Granna jest obecna co roku (przynajmniej od kilku lat) ze swoim małym, ale zawsze obleganym stoiskiem. Dodatkowo dostałem jeszcze fajny zegar dla dzieci :).
    Wykonanie jest bardzo dobre. Cały sobotni wieczór siedzieliśmy w czteroosbowym gronie i zaganialiśmy swoje owce na pastwisko. Gra ma wiele możliwości poprowadzenia rozgrywki. Dużo zależy wprawdzie od graczy, którzy mogą tylko kolekcjonować swoje owce, ale równie dobrze mogą bardzo przeszkadzać. Ostatetcznie w kilku przypadkach wygrała osoba, która spasowała pierwsza i zarobiła dodatkowe 6 punktów.
    Wracając jeszcze do Targów, to oprócz Granny, był obecny Puzlomatic ze swoimi pięknie wykonanymi układankami (to już trzy).
    Co do tytułu – myślę, że dzieciom podoba się – a to chyba najważniejsze (to jednak zdecydowanie większa liczba odbiorców niż dorośli).

  35. Avatar
    Pracuś Pracowity

    Panie Michale, na obrazie wioski na samym dole jest chyba blad.
    Wg instrukcji mysliwego nalezy klasc na wilka, a wprowadzic wilka do lasu, w ktorym jest juz mysliwy nie mozna. Mniemam, ze taki uklad nie moglby istniec.
    Pozdrawiam!

  36. Adam Kałuża

    Nie wiem dokładnie o jakie zdjęcie chodzi.
    Może zdarzyć się taka sytuacja że w lesie jest wilk i myśliwy. Jak to możliwe?
    Wcześniej były dwa wilki, gracz na jednego dał myśliwego. Kolejny będzie położony na drugiego wilka.

  37. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    To pewnie chodzi o ostatni obrazek na mojej stronie. Faktycznie jest tam pewna niezgodność z regułami gry, ale ten obrazek nie jest zapisem rzeczywistej rozgrywki, tylko pewnego rodzaju ciekawostką. Chodzilo mi o zbudowanie jak największego, prawie symetrycznego układu, z ogromnymi pastwiskami w każdym kolorze. Łatwo zauważyć, że w każdym narożniku jest myśliwy obok wilka i to tak ustawiony, jakby do wilka strzelał.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings