Home | Felietony | Po Pionkowe przemyślenia

Po Pionkowe przemyślenia
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Przyjaciel to duże słowo. Nie lubię go nadużywać, znam kilka osób o których mogę tak powiedzieć, ale lista nie jest zbyt długa. Na pewno jest to moja żona Iza, na pewno jest to Robert – z którym wspinałem się po górach i jaskiniach, od którego zależało moje życie, na liście znalazłoby się kilka osób z lat szkolnych, z rodziny… wczoraj po powrocie z Pionka zacząłem się zastanawiać jak określić grono osób które poznałem w różnych miejscach, które związane są z naszym hobby. Koledzy – to takie słabe określenie, Towarzysze – źle mi się kojarzy, Druhowie, Kompani, Kumple… wszystko takie banalne… być może Kamraci? Niech będzie Przyjaciele od Planszy czyli – POP :)

Na Pionek, jak już nie raz pisałem, nie jadę grać. Chaos i hałas które tam panują, są dla mnie zbyt duże, by rozrywka sprawiała mi radość. Moim głównym celem jest spotkanie POPów, a drugim – rozmowy z wydawcami ;-)

Poniżej chciałem opisać wczorajszy dzień. Padnie w nim wiele nicków, jeszcze więcej nie wymienię, bo raz: nie pamiętam wszystkich, dwa: czytanie książki telefonicznej nie jest zbyt przyjemne. Wszystkich jednak pozdrawiam.

Jak zwykle wstałem wcześnie rano. Godzina szósta to normalna dla mnie pora na pobudkę. Kilkanaście lat wstaję o tej porze i trudno mi się odzwyczaić. Gdy piszę te słowa jest niedziela 6:29 ;-) Wstałem, siadłem do kompa, żeby zobaczyć co słychać w wirtualnym świecie planszówek. Niestety nic miłego nie słychać, afera związana z Grą Graczy, afera z Grą Roku, prztyczki i dogadywanie na forum gry-planszowe. Nie cierpię czytać takich postów, sam będąc związany z środowiskiem go, widziałem jak prawdziwe przyjaźnie padały po nieroztropnych, nieprzemyślanych postach. Dla mnie fora to miejsca gdzie można porozmawiać, ale gdy chcę komuś coś niemiłego powiedzieć – to lepsze jest spojrzenie mu w twarz. Wtedy człowiek zastanawia się nad tym raz jeszcze… Na szczęście od komputera oderwała mnie młodsza córka – Weronika. Szybko wydrukowałem nowy układ plansz do gry Sojuz, którą chciałem pokazać na Pionku i na życzenie mojego maleństwa siedliśmy do planszy. Około 7:30 miałem za sobą już dwie partie Many. By nie rozwijać tematu, około 9:10 ruszyłem w kierunku Gliwic, obładowany grami… niestety jak się okazało, nie wziąłem wszystkiego (sorry Jacku).

Miejsce spotkań Pionkowych jest super, ma jednak jedną wadę – parking. Nie zawsze udaje się tam dostać, trzeba szukać wolnego miejsca w okolicy. Nie znam zbyt dobrze Gliwic, ale z czasem jest coraz lepiej… wczoraj niespodzianką był fakt, że parking był całkowicie zamknięty – dachówki pospadały i zrobiło się niebezpiecznie. Ponieważ w bagażniku miałem między innymi Crokinole z którym nie chciałem paradować przez pół miasta, zadzwoniłem do pierwszego POPa. Ignacy – pomóż. O Ignacym i reszcie Portalowej ekipy sporo już pisałem, w tej historii pojawi się jeszcze nie raz, więc nic więcej nie piszę. Faktem jest że po chwili pojawił się Multi w pomarańczowej koszulce, z uśmiechem na twarzy. Ten trochę mu zbladł gdy obdarowałem go torbami z grami, ale nie było źle. Na ostatnim Pionku dowiedziałem się, że Multi znał mnie wcześniej niż ja jego, a może inaczej, ma lepszą pamięć do twarzy niż ja – co w sumie nie jest niczym wybitnym ;-). Multi grał w turniejach go, między innymi w Wodzisławskim. W tzw. międzyczasie podjechały dwa auta – Oli i Bogasa. W sumie było obok mnie trzech POPów :-)

Na sali było już kilkadziesiąt graczy. Sporo POPów, sporo osób, które mniej kojarzę. Nagle wpadłem w wielkie łapska Klemy, który jak zwykle przywitał mnie na Misia ;-) Poczułem się jak w domu :-) WC z uśmiechem na twarzy wręczył mi świetny identyfikator, a ja wśród wielu twarzy wyłapałem Bazikową (twarz nie Olę ;-) ), pokazałem mu Crokinole i po chwili mieliśmy dwie partie za sobą… drugą – drużynową z Szymonem i Ignacym – którą oczywiście wygraliśmy. Kolejna gra jaką zaproponowałem to Sojuz. Pięć i pół osoby mam nadzieję miło się bawiło. Jarek, Draco, Bazik, Pancho, ja i… biegający z aparatem dookoła stołu Szymon, z którego ust wydobywały się dziesiątki słów, ale dwa dużo częściej – długo jeszcze?

Ze współgraczy nie znałem jedynie Draco… tzn znałem, tylko z netu, a dokładnie ze zdjęcia gdy męczył się przy Gliku – które możecie zobaczyć na bgg ;-) Okazał się bardzo miłym gościem, zagraliśmy potem raz jeszcze w Odkrywców i bardzo żałuję, że brakło czasu na jego prototypy. Mam nadzieję, że uda się to kiedyś naprawić. Kolejny POP na liście. Po nie dość krótkiej dla Szymona rozgrywce, na sali pojawił się Ja_n i padło nieszczęsne pytanie – gramy w ElGrande? Ja naiwny potwierdziłem… Pobiegłem do przyjaciela Ala odebrać dwie brakujące karty i dalej, ekipa GamesFanatic siadła do planszy. Na Teutatesa, gorszej partii nie pamiętam!! Raz, grałem jak ostatnia ciamajda, dwa – chłopcy pokazali mi jak gra się w Warszawie. Nigdy więcej w tym składzie!!, chyba że… Szymonowi zaklei się usta ;-) Poważnie, było miło, chociaż nie była to partia jaką bym sobie wymarzył… było zbyt głośno, koledzy POPowie dawali czadu, mimo to było świetnie, z prozaicznego powodu. Ja tak naprawdę nie przyjechałem tam grać, tylko spotkać się z tymi mordami, za którymi tęskniłem :-) Nie obawiajcie się, zagram z Wami jeszcze nie raz, ale nie w ElGrande, moją ukochaną grę :->

Po rozgrywce i szybkiej przekąsce – cały dzień jedna bułka i kilka paluszków, szkoda było mi marnować czas na coś więcej – wyciągnąłem z torby skórzaki Jactalei. O grach będzie wkrótce głośniej, mam nadzieję że za moją sprawą, więc tu tylko napiszę z kim grałem… z Uiekiem. Tym razem udało nam się rozegrać aż 6 partii, po dwie w Khan Tzin, Gyges i Kamon. Michała znam od początków mojej obecności na forum g-p, a potem jeszcze z wielu innych miejsc. Uwielbiam z nim grać w gry logiczne – nie dla tego że wczoraj w większość wygrałem ;-) – ale dlatego że jest moim POPem :-) Jak zwykle porozmawialiśmy na wiele różnych tematów, było bardzo miło. Porozmawiałem również z Jarkiem B. o planach wydawniczych Egmontu, a tymczasem w okolice naszego stołu zaczął przybliżać się… Kapustka. Kto czyta jego bloga, wie że nie może to być normalna osoba i potwierdzam to. Kapustka to zjawisko nieprzeciętne, z innej części wszechświata… takie połączenie Ewoków z Gwiezdnych Wojen z … Kubusiem Puchatkiem :D Rozpoczęliśmy absurdalną wymianę zdań, którą skończyliśmy na planszy, rozgrywając partyjkę Dedurzywa (gra Kapustki która nie ma nazwy, więc ją wymyśliłem. Gra dedukcyjna, którą pokazało mi warzywo – dedukcja + warzywo = dedurzywo). Mimo że była to głupia losowa gra ;-) bardzo mi się spodobała. Już poważnie mówiąc, gra jest bardzo ciekawa, takie połączenie logicznej z dedukcyjną, Kapustka – musisz ją dokończyć, opisać i wrzucić zasady bo jest fajna. Koniec końców, miałem na koncie kolejnego POPa.

Czas mijał nieubłaganie, rozpoczęło się spotkanie z wydawcami – Ignacy (Portal), Jarek (Egmont); oraz ekipa z GamesFanatic, która miała na bieżąco komentować wiadomości. Komentował Pancho, dwa razy wydusił – super – i uratował honor ekipy :D

A wiadomości trochę było: Portal planuje wydać w najbliższym czasie
3 polskie gry – Oraczowego Witchcrafta i dwie moje – Qubixa i Paintballa, oraz mniej znanego autora, niejakiego Faiduttiegio – Boomtown. W końcu pojawią się również Light Speed i Brwal. Egmont ma w planach Owczy Pęd – czyli Haste Bock, Zlot czarownic – nie chce mi się szukać oryginalnego tytułu ;-), Piłkarskie Ligretto – z polską drużyną i Polowanie na robale – czyli nic innego jak Heckmeck. GamesFanatic również coś wydaje, zdradzę tu tajemnice – koszulki dla ekipy na kolejnego Pionka ;-)

Po spotkaniu zaproponowałem Jarkowi, Draco i WC partyjkę w Odkrywców… swoją nową gierkę. Wyglądało na to, że tytuł się spodobał… oczywiście jeszcze sporo pracy nade mną, ale nie było źle.

Ostatni punkt sobotniego programu to konkurs Trzewik und Folko. Konkurs w którym robimy z siebie idiotów na scenie, wymyślając bardziej lub mniej absurdalne pytania. Faktem jest, że jest to głupi, losowy konkurs (prawda WC i AL??) ale mamy nadzieję, że mimo wszystko formuła się podoba i wszyscy byli zadowoleni (albo prawie). Nim jednak się rozpoczął, odbył się konkurs – WC und Trzewik, w którym ten drugi odpowiadał na pytania pierwszego… Pytania były tendencyjne, Trzewik odpowiedział na wszystkie i wygrał 4 tablice samochodowe :-) Tym razem
konkurs Trzewika und Folko skończył się niespodziewanie. Nie wygrali Ola i Uiek tylko… no kto? Zapomniałem :(

I tak skończył się miły dzień na Pionku… spakowałem manaty i ruszyłem do domu. Niestety dzisiaj nie mogę być w Gliwicach… mam nadzieję, że bawić będziecie się równie dobrze jak ja wczoraj. Dziękuję Wam moje POPy.

Na koniec, przepraszam tych z którymi nie udało mi się zagrać, a z którymi się umawiałem, a więc – Bogasa, Andre, Russa… sorry chłopaki. I do zobaczenia na kolejnym – jubileuszowym – siódmym ;-) Pionku.

Ps. Jeszcze podziękowania dla wspaniałych pomarańczowych koszulek… przy okazji w co ja z Wami grałem? (Budzenie Taty ;-) ).

Ps.2. No i mała galeria.

4 komentarze

  1. Avatar

    To ja tylko uzupelnie, ze konkurs wygrali Neurocide i Zielu.
    Bylo swietnie – wiecej postaram sie napisac w oddzielnym tekscie. A partia El Grande to byl szczyt – brawa, ze wytrzymales :-).

  2. Avatar

    Po powrocie kilka osób zadało mi pytanie:
    – i jak, spotkałeś jakieś fajne nowości ?
    – tak, Adam Folko Kałuża jest świetny !
    – eeee ? Ad-am Fo-lko Ka-łuża, to strasznie dziwna nazwa gry !

    Na pionku bawiłem się świetnie (co opiszę w najbliższych dniach) przy czym najbardziej zapamiętałem krótkie spotkanie z Folko utrzymane w konwencji „kto się czubi ten się lubi”. Zagraliśmy w pewną głupią losową grę :P – a skoro ma już nazwę, to umieszczę reguły dedurzywa gdzieś na sieci (w trochę dalszym najbliższym czasie)

    do zobaczenia, Folko !

  3. Avatar

    Jak napiszę instrukcje do moich prototypów, to je po prostu do Folko wyślę. Zgoda? Po co czekać na następne spotkanie.

  4. Avatar
    Adam (folko) Kaluza

    Oki :-) Tylko nie wiem jak szybko dam radę spróbować ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings