Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Master Builder, czyli lepiej miasto pobudować, niż Kramera skrytykować

Master Builder, czyli lepiej miasto pobudować, niż Kramera skrytykować
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Nazwisko Kramera (tego od gier, nie vabanków) znane jest prawie każdemu mieszkańcowi Europy. No dobra, przesadziłem trochę… ;) Tak czy owak, Herr Kramer popełnił grę na temat budownictwa mieszkaniowego PRL budowy średniowiecznego miasta. Istota gry jest raczej banalna: do zbudowania jest w mieście trochę budynków. Jak można się spodziewać (chociażby po tytule), gracze będą się wcielać role majstrów i starać się te budynki stawiać (a także między sobą konkurować). I tak jest istotnie! Tak naprawdę jest to gra częściowo licytacyjna (w drodze licytacji pozyskuje się kontrakty do realizacji), częściowo skupiająca się na aspekcie minimalizacji ryzyka i zarządzania kosztami krańcowymi (dokupić jeszcze jednego pracownika, czy nie). Całość zaś zatopiona jest w otchłani losowości zdarzeń zewnętrznych.

Jak to działa? Co turę wystawiana jest do licytacji jakaś liczba kontraktów budowlanych. Ilość kontraktów będących przedmiotem licytacji określana jest poprzez pociągniecie kart „sytuacji gospodarczej”. Każdy kontrakt ma określone dwie ceny: minimalną (rozpoczęcia licytacji) oraz finalną (która zostanie wypłacona w momencie ukończenia budowy). Dodatkowo kontrakt specyfikuje ilu i jakich fachowców potrzeba do postawienia danej budowli.

Przykładowe karty kontraktów

Przykładowe karty kontraktów

W grze funkcjonują cztery typy zasobów (w nawiasach koszt wynajęcia na turę): zielone (1k), fioletowe (3k), czerwone (4k) i żółte (5k). Różnią się one (a właściwie oni – bo to robotnicy) umiejętnościami oraz hmmm… jakby to powiedzieć… „podatnością na nieefektywną pracę”. Każdy budowlaniec ma jakąś wadę (każdy!), z tym że niektórzy mają ich więcej niż inni. Ci lepsi mają wad mniej, gorsi – więcej. I nie byłoby z tym żadnego problemu, gdyby nie fakt, że ichnie wady przekładają się na nasze koszty. Przełożenie jest bardzo proste – jeśli wynajmujemy robotnika, to za „pracę” płacimy zawsze, niezależnie od tego czy koleś coś zrobił, czy nie (miło jest odkryć, że nawet w Niemczech znają zasadę „czy się stoi, czy się leży…” ). Bo właśnie teraz jest najwyższa pora na nadmienienie, że ci nasi robotnicy to nie zawsze pracują. Znaczy, czasami pracują. Ukonkretniając to jeszcze bardziej: zdarza się, że czasami coś zrobią… A koszty ponosimy.

Wszyscy ludzie prezydenta... Nie wiem co robi ten pierwszy, chociaż dość uważnie mu się przyglądam zawsze ;)

Wszyscy ludzie prezydenta... Nie wiem co robi ten pierwszy, chociaż dość uważnie mu się przyglądam zawsze ;)

Dwóch (dobrych) ludzi prezydenta. Zawsze mam wrażenie, że tam w tle stoją szubienice. Też tak będziecie mieli, jeśli pooglądacie za dużo Breughla ;)

Dwóch (dobrych) ludzi prezydenta. Zawsze mam wrażenie, że tam w tle stoją szubienice. Też tak będziecie mieli, jeśli pooglądacie za dużo Breughla ;)

Kasa kończy się w grze szybko (na początek coś dostajemy, ale niewiele) i kiedy to nastąpi, zwracamy się o pomoc do zaprzyjaźnionych instytucji finansowych, które udzielają nam pożyczki licznych pożyczek. To nie jednak nie jest kapitalistyczna fabryka, towarzysze! Tu nie Brass… tu pożyczki się zwraca i to z jakim procentem… :/

Komplet elementów do wykonania bramy. Ułożenie wskazuje na doświadczenie modelarskie nabyte w drodze minimalizacji tektury używanej na podklejanie elementów szkieletu

Komplet elementów do wykonania bramy. Ułożenie wskazuje na doświadczenie modelarskie nabyte w drodze minimalizacji tektury używanej na podklejanie elementów szkieletu

Brama jak malowana

Brama jak malowana

)

Smaczki gry: no skoro patrzy się od środka, to widać niebo. To jasne przecież :)

A tutaj już gotowa wieża. Jeszcze kwiaty zdążyły się - przepraszam za wyrażenie - puścić

A tutaj już gotowa wieża. Jeszcze kwiaty zdążyły się - przepraszam za wyrażenie - puścić

Wiem że to wszystko jest jak jakaś bajka i że już wpisaliście w nowiutkiej zakładeczce swojej przeglądarki połowę adresu milan-, ale powstrzymajcie się jeszcze. Wszystko pięknie, tylko nie powiedziałem jeszcze słowa o tym, jak się buduje. Otóż każdy kontrakt wyszczególnia ilu i jakich robotników jest koniecznych do wzniesienia w jednej turze danej budowli. To jest wartość całkowita, która jest sumą liczby robotników przypisanych do konkretnych części budynku. Budynki przeważnie składają się z 6 części: czterech ścian i dwóch płaszczyzn dachu. No i przypuśćmy że mamy kontrakcik, wynajęliśmy sobie odpowiednią liczbę robotników, rozdzieliliśmy ich i przyporządkowaliśmy do określonych fragmentów budowy i… czekamy to co nieuniknione. Ta chwila nadchodzi, ktoś losuje kartę i okazuje się, że nie pracują robotnicy z literą W (przykładowo). Patrzymy teraz na tych swoich biedaków i cóż widzimy? Ano przeważnie widzimy, że postawić możemy dwie przeciwległe do siebie ściany albo dwie płaszczyzny dachu… No i postawić nie możemy, bo gra nawiązuje do rzeczywistości i zakłada, że budować możemy takie zestawy, które będą samodzielnie stały. No i tak minęła nam pierwsza tura :) Kolejne są dość podobne, ale czasami udaje się coś zbudować i sprawia to dużą satysfakcję – udało się nam oszukać wynajętych pracowników!

Trudny jest los kierownika budowy

Trudny jest los kierownika budowy

Każdemu według potrzeb w ujęciu planszówkowym. Swoją drogą Valley robi ostatnio wytłoczki perfekcyjne.

Każdemu według potrzeb w ujęciu planszówkowym. Swoją drogą Valley robi ostatnio wytłoczki perfekcyjne.

Na koniec tury możemy zredukować nieco zatrudnienie… z tym że to się często nie opłaca, szczególnie jeśli bierze się od razu następne kontrakty do realizacji. Na koniec gry liczy się twarda gotówka.

Wrażenia:

  1. Gra jest ZDECYDOWANIE lepsza w wariancie dla 4 graczy – toczy się żywiej, dużo bardziej dynamicznie rozwija się rynek pracowników przez co gra się trudniej (nie zawsze można wynająć pracowników, bo ich zwyczajnie na rynku nie ma), nieco łatwiej jest za to o kontrakty, bo pojawia się ich więcej. Nie mogę powiedzieć, żeby w 3 grało się jakoś kiepsko, ale zdecydowanie więcej radości przyniosła nam gra we czwórkę.
  2. Majster jest grą dla osób, które lubią gry, w których do końca nad rozwojem sytuacji się nie panuje. Jeśli ktoś preferuje gry w typie Caylusa czy Wysokiego Napięcia, to z Majstrem może mieć problem. Rzecz w tym, że nad sytuacją panujemy tutaj w stopniu bardzo umownym – niby można minimalizować ryzyko, chociażby przez dywersyfikację negatywnych cech wynajmowanych pracowników czy wynajmowanie ich w ilości większej niż potrzebna. Trzeba jednak pamiętać, że pociąga to za sobą wymierne skutki finansowe (płaci się zawsze). A na to, kto w danej turze pracować będzie a kto nie wpływu nie mamy.
  3. Rzecz jest wykonana w sposób oryginalny. Pewnie można byłoby zrobić to przez jakieś karty czy żetony, ale nie byłoby z tego tyle radości. Tutaj jest, bo rzeczywiście jest to gra w BUDOWANIE. Takie prawdziwe, wręcz namacalne. Dzięki temu gra może być ciekawym gateway’em, bo podczas gry całość wygląda intrygująco. Dodatkowo wymusza to kolejność budowania i po pierwszych przymiarkach nikt nie ma pomysłów pt. „buduję ścianę i dach” :)
  4. Oryginalność ma jednak swoją cenę, bo (przynajmniej na początku) kiepsko się tym zarządza. Co prawda pudełko ma wytłoczki zrobione dokładnie pod elementy tej gry, ale czasami trudno się je wyciąga (hehe, można zintegrować to z Gulo-Gulo i zaprosić dzieciaki z małymi paluszkami do wyciągania elementów z samego dna) i przynajmniej na początku trudno się połapać co jest od czego. Cyferki opisujące typ obiektu oraz miniatury wymaganych robotników są malutkie i to dość uciążliwe jest, szczególnie jeśli gra się w miejscu gdzie nie jest jakoś bardzo jasno. Jak rozumiem, designerowi chodziło o zachowanie klimatu i ukrycie elementów ten klimat psujących, ale nie wiem czy nie było to przez przypadek wylanie dziecka z kąpielą.
  5. Gra dostarcza sporo radości. Specyficzne są już same rysunki na kartach czy nazwiska robotników. Dzięki temu całość jest bardzo lekka i gra powoduje podłapywanie „głupawkowego” klimatu. Co turę wszyscy i tak czekają na kluczowy moment – określenie który z panów powie „pie**ole, nie robie!”. Szczególnie jeśl ma się wysokie koszty i pecha w losowaniu kart nieróbstwa to po dwóch kolejkach nie pozostaje nic innego jak zacząć się z tego śmiać

Reasumując: przyzwoita, trzymająca poziom ale w nikłym stopniu odkrywcza gra Mistrza Kramera. Jest to dopracowane, niezłe ale bez jakiejś iskry bożej. Pamiętam kiedyś jakąś recenzję cRPG w stylu „kura ma dziób i orzeł ma dziób, kura ma skrzydła i orzeł ma skrzydła… no, z tym że kura nie poleci”. I takoż jest z tą grą. Kilka razy przy tym można się dobrze bawić z pewnością, ale kupowania bym odradzał. Zdecydowanie zagrać u kolegi i to raz na jakiś czas. Po tej grze nie wiem czy Kramer się nie rozmienia na drobne (nie grałem jeszcze w Cavum) :/

2 komentarze

  1. Avatar

    jak na zamówienie recenzja, pewnie Ja_n już widział pisaną w CMS i stąd ten wpis przy innym artykule :p fajne pomysły z tymi budynkami, ale fragment z losowaniem literki mnie zabił :)

  2. nie sadze zeby ja_n to widzial, bo „tworze” w google appsach i potem wklejam :) no chyba ze ma wjazd tam. nie, nie ma :)
    swoja droga jeszcze nie sluchalem tego odcinka, wiec to dowod, ze istnieja zbiegi okolicznosci :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings