Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Travel Blog – czyli lekcja geografii po czesku

Travel Blog – czyli lekcja geografii po czesku [Współpraca reklamowa z Czech Games Edition] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

„Vlaada Chvátil wielkim projektantem jest” – gdyby w naszych szkołach istniał taki przedmiot jak Gry Planszowe każdy berbeć znałby powyższą prawdę i recytował obudzony o północy. To truizm, oczywista oczywistość i nie byłoby powodu aby pisać o tym – zwłaszcza we wstępie recenzji gry Travel Blog – gdyby nie to, że właśnie ta gra może być świetnym zobrazowaniem tezy, dlaczego uważam Chvátila za jednego z najlepszych projektantów gier. I od razu uprzedzę – moja opinia jest nieco bardziej kontrowersyjna i mniej spodziewana niż: „bo stworzyl Through the ages”.

Bo tak właśnie odpowiedziałby na powyższe pytanie przeciętny geek. Autor najlepszej mózgożernej gry cywilizacyjnej jest mistrzem i basta. Dla mnie osobiście talent Chvaatila to nie ta jedna gra, a raczej umiejętność tworzenia nowych mechanik gier, które choć nie są tak spektakularne jak chociażby budowanie talii Vaccarino, dobrze pasują do tematu i zawsze mają w sobie jakieś nowe elementy i dzięki temu tworzą unikatowe doświadczenie. Grając pierwszy raz w nowe gry czeskiego projektanta nie mam wrażenia że „to już gdzieś było”, że podobnie się bawiłem przy wielu innych euro grach. Gry Chvaatila zawsze mają w sobie coś unikalnego właśnie na poziomie samego doświadczenia i emocji odczuwanych w czasie rozgrywki. Czułem się tak grając pierwszy raz w Galaxy Truckera, czułem się tak przy Space Alert (i nie ma znaczenia że nie lubię tej gry). Podobnie czuję się grając w Travel Blog.

Palcem po mapie

Travel Blog to edukacyjna gra o geografii. Każdy z graczy wciela się w autora piszącego dla blogoserwisu o podróżach. Naszym zadaniem jest napisać ciekawe relacje z podróży do krajów, które nasi rodacy uznają za ciekawe i warte zobaczenia. Nie możemy więc wybierać się do krajów sąsiednich, bo kto chciałby jechać na wakacje na Ukrainę czy do Niemiec? Musimy wybierać bardziej egzotyczne kraje, ale im dalej pojedziemy tym więcej wydamy na podróż pieniędzy. Szukamy więc złotego środka: chcemy przejechać przez jak najmniej granic (za przekroczenie każdej granicy płacimy 10 euro), ale co najmniej dwie.

Fajny pomysł na grę? Ano fajny? A jaką Vlaada wybrał tu mechanikę? Jeszcze fajniejszą! Na początku gry każdy z graczy otrzymuje pewną sumę pieniędzy (kasa od redaktora naczelnego na koszty podróży) dwa żetony swojego pismaka, pomoc gracza i jest gotów do drogi. Na środku stołu kładziemy okrągłą planszę przedstawiającą…  nic;) W sumie na planszy są tylko wypustki w miejscach gdzie możemy położyć żeton swojego dziennikarza i miejsca na karty. Tych jest tyle, ile krajów (lub stanów) które biorą udział w grze, bo nie wspomniałem dotąd że w Travel Blog możemy grać na mapie Europy lub USA.

Ruszamy w drogę! Pani fioletowa się spóźnia.

Przebieg rundy gry jest prosty. Z talii wyciągamy siedem kart krajów (lub kart stanów w przypadku… Stanów) i układamy naokoło planszy, na środku kładziemy zakrytą ósmą kartę. Pokazuje ona z którego kraju startujemy (dla kogo napiszemy nasze fascynujące relacje z podróży). Na trzy-cztery odkrywamy kartę startowego kraju i ruszamy! Gracze żetonami swoich dziennikarzy „zaklepują” kraje do których chcą się wybrać. Możemy oczywiście pojechać do tego samego kraju co inna osoba, ale że każda kolejna relacja z tego samego miejsca jest mniej atrakcyjna jest to więc mniej opłacalne. Jeśli żaden z krajów nie jest dla nas ciekawym celem podróży możemy wybrać opcję nie podróżowania i płacenia 40 euro (w naszych partiach szybko określiliśmy to jako „zostaję w hotelowym barze”;)

Gdy wszyscy gracze zaplanują swoje ruchy, odkrywamy mapę i sprawdzamy jak nam poszło. Każdy gracz płaci za swoją podróż oddając do banku 10 euro za każdą przekroczoną granicę i za każdego gracza który odwiedził dany kraj przed nim, oraz 30 euro kary jeśli wybrał kraje sąsiadujące ze sobą. Zrzucamy karty z planszy i rozpoczynamy kolejną rundę.

W kolejnych rundach otrzymujemy większe sumy od redaktora naczelnego, ale zwiększa się też poziom trudności. Najpierw musimy po wyjechaniu z kraju startowego odwiedzić dwa inne, a w późniejszym etapie gry wyjeżdżamy z kraju A, przejeżdżamy przez dwa z siedmiu przedstawionych na odkrytych kartach i dojeżdżamy do kraju B! W ostatniej rundzie zmienia się cel i naszym zadaniem jest przejechać przez jak najwięcej granic – naczelny funduje nam podróż życia. Kto po tej ostatniej podróży ma najwięcej pieniędzy jest zwycięzcą.

Wspomnienia z wakacji

Jak się gra w Travel Blog? Bardzo fajnie! Zdecydowanie największą zaletą gry jest to, że jest faktycznie edukacyjna. Uważam że to naprawdę bardzo rzadka cecha. Tu nie uczymy się czytając tekst na kartach, oglądając w przerwach w grze rysunki na planszy, lub słuchając przynudzania osoby, która czytając instrukcję mówi – „ O tu jest taka ciekawostka zapisana. Na pewno nie wiedzieliście że…”. Tu w trakcie samego grania, nie podejmując żadnego wysiłku, chcąc nie chcąc poznajemy geografię Europy, lub Ameryki. Taka „organiczna” edukacyjność nie występuje w grach często i za nią właśnie należą się Chvátilowi największe brawa.

Zaletą gry jest też fakt że można spokojnie gonić lidera i często do ostatniej rundy zwycięzca nie jest znany. Gra daje sporo satysfakcji, a moment planowania ruchów jest niezwykle emocjonujący. Gracze przepychają się wokół planszy, przekrzykują szukając najlepszych kierunków podróży. Skalowanie jest niezłe, choć gra zaczyna być naprawdę emocjonująca od 4 graczy wzwyż. Za plus należy też uznać dodatkowy wariant na mapie USA jednak to zabawa dla prawdziwych twardzieli – mało kto ma choćby blade pojęcie o układzie stanów w Ameryce. Tu chyba znacznie lepiej sprawdziłaby się mapa Afryki lub Azji. Dobrze działa również stopniowanie poziomu trudności i wprowadzanie kolejnych komplikacji zasad w przerwach pomiędzy kolejnymi rundami gry. To rozwiązanie, znane choćby z innej gry Vlaady – Galaxy Truckera – obniża próg wejścia w grę i pozwala zacząć zabawę bez poznawania wszystkich niuansów zasad.

"Subtelna" kolorystyka mapy - grać w okularach, bo wypali oczy!

Gra nie ustrzegła się też kilku minusów. Najpoważniejszym jest chyba stosunkowo słaby stosunek faktycznej rozgrywki do różnych działań przygotowawczych – rozkładania kart, wydawania pieniędzy i wreszcie sprawdzania opłacalności naszych podróży. Gra ma przez to nieco sinusoidalny charakter – chwila wielkich emocji, przestój, emocje i decyzje, znów przestój… Wynika to jednak z podstawowej mechaniki gry i po zastanowieniu dochodzę do wniosku że wymienione wcześniej zalety rekompensują mi tę wadę. Nie wszyscy będą również zachwyceni wydaniem i oprawą graficzną gry. O ile pomoce graczy i żetony dziennikarzy są ładne i dobrej jakości to cieniutkie mapy rażą dość prymitywną kolorystyką. Natomiast karty państw przedstawiające charakterystyczne cudy architektury są bardzo średnie – rysunki nie przyciągają uwagi graczy. W związku z powyższym cena może zostać uznana za zbyt wygórowaną.

Reasumując Travel Blog to bardzo dobra gra edukacyjna, na pewno najlepsza o geografii w jaką miałem okazję kiedykolwiek grać. Ma drobne wady, które jednak nie przesłaniają największej jej zalety – emocjonującej rozgrywki o oryginalnym charakterze, w trakcie której naprawdę uczymy się przez zabawę.

yosz (4/5) – nie lubię gier imprezowych. Geografia jest jedną z dwóch moich pięt achillesowych. Zatem – czy imprezowa gra planszowa o geografii może mi się podobać? Sam w to nie wierzę ale tak! Grałem dwa razy za każdym razem bawiąc się doskonale, przy okazji robiąc z siebie kompletnego geograficznego głupka (co setnie ubawiło moich współgraczy). Poważnie rozważam dołączenie Travel Bloga do mojej kolekcji gier – żałowałem mocno w czasie tych świąt, że nie miałem tej gry ze sobą. Tylko  jak pomyślę, że Vlaada Chvatil stworzył Through the Ages, a teraz robi gry pokroju Travel Bloga i Snicks & Sniches to troszkę mi smutniej – ale nie wpływa to na odbiór tej gry. No i tak myślę, że jak pograłbym trochę w TB to moja znajomość geografii Europy samoczynnie się poprawi – a to bardzo duży plus (ucząc bawi, bawiąc uczy!)

folko (3/5) – podobnie jak yosz nigdy nie byłem orłem z geografii. Zapamiętywanie państw, stolic, rzek i innych gór (a nie, góry to ok) nie sprawiało mi przyjemności. Informacja o grze edukacyjnej na ten temat i to autorstwa Chvatila wydała mi się na tyle ciekawa, że przy okazji postanowiłem spróbować zagrać. Gra okazała się być przyjemna, ale… Po pierwsze, po jednej partii na razie na więcej nie mam ochoty, więc aspekt edukacyjny mnie nie dotyczy. Po drugie gra wydaje mi się ma małą powtarzalność. Po trzecie wydanie jest bardzo nierówne, powiedziałbym za słabe jak na tą cenę… no i to tyle.

mst (4/5) – ja w szkole bardzo lubiłem geografię ale Travel Blog podoba mi się najbardziej z tego względu, że gimnastykuje umysłu w zupełnie inny sposób niż znane mi dotąd planszówki. Podoba mi się też jej działanie edukacyjne. Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie map Afryki i Azji (chociaż rozumiem, że na tych kontynentach trudniej znaleźć klientów na nową grę planszową niż w USA ;-)).



Dziękujemy firmie Czech Games Edition za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (4/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (3/5):

18 komentarzy

  1. Avatar

    Zabawa i edukacja w jednym – ta gra zostaje u mnie w kolekcji na długo, bo zdecydowanie wyróżnia się z tego wielkiego tłumu.

  2. Avatar

    „Po drugie gra wydaje mi się ma małą powtarzalność.”
    to chyba dobrze?

  3. Avatar

    Stara jak świat dyskusja, co kto rozumie przez „powtarzalność”. Ja rozumiem, że kolejne rozgrywki są bardzo podobne, że się powtarzają. Ale np. Folko rozumie, że można grę powtarzać, bo każda rozgrywka jest niepowtarzalna ;-p Dlatego wolę termin „regrywalność”.

  4. Avatar

    Ja miałam okazję grać w Travel Blog na mapie Afryki i to był absolutny hardcore :) Gorsza mogłaby być chyba tylko Mikronezja :D

  5. Avatar

    @MoniQ: na mapie Afryki? Robią dodatek?

  6. MichalStajszczak

    Z robieniem dodatku na mapie Afryki powinni poczekać na wyniki referendum w południowym Sudanie

  7. MichalStajszczak

    Można zrobić niezły hardcore, grając na mapie Europy z jednym dodatkowym przepisem. Losuje się nie tylko kraj startowy ale także rok, w którym toczy się dana rozgrywka. Trzeba pamiętać, które kraje wtedy istniały i które ze sobą graniczyły :)

  8. Avatar

    @Wookie grałam jeszcze w prototyp, Petr miał na Międzypionku wersję europejską i afrykańską, zagraliśmy w obie.

  9. Veridiana

    Po pierwsze, z opisu JAK się gra nie wiem nic :) rozumiem, że jak ktoś grał to dla niego to jest jasne, ale ja nadal wiem o grze tyle ile przedtem… ;)

    Po drugie, dziecięciem będąc bawiłam się w swoje własne gry i zazwyczaj były to home-made „area control” na mapie USA :D dlatego niesamowicie podoba mi się opcja z tąże (jest takie słowo?) mapą, ale pewnie nie będę miała okazji zagrać, a buuu

  10. clown

    Veridiana – „takąż” :)

  11. Filippos

    Veridiana a czego konkretnie nie rozumiesz? Chętnie pomogę ale prosiłbym o jakiś kierunek co jest tak niejasne.

  12. Andy

    Albo: „owąż” :)

  13. Veridiana

    Polonistom bardzo dziękuję za podpowiedzi :)))

    Filippos: „Najpierw musimy po wyjechaniu z kraju startowego odwiedzić dwa inne, a w późniejszym etapie gry wyjeżdżamy z kraju A, przejeżdżamy przez dwa z siedmiu przedstawionych na odkrytych kartach i dojeżdżamy do kraju B! W ostatniej rundzie zmienia się cel i naszym zadaniem jest przejechać przez jak najwięcej granic”.
    nie łapię… :)

  14. Avatar

    Veridiana: popatrz na pierwsze zdjęcie. Na okrągłej planszy masz rozłożone kraje. Na środku tego koła masz kraj startowy. Teraz swoimi żetonami obstawiasz kraje na okręgu, które chcesz odwiedzić.

    Powiedzmy że okazuje się że krajem startowym jest Polska. Chcesz swój krążek postawić na takim kraju który jest na okręgu i nie jest bardzo daleko, ale nie jest też sąsiadem Polski. Potem robi się trudniej, bo w ten sam sposób trzeba odwiedzić dwa kraje (kładziemy dwa krążki na okręgu)

  15. Veridiana

    Wyjaśniłeś akurat to, co rozumiem i czego w moim powyższym cytacie nie ma… ;) chodziło mi o to, jak się „przejeżdża” i jak liczy „jak najwięcej” granic.

  16. Avatar

    Veridiana, zobacz video Wookiego. To trudno opisać na sucho. W praktyce jest całkiem proste. Jak z zasadami Polowania na robale :-)

  17. Avatar

    Veridiana: po prostu szukasz najkrótszej drogi na mapie zaczynającej się w tym przykładzie w Polsce i wędrującej do wybranego przez Ciebie kraju / krajów i tyle.

  18. Avatar

    Tak, polecam videocast Wookiego ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings