Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Eclipse – planszówkowy Graal cztery iks

Eclipse – planszówkowy Graal cztery iks [Współpraca reklamowa z Rebel.pl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Legendy mówiły, że pewnego dnia pojawi się On. Projektant. Stworzy On Grę, która połączy w sobie najlepsze cechy eurogier i ameritrashu. Będzie to wieelosobowa kosmiczna strategia typu 4X, która nie będzie trwać 8 godzin. Będzie zamieniać ołów w figurki, a z ziemi po której stąpał będą wyrastać drewniane meeple. Niewielu dawało temu wiarę, ale wtedy pojawił się On: Touko Tahkokallio i przyniósł ze sobą Eclipse. Od tego czasu planszówkowy świat oszalał na punkcie tej gry. 

A teraz już tak na poważnie. O Eclipse było już głośno na parę miesięcy przed planowaną premierą. Touko umiejętnie dozował informacje i obietnice na temat Eclipse. Opis gry rzeczywiście brzmiał jak coś czego nie udało się nikomu do tej pory osiągnąć. Gdy ktoś wspominał o grze 4X (jeżeli ktoś nie wie co oznacza ten skrót, niech czyta dalej – za chwilę wszystko będzie jasne) w kosmosie, jego pierwszym skojarzeniem najprawdopodobniej był Twilight Imperium 3 – olbrzym wśród gier, nie tylko z powodu pudełka, ale też epickości rozgrywki i czasu trwania (słyszałem plotki, że grę da się skończyć poniżej 4 godzin, ale w nie nie wierzę ;) ). Oliwy do ognia dołożyli też trochę Polacy, którzy dzięki Rebel.pl mieli okazję zagrać w prototyp gry parę miesięcy przed premierą. Byłem jednym z tych graczy. Ba – na Grajdołku musiałem wręcz wyciąć elementy żeby w Eclipse zagrać. Fabuła jest dość sztampowa – mamy galaktykę, a w niej kilka ras, które próbują odbudować swoją dawną świetność, przejąć wpływy w kosmosie itp. Cała rozgrywka opiera się oczywiście o słynne cztery litery eX.

eX po raz pierwszy – eXplore

Rozstawienie dla sześciu graczy, a w środku GCDS (autor: Sampo Sikio)

Podstawą każdej porządnej gry w komosie jest jego odkrywanie. Wiecie – „Space, the final frontier”, „In the Galaxy far far away” i takie tam. Gracze wcielają się w jedną z ras dostępnych w grze. Możemy grać m.in jako Terranie czyli ludzie, albo raczej jako jedna z federacji ziemskich, co dla graczy stykających się po raz pierwszy z tym tytułem jest chyba najlepszą opcją. Terranie są najbardziej wyważeni i najprościej się nimi gra. Inne rasy, mają swoje zalety jak i wady. W czasie rozgrywki roślinną nacją Planta, będzie trzeba uważać na swoje planety bo łatwiej je stracić, Mechamena będą starać się więcej walczyć, a stare imperium Eridani musi ruszyć na poszukiwanie złóż, bo swoje planety doszczętnie wyniszczyli. Każda rasa zaczyna na swoim heksie, z częściowo zasiedlonymi planetami. Kosmos składa się z trzech rodzajów żetonów. Te położone bliżej centrum (bronionego przez GCDS – Galactic Center Defense System – brzmi groźnie) mają więcej ciekawych planet, są też warte więcej punktów na koniec gry. Wszyscy gracze zaczynają w drugim okręgu – średnio bogatym. Możemy się też oczywiście udać na ubogie obrzeża znanego wszechświata czyli do trzeciego kręgu, a nawet dalej. Na odkrywanie kosmosu będziemy mieli tylko 9 tur, za to w ciągu takiej jednej tury możemy wykonać dowolną ilość akcji. Jedną z nich jest właśnie eksploracja. Ponieważ na początku widzimy tylko galaktyczne centrum i systemy każdego z graczy, to od osób przy stole będzie zależało jak wyglądać będzie plansza pod koniec gry. Podejmujemy decyzję w którą stronę z jednego naszych systemów chcemy lecieć, wybieramy odpowiedni kafelek i podejmujemy decyzję czy i jak chcemy go położyć. Ma to niebagatelny wpływ na rozgrywkę, gdyż na każdym brzegu takiego kafelka może znajdować się połowa tunelu podprzestrzennego. Jeżeli dołożymy go tak aby stykał się z drugą połową – taki układ otwiera nam stabilne przejście między systemami (heksami). Tylko taką ścieżką będą mogły przemieszczać się statki. Jest to pierwsze z wielu GPR (genialnych, prostych rozwiązań) w tej grze. Gracze mogą tworzyć wąskie gardła i rzucić całą swoją obronę w jedno miejsce będąc spokojnymi, że nic nagle nie pojawi się na tyłach ich floty. Albo wręcz odwrotnie – postawić na rozwój militarny i zadbać o to, żeby krążowniki i myśliwce mogły udać się w różnych kierunkach w celu łupenia kolejnych planet. Tak czy inaczej każdy z graczy będzie musiał rozszerzać swoje imperium.

eX po raz drugi – eXpand

Przykładowy system do opanowania (autor: Sampo Sikio)

Żeby wygrać potrzebujemy nowych systemów. Kiedy jesteśmy gotowi (czyli praktycznie od samego początku) możemy udać się na ekspansję kosmosu i wysłać swoje statki na sąsiednie heksy (o ile oczywiście jest tam stabilny tunel podprzestrzenny). Zależnie od szczęścia znajdziemy nowe planety bogate w złoża potrzebne do naszego dalszego rozwoju. Jak mamy mniejsze szczęście to znajdziemy ginące skały, które niewiele nam dadzą, albo planety bronione przez statki starożytnych obcych. Żeby wylądować swoimi kolonistami w takim układzie najpierw będziemy musieli zniszczyć kosmitów, którzy ośmielili stanąć nam na drodze. O tym za chwilę w kolejnej literce eX, ale najpierw czas na kilka GPR (genialnych, prostych rozwiązań). W swoim ruchu wybieramy jedną z dostępnych akcji i możemy to robić do momentu aż nie spasujemy (a nawet kiedy spasujemy możemy wykonać jedną z awaryjnych akcji, które pozwolą nam zareagować np na zbliżającego się niespodziewanie innego gracza). W tym celu wystarczy, że na swojej mini planszy gracza, przesuniemy jeden z okrągłych dysków na wybraną akcję. Możemy daną akcję wykonywać wiele razy i robić to jak długo nam się podoba. Do oznaczenia, że dany system-heks należy do nas, też kładziemy na nim okrągły dysk. Im więcej tych drewnianych elementów zdejmiemy z toru, czy to po to aby oznaczyć terytorium jako nasze, czy w celu wykonania akcji, tym więcej na koniec tury będziemy musieli zapłacić pieniędzy aby utrzymać nasze rozrastające się imperium. Wszystko to jest niezwykle jasno rozrysowane na planszach graczy. Zdejmuję drewniany dysk i widzę, że pod spodem jest liczba 13 – co znaczy, że będę musiał zapłacić 13 złota na koniec tury. Kolejna akcja albo przejęty system, spowoduje, że opłata ta wzrośnie do 17, a na to może mnie już nie stać. Sam  decyduję czy chcę prowadzić wielkie, trudne w utrzymaniu imperium kosmiczne, czy niewielką, sprawną i skupioną na konkretnym celu cywilizację. Tak czy inaczej będziemy potrzebować pieniędzy, a te oczywiście zdobędziemy z planet w naszych systemach.

eX po raz trzeci – eXploit

Na panszy graczc widać wszystko, modele statków, wynelezione technologie, populacje i przychód, a także koszt utrzymania (autor: Sampo Sikio)

Planety będziemy musieli eksploatować. Na mini planszy, oprócz dysków gracze trzymają mnóstwo drewnianych kostek reprezentujących populację a’la „Cywilizacja poprzez wieki”. Ludzie pogrupowani są na trzy kategorie odpowiadające pieniądzom (kolor pomarańczowy), nauce (kolor różowy) i surowcom (kolor brązowy). Na planety, z których będziemy czerpać te zasoby, wysyłamy ludzi z odpowiedniego toru. Pod kostkami mamy liczby przedstawiające przychód naszego imperium. Im więcej kostek / ludzi wyślemy na odpowiednie planety, tym wyższe cyfry odsłonimy, czyli tym więcej będziemy zarabiać surowców, nauki czy pieniędzy. Gracze nie muszą nic liczyć, wszystko mają wyraźnie przed sobą, przedstawione genialnie na planszy.

Pieniądze jak już napisałem będą nam służyły do utrzymania naszego imperium. Nauka jak łatwo się domyślić pozwoli nam wynajdować technologie. Co turę z woreczka wyciągnięte zostaną żetony technologii, które gracze w ramach jednej z akcji, będą mogli wynaleźć. Nie ma tu żadnego drzewa technologicznego – wszystko co jest widoczne, jest dostępne dla graczy (o ile ich na to stać).

Technologie w grze (autor: Touko)

Im więcej mamy wynalazków z danej kategorii, tym mniej zapłacimy za kolejne, a na koniec gry możemy dostać za nie dodatkowo punkty. Znowu – wszystko rozrysowane na planszy w bardzo przejrzysty sposób – nie ma możliwości się pomylić. Jedne technologie dają nam dodatkowe dyski akcji, inne pozwalają przelatywać przez niestabilne tunele podprzestrzenne (złożone tylko z jednej połowy symbolu), czy budować stacje badawcze na orbitach planet. W większości przypadków będą to jednak nowe bronie, pancerze i komputery do naszej floty, którą notabene będziemy budować za pomocą surowców. Statki wykorzystamy do odkrywania nowych planet, ale przede wszystkim do walki.

eX po raz czwarty – eXterminate

W czasie gry może panować niezły ścisk (autor: Sampo Sikio)

Dochodzimy do kolejnego GPR. Każda z ras dysponuje 3 modelami statków i 1 stacji kosmicznej. Na planszy gracza przedstawione są plany każdego z poszczególnym modeli, częściowo zapełnione przeróżnymi częściami – silnikami, komputerami celującymi, tarczami czy po prostu działami. W ramach akcji upgrade’u możemy dowolnie przemodelowywać nasze statki, budując szybkie i wytrzymałe , mające dużo dział albo mało ale zadające dużo obrażeń. Wszystko jest w rękach graczy. Sama walka jest bardzo prosta. Liczba dział przekłada się na liczbę kostek, którymi rzucamy. Trafiamy przeciwnika za każą wyrzuconą szóstkę, ale możemy to modyfikować za pomocą komputerów celowniczych, a nasz przeciwnik może reagować odpowiednimi technologiami obniżającymi naszą celność (tarcze). Proste, bez zbędnych udziwnień i działające – tak w skrócie można podsumować wszystkie mechanizmy w Eclipse. Oprócz oczywistej satysfakcji rozwalenia czyjejś bazy i sprawienia, że ktoś będzie siedział i samemu płakał, za udział w walce otrzymujemy żetony prestiżu, które przyniosą nam punkty na koniec gry.

Podsumowanie

Eclipse spełnia obietnice – jest bardzo dobrym połączenie eurogrowych mechanizmów z ameritrashowym tematem i losowością. Nie chcę rozpisywać się nad szczegółami mechaniki – jest w sumie tego sporo i każdy z pomysłów jest ciekawy i dobrze zintegrowany z tematyką gry. W opanowaniu zasad pomaga rewelacyjne opracowanie graficzne. Wszystko jest przemyślane i na swoim miejscu. Nie trzeba przeliczać naszych zasobów czy przychodów – wszystko widać jak na dłoni. Grafik projektujący „interfejs” Eclipse wykonał robotę na celujący + . Niestety osoba tworząca samą grafikę mogła się lepiej postarać. Wszystko jest estetyczne, ale w bardzo szaro-burych barwach i graficznie po prostu nie powala.

Komponenty

Rozpływam się tutaj nad GPRami (genialnymi, prostymi rozwiązaniami – a nie wymieniłem ich wszystkich jak np pomysłu na dyplomację). Czuć, że gra była długo testowana i wszystko działa jak dobrze naoliwiony zegarek * . Natomiast nie jest to zegarek na każdą rękę. Nie każdemu będzie odpowiadać losowość w tym tytule. Wbrew pozorom nie chodzi mi tu o losowość w czasie walki, gdzie rzucamy mnóstwem kości. Największym problemem może być pech na początku gry w czasie eksploracji. Dużo graczy narzeka, że wyciągniecie dużej liczby heksów z obcymi, może spowodować że osoba taka nie będzie się liczyć w walce o zwycięstwo. Moim zdaniem dużo większym problemem jest wylosowanie systemów z niewielką liczbą planet, lub z planetami które nam nie pasują. Systemy bronione przez obcych najczęściej są bogate w zasoby, a dodatkowo jest możliwość zdobycia ciekawych, rzadkich technologii od obcych (tutaj też los może uśmiechnąć się bardziej do jednych, a mniej do innych graczy).

Między innymi z powodu tej losowości Eclipse nie jest grą dla wszystkich. Nie poleciłbym tego tytułu komuś, kto lubi bezkonfliktowe eurogry – mechanizmy w Eclipse świetnie działają, ale nie spowodują, że ktoś przymknie oko na konieczność najechania swoich sąsiadów. Jest to jednak bardziej ameritrash niż eurogra, chociaż nie można odmówić Touko Tahkokallio wykonania świetnej, projektanckiej roboty jeżeli chodzi o mechanizmy. Osoby, które szukają tytułu z kategorii 4X powinny zainteresować się Eclipse jeżeli tego jeszcze nie zrobiły.Wcześniej najczęściej polecaną tego tego typu grą w kosmosie był Twilight Imperium 3 – gra epicka, wciągająca, również pełna ciekawych mechanizmów, ale jednak o wiele bardziej skomplikowana i trwająca czasem nawet ponad 8h. W Eclipse w pełnym zestawie graczy można zagrać w 3 – 3.5h (chociaż nie polecam grania w 6 osób, jeżeli większość będzie grała po raz pierwszy). Na pewno tytuł ten nie jest tak epicki jak TI3 – uproszczenia w mechanice mogą nie spodobać się fanatykom gry od FFG. Jeżeli natomiast szukacie tytułu 4X, a nie potrzebujecie olbrzymiego, rozbudowanego, wielogodzinnego tytułu, to Eclipse jest w tym momencie najlepszą pozycją jaką można  kupić.

* chociaż do tej pory toczy się gorąca dyskusja czy jedyny sensowny sposób uzbrajania swoich statków to duża ilość rakiet – ja zaliczam się jednak do tego obozu, który uważa że rakiety nie są „przepakowane”. Potrafią mocno namieszać, ale da się przed nimi bronić bez zmian w mechanizmach gry.

Plusy

+ świetne mechanizmy

+ wciągająca rozgrywka

+ genialny design graficzny

+ brakowało gry 4X o podboju kosmosu, którą można rozegrać w tak krótkim czasie

Minusy

– losowość w czasie eksploracji kosmosu

– słabe plastikowe modele statków

– niektórym będzie brakować poczucia „epickości” tytułu

– szarobure grafiki

– rasy są trochę suche – czuć, że „to jest rasa która musi walczyć”, „to jest rasa, która wynajduje dużo technolgii”, „to jest rasa, która dużo eksploruje”

Sprintem po ocenach

Odi (5/5) – bardzo udany mariaż eurogry z mechanikami o ameritrashowym rodowodzie, mocno osadzony w klimacie wieloosobowej kosmicznej strategii typu 4X. Może niektórym ta eurogrowość przeszkadza, inni krzywo patrzą na losowo dostępne technologie i eksploracje, albo bitwy z udziałem kostek – dla mnie jednak wszystko zostało dobrane naprawdę idealnie. Mamy zarządzanie swoim imperium? Mamy! Jest wyścig technologiczny? Jest! Są epickie bitwy kosmicznych okrętów? Są! Wszystko to upakowano w maksymalnie 3-4 godzinną rozgrywkę i całkiem proste, intuicyjne zasady.



Dziękujemy firmie Rebel.pl za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (5/5):

Złożoność gry (4/5):

Oprawa wizualna (3/5):

Przydatne linki:

11 komentarzy

  1. Avatar

    Witam, kupiłem niedawno eclips’a i mam problem z rozgrywką jestem początkującym graczem i szukam porządnych instrukcji jak wygląda runda, system walki, i nowych technologi chodzi mi głównie o to aby ktoś łaskawy wyjaśnił mi zasady gry w eclipsa dokładnie ale też w prosty klarowny sposób.
    będę wielce wdzięczny ! :-)

  2. Avatar

    Najlepiej napisać na forum, tam jest odpowiedni wątek gdzie można o wszystko zapytać:

    http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?f=42&t=17064

  3. Avatar

    Nic dodać, nic ująć ;)
    ….
    + genialny design graficzny
    ….
    – słabe plastikowe modele statków
    – szarobure grafiki

  4. Jax

    @yosz,
    zamierzasz regularnie grać w E.?….

  5. Avatar

    W Eclipse w pełnym zestawie graczy można zagrać w 3 – 3.5h

    To musi być chyba sprawny zestaw, bo nam w 5 osób zeszło koło 4,5 – 5 h (dokładnie nie pamiętam). Fakt, byliśmy początkujący, ale to nie jest gra, która wymaga jakiegoś wielkiego poznania (jak Cywilizacja) i powoduje straszny paraliż decyzyjny w pierwszym kontakcie. Co nawet ciekawe, to miałem wrażenie, że początkujący grali najszybciej (a ci będący w ogonie, to wręcz błyskawicznie, bo nie mieli za dużo do roboty – taka wada gry, że czym jesteś słabszy, tym mniej możesz zrobić), a największe przestoje generował gracz doświadczony, który wszystko mocno kalkulował.

    Tak, czy siak, gra jest rzeczywiście niezłym owocem miłości amerykańca i europejki, ale mimo wszystko ma w sobie dużo z tatusia. Choćby wpisaną w mechanikę kulę śnieżną (gracz silny ma więcej akcji, dzięki czemu jeszcze bardziej rośnie w siłę), którą można rozbić tylko za pomocą… sojuszu graczy pozostałych. Czyli klasyka „bijemy najsilniejszego” i przy okazji próbujemy sami tak kombinować, żeby w momencie jak staniemy się najsilniejsi, akurat był koniec gry. Nie spodobała mi się też losowość znalezisk (są niestety nierówne) i toporność mechaniki walk (rzucanie daną liczbą kostek i trafienia na dany przedział oczek w zależności od posiadanych komputerów – na początku trafiamy na 6).

    Ogólnie grało się nieźle, ale mimo wszystko, to gra nie dla mnie. Za dużo w niej ameri, za mało euro.

  6. Avatar

    @jax: chciałbym, ale ostatnio wieczorne wypady na granie mi nie wychodzą

    @geko: moja pierwsza gra była pięcioosobowa – wszyscy nowi – niecałe 3.5h. Tu nie ma bardzo skomplikowanych decyzji i nie da się też wszystkiego wyliczyć. Aczkolwiek kolejna gra w 3 osoby (dwie nowe) i pierwsze dwie tury zajeły nam ponad godzinę – potem szło już normalnym tempem

    A co do samych uwag co do gry – to jest jednak ameritrash (tak jak napisałem) więc negocjacje i bicie lidera są „normalką”. Ale z drugiej strony nie odczułem kuli śnieżnej -jak ktoś chce dużo robić to będzie musiał dużo płacić. A żeby móc dużo płacić trzeba mieć sporo planet. A żeby mieć sporo planet to koszty utrzymania są wyższe itp itd. Ale wiem, że los może miejscami zaboleć. Ja Eclipse po prostu „kupuję” z jego wadami i zaletami.

  7. Avatar

    Kolejna ważna wada:
    -słabo zbalansowane kafelki, które dostajemy podczas eksploracji niektórych nowych kafli

    Tak, czy siak, gra jest świetna… a dla graczy, którzy chcą troszkę więcej euro niż ameri, to polecam czekać na moją grę w przyszłym roku :)

  8. Avatar

    o tej wadzie pisałem w samej recenzji – bardziej boli wyciągnięcie słabego kafla z marnymi planetami, niż takiego z kosmitami.

  9. Avatar

    Nigdy nie rozumiałem zarzutów w kwestii niezbalansowanych/losowych kafelków.
    Wg moich obserwacji w okolicach 3 rundy statystycznie sytuacja się wyrównuje. Czyli zostaje 2/3 rozgrywki na wyłonienie zwycięzcy.

  10. Avatar

    Mi się zdarzyła jedna partia gdy grałem Imperium Eridani – nie mają na starcie żadnych planet z surowcami. Dopiero w rundzie 5 obsadziłem drugą brązową planetę, wcześniej musiałem 'handlować’ 3:1. Nie byłem strasznie zgnębiony ale tak troszeczkę ;)

  11. Rocy7

    Mnie irytują tutaj strasznie losowe technologie z kafelków ze starożytnymi, które często są lepsze niż te do kupna. A ponieważ, zależą one od kafelków, więc jedno wypływa z drugiego. Poza tym za dużo euro, i ekonomii, galaktyczna gospodarka tak, galaktyczne imperium już mniej.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings