Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Vampire Empire – Genialna Wampiriada

Vampire Empire – Genialna Wampiriada
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Godzina 21.30. Na zewnątrz zrobiło się już całkiem ciemno. Siedzimy więc w cieniu rzucanym przez niewielką, stojącą obok lampkę. Czekamy. Niezręczną ciszę przerywa jedynie miarowe, zdradzające oznaki zdenerwowania, stukanie palcem wskazującym o blat stołu. Stołu, na którym od dobrej godziny leży rozłożona gra planszowa. Gra, która prawdopodobnie nie doczeka się dziś trzeciego gracza, który utknął gdzieś pomiędzy domem, a przystankiem autobusowym. I wtem kolega rzuca hasło: „Zagrajmy w coś dwuosobowego”… Mój wzrok momentalnie kieruje się na leżącą na półce, sporej rozmiarów czarną puszkę. Puszkę ozdobioną napisem : Vampire Empire.

Już od jakiegoś czasu miałem jej spróbować, ale jakoś zawsze się „nie składało”. A to nikomu nie chciało się poznawać nowego tytułu, to z kolei przychodziło więcej osób i zwyczajnie na dwuosobówki nie było miejsca. Tym razem okazja wydawała się idealna.

Szybko – żeby nie stracić okazji – podsuwam mu puchę pod nos i zabieram się do otwierania. Błyskawicznym ruchem pozbywam się folii z dwóch talii kart i następuje moment, w którym oboje pozachwycać się możemy zawartością. Przede wszystkim – grafiki na kartach: charakterystycznie gotyckie, mroczne, idealnie pasujące do gry o wampirach. Przepiękne. Aż chce się grać po zmroku. Po drugie , w pudełku są koszulki na karty! Co prawda niewiele, ale za to ozdobione klimatyczną ilustracją na rewersie. Kopara opada jeszcze niżej. Po trzecie, płócienny woreczek z kilkoma rodzajami żetonów. Też czarny…oczywiście. Jest dobrze!

 Faktem jest, że klimatu w „Wempaja Empaja” co niemiara. Tym łapczywiej zabieram się za lekturę instrukcji. Wszystko wydaje się raczej klarowne i nie powinno być większych problemów. Jeden z graczy wciela się w wampirki, drugi w ścigających je ludzi. Każdy z nas otrzymuje odmienną talię czterdziestu kart, wśród których znajdują się przede wszystkim karty walki oraz tzw. wsparcia. W grze znajdziemy też 9 kart postaci. Te podzielono z kolei na 3 „klasy”: arystokrację, kler oraz służących – każda w innym kolorze. Na początku „wampirzy gracz” losuje z woreczka trzy postacie, które w trakcie rozgrywki będą jego podopiecznymi. Oczywiście nie ujawnia ich tożsamości. Nie chcemy przecież, żeby ludzie zbyt szybko domyślili się kto jest kim. Żeby rywal nie miał zbyt trudno, on też może wylosować dwie postacie, co do których będzie miał pewność, że są czystej krwi ludźmi – bez żadnych niebezpiecznych domieszek. Następnie karty postaci należy umieścić w zakryty stos pośrodku stołu, a później trzy z nich odkryć. Od teraz nazywać je będziemy postaciami w zamku. Celem gry – w przypadku wampirów – jest albo zgładzenie wszystkich ludzi, albo doprowadzenie do sytuacji, w której wszyscy trzej krwiopijcy opanowują wspomniany wyżej zamek. Drugi gracz nie może do tej sytuacji dopuścić i ma za zadanie zwyczajnie pozbyć się nieprzyjemnego towarzystwa.

Ok, podstawy znamy. Pora zacząć grać. W zamku rezyduje biskup, lord oraz zakonnica, która jednocześnie jest wampirem, czego mój przeciwnik na szczęście nie wie. Dobieram więc osiem kart na rękę.. i co my tu mamy? Dostałem nieco pistoletów, parę noży i krucyfiks. Wszystkie te karty służyć będą do walki. Każda opisana jest wartością cyfrową oraz kolorem mówiącym nam, jakiej klasy postać może się nią posłużyć. Oprócz tego mam też parę „supportów”, które zagrać mogę niemal w dowolnej chwili (także w turze przeciwnika) płacąc najpierw zaznaczony na nich koszt i tym samym odrzucając odpowiednią liczbę kart. Dodatkowo otrzymałem także kilka kart Wampirzych, których użyć mogę tylko jeśli mój wampir został ujawniony. Mogę poczekać aż jego tożsamość zostanie odkryta przez przeciwnika bądź ujawnić ją samodzielnie, na początku tury. Ale jeszcze nie teraz… teraz przyszła pora na nieco krwi. Określam więc, która z postaci w zamku będzie napastnikiem (dla niej ja zagrywam karty), a która obrońcą(dla obrońcy – przeciwnik). Jako, że mam nieco więcej kart w kolorze arystokracji – wskazuje, że lord napadnie na biskupa. Mógłbym też na przykład spróbować zaatakować swojego wampira przy pomocy jakiejś słabej karty, mając nadzieję, że przeciwnik go obroni i tym samym skieruje swoje podejrzenia na zupełnie kogoś innego. Na takie sztuczki przyjdzie jednak pora później. Zastosujmy nieco bardziej bezpośrednie środki…Zagrywam więc dwie karty o wspólnej sile równej trzy. Przeciwnik, który „w ciemno” broni biskupa – także zagrywa karty o sile trzy. Pierwszy atak się więc nie udał, gdyż muszę mieć więcej. Dorzucam więc jeszcze dwie. Dobitki nie był już w stanie obronić i biskup pada martwy w kałuży krwi. Jeden człowieczek z głowy. Gładko poszło. W zamku pojawia się nowa osoba. Jedyny problem jest taki, że mam teraz cztery karty, a nowe dobiorę dopiero na początku następnej tury. W kolejce przeciwnika przyjdzie mi więc ewentualnie bronić którejś osobistości przy pomocy jedynie połowy kart.

I tak gra toczy się dalej. Ząb za ząb. Zginął człowiek, więc rywal postanawia zagrać dwie karty wody święconej, dzięki czemu może zapytać o prawdziwą tożsamość zakonnicy. Muszę powiedzieć prawdę. Wyjmuję więc kartę z koszulki i odwracam na drugą – wampirzą stronę. Niestety kolega nie wie, że dzięki temu będę mógł użyć dużo potężniejszych kart, z których nie mógłbym skorzystać jeśli zaatakowałby siostrę, nie odkrywając jej tożsamości. Wampir obroniony. W następnej turze ginie kolejny człowiek. Zyskuję przewagę. Rywal jest wyraźnie zagubiony, ale wytacza ciężkie działa i ubija wampirzą siostrę. Zostały mi jeszcze dwa. Na szczęście teraz w zamku żadnego nie ma. Przeciwnik będzie musiał zabijać „swoich”, chyba że spasuje kosztem dwóch kart, co zdaje się być dość surową karą… Kolejne trzy rundy, kilka zagranych kart wsparcia, jakiś wampir powrócił z martwych, ktoś dobrał więcej kart, kto inny wzmocnił postać w zamku. Sytuacja zaczyna się klarować. Wampiry wygrywają. Jest dwóch na dwóch. Odkrywam więc karty. Zagrywam kilka potężnych efektów i, choć rywal ma wodę święconą, której przecież moi podopieczni nie cierpią, to ostatecznie wszyscy padają martwi. Wampiry triumfują. Szybkie spojrzenie w oczy kolegi, delikatne skinienie głową i gramy raz jeszcze. Tym razem zamiana stron. I tak gramy, i gramy, i gramy… kończymy o 4 rano.

 Gra jest zwyczajnie świetna. Dawno już nie miałem do czynienia z krótką karcianką (jakieś 20 min), która dostarczyłaby mi tylu emocji.. Tutaj ciągle coś się dzieje, ciosy padają ze wszystkich stron, nie ma czasu na nudę. A przy tym dostajemy naprawdę sporo możliwości do wysilenia szarych komórek. Wampir przez większość czasu kluczy, stara się ukryć swoją tożsamość, skierować podejrzenia na inne tory, spowodować, że przeciwnik będzie nieświadomie zabijał swoich bądź nawet zmusić go żeby musiał zrobić to z pełną świadomością. Z drugiej strony, może też od początku zagrać w otwarte karty i otrzymać dostęp do silniejszych kart. Musi jednak pamiętać, że rywal też będzie nieco łatwiej, a przecież dysponuje przewagą liczebną. Trzeba więc nauczyć się wykorzystywać odpowiedni moment. Uderzyć w najmniej spodziewanej chwili.

Grający ludźmi nie ma czasu na półśrodki. Powinien jak najszybciej odkryć tożsamość wroga i go wyeliminować. Możliwości mamy niestety ograniczone. Może pójść łatwą drogą i korzystać z wody święconej wypytując przeciwnika o tożsamość poszczególnych postaci. Ale tym samym, pozbywa się potężnego narzędzia do walki z wampirami. Może jednak pójść drogą trudniejszą, drogą obserwacji i dedukcji. Może starać się na podstawie działań oraz reakcji przeciwnika dojść do prawdy i dopaść wroga zanim zdąży się zorientować, że prześwietliliśmy jego zamiary. Naprawdę sporo jest tutaj kombinacji i dedukcji, choć osoby nastawiające się na grę, w której ta ostatnia pełni wiodącą rolę, mogą się nieco rozczarować.

W Vampire Empire konieczność dedukcji jest raczej dodatkiem, przepyszną wisienką na torcie, która wyróżnia ten tytuł spośród setek konfrontacyjnych karcianek. W swoich założeniach jest to jednak – nader wszystko – gra walki, gra w której trup pada gęsto, a na każdy atak przeciwnika odpowiemy jeszcze zajadlejszym. Walka toczy się praktycznie w każdej turze, gdyż rezygnacja z niej kosztować nas będzie utratę dwóch kart, co przeważnie zwyczajnie się nie opłaca. Dzięki temu, rozgrywka jest dynamiczna, zacięta i oryginalna. Czuć tutaj świeżość spowodowaną faktem, że tylko jeden z graczy gra „w ciemno”. Wymusza to na obu stronach podjęcie zupełnie innych strategii i totalnie odmienne podejście do rozgrywki. Efekt ten potęgują jeszcze odróżniające się od siebie talie, pozwalające na nieco inne zagrywki taktyczne. Taktyczny charakter gry zwiększa też fakt doboru kart na początku każdej tury. Planując kolejny atak staramy się – z jednej strony – dobrać takie karty, aby okazał się udany, z drugiej natomiast – cały czas pamiętać musimy, aby zostawić sobie coś do obrony, kiedy kolejka przejdzie na przeciwnika. Ta wymuszona konieczność utrzymywania równowagi pomiędzy atakiem, a obroną stanowi jeden z mocniejszych punktów tego tytułu. Nie bez znaczenia jest też tutaj doskonały balans dwóch odmiennych stron konfliktu. Odmiennych nie tylko ze względu na inne karty w taliach, ale – przede wszystkim – ze względu na charakter samej rozgrywki. Najważniejsze, że w żadnym momencie nie miałem wrażenia, że któraś ze stron ma łatwiej. Brawo!

 

Jeśli miałbym się już do czegoś przyczepić, to byłaby to pewnie konieczność zabijania swoich u gracza kierującego ludźmi. Całkiem często zdarza się, że jesteśmy pewni, iż osoby w zamku nie są wampirami, a i tak bardziej opłaca się kogoś zabić, niż odrzucić drogocenne karty. Z drugiej strony – pozostawiono nam

przecież wybór… Poza tym, nikt nie powiedział, że życie łowców wampirów usłane jest różami (już prędzej czosnkiem…). Ostatecznie i tak liczy się tylko to, żeby wszyscy krwiopijcy padli trupem. W moim egzemplarzu zdarzył się też kilka kart, które sprawiają wrażenie nieco wyblakłych i kolor czarny odróżnia się tam od reszty, ale to generalnie drobnostka – być może w waszych puchach wszystko będzie ok.

Podsumowując – jestem oczarowany Vampire Empire. Jest to zdecydowanie najlepsza gra Filipa Miłuńskiego i jedna z lepszych gier w kategorii dwuosobowych chwilerów, w jakie miałem okazję zagrać w ostatnich latach. Jeśli lubicie szybkie i intensywne, nieszablonowe „dwuosobówki”, które nie zajmą więcej niż pół godziny, a jeszcze nie znacie „Wampirzego Imperium”, to polecam nadrobić straty jak najszybciej!

+ KLIMAT

+ EMOCJE

+ świetne grafiki

+ krótka i lekka, acz wymagająca

+ dobrze zbalansowane, asymetryczne (na różnych płaszczyznach) strony konfliktu

+ mechanika grania „w ciemno”
– konieczność zabijania „swoich”

– za mało dedukcji, dla osób, które właśnie jej najbardziej oczekują

– maleńki minus za błędy wydruku kilku kart

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings