Royals, czyli Ticket to… Throne [Współpraca reklamowa z ABACUSSPIELE] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Royals bggNa pierwszy rzut oka Royals nie wyróżnia się niczym szczególnym. Tematyka? Bądźmy szczerzy: komu spośród nas serce zabije szybciej na widok arystokratów, ufryzowanych a la pudel? Wykonanie graficzne? Plansza jakaś taka bladawa, bez życia. Autor? Peter Hawes póki co w planszówkowym światku nie odznaczył się niczym szczególnym. Kiedyś już próbował przebić się na Essen grą o pudlach …. przepraszam – arystokratach (Heads of State) ale bez powodzenia, bo i produkt był przeciętny. Drugi rzut oka, a przede wszystkim rozgrywka, czynią te wstępne wrażenia nieaktualnymi.

Nie żebym nagle polubił fryzury tego rodzaju, choć – przyznam szczerze – pałam wielką sympatią do pewnej upudlonej postaci:

Bogusłąw Radziwiłl

Bogusław Radziwiłł, czyli Leszek Teleszyński w szczytowej formie

Nie żeby zauroczyła mnie oprawa graficzna, która jest wyjątkowo …. blada (a przecież podpisał się pod nią mistrz pstrokatego detalu, Michael Menzel!). Do tego  granice państwowe wyrysowane zostały na planszy w sposób – nazwijmy to – lekko umowny (patrz jakieś enigmatyczne, zjednoczone „German States”, nawiązujące chyba do zupełnie nieformalnego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, i okrojone posiadłości Habsburgów hiszpańskich)

IMG_2097

Rozgrywka trzyosobowa. Na planszy i obok niej porozkładane żetony z punktami do zdobycia.

Rzut oka na zasady ujawnia również, że niewiele tu knucia i podstępów (w sensie umawiania się, sojuszy, blefu, zdrady itp), obiecywanych przecież na okładce.

I w tym miejscu kończę marudzić. W czasie rozgrywki Royals okazują się bowiem całkiem przyjemną propozycją w segmencie gateway, przy której dobrze bawić powinni się także bardziej doświadczeni gracze, miłośnicy ostrej rywalizacji w formie wyścigu oraz… fani Ticket to Ride.

Ticket to Throne?

Jak najkrócej opisać Royals? Wyobraźcie sobie grę podobną do Ticket to Ride właśnie (Wsiąść do Pociągu) z jeszcze większą liczbą możliwych punktacji końcowych, i z trzema scoringami za aktualną sytuację na planszy (dwa w trakcie rozgrywki i trzeci po jej zakończeniu). Zbieracie karty czterech kolorów, by – wykładając właściwe kolorystycznie sety – w czterech europejskich państwach załatwiać przedstawicielom swoich rodów intratne tytuły arystokratyczne, od zwykłego powiatowego szeryfa czy barona, aż do monarchy. Przy każdym tytule znajdują się dwie wartości: pierwsza, to liczba kart danego koloru (set), jaką należy wyłożyć z ręki aby zdobyć tytuł; druga oznacza natomiast wpływy w państwie, jakie wiążą się z danym stanowiskiem.

IMG_2109

W górnym rzędzie karty przynależne czterem państwom, w dolnym karty intryg. Każda ma dwa godła, co oznacza, że może być użyta w tych konkretnych krajach. W sytuacji podbramkowej możemy wykorzystać dwie karty intrygi jako jokera (dowolne godło). Analogicznie z kartami państw: w tym wypadku trzy dowolne karty = jedna z potrzebnym godłem.

Co turę gracze dobierają na rękę trzy karty (w dowolnej konfiguracji: z odkrytych lub z talii), a następnie mogą podjąć dowolną liczbę akcji zdobycia tytułu. Czyni się to poprzez zagranie odpowiedniej liczby kart danego koloru (setu) i ustawienie swojej kosteczki w dwóch miejscach: w danym mieście na pozyskanym tytule, a także z boku planszy, na żetonie rodzaju tytułu. Można zdobywać również tytuły zajęte już przez innych, lecz wtedy, oprócz odpowiedniego setu, należy zagrać z ręki także kartę intrygi (pozyskiwaną z osobnej talii, kosztem zmniejszenia dociągu kart zwykłych do zaledwie jednej). Karty oczywiście można gromadzić na ręce (do 12 zwykłych i 4 intryg na końcu własnej tury), co jest wręcz niezbędne do ubiegania się o wyższe tytuły (np. za króla trzeba wyłożyć aż 8 kart).

Po drodze zbieramy punkty prawie za wszystko – każdy znajdzie dla siebie jakąś miła niszę, aczkolwiek najczęściej trzeba będzie z kimś o nią rywalizować (ścigać się, kto szybciej ją zajmie).

Punkty, w formie zabieranych z planszy żetonów, zdobywamy:

  • za pierwsze pojawienie się w mieście (w momencie ustawienia kosteczki)
  • za obecność na wszystkich żetonach rodzajów tytułów arystokratycznych (w momencie ustawienia ostatniej kosteczki)
  • za posiadanie kostki w każdym z miast danego państwa (w momencie ustawienia kosteczki)
  • za wpływy obsadzonych przez nas stanowisk w danym państwie (wspomniany scoring , po zakończeniu każdej z trzech rund)
  • za największą liczbę kostek na danym rodzaju tytułu (na koniec gry)

Dopiero na sam koniec podliczamy wszystkie zebrane punkty, choć w trakcie rozgrywki widać mniej więcej kto idzie na wygraną. Całość kończy się w przeciągu 60-75 minut i pozwala bawić się graczom w liczbie od dwóch, do pięciu.

IMG_2099

Żetony tytułów arystokratycznych. Na szeryfie (bo tak chyba trzeba tłumaczyć Marshala), przewagę ma pomarańczowy. Jeśli utrzyma ją do końca, gry, otrzyma 4 punkty. Na baronie pomarańczowy remisuje na razie z białym i czarnym.

Jak się gra?

Z powyższego obrazu wyłania się nam rzeczywiście gra przypominająca Ticket to Ride (zbieranie zestawów kart; wyścig o pierwszeństwo w poszczególnych punktach na planszy), z kilkoma ważnymi modyfikacjami (bardziej zróżnicowane możliwości punktowania, także w trakcie rozgrywki; możliwość zmiany stanu na planszy, kombosy), przy czym zaznaczyć trzeba, że owe modyfikacje są zmianami dodającymi rozgrywce kolorytu i tempa.

Przebieg rozgrywki podzielić można na dwie nieformalne części. W pierwszej mamy wyścig. Jak już pisałem, pula punktów jest ograniczona, więc od samego początku trzeba się spieszyć, żeby zdobyć te najlepsze przed innymi graczami. W trakcie wyścigu zebrane zostają z planszy żetony z miast za pierwszeństwo wejścia, ustalona zostaje sytuacja na planszy, widać mniej więcej kto gdzie jest mocny i kto na co poluje. Od momentu, gdy wszystkie tytuły są już obsadzone, zaczyna się wzajemne ich odbieranie. Rośnie wówczas znaczenie kart intrygi (niezbędne do odebrania tytułu), zaczyna się też szacowanie, które systemy punktowania powinny być dla nas teraz priorytetem.

IMG_2101

Sytuacja we Francji wygląda w ten sposób, że pomarańczowy, jeśli tylko uda mu się umieścić swoją kostkę w Rennes (musi przejąć jeden z tytułów od białego lub czarnego), otrzyma bonus za obecność w każdym z miast (żetonik z cyfrą 7). Szansę ma na to również biały, ale musi albo dozbierać do króla (aż 8 kart + 2 intrygi, bo zmiana króla wymaga jedną kartę intrygi więcej, niż normalnie), albo na księżną (też dużo – 6 kart + intryga). Jeśli chodzi o wpływy (liczba na pergaminie), czarny i biały remisują (mają po 7), ale to czarny zgarnie większy bonus ze scoringu, bo ma zajęty wyższy tytuł (króla). Pomarańczowy nie liczy się zupełnie (tylko 3 wpływy).

Przy większej liczbie graczy trudniej śledzić aktualne trendy (czyli kto na co zbiera, i w którym kolorze), trudniej także zebrać zestawy niezbędne do objęcia wysokich stanowisk, trwa więc przepychanka przede wszystkim o niskie tytuły. Analiza trendów jest o tyle istotna, że warto wyszukać system punktowania, na który inni nie zwracają chwilowo większej uwagi, i starać się uzyskać w nim mocną pozycję. Pozostałych oczywiście też nie wolno odpuszczać, ciułając jakieś luźne punkciki lub poprawiając nasza pozycję na żetonach tytułów, punktowanych na koniec gry. Kluczem do sukcesu w grze wieloosobowej może być umiejętne przygotowanie „kombosów” i zagranie ich tuż przed scoringiem. Dość obszerny limit kart na ręce (12 zwykłych i 4 intrygi) oraz możliwość ubiegania się (zagrania setów) o dowolną liczbę tytułów w swojej rundzie otwiera pole do ciekawych kombinacji. Trzeba dobrze wyliczyć moment przed samym scoringiem (następuje on wraz z końcem talii) i przejąć stanowiska w taki sposób, aby zyskać przewagę wpływów w danym państwie. Wygląda to trochę tak, jak gdyby w Tickecie zagrać w jednej rundzie kilka zestawów kart pociągów, przejąć tory od przeciwnika i skończyć swój bilet.

Przy dwóch, trzech graczach łatwiej śledzić które kolory sa kolekcjonowane, i łatwiej znajdować niewykorzystane przez innych nisze. Nie znaczy to, że gra jest nudna czy przewidywalna – ot, bardziej przejrzysta, może nieco mniej gęsta, ale też ciekawa i przyjemna.

Oś głównej rywalizacji o wpływy każdorazowo przebiega przez Francję, w której liderowanie w tym aspekcie w momencie scoringu daje aż 10 punktów (drugi kolejny gracz otrzymuje tylko 4 punkty, pozostali nie dostają nic). Gracz, który mocno usadowił się we Francji i zbierze dwie-trzy 10tki, będzie najprawdopodobniej liczącym się kandydatem do wygranej. Uwaga graczy mimowolnie skupia się zatem na tej Francji, walka o tamtejsze tytuły jest każdorazowo zażarta, co ułatwia ciche osiąganie pozycji w innych państwach.

IMG_2102

Punkty za przewagę wpływów w poszczególnych krajach. Jak widać, opłaca się być pierwszym we Francji (aż 10 pkt), bo przegrany w wyścigu o wpływy nad Sekwaną dostaje ledwie ochłapy (4 pkt). Z kolei w Niemczech liderowanie daje niewielki zysk, w porównaniu z miejscem drugim. Trzeci, czwarty i piąty w kolejce, w danym kraju, nie dostają żadnych punktów.

Gra skaluje się dobrze. Co prawda w żaden sposób nie zmienia się układ planszy, wraz ze spadkiem liczby graczy uszczupleniu ulega natomiast talia, dzięki czemu tempo gry pozostaje na niezmienionym poziomie. Warto wspomnieć jeszcze o wykonaniu, bo marudziłem, że kolory blade i ogólnie mało ciekawie. Owszem, kolory blade, ale przyczepić się poza tym nie ma właściwie do czego. A i wspomniana bladość ma swój wyraźny plus, bo sprawia, że doskonale widać na niej kostki graczy i żetony. Karty wykonane ok, instrukcja precyzyjna, a grubaśne żetony punktacji są niezwykle przyjemne w dotyku. Wszystkie elementy mieszczą się w nieźle opracowanej wyprasce. Warto również zaznaczyć, że gra jest językowo niezależna. Jedna osoba znająca j.angielski jest w stanie spokojnie objaśnić innym działanie wszystkich mechanizmów gry.

IMG_2106

Żetony punktów. Prawda, że grubaśne?

Jako minus w Royals wskazałbym natomiast brak zróżnicowanego setupu. Nie ma żadnych wariantów, żadnych mini dodatków, niczego, co pozwoliłoby nam po pewnym czasie zagrać w nieco inną grę. Rozkład żetonów punktacji w grze zawsze będzie identyczny, a jedyne, co ulega zmianie, to układ kart w taliach. Zdecydowanie zbyt mało, żeby mówić o nowym wyzwaniu. W Tickecie losowane na początku bilety pozwalają nam za każdym razem spojrzeć na planszę nieco inaczej (nie mówiąc już o trylionie dodatkowych map i wersji). Brakuje czegoś podobnego w Royals, choć oczywiście możemy próbować różnych podejść do gry (taktyka na zgarnianie żetonów pierwszeństwa, taktyka na grube stanowiska itp itd.), i generalnie jest to tytuł, w którym przebieg rozgrywki mocno zależy od poczynań współgraczy, a więc za każdym razem reagować będziemy nieco inaczej. Tym niemniej może pojawić się poczucie rozszyfrowania Royals. Dla mnie osobiście to wada poważna, bo ogranicza regrywalność.

IMG_2110

Wszystko leży grzecznie w pudełeczku

Podsumowanie

Royals, to naprawdę fajna propozycja dla szerokiego grona planszówkowiczów, przy zastrzeżeniu, że lubią oni ostra rywalizację. Może posłużyć i jako agresywniejszy od Ticketa gateway, i jako gra średniej ciężkości do uzupełnienia kolekcji dla graczy. Daję jej ocenę 8/10 (razem z bonusem za wspomnianą agresywność, którą osobiście lubię), ze świadomością, że nie jest to ósmy cud świata, ani żadna przełomowa produkcja, ale dobrze policzona gra, która zapewni całkiem emocjonującą rozgrywkę. Myślę, że możecie być zaskoczeni tym, jak często sięgać będziecie po tę – niepozorną w sumie – gierkę, bo akurat pasuje do grupy i czasu, który macie do dyspozycji.

PLUSY

+ przejrzysta rozgrywka, proste zasady, klarowna instrukcja

+ agresywna, czuć tempo wyścigu

+ dobrze policzony limit kart na ręce kreuje decyzyjność

MINUSY

– jeśli ktoś szuka nowinek mechanicznych, tu ich nie znajdzie

– stały setup, brak różnorodności rozgrywek

– Michael Menzel nie popisał się jakoś wybitnie…

– gra o pudlach :/

PS.

Gwoli uczciwości i jako votum separatum muszę tu przedstawić głos KubyP z Cotygodnika GF nr 4/15:

Wreszcie gigantyczne rozczarowanie, czyli RoyalsNie wiem, czego się spodziewałem i dlaczego liczyłem na coś więcej, ale dostałem prostacką wersję Ticket to Ride, odartą z wdzięku gry familijnej. Gra jest nieelegancka w punktacji i budowaniu przewag na planszy (jest to swego rodzaju territory control), co wyklucza ją jako grę rodzinną, a z drugiej strony odarto ją z jakiekolwiek decyzyjności, gra się gra sama, kto pierwszy ten lepszy i hajda. Naprawdę dawno nie byłem tak zniesmaczony jakimś tytułem, tym bardziej, że to ja zaproponowałem grę i wytłumaczyłem zasady. Nie wiem, dlaczego nie zapaliła mi się żadna lampka alarmowa po ich przeczytaniu. Nie wiem też, do kogo gra jest skierowana. Na jej obronę powiem, że gracz lubiący bardzo gry familijne, który z nami grał, stwierdził, że gra nie jest zła. Może więc jest w niej jakieś ukryte ziarno geniuszu, którego nie dostrzegam? A Wy graliście w Royals?

Przyznam szczerze – nie spodziewałbym się, że ta gra może zrodzić tak negatywne emocje u kogokolwiek. A jednak… Z Kubą się nie zgadzam. Decyzyjność jest (zarządzanie ręką, wyszukiwanie i realizacja punktowego planu, opracowanie i wybór momentu zagrania punktowego kombosa), wdzięk również, grupa docelowa też jak najbardziej widoczna. Hm, Kuba, może spróbuj zagrać jeszcze raz?



Dziękujemy firmie ABACUSSPIELE za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (5/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

3 komentarze

  1. KubaP

    Odi, cieszę się, że Tobie gra przypadła do gustu, ja się zraziłem. Ale… Jeśli się spotkamy na Gramy, to obiecuję dać się przekonać :D Ale w rewanżu wymagam jakiegoś soczystego (sic!) Feldzika :)

  2. Avatar

    Niby gra taka sobie a 8 pkt dostala w ogolnej ocenie. Tyle co Cuba Libre prawie:)Musze zobaczy jakie gry dostaja nizej niz 8 albo 5 ;)

  3. Odi

    Kajtek, no przecież wszystko opisałem w podsumowaniu. W moim subiektywnym odczuciu zasługuje na 8/10 w segmencie gateway średniej ciężkości. Ocenę podwyższyła duża rywalizacyjność rozgrywki, co ja osobiście lubię, innym natomiast może to przeszkadzać. I tyle :) Czy 7 czy 8, to ma mniejsze znaczenie. W kontekście Royals i wrażeń Kuby, powinniśmy się tu raczej spierać, czy to w ogóle jest sensowna gra, czy może jednemu z nas coś się jednak mocno pokiełbasiło.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings