Home | Krótko o grach - topki, zestawienia, podsumowania | Cotygodnik | Cotygodnik redakcyjny GF – nr 23/15

Cotygodnik redakcyjny GF – nr 23/15
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

cotygodnik-czerwiec-16 Od dawien dawien to prawda objawiona, że nie liczy się ilość, ale jakość strawiona… A w minionym tygodniu redaktorzy trawili różne dietetyczne i smaczne kąski. Nie zabrakło gier „z niby mapą” ani klasyka Stefana. Naczelny zaś hulał po łące i popijał kakao, ale głównie przesiadywał w games roomie. Zresztą, co Wam będę opowiadać… przeczytajcie sami!

Veridiana

Mamy w wodzisławskim klubie instytucję comiesięcznych składek, dzięki którym średnio co 2-3 miesiące możemy zakupić nową grę. Pudełko w klubie leży jednak tylko teoretycznie, gdyż zawsze leżakuje u kogoś na domowej półce. No i dzięki owemu leżakowaniu zeszły tydzień w moim mieszkaniu to królowanie jednej gry – Archipelago. Napaliłam się na nią dość niespodziewanie (zakup był moją inicjatywą), gdyż już jakiś czas temu przekonałam się, że gry „mapowe”, w których trzeba się rozłazić, budować i dbać o jako taką równowagę gospodarczą mi po prostu NIE WYCHODZĄ. A jeśli dochodzi do tego sfera militarna, to już w ogóle kaplica. Na szczęście w Archipelago walki jako tako nie ma, więc nawet udaje mi się wygrać.

Z góry przepraszam za kiepską jakość zdjęć, ale wszystkie urządzenia się złośliwie zbuntowały…

ArchipelagoGra jest prześliczna, aczkolwiek specyficzna. Kolegom z klubu, którzy mieli okazję zagrać, nie podpasował element kooperacji wymagający poświęcenia się jednostki dla dobra wszystkich (przy czym na końcu wygrywa i tak tylko jeden z graczy) oraz fakt losowego wychodzenia kryzysów, które trzeba znienacka zażegnać. A mnie to wszystko jakoś nie przeszkadza. Nie mam tendencji do złych myśli w stylu „skoro widzę, że słabo mi idzie, to kicham kooperację i doprowadzę do przegranej wszystkich graczy”, ani nie irytują mnie niespodziewane wymagania ze strony gry. U mnie w domu gra chwyciła. Posiada co prawda trzy warianty długości, ale kierując się jedną z emocjonalnych recenzji na BGG, zrezygnowaliśmy dosyć szybko z gier „krótkich” na rzecz „średnio-długich”. Ma to znaczenie o tyle, że cele punktujące są tajnie rozdysponowane pomiędzy graczy i dopiero grając ciutkę dłużej możemy się domyślić, jakie cele trafiły innym w ręce. A dodam, że cele punktują u wszystkich.

Staro babo myśli...

Staro babo myśli…

Staro babo kontempluje swoją porażkę...

Staro babo kontempluje swoją porażkę…

Jedyna rzecz, której nie lubię chronicznie i nawet taka prześliczna gra tego nie zmieniła, to negocjacje. Autorzy zachęcają do dyskusji, wymian, przekupstw i zdrad, ale w gronie móżdżących eurograczy negocjacje wychodzą co najmniej średnio… Na szczęście nie są potrzebne ani do szczęścia, ani do wygranej. Tak więc, na razie Archipelago rządzi!

Druga gra, która tym razem powróciła na stół po pewnej przerwie, a na pewno po dłuższej wziąwszy pod uwagę rozgrywkę na więcej niż 2 osoby, to Macao mistrza Stefana. Gra długo dzierżyła palmę pierwszeństwa w moim osobistym rankingu gier tego autora, ale w końcu uznała wyższość przede wszystkim Bora Bora (do której, na nieszczęście, nie mogę domowników końmi zaciągnąć). Gra już trochę latek ma (a dokładnie sześć), ale nadal wciąga różą wiatrów i kombosami karcianymi. Nie rozumiem, jak niektórym feldowcom może się ona nie podobać.

Młodo babo myśli...

Młodo babo myśli…

WRS

W niedzielę miałem przyjemność spotkania znajomych na jubileuszowej Gralicji. Partyjka Gry (The Game), dwie Kakao, Szpilki, Limits, Prezencik, Kto drugi ten lepszy oraz podrasowywana Czerwona rtęć to dorobek tego upalnego dnia. Pod wieczór jeszcze Empatio, Halli galli oraz Hands up. Raczej lżejsze tytuły.

 Kakao to gra zaskakująco lekka, przyjemna, ale z okazją do powalczenia o punkty. W czasie godziny udało się zagrać dwie partie trzyosobowe. Daje to wyobrażenie o przystępności tytułu (bo tłumaczenie zasad też w tej godzinie się zmieściło). Układamy naprzemiennie (w sensie wzoru na stole) kafle naszych robotników i kafle terenu. Jeśli nasi robotnicy zetkną się z nową krawędzią kafla to mają okazję wykonać pewne czynności (zbiór kakao, sprzedaż plonów, nawadnianie, modły itp.). Często dołożenie kafla terenu daje okazję innym graczom do aktywowania robotników, co jest elementem kalkulacji. Bardziej ja skorzystam czy przeciwnik. Mając w puli ok. 10 kafli z robotnikami gramy właśnie tyle rund, co czyni ten tytuł tak szybkim. Możliwości punktowania jest sporo, co pozwala szukać alternatywnych strategii (czy 10 ruchów to już strategia, czy jednak taktyka?). Różnice końcowe nie są duże, stąd każdy ruch ma znaczenie.

Zauroczyła mnie ta gra, z chęcią zagram przy jakiejś okazji.

Czerwona rtęć to stareńka gra o zmaganiach agentów wywiadów o tytułowy supermateriał rozszczepialny. Autor pracuje nad udoskonaloną wersją i być może pojawi się odświeżona i ulepszona wersja! Ciekawostką mechaniczną jest to, że prowadząc naszych agentów nie mamy pewności czy są nasi! W pięcioosobowej drużynie zawsze dwóch to podwójni agenci. Może się zdarzyć, że zostaniemy z jednym, zawsze wiernym. Ale też dobra decyzja o ujawnieniu naszych wtyczek pozwoli nam zarządzać nawet piątką wywiadowców. Co więcej, początkowo gramy w sojuszu z partnerem z naprzeciwka. Dopiero otwarcie sejfu inicjuje końcowy wyścig. Poruszanie się po tajemniczym gmachu często kończy się wzajemnymi bijatykami, aż w końcu ktoś znajdzie kody otwierające sejf i wytaszczy cenną zdobycz. Gra wymaga jeszcze paru poprawek, ale wydaje się, że ma w sobie kilka ciekawych, nowatorskich rozwiązań, co oznacza spory potencjał na bardzo wyeksploatowanym rynku nowych planszówkowych pomysłów.

Bardzo dobre to miejsce – Gralicja. Cichsze nieco i spokojniejsze od Pionka, a dla mnie bardzo miło się kojarzące! Dziękuję organizatorom za włożony trud!

Ink

W tym tygodniu po pierwsze – kolejne starcie z Terra Mystica. Myślicie, że udało mi się ogarnąć grę i poprawić swoje osiągi o 135%? A guzik – jak nie umiałem grać za pierwszym razem (jeszcze można się jakoś tłumaczyć), tak nie poszło mi za drugim. Po prostu wszystkiego jest za mało! Ja już dawno pasuję, a przeciwnicy jeszcze dwa obroty po mnie coś budują… okropieństwo. Nadal bardzo mi się podoba.

daysZ nowości natomiast (nowych dla mnie, bo dla świata to nowości w podeszłym raczej wieku) w ramach czekania na pełny skład do TM zostałem namówiony na spotkanie z Days of Steam. To taki Railroad Tycoon, ale z jednym pociągiem i możliwością wypadnięcia z torów na zakręcie. Grę kojarzyłem dotąd z paskudnego pudełka i luźnych skojarzeń, że nie ma najlepszych ocen. Okazało się, że oba wrażenia miały coś w sobie. Wewnątrz gra jest równie paskudna, jak na powierzchni, zarówno od strony oprawy artystycznej, jak i przejrzystości ikonologii. Nie dość tego. Gra zdecydowanie prosta, a jednak w zasadach zawiera jakieś zupełnie niepotrzebne komplikacje, szczególnie dotyczące weryfikowania konstrukcji objazdów. Dalej – o ile początek rozgrywki prezentował się nawet ciekawie jeśli chodzi o interakcję i wzajemne wchodzenie sobie w paradę, to końcówka (szeroko rozumiana) to zupełnie pozbawione emocji „dobijanie” ostatnich punktów na mapie. Nie tego spodziewałem się po grze kolejowej, nawet w wariancie bardzo lekkim. Podsumowując: gra ma ciekawe założenia, ale bardzo zniechęciła mnie tak oprawą, jak i samą rozgrywką.

Ginet

Pizza Wars

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Wiedźma miałem okazję w zeszłym tygodniu zagrać w ich debiutancką pozycję – Pizza Wars. Po jednej partii za wcześniej jeszcze na ocenę gry więc poprzestanę jedynie na jej krótkim przedstawieniu.

Pizza Wars - źródło:

Pizza Wars – źródło: http://wiedzma.com.pl/

Pizza Wars jest grą rodzinną przeznaczoną dla grona 2 do 4 graczy, do której zasiąść mogą, zgodnie z pudełkiem, osoby od 6 roku życia, a w którą partia zajmie nam 45-90 minut. Celem gry jest spłata 25 rat kredytu zaciągniętego na budowę naszej pizzerii. Gracze przy budowie lokalu mają do wyboru jedną z 4 dzielnic,  z których każda  zapewni im określoną klientelę oraz korzyści ze sprzedaży włoskich specjałów.

Mechanika oparta jest na dobieraniu składników z bazaru (card drafting) i ich odpowiednim łączeniu w pizzy, aby realizować składane zamówienia (hand management, set collection). Następnie za zarobione pieniądze możemy spłacać kolejne raty kredytu, co z kolei zbliża nas do zwycięstwa.

To co od początku przyciąga uwagę grających to pomysłowo wykonane karty klientów, parodiujące m.in. znane postacie z celebrytów czy polityków.

Dobble

Dobble0Po zakończeniu Wojen udało się zagrać jeszcze kilka partyjek w Dobble. Do mojej ulubionej gry imprezowej namówiłem już nie tylko rzesze znajomych, ale także ich małe pociechy (dzięki czemu kilkoro rodziców nie musiało sobie zaprzątać już głowy świątecznymi lub urodzinowymi prezentami).

Zasady rozgrywki są wyjątkowo proste nawet jak na grę imprezową. Mamy 55 okrągłych „kart” na których zawartych jest po 8 różnych symboli (drzewka, marchewki, samochody, żarówki, itp.), przy czym wszystkie karty posiadają po jednym wspólnym obrazku. Znalezienie i głośne oznajmienie go jest właśnie zadaniem grających, przy czym oczywiście profity otrzymuje każdorazowo gracz najszybszy.

Te niebywałe pojedynki spostrzegawczości i refleksu toczą się często w zastraszającym tempie i wyzwalają emocje niespotykane w innych grach, nawet takich o podobnym profilu. Właśnie chociażby tylko za te emocje nad stołem Dobble należą się najwyższe uznanie i najlepsze noty w kategorii gier imprezowych

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings