Smocze kości zostały rzucone… na stół [Współpraca reklamowa z Cube Factory of Ideas] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Co należy zrobić, żeby pokonać smoka? Są różne teorie. Można podłożyć mu barana z siarką, ale ta sztuczka prawdopodobnie udała się tylko raz. Można ruszyć na niego solo z kopią. To musi być magiczna kopia…, albo głupi smok. Jest szansa, że się go udomowi. Wcześniej jednak trzeba być jakimś superksięciem lub megaksiężniczką ze smoczą krwią w żyłach. Jakieś szanse są. Kolejną opcją jest próbować zestrzelić go w locie z wielkiej balisty, trafiając w czuły punkt na brzuchu. Jeśli, ktoś tak trafi, to potem o nim w książce napiszą. Jak mówią Francuzi – marne sząse.

Co należy zrobić, żeby pokonać smoka? Być może takie pytanie padło podczas imprezy, w której brał udział Robert J. Hudecek, autor gry Smocze kości i otworzyło to worek z możliwościami. Znając teorię, historię, mity i legendy oraz literaturę rodzimą i zagraniczną uczestnicy spotkania oddzielili teorię od praktyki i ustalili, że:

  • kiedy ludu kupa, to i smok jest …, więc musi być całe mrowie śmiałków,
  • trzeba zabrać chociaż jednego herosa, żeby podtrzymywał na duchu innych lub a nuż przeważy szalę zwycięstwa,
  • warto zabrać w kieszeń jakieś magiczne przedmioty, bo kto nie lubi wspierać się gadżetami,
  • niezwykle ważne jest posiadanie tony szczęścia, a najlepiej to sprawdzić podczas gry w kości w trakcie imprezy.

Skoro znali już teorię i praktykę, przeszli do testów i tak być może powstała gra Smocze kości, która teraz jest u nas na stole dzięki wydawnictwu Factory of Ideas. Polski wydawca tego symulatora polowania na smoki we współpracy z Z-man Games jawnie przyczyniają się do testów, do czego i Was zapraszamy. Im więcej będziecie ćwiczyć, tym szansa na ubicie bestii większa.

Nazwa Smocze kości zobowiązuje. Jednak w związku z tym, że na rynku jest bardzo mało prawdziwych szczątków latających i ziejących ogniem potworów, autor i wydawcy postanowili wykorzystać ciekawą grę słów i do pudełka z grą wrzucili 31 sześciościennych kostek do gry. Mają one pomóc w rekrutacji wojska, aktywacji umiejętności herosów i zadawaniu ran smokowi. Niestety kości mają to do siebie, że są wredne same w sobie i na pewno przysporzą nam podczas gry wiele nieprzewidzianych kłopotów.

(…) był bowiem w załomach pewnej skały okrutnie srogi potwór, (…) (Wincenty Kadłubek)

Kości gracza i kość zdarzeń

Wyobraźmy sobie, że jest jakiś tam Smok Wawelski, który mieszka w pieczarze niedaleko jednego z największych miast w kraju. Znajdziemy więc go dość prędko i wydaje się, że łatwo spełnimy pierwsze założenie dotyczące wymaganego wsparcia. I mamy rację! Tylko nam się tak wydaje. Bo na smoka trzeba mieć minimum 5000 luda. Jak to robić? Trzeba ich przekonać. Kraków jest spory i szanse są. Możemy to zrobić na 2 sposoby. Rzucając kostkami i przekonując ich, że mamy szczęście, albo pokonując przeciwników w wyścigu do skóry smoka i przekonując uzbrojonych śmiałków, że jesteśmy bardziej godni zwierza.

Żeby wyruszyć w drogę, trzeba najpierw zebrać drużynę, dlatego jednym z podstawowych mechanizmów Smoczych kości jest walka ze szczęściem o zgromadzenie pod swoim sztandarem wojowników. Za pomocą 6 kości w kolorze gracza i 1 kości zdarzeń próbujemy zdobyć jak największy wynik. Specjalna tabela przedstawiona na planszy gracza podpowie nam, że warto mieć jedno i pięć oczek, albo trzy identyczne wyniki. Można przerzucać kości, których nie zachowujemy (a co najmniej jedną po rzucie mamy obowiązek odłożyć). Kłania się tu trochę tradycyjna gra w kości lub Polowanie na robale. Można oczywiście rozbić bank i rzucić „karetę”, „strita” lub „3 pary”. Możemy w dowolnym momencie zrezygnować przygarniając liczbę wojowników zgodną z sumą wyników wyczytaną z tabeli. Jeśli nie zrezygnujemy w odpowiednim momencie, trafimy ZONKa! i nasi rekruci odwrócą się od nas i pójdą na pączki w Sukiennicach. Wrócimy do obozu z niczym. Trzeba odpowiednio szacować prawdopodobieństwo.

Warto zwrócić uwagę, że specjalna kość zdarzeń może nam cudownie rozmnożyć żołnierzy, nie wpłynąć na wynik lub pogrążyć w rozpaczy. Taka losowa gra…

Alea iacta est. (Juliusz Cezar)

Mam smoka i nie zawaham się go… ubić!

W trakcie rekrutacji można również zdobyć magiczne przedmioty. Jest to specjalnie opisanych 20 kart, które zazwyczaj są jednorazowe i mogą nam np. pomóc skorygować wynik rzutu. Minusem jest to, że możesz mieć tylko jedną kartę magicznego przedmiotu naraz.

Innym rozwiązaniem w turze gracza jest wyzwanie innego śmiałka na bójkę. W tym przypadku również rzucamy sześcioma kostkami (broniący się jedną mniej), również mamy szansę na użycie kości zdarzeń, ale sumę zrekrutowanych wojowników pobieramy z puli drugiego gracza, a nie z Krakowa. Dodatkowo do zwycięzcy przyłącza się jeszcze 500 ludzi z włóczniami, zachwyconych skutecznością jego ataku.

Wszystkie nasze działania wspiera zawsze jeden bohater, którego karta leży na planszetce gracza. Tych postaci jest 10 i są niezbalansowani… Jest niejaki Eleron, który na 85% da nam 200 żołnierzy w turze i jest też pan Czkawka, który mówi, że „raz na Bójkę możesz przerzucić dowolną kostkę”. Raz. Na Bojkę. Serio?

Jeśli czujemy się już dość silni, mamy co najmniej 5000 popleczników w postaci żetonów na karcie gracza możemy zdecydować się na bohaterski wyczyn i wejść do jamy Smoka Wawelskiego. Żeby z nim walczyć (tak, dobrze myślicie) musimy dobrze rzucać kostkami. Kłopot jest taki, że smok zawsze nam wchłonie jakąś pulę wojowników. Tu sytuacja się odwraca. Im wyższa suma wyników z tabeli na planszy gracza, tym bardziej kurczy się nasza krucjata. Dobrze jest rzucać np. jedną piątkę i pary dwójek, trójek, czwórek lub szóstek. Nie jest to łatwe, bo kości jakoś nie chcą słuchać. Przydadzą się tu superbohaterowie i zgromadzone magiczne przedmioty. Jednak po kilku rozgrywkach wiem, że na smoka idzie się dopiero jak masz 7 – 9 tys. wojowników. Bufor mięsa „smoczego” jest dużo skuteczniejszy niż jakikolwiek magiczny przedmiot.

Smok ma 3 znaczniki obrażeń. Jeśli kość zdarzeń będzie nam przychylna w 3 rzutach pokonamy bestię i zostaniem zwycięzcą. Jeśli nie… wracamy pod Sukiennice rekrutować wojaków, wyzywać na bójki i zdobywać magiczne przedmioty.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba. (Benedykt Chmielowski)

Smocze kości, to kościana gra z imprezowym zębem. Trzeba mieć naprawdę duży dystans do losowości, żeby przetrwać pasmo ZONKów w rzutach. Trudno też przełknąć gorzką pigułkę porażki w bójce, bo zabrakło jednego oczka, albo 10 razy pod rząd nie rzucić nic ciekawego podczas korzystania z umiejętności bohatera. Smocze kości to nie jest gra dla „ciśnieniowców”. Jeśli chodzi o czas gry, to pudełkowe 30 min. sprawdziło się u nas jedynie na 2 raczy. Na 5 osób dobiliśmy 90 minut (!), co może świadczyć również o stosowaniu przez nas wyjątkowo zaciekle negatywnej interakcji.

Warto dbać o czcionkę ;)

Jedną z podstawowych wad gry, która pojawiła się podczas każdej potyczki jest jej szata graficzna. Wszyscy moi „testerzy” stwierdzili, że jest smutna. Nawet nie mroczna-fantastyczna. Po prostu nie przyciąga uwagi, jest szaro-bura. Jedynie wizerunki bohaterów powodowały poruszenie. Polski wydawca nie ustrzegł się też błędów edytorskich w doborze czcionek. Razi brak balansu wśród bohaterów i cena. Staram się nie opiniować w recenzjach tego aspektu, ale w tym przypadku sugerowane przez wydawcę, Factory of Ideas 120 zł, to sporo za dużo za to, jak prezentuje się gra. Pomimo prostej koncepcji zasad gry instrukcja w kilku miejscach nas zmyliła, ale poradziliśmy sobie z odnalezieniem właściwych rozstrzygnięć.

Smocze kości spodobają się tym osobom, które lubią posiedzieć przy luźnej, losowej grze, pozabierać sobie żetony i poprzeszkadzać sobie nawzajem. Nie powiem, że emocji nie było, bo kości zawsze powodują wzrost adrenaliny (negatywny lub pozytywny). Ponadto kilka razy udało mi się smoka powalić, co uważam za sukces i dobrą monetę na przyszłość. Gdybym kiedyś spotkał takiego na ulicy, wiem co robić!

Plusy:
+ imprezowy, radosny charakter gry
+ ciekawe grafiki bohaterów
+ duża regrywalność
+ kartonowa figurka smoka!

Minusy:
– odczuwalny wpływ losowości
– „smutna” oprawa graficzna
– brak balansu w umiejętnościach bohaterów
– drobne błędy edytorskie



Grę Smocze kości kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Cube Factory of Ideas za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (3/10):

Ogólna ocena (5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Ot, nie mogę powiedzieć, że gra jest zła, ale też nie znajduje w niej niczego takiego, co skłoniłoby mnie, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. Sporo istotnych wad wpływających na grywalność. Odczuwalne zalety powodują jednak, że osoby będące fanami gatunku – mogą znaleźć w niej coś dla siebie.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Avatar

    Smocze kości to tytuł, który znajduje się w mojej kolekcji i który często ściągany jest z półki. Lubimy ze znajomymi pograć w to głównie za imprezowy charakter tej gry i możliwość poprzeszkadzania sobie na wzajem :D Jeśli interesuje Was wpływ planszówek na rozwój człowieka to zdecydowanie zapraszam na mojego bloga gdzie to opisałem :)

  2. Avatar

    Wygląda na ulepszoną wersję „Farkle”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings