Wzorem różnego rodzaju relacji z targów gier komputerowych, przygotowaliśmy galerię „Babes of Spiel” prezentującą najciekawsze hostessy, panie obsługujące stoiska i po prostu kobiety, których z poświęceniem wypatrywaliśmy dla Was na targach. Miłego oglądania!
Autorami zdjęć są Artur „Nataniel” Jedliński, Rafał „knidyjczyk” Szczepkowski, Marcin „Mockerre” Wełnicki.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.
Niektore Panie jakos tak… hmm… sztucznie wygladaja ;-)
Jak by to lagodnie ujac?
Wiekszosc zdjec sprawia, iz tytul tego artykulu wydaje sie nieco na wyrost…
Ale moze w przyszlosci bedzie lepiej ;-)
Jakie hobby, takie babes ;D
Właśnie tej strony ESSEN byłem ciekaw :D
Jest jak się spodziewałem, ale coś by sie znalazło ;)
Z kobietami jak z planszówkami- liczy się to, co jest w środku- vide Puerto Rico :)
Matador: nie mówię, że nie ;)
Scarneck: no comment ;)
Wydaje mnie się, że jest tu parę istot godnych uwagi. Tylko panowie fotografowie nie dysponowali chyba sprzętem umożliwiającym w pełni ukazanie wdzięku i piękna tych babes :-) Np te wampirze oczy Pani przy Chicago Poker…
Dziewczyn było więcej i chyba nie uchwycono tutaj nawet tych najładniejszych. =)
No to chyba z tymi babes jak z tymi grami w Essen.
Kilka obleci, ale generalnie to no thrills…
towar raczej na jedną partię i bez aspiracji zakupowych…
Nieśmiało podejrzewam, że Nataniel zdjęć najlepszych Babes nie zamieścił celowo, bo w przyszłym roku do Essen by nie pojechał
Słuszna uwaga, Michale :-)
ludzie Photoshop’it :D
mówimy o babes… hmm tytuł należy potraktować oczywiście jako przewrotność ;)
no ale konkretnie: jak dla mnie to do tego grona zalicza się tylko pani maksymalnie po lewej z tych czterech co stoją w niebieskich koszulkach
Moją ulubioną hostessą jest Ignacy Trzewiczek.
Chyba zapomnieliscie, ze Essen jest w Niemczech…
wraiedt: wara od mojej żony ;)
Jeszcze jedna Babe ;)
http://planszowki.polter.pl/Essen-2007-p17705
Jesli niektorzy z milosnikow planszowek chcieliby w kategorii Babes wstawiac lalki, manekiny i rysunki to chyba nie warto popularyzowac tego hobby… ;-)
w Niemczech też są zdrowe i urodziwe kobitki, ale faktycznie przedstawione tu te Bogu ducha winne dziewczyny w większości nawiązują do stereotypów ;)
ps. Mockerre – ha! byłem pierwszy ;)
Nieprawda. Spytaj Lim-dula. Już na stoisku pokemonów wyznałem mu swoje zamiary:P
a to wszystko jasne ;)
a tak swoją drogą to drastycznie większą część zwiedzających stanowili panowie czy panie też się licznie stawiły?
Było bardzo duzo kobiet – mysle, ze co najmniej 25%. W prawie kazda gre jaka gralem – grala tez kobieta.