Santa Monica – beach, please! [Współpraca reklamowa z Foxgames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut

Morska bryza. Szum odwiecznych fal. Lejący się z nieba słoneczny żar. Jeżowce, puszki po piwie, szkarłupnie, foliowe siatki, meduzy, papierki po lodach Ekipy i przeklęte ogórki morskie tylko czekają, by w nie wdepnąć. Nie ma gdzie stopy postawić, a wystarczy wyjść z wody i na brzegu jest jeszcze gorzej – istne pole minowe. Czy potrafisz wyobrazić sobie lepszą plażę? A może… chcesz ją zaplanować i stworzyć? Zobaczmy więc jak poradzisz sobie z wybrzeżem w Santa Monica!

Tematyka plażowa jest w grach poruszana stosunkowo rzadko – chyba, że zaliczyć do niej gry umiejscowione na pustyni (czyli bardzo rozległej plaży) lub na postapokaliptycznym pustkowiu (czyli bardzo suchej plaży). Santa Monica w odważny, a jednocześnie przyjemnie lekki sposób uzupełnia tę lukę i zaprasza nas do świata nadmorskiego wypoczynku, handlu i rekreacji. I choć jest to świat bez wszędobylskich parawanów, sprzedawców jagodzianek czy płaczących dzieci, to jest on zadziwiająco swojski, przytulny, a przy tym nieodparcie zabawny.

Pudełko zwykle stoi nieco dalej, tu walczyliśmy o estetyczną fotografię

Rzut z lotu mewy, widok na pole gry i zbiorniki z przekąskami

Z tych kart zaraz powstaną zupełnie nowe światy

Tyle plaż, którą wybrać?

W Santa Monica naszym zadaniem będzie stworzenie budzącego podziw i zainteresowanie turystów bulwaru. W tym celu będziemy dobierać i umieszczać karty w jednym z dwóch rzędów – ulicy lub plaży – po obu stronach kafla początkowego. Utworzone w ten sposób nabrzeże zaludni się turystami, mieszkańcami i celebrytami, a zawarte w nim elementy krajobrazu zdecydują o finalnej punktacji. Kto więc zostanie Królem Santa Monica? Ten, kto zapewni przybyszom najwięcej atrakcji, a jednocześnie nie zapomni o potrzebach lokalsów!

Turysta i VIP u progu wielkiej podróży po Santa Monica

Ci turyści jeszcze nie wiedzą, gdzie iść, ale zaraz wskażemy im właściwą drogę

Kolejne zastępy turystów już niebawem pojawią się w Santa Monica

Dwa kroki do celu

Rozgrywka zaczyna się od wylosowania jednej (z trzech) kart celów oraz dwóch (z ośmiu) akcji piaskowych dolarów. Gracze wybierają swój budynek startowy, będący jednocześnie mini-celem, realizowanym przez naszych VIP-ów (określa, jakie pola muszą odwiedzić w ciągu gry, by zdobyć punkty). Po rozpatrzeniu zawartych na nim bonusów jesteśmy gotowi do gry!

Budynek początkowy i początkowe stadium budowy nabrzeża. Zaczynamy, rzecz jasna, od plaży!

Każda tura gracza to w zasadzie dwa ruchywybór karty oraz umieszczenie jej w swoim polu gry. Można dobrać kartę z czterech dostępnych na rynku lub zapłacić, aby wykonać jedną z dwóch akcji na kaflach piaskowych dolarów (będących walutą w grze). Następnie kartę dokłada się do swojego nabrzeża tak, by stykała się bokiem z inną kartą lub kaflem początkowym. Na koniec rozpatrywane są akcje i bonusy przedstawione na karcie, takie jak dołożenie na nią postaci lub ruch nimi, po czym tura kończy się. Gra trwa do momentu, aż jeden z graczy wyłoży czternastą kartę – pozostali dogrywają jeszcze po jednym ruchu i koniec, finito, basta. Proste i przystępne zasady. Diabeł, można rzec, kryje się w piasku.

Duże kafle z akcjami piaskowych dolarów i duże krakersy

Nadmorski rynek nieruchomości

Rynek kart składa się z dwóch rzędów – jeden dostępny jest cały czas, drugi to „zapowiedź” kart, które niebawem pojawią się w miejscu tych dobieranych przez graczy. Obok nich stoją dwie figurki: food trucka i smakosza (z ang. „foodie”). Sąsiadujące z nimi karty gwarantują bonus (dolara lub ruch postacią), a wędrująca natura tych figurek sprawia, że czasem jedna karta może dawać aż dwa bonusy. Rzecz drobna, ale potrafiąca przysporzyć dużo radości aktywnemu graczowi.

Akcje wykonywane dzięki piaskowym dolarom pozwalają m.in. wziąć karty z drugiego rzędu, pobrać dwie karty zamiast jednej lub nawet zamieniać miejscami karty wcześniej ułożone na naszym nabrzeżu. Same piaskowe dolary stanowią źródło punktów na koniec gry i stosunkowo niełatwo je zdobyć – każdy wydatek jest więc poważnym dylematem.

Food truck tylko czeka, by obdarować kogoś piaskowym dolarem

Ktoś żonaty ewidentnie ma zamiar dobrać kartę

Decyzje, decyzje, decyzje

Do brzegu, do brzegu!

Dostępne akcje nie przyprawiają może o plażowy zawrót głowy, ale to nie one są tu główną atrakcją. Prawdziwy fun w Santa Monica to przede wszystkim karty krajobrazu, w których kryją się prawdziwe mózgożery, wyzwania i okazje do pysznych kombinacji punktowych. Umiejętne operowanie nimi, łączenie ich w odpowiednie ciągi i przede wszystkim sprawne umiejscawianie na nich spacerowiczów jest kluczem do zwycięstwa.

Niemal każda dobierana karta dostarcza graczom zasób. Czasem są to piaskowe dolary, czasem możliwość przemieszczania postaci, ale najczęściej są to kolejni spacerowicze. Turyści z aparatami na szyjach, mieszkańcy w przeciwsłonecznych okularach czy w końcu celebryci – wszyscy chcą tego samego: znaleźć w Santa Monica coś ekscytującego dla siebie. I to właśnie spełnianie ich zachcianek jest nie tylko zajęciem wysoko punktowanym, ale też naprawdę wciągającym.

Będziemy więc starać się zaprowadzić naszych spacerowiczów na mecz piłki plażowej, zapewnić im ręcznik i miejsce do opalania, rozegrać mecz w boule, puścić latawiec, zbudować zamek z piasku czy posurfować nieco na desce. Rozrywek jest tu mnóstwo i różnorodność w kartach jest na naprawdę wysokim poziomie. Przy odrobinie wyobraźni powoduje to wiele zabawnych narracji i komentarzy w trakcie gry. Nie ma tu spotykanego czasem w grach upraszczania, gdzie gracze „idą na zielone”, „robią dwie akcje plażowania” albo „zamieniają niebieską kostkę na dwa żetony”. Tutaj faktycznie wchodzimy na plażę, chwytamy rakietki do badmintona i dbamy o aktywność wśród swoich podopiecznych – tematyczność jest nienachalna, ale wyraźnie zauważalna i to ogromny plus.

Sam deptak, czy też bulwar, skrywa restauracje, sklepy, wypożyczalnie sprzętu, budki fast-food, hotele, parkingi i ławeczki dla tych mniej usportowionych. Na wszystkich kartach po prostu dzieje się życie – i choć jest to życie w komiksowej miniaturze, to jest dla nas zrazu wyczuwalne i pomaga wczuć się w letni, swobodny klimat.

Nasze morze ma wyraźnie kwadratowy kształt

Igrzyska i chleb – wszystko, czego w Santa Monica potrzebuje szanujący się Rzymianin

Fastfoodowe zagłębie na moim bulwarze nikogo nie oszczędza

Piesze wycieczki i food trucki

Gra może i klimatyczna i sympatyczna, ale za coś trzeba zarobić punkty. Ikona apetycznej, piaskowej babki na kartach krajobrazu informuje nas jak możemy zapunktować na koniec gry. Punkty otrzymujemy za odwiedzenie naszym VIP-em atrakcji określonego typu (w grze występuje sześć typów kart i oznaczone są kolorowymi metkami z ikoną), tworzenie łańcuchów z atrakcji tego samego typu, za odpowiednio sąsiadujące ze sobą karty, a także za niewydane piaskowe dolary.

Jednym z elementów gry jest poruszanie postaciami po naszym nabrzeżu. Dzięki niektórym kartom krajobrazu możemy przesuwać swoich turystów, mieszkańców i celebrytów na inne obszary, systematycznie zapełniając tzw. kręgi aktywności – oznaczone przerywaną linią pola, w których na koniec gry musi znaleźć się określona liczba spacerowiczów danego typu. Na tym jednak nie koniec: wszystkie zagubione postaci, pozostawione poza kręgiem, punktują ujemnie!

Dość specyficzną rolę mają w grze nasi celebryci. których spacery znaczone są specjalnymi, zielonymi żetonami ze śladem stóp. Każde odwiedzone przez nich pole będzie oznaczać dla nas punkty, a kierunek spaceru wyznacza tu nasz kafel startowy – zawiera on informację o tym, jaki typ pola będzie punktowany, o ile znajdzie się na nim żeton ze stopami.

Cele na tę grę jawią nam się w pastelowym, pomarańczowym kolorze

Po lewej widzimy typ celebryty spacerującego, na dole – celebryty stacjonarnego

Foodie i food truck już prawie się spotykają, zaraz ktoś będzie świętować podwójny bonus

Jak Hel, tylko lepszy

Nie ma co owijać w watę cukrową – Santa Monica to gra świetna i to z trzech powodów.

1. Zasady nie przytłaczają, ale rozgrywka i tak jest wciągająca i daje liczne okazje do przyjemnego główkowania. Nie jest to palenie zwojów rodem z gier Stefana Felda, ale w Santa Monica jest dużo ciekawych decyzji do podjęcia i ścieżek na piasku do obrania. Bonusy przy doborze kart, ścieżki VIP, grupowanie atrakcji i poruszanie spacerowiczami w subtelny, ale intrygujący sposób wpływają na obieraną przez graczy strategię. Każdy przemierza plażę w swoim stylu i swoim tempie (przy odpowiedniej koniunkcji kart i akcji gra może skończyć się nawet po mniej niż 10 rundach), a sama rywalizacja jest zupełnie w tle. Zresztą, trudno jest na bieżąco śledzić punktację przeciwników, bo jest ona zwyczajnie zbyt złożona, by ocenić ją na jeden rzut oka.

2. Klimat gry – mimo, że nie jest to gra kooperacyjna, a wręcz zawiera element wyścigu – jest baaaardzo wyluzowany. Jedyna negatywna interakcja to podbieranie sobie nawzajem kart z rynku, a i tu – w przypadku gry na 4 graczy – sytuacja między kolejnymi ruchami jest bardzo zmienna. Gra się więc niespiesznie, tury mijają szybko, bo i nie ma tu wiele do obsługiwania, a dopiero przy końcowej punktacji trzeba się odrobinę zatrzymać, bo podobnie jak w Fantastycznych Światach czy 7 Cudów Świata jest tu dużo pozycji do przeliczenia.

3. Nie bez znaczenia jest tu dyskretny, ale niemal wszechobecny humor. Widoczny jest głównie w prześlicznych, jakby niedbałych ilustracjach, które zostały nie tylko bezbłędnie przełożone na nasz język, ale też sprytnie połączone tematycznie z mechanizmem gry. Na kartach dzieje się plażowe życie, odbywają się mecze i śluby, zaś w mieście sprzedaje się „ponczki” i przeżywa hotelowe koszmary – wszystko to doprawione zostało tu i ówdzie dowcipną grą słów. Nie chciałbym psuć zabawy w odkrywaniu tych subtelności, więc powiem tylko o jednej ulubionej karcie. Na pustym odcinku plaży widoczny jest znak ostrzegający przed rekinami, na horyzoncie straszy wystająca z wody płetwa grzbietowa, a sama karta przyznaje ujemne punkty za… każdego człowieka obecnego na sąsiednich kartach. Czyż to nie urocze? Lepsza mogłaby być tylko karta z restauracją „U Maxima”… może w dodatku?

Dwie plaże zaraz spotkają się w narożniku oceanu

Mini-ćwiczenie z excela na sam koniec gry

Zapraszamy na plażę!

Santa Monica to czysta, niezobowiązująca frajda. Czoło nie spoci się nam od tęgich rozkmin, ale też nie można przysypiać na słońcu – utrata skupienia powoduje poparzenia i daje przewagę przeciwnikom. I w tej przystępnej klasie wagowej Santa Monica odnajduje się znakomicie, oferując przyjemną rozgrywkę niezależnie od poziomu planszowego wtajemniczenia. Łatwo tu wprowadzić nowych graczy, a sama rozgrywka nie wymaga ciągłej uwagi, obsługi planszy i mielenia ciągów liczb i kombinacji, nadaje się więc idealnie na popołudnie na świeżym powietrzu i rozgrywkę w promieniach słońca – nawet jeśli od morza dzielą nas setki kilometrów.

Chociaż gra mogłaby pomieścić się w połowę mniejszym pudełku i zajmować mniej miejsca na półce, to i tak przyjemnie jest rozłożyć ją na stole i podziwiać miniaturowe dzieła sztuki na kartach. Styl jest nietypowy, przypominający kreskówki jak Bobby Kontra Wapniaki czy Beavis i Butt-head, i świetnie spełnia swoje zadanie. Kolorystyka jest nienachalnie pastelowa i przywodzi na myśl lata 50-te na amerykańskim wybrzeżu. Karty, żetony i znaczniki są solidnie wykonane, a dołączony bloczek do zapisu wyników jest bardzo praktyczny i pozwala na wygodne i sprawne zapisanie punktacji.

Przekąski przede wszystkim, a jeśli zostanie miejsce to również gra

O mewie, która odleciała

Jedynym minusem, który być może zostanie rozwiązany przez dodatki, jest różnorodność celów i akcji piaskowych dolarów. Gra oferuje 6 jednostronnych kafli początkowych i trzy jednostronne karty punktacji, z trzema celami każda. Do tego cztery kafle piaskowych dolarów, zawierające łącznie osiem akcji. Z łatwością można było podwoić możliwe kombinacje za pomocą dwustronnych kafli początkowych i dwustronnych kart punktacji, nie mówiąc o dołożeniu kolejnych kafli z akcjami. Koszt wydaje się niewielki, miejsca w pudełku na pewno nie zabraknie, a regrywalność wzrosłaby znacząco – szczególnie, jeśli pojawiłyby się tam bardzo trudne do uzyskania lub silnie punktujące na minus cele dla graczy ceniących jeszcze większe wyzwania dla szarych komórek.

Nadmorskie lato przez cały rok

Nie mam na półce gry takiej jak Santa Monica i nieskrycie ucieszyłem się, gdy otrzymałem ją do recenzji. Teraz będę równie uradowany zostawiając ją w kolekcji… jak tylko zrobię dla niej trochę miejsca. Santa Monica to idealna pozycja, by pożegnać przy niej odchodzące powoli lato lub wrócić do niego jesienią czy zimą. Po premierze (18 sierpnia) powinno jeszcze zostać nam kilka ciepłych tygodni, by stworzyć wymarzony, nadmorski bulwar. A potem… będziemy stanowczo domagać się edycji zimowej, bardziej dopasowanej do naszej szerokości geograficznej.

Pożegnanie z oceanem

Zalety

+ ciekawe decyzje przy relatywnie prostych zasadach

+ przyjemny klimat i zauważalna tematyczność

+ charakterystyczny styl, wysoka jakość wykonania

Wady

dużo powietrza w pudełku

mała różnorodność celów i dostępnych akcji

2-4 graczy w wieku 14+

ok. 40 minut na rozgrywkę



Grę Santa Monica kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Foxgames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings