Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Crescent Moon – Księżyc w piątej kwadrze

Crescent Moon – Księżyc w piątej kwadrze [Współpraca reklamowa z Portal Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Asymetria! Kontrola terytoriów! Gra nad stołem! Arabskie krajobrazy! Modularna plansza! Ukryta punktacja! Kulturalni konsultanci!

Crescent Moon krzyczy do graczy buzzwordsami i domaga się uwagi. Co oferuje w zamian? Zajrzyjmy pod thawb i sprawdźmy!

W porannym świetle padającym na krajobraz, dokładnie widać, jak rozpada się delikatna równowaga Kalifatu. Oto Twoja szansa, by zmienić bieg historii i przejąć kontrolę w tej malowniczej krainie!

Sułtan w swoim wielkim pałacu, wydaje rozkazy i nadzoruje wznoszące się dookoła, cudowne budynki.

Murszid werbuje ukrytych agentów, by podkopywać władze.

Koczownicze klany Nomadów wywołują i podtrzymują niepokoje, oferując swoich najemników temu, kto zapłaci najwyższą cenę.

Kair wciąż goni za bogactwem.

W całym tym chaosie, Kalif utrzymuje porządek potęgą swojego wojska.

Tych pięć frakcji spotyka się na jednej mapie – co wyniknie z tego spotkania?

Czy pokierujesz interesami rywalizujących stron tak, by zdobyć wysoką pozycję – czy znikniesz w otchłani nieistotności?

Pustynne ABC

Gra z grubsza wygląda tak: walczymy tu o władzę podróżami, podbojami i pertraktacjami, również handlowymi. Nasze starania na końcu gry zostaną wyrażone w punktach zwycięstwa, zaprezentowanych na pięknie kształtnych żetonach Księżyca w różnych fazach.

Każda z frakcji może w drodze do zwycięstwa wykonywać standardowe akcje, jak uzyskiwanie wpływów, kupno karty z rynku, zagranie karty lub ruch. Pozostałe akcje asymetryczne i charakterystyczne dla każdej ze stron i prowadzą do bardzo indywidualnych sposobów punktowania. Co dodaje grze przyprawy (zapewne orientalnej) to to, że niektóre akcje wymagają współpracy z inną frakcją.

I tak, np. Murszid wygrywa dzięki rozbudowie sieci swoich popleczników. Kalif – ma prywatną armię i wygrywa dzięki posiadaniu największej liczby terytoriów. Kaid posiada liczne oddziały wojska, którymi walczy o punkty za zniszczenia i podboje. A taki biedny Sułtan umie dobrze w handel i może punktować za wnoszenie budynków, ale nie posiada własnej armii – posiada za to własny targ z kartami, które może dobierać sam (za darmoszkę) lub które mogą dobierać inni (w zamian za wynegocjowaną opłatę).

Koniec każdej z rund (lat) to pora do punktacji, innej dla każdej z frakcji – zależnej od obecności, kontroli oraz wpływów na mapie gry.

Tyle tytułem wyjaśnienia.

 

The Crescent Side Of The Moon

Gdy obrać już orientalną oprawę i marketingowe opisy, Crescent Moon jawi się jako gra współzależności między frakcjami i ścisłej, współdzielonej ekonomii. Ścisłej do tego stopnia, że nawet kolejność rozsadzenia graczy wokół stołu jest kluczowa.

Wszyscy gracze – przynajmniej czterech, a najlepiej pięciu – muszą z jednej strony współdziałać, a z drugiej rywalizować. Balansować między braniem i dawaniem tak, by umożliwić sobie ruchy dążące do zwycięstwa, ale nie zostawić zbyt szerokiego pola do popisu przeciwnikom. Mają na to trzy (krótka gra) lub cztery rundy (długa gra), przekładające się odpowiednio na 12 lub 16 akcji każdego z graczy.

Powiedzieć, że jest ciasno – to powiedzieć niewiele.

Gra wymaga od uczestników dobrego rozumienia swoich frakcji i dobrego wyczucia tego, jak działa ta współdzielona ekonomia. Taki Murszid czy Sułtan są bardzo interaktywnymi frakcjami i podsuwanie ich raczkującym graczom na początek przygody z grą może być złym pomysłem. Cała równowaga w grze – i jej płynny przebieg – zależą od tego, jak dobrze gracze wykonują „zadanie” swojej frakcji w kontekście tego ekosystemu. Wystarczy, że jeden z graczy wyłamie się ze swojej roli i ekosystem zaczyna szwankować, co może prowadzić do frustrującej rozgrywki.

Do tego, Crescent Moon raczej słabo wybacza błędy, co szczególnie boli, gdy gracz w połowie – często dwu- lub trzygodzinnej – rozgrywki wie już, że nie jest w stanie wygrać, bo zapędził się w kozi, a może nawet wielbłądzi róg.

Jaśniejsza strona Księżyca

Crescent Moon jest bez wątpienia piękną i cudownie wydaną grą. Portal Games dowozi i wschodnie bogactwo bije tu z każdego komponentu i każdej ilustracji. Orientalna stylistyka, zdecydowanie zbyt rzadka wśród powstających ostatnio gier, dodaje grze unikatowości i fenomenalnie prezentuje się na stole. Aż chciałoby się, żeby gra jeszcze pachniała – niestety, kadzidło trzeba już dosztukować we własnym zakresie.

Głęboka asymetria frakcji szczególnie spodoba się fanom Root’a, a wysoka interakcja między graczami – fanom oryginalnej Diuny (tej bez Imperium w nazwie). Gra w zasadzie nie cierpi na downtime, gdyż w czasie rozgrywki niemal wszystkie ruchy przeciwników dotykają nas w taki czy inny sposób – musimy więc pozostawać czujni i nie ma mowy o siedzeniu z nosem w telefonie po swojej turze. To jednak miecz obosieczny: Crescent Moon wyciśnie siódme poty z graczy z tendencją do paraliżu decyzyjnego, bo przy tak małej liczbie akcji każda decyzja jest na wagę złota (lub szafranu).

Centralna zagadka gry to „jak sprawić sobie przyjemność, ale jednocześnie nie sprawić jej przeciwnikom”. Nasze akcje niosą bardzo wymierne korzyści dla innych graczy, więc umiejętne nimi balansowanie będzie absolutnie kluczowe dla utrzymania się na powierzchni i późniejszego zwycięstwa. Tu uwydatnia się chyba największy atut Crescent Moon  wybitna gra nad stołem. Dla ogranej, pewnie się czującej ekipy, ten aspekt negocjacji, pertraktacji, sojuszy i kombinacji będzie z pewnością niesamowitym magnesem, choć by dojść do tego poziomu trzeba się trochę nachodzić.

40 dni, 40 nocy

Crescent Moon zdecydowanie nie jest grą, którą można kupić, by grać w nią trzy razy do roku.

Nie jest to też gra do zabrania na pierwszy wieczór z nową grupą, bo „a nuż spodoba im się oprawa”.

Crescent Moon to inwestycja. Wymaga czasu, nie tylko na poznanie zasad, ale przede wszystkim na wyczucie każdej z frakcji. Gra tym żyje i tym umiera. Nie warto się nią interesować, jeśli my – i co ważniejsze, nasza grupa – nie jesteśmy gotowi na wsiąknięcie w nią tak, jak bosa stopa wsiąka w rozgrzany, pustynny piasek. A jeśli liczymy na to, że przekonamy do niej kolejne grupy, przygotujmy się na ciągły proces tłumaczenia jej zawiłości i niuansów nowym graczom. I na ciągłe pierwsze i drugie partie, które jak planszowe naleśniki nadają się raczej tylko do szybkiego zapomnienia.

Gra jest też ciasna – dla wielu pewnie za ciasna. Kilkanaście akcji na kilka godzin gry to tzw. „hard sell” – to specyficzny, niszowy produkt, skierowany do konkretnej grupy graczy, którzy wiedzą, na co się piszą. Rozwija skrzydła dzięki ogranym, znającym mechanizmy gry przeciwnikom, a w nowym, uczącym się towarzystwie może szybko przerodzić się w przykre doświadczenie.

Fanom asymetrii, ciasnych ekonomii i wysokiej interakcji – a nawet współzależności – między graczami, Crescent Moon może być odkryciem. Jest tu kilka mechanizmów, które ekscytują: np. płacenie połowy ceny za karty własnej frakcji, opłacanie kart z rynku bezpośrednio do frakcji, do której należą czy asymetryczne cele do zrealizowania w ciągu pierwszego roku gry (czyli pierwszych 4 akcjach) – dotyczące wzniesionych budynków, posiadanych monet czy jednostek lub rozłożenia żetonów wpływu.

Gra ma sporo zasad i pierwsze rozgrywki na pewno będą się mocno opierać na wertowaniu instrukcji, zwłaszcza w przypadku celów frakcji czy mechanizmów związanych z walką. Gdy jednak odkryć ją wystarczająco – optymalnie: po kilku rozgrywkach różnymi frakcjami – może stać się rzadkim klejnotem, osnutym bliskowschodnią nutą. Pytanie brzmi: czy Twoja grupa jest gotowa na wyzwanie, jakie rzuca Crescent Moon?

 

Gra dla 5-4 graczy (ale raczej pięciu) w wieku od 14 lat
Potrzeba ok. 3 godzin na rozgrywkę

Zalety:
+ cudnej urody oprawa graficzna
+ orientalne klimaty we wszystkich komponentach gry
+ zawiła, ale ciekawa ekonomia łącząca frakcje

Wady:
– by rozwinąć skrzydła wymaga stałej grupy, dobrze znającej grę



Grę kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings