Hutan w języku indonezyjskim oznacza „las” i to właśnie tworzenie małego wycinka lasu deszczowego jest tematem gry. Przez dziewięć rund gracze zapełniają swoje plansze kwiatami, drzewami i dzikimi zwierzętami, jednocześnie próbując nie zapaść się pod ciężarem własnej chciwości.
Układanka z chlorofilem
Każdy z graczy otrzymuje swoją planszetkę lasu, podzieloną na kilka obszarów składających się z różnej liczby pól. W swojej turze wybieramy jedną z dostępnych na wystawce kart, a następnie, zgodnie z jej wskazaniami, dobieramy i sadzimy na planszy kolorowe kwiaty.
Obowiązują nas trzy zasady:
- kwiaty nie rosną na obszarach wodnych (kaczeńców nie przewidziano ;)),
- posadzone w jednej turze kwiaty muszą stykać się ze sobą,
- przynajmniej jeden z nich musi stykać się z kwiatem, które już znajdują się na planszy.
Możliwe – a nawet wskazane – jest także układanie kwiatów tego samego koloru jeden na drugim. Uzbieranie dwóch sprawia, że w ich miejscu wyrasta drzewo. A jeśli cały obszar pokryje się drzewami, to na naszym małym, leśnym skrawku pojawia się zwierzątko. To bardzo korzystny rezultat, ponieważ poza punktami, jakie przynosi samo zwierzę, dodatkowo użyźnia ono glebę, umożliwiając natychmiastowy wzrost nowych kwiatów na sąsiadujących polach. Gra kończy się po dziewięciu rundach. W wariancie podstawowym punktujemy za drzewa, zwierzęta i poprawnie wypełnione obszary.
Zasady są naprawdę łatwe do wytłumaczenia, a sama rozgrywka płynie szybko i bez przestojów. Nie oznacza to jednak, że gra jest banalna – wręcz przeciwnie. Każda pochopna decyzja może ugryźć nas w… punkty końcowe. Zaczęte i nieskończone obszary? Punkty ujemne. Pomieszane kolory? Również źle. Zbyt szybkie sadzenie drzew może zablokować dalszy rozwój, a zbyt szeroka ekspansja prowadzi do frustracji, gdy nie uda się domknąć wszystkich obszarów. Przestrzenne planowanie w tej grze nie jest opcją – to konieczność.
Choć rozgrywka podstawowa może sprawiać przyjemność, to pełnię smaku odkrywamy dopiero z dodatkowymi celami. Niektóre są łatwe do zrealizowania, inne wymagają precyzyjnego planowania i uważnego gospodarowania przestrzenią. Bez względu na stopień trudności, oferują solidny zastrzyk punktów. Raczej nie można ich zignorować, a często warto planować ich realizację od samego początku, by wycisnąć z nich jak najwięcej. Dzięki temu ich obecność znacząco zmienia kierunek rozgrywki, a gra nabiera pazura.
Las dobrze zorganizowany
Hutan to jedna z tych gier, które wyglądają jakby ktoś naprawdę się postarał. Drewniane figurki zwierząt mają swój urok, trójwymiarowe drzewa prezentują się świetnie i sprawiają że las dosłownie wyrasta na naszych oczach. Sam insert to czysta przyjemność – wszystko ma tu swoje miejsce, co ułatwia przechowywanie i skraca czas przygotowania gry. Co więcej, pierwsze rozpakowanie to dodatkowa frajda, bo insert składamy samodzielnie. Kto powiedział, że zabawa nie może zacząć się już przy otwieraniu pudełka? ;)
Planszetki są modularne i dwustronne, co daje sporo możliwości konfiguracyjnych. Dzięki temu każda partia wygląda nieco inaczej, a regrywalność rośnie. Jedynym minusem, jaki zauważyłam, są nie zawsze czytelne – przynajmniej na pierwszy rzut oka – linie dzielące obszary na planszetkach. Czasem trzeba się dobrze przyjrzeć, by poprawnie rozpoznać granice pól. Na plus za to zasługuje umieszczenie wartości punktowych bezpośrednio przy każdym obszarze – od razu wiadomo, za co i ile można zdobyć punktów, co upraszcza planowanie i pozwala lepiej skupić się na grze.
Kwiecisty tetris
To, co najbardziej wciąga w Hutan, to łamigłówkowa natura. Gra zmusza do myślenia przestrzennego, kalkulowania, gdzie co położyć, żeby z jednej strony nie zablokować się na przyszłość, a z drugiej nie zostawić za dużo pustych plam. Każda decyzja ma znaczenie. I każda pomyłka kosztuje. To gra dla tych, którzy lubią, gdy z każdej strony coś ich ogranicza – w pozytywnym sensie.
Interakcja między graczami jest minimalna. Sprowadza się głównie do pobierania kart z wystawki. Jednak decyzje podejmowane są głównie w oparciu o własne potrzeby, więc to raczej efekt uboczny niż planowana strategia. W praktyce – gramy obok siebie, nie przeciwko sobie.
Największym minusem gry jest losowość. Karty kwiatów są kluczowe, a nie mamy na nie większego wpływu. Czasem po prostu nie ma tego, czego nam trzeba, i nie zrobimy z tym nic – oprócz westchnięcia i szybkiej zmiany planów. Czy to boli? Trochę. Czy psuje zabawę? Niekoniecznie, bo całość trwa około pół godziny, co sprawia że ten problem nie zdąży się poważnie odbić na satysfakcji z rozgrywki. Zawsze można szybko zagrać jeszcze raz (i liczyć, że tym razem natura będzie łaskawsza).
Zielone światło
Mam wrażenie, że Hutan to gra, o której było raczej cicho. Zgubiła się gdzieś w gąszczu nowych wydań i zapowiedzi. Szkoda że tak się stało, bo to całkiem przyjemny tytuł, ze świetnymi elementami zarówno produkcji jak i gameplayu.
Gra jest szybka, ale niepozbawiona głębi. Familijna i nieprzytłaczająca, ale niebanalna. Ładna, ale z treścią. Jeśli lubicie logiczne układanki, preferujecie mało interakcji i krótki czas gry – to możecie się tu odnaleźć. Nie oferuje rewolucji, ale nadrabia solidnym wykonaniem i satysfakcjonującą rozgrywką.
Poziom trudności można łatwo dostosować, co sprawia, że gra pasuje zarówno do mniej, jak i bardziej doświadczonych graczy. Dodatkowe cele wprowadzają potrzebną różnorodność, a tryby solo, wyzwań i scenriuszy nadają nowy wymiar. Z drugiej strony Hutan potrafi być dość ciasny, restrykcyjny i losowy, a błędy szybko odbijają się na końcowym wyniku, co na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu.
Nie jest to pozycja must-have – bardziej miło mieć. Jeśli Wasza półka już ugina się od tytułów z tego typu mechaniką, może nie będzie to objawienie. Ale jeśli szukacie czegoś, co wygląda pięknie, angażuje przy stole, a nie wymaga godzin tłumaczenia – Hutan spokojnie znajdzie sobie miejsce. I może – zupełnie po cichu – rozkwitnie w Waszej kolekcji.
Gra dla 1-4 graczy, wiek 8+
Czas gry: 30-45 minut
Wydawca: Lucky Duck Games
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(8,5/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.