Home | Katalog gier - recenzje | Gry kooperacyjne | Endangered – na ratunek zagrożonym gatunkom

Endangered – na ratunek zagrożonym gatunkom [Współpraca reklamowa z Grand Gamers Guild] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Endangered box

Ekologia to temat, który coraz częściej przenika do różnych dziedzin życia – także do planszówek. Endangered to kolejna gra podejmująca ten wątek. Tym razem mamy do czynienia z kooperacją, w której jako grupa specjalistów staramy się ocalić zagrożone gatunki. Wspólnie walczymy o ich przetrwanie, próbujemy stworzyć im bezpieczne środowisko, negocjujemy z ONZ i staramy się ograniczać ekologiczne katastrofy.

Zespół do zadań specjalnych

Żeby ocalić zagrożone zwierzęta, potrzeba czegoś więcej niż tylko dobrych chęci. Potrzeba zespołu – różnorodnego, zaangażowanego, zdeterminowanego – ludzi z różnymi umiejętnościami i podejściem do problemu. Właśnie w takie role wcielają się gracze. Każdy otrzymuje własną talię kart i unikalną zdolność, która może wpłynąć na przebieg gry.

Rozgrywka toczy się na przestrzeni kilku rund, z których każda symbolizuje rok działań ochronnych. Czasu nie ma dużo, a do zrobienia – mnóstwo. Gracze mierzą się z dwoma równoległymi celami: ratowaniem populacji zagrożonych zwierząt oraz zdobyciem międzynarodowego poparcia. Zaniedbanie któregokolwiek z tych obszarów grozi przegraną – i to bez względu na to, jak dobrze radzimy sobie z tym drugim.

Mechanicznie każda tura zaczyna się od rzutu trzema kośćmi. Następnie przypisujemy je do dostępnych pól akcji – od zbierania funduszy, przez działania ochronne, po zagrywanie kart i zdobywanie wsparcia ambasadorów ONZ. W miarę postępu gry wachlarz akcji się poszerza – niektóre zagrane karty trafiają do wspólnej puli, tworząc nowe, trwałe możliwości. To sprytny zabieg, który sprawia, że gra „oddycha” – zmienia się, adaptuje i daje nowe przestrzenie do planowania.

Karty akcji

Kluczowym ograniczeniem jest blokowanie pól akcji. Jeśli ktoś nas uprzedzi, a my nie mamy kości o wyższej wartości – musimy szukać alternatywy. Trzeba się komunikować, uważnie planować i… czasem poświęcić swoje plany na rzecz dobra ogółu.

Po turze każdego z graczy świat reaguje: populacja zwierząt się rozmnaża, zwiększa się destrukcja środowiska, a karty wydarzeń przynoszą albo nieoczekiwaną pomoc, albo potężny problem.

W określonych momentach dochodzi do głosowania ONZ. Jeśli zdołamy przekonać przynajmniej czterech ambasadorów – zwycięstwo. Jeśli nie… nasze działania przechodzą do historii jako porażka. A to i tak tylko jedno z możliwych zakończeń – bo jeśli wszystkie zwierzęta wyginą albo destrukcja środowiska wymknie się spod kontroli, gra kończy się jeszcze szybciej.

Plansza

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze…

… albo o populację zwierząt. Albo o cokolwiek innego, czego zażyczy sobie dane państwo członkowskie w zamian za swoje poparcie. Bo umówmy się – nikt nie zrobi tego z czystej dobroci serca.

Część z tych warunków jest bardzo jasna i precyzyjna. Inne? Trochę bardziej kapryśne, na przykład oparte na rzucie kością. Na szczęście możemy sobie pomóc. Dodatkowe wpływy zdobywane podczas rozgrywki mogą doprowadzić do takiej sytuacji, w której rzut będzie tylko czystą formalnością.

Dlatego dobrze już na starcie wiedzieć, które państwa chcemy przekonać i właśnie na nich skoncentrować swoje działania. Jasne, sytuacja może się zmienić, a plan trzeba będzie modyfikować w trakcie gry – ale to początkowe założenia naprawdę bardzo pomagają w ukierunkowani rozgrywki, dają punkt zaczepienia i pozwalają sensownie rozłożyć siły.

Ambasadorowie

Podobne, a jednak inne

Podstawowa wersja gry zawiera dwa scenariusze: z tygrysami oraz wydrami morskimi. To właśnie z nimi przyjdzie nam zmierzyć się na starcie. A jeśli po kilku partiach poczujemy niedosyt? Zawsze można sięgnąć po dodatki – każdy z nich wprowadza nowe zwierzęta i związane z nimi wyzwania.

Nie miałam okazji przetestować rozszerzeń, ale już scenariusze z wersji podstawowej oferują zauważalne różnice – choć nie wywracają gry do góry nogami. Rdzeń mechaniczny, czyli dice placement, warunki zwycięstwa i przegranej oraz struktura rund pozostają bez zmian. Modyfikacjom ulegają natomiast talie wydarzeń, sposoby degradacji środowiska, a czasem także mechanika rozmnażania poszczególnych gatunków. To wystarczające, by nadać każdej partii nieco inny charakter, nie komplikując jednocześnie zasad.

Zastanawiam się tylko, jak długo da się tę formułę utrzymać. Czy dodatki będą wystarczająco różnorodne, by utrzymać zainteresowanie, czy może po którymś z kolei scenariuszu pojawi się uczucie powtarzalności?

Scenariusze

Niby inne, a jednak podobne

Kolejnym elementem, który miał wpływać na regrywalność, są asymetryczne umiejętności postaci. Na papierze brzmi to świetnie – każda rola ma swój charakter, swoją specjalizację: np. zoolog ma większy wpływ na rozmnażanie i przemieszczanie zwierząt, a lobbysta skuteczniej zdobywa poparcie ambasadorów. Wszystko pięknie… w teorii.

W praktyce jednak ta asymetria jest raczej dekoracją niż fundamentem rozgrywki. Jasne, są drobne różnice w działaniu, ale nie na tyle, by naprawdę zmienić sposób gry. Co gorsza, spora część kart osobistych powiela się między postaciami – i to szybko zaczyna się zauważać. Grasz inną postacią, a nagle masz deja vu: „Zaraz, czy ja tej karty nie miałam jako ktoś zupełnie inny?”

Szkoda, bo zapowiadało się na większą różnorodność. Tymczasem po kilku partiach uczucie nowości trochę się rozmywa, a obietnica unikalnych ról staje się bardziej estetycznym dodatkiem niż faktycznym mechanicznym wyróżnikiem. Liczyłam na więcej charakteru w tych postaciach, więcej odwagi w ich konstrukcji. A dostałam coś, co niby wygląda inaczej, ale gra się… niemal tak samo.

Postacie

Gdy opadną emocje

Może właśnie dlatego, po kilku partiach pojawia się lekki niedosyt. Gra wciąga, ale nie aż tak, by wciąż wracać do tych samych scenariuszy z tym samym entuzjazmem. Obawiam się, że bez dodatków może się szybko „ograć” – i choć to naturalne w wielu planszówkach, tu czuć to szczególnie wyraźnie.

Do tego dochodzi spora dawka losowości – niby z nią walczymy, planujemy, optymalizujemy, ale czasem po prostu zabraknie nam odpowiedniego rzutu albo karta wydarzenia brutalnie pokrzyżuje plany. I choć rozumiem, że świat też jest nieprzewidywalny – bywa to frustrujące. Zwłaszcza że losowe są nie tylko wydarzenia, ale też rozmnażanie zwierząt czy degradacja środowiska, które zależą od wyniku na kości.

Karty wydarzeń

Nie ma tu epickich zagrań, spektakularnych przełomów ani satysfakcji z wielkich kombosów. Zamiast tego są małe kroczki i decyzje: pojedynczy wpływ na ambasadora, dodatkowy żeton pieniędzy, minimalne przesunięcie zagrożenia. Ocalenie gatunku to nie jeden efektowny ruch, ale seria drobnych, często niewidocznych dla świata wyborów. Czasem niepozornych, a jednak potrzebnych. Rozumiem więc, że nie będzie to gra dla każdego. Jej tempo, brak spektakularnych momentów i specyficzna tematyka mogą niektórych znużyć zamiast wciągnąć.

Karty akcji

A jednak – warto

Pomimo tych zastrzeżeń… Endangered to jedna z przyjemniejszych kooperacji, w jakie ostatnio grałam. Jest to spory komplement, bo z zasady nie jestem fanką tego gatunku. Tu jednak coś zaiskrzyło. Gra jest dobrze przemyślana, logicznie podzielona na etapy i intuicyjna do nauki. Zaskakująco dobrze oddaje klimat działań ochronnych: ograniczone zasoby, ścierające się priorytety, presję czasu. Każda runda to mała walka o przetrwanie – zwierząt i środowiska. Kombinacja zarządzania kośćmi, losowości i ciągłego balansowania na granicy katastrofy daje wciągającą, immersyjną rozgrywkę poruszającą ważne problemy i oferującą subtelne, edukacyjne przesłanie.

Scenariusz tygrysy

Największą siłą tej gry jest jednak współpraca. Nie udawana, nie symboliczna – ale rzeczywista i potrzebna. Tu nie da się działać na własną rękę. Trzeba rozdzielać zadania, wykorzystywać indywidualne talenty postaci, pomagać innym w krytycznym momencie. Czuć, że gramy w jednej drużynie – i że sukces zależy nie od jednej dobrej decyzji, ale od szeregu wspólnych, drobnych, dobrze skoordynowanych działań.

Endangered nie jest grą idealną – bywa frustrująca, chwilami zbyt losowa, czasem chciałoby się więcej złożoności w postaciach i raczej nie polecałabym jej na więcej niż 3-4 graczy. Ale mimo to zostawia po sobie ślad. Nie każda planszówka potrafi przypomnieć, że świat, o który walczymy na kartonie, istnieje naprawdę. Sprawić, że spojrzysz na drewniane figurki z nagłym przypływem gniewu, smutku albo satysfakcji. Że zapamiętasz ten moment, gdy udało się uratować ostatnią parę tygrysów – i ten, kiedy nie zdążyliście. Choć zwycięstwo daje ulgę, to nie niesie ze sobą euforii. Raczej krótkie westchnienie: „tym razem się udało” – z pełną świadomością, jak blisko było do katastrofy. Porażka natomiast nie boli jak przegrana w grze – boli jak coś prawdziwego, co wymknęło się spod kontroli. I być może właśnie dlatego warto dać tej grze szansę.

Tygrysy

Gra dla 1-5 graczy, wiek 10+
Czas gry: 60-90 minut
Wydawca: Grand Gamers Guild

 



Dziękujemy firmie Grand Gamers Guild za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings