Home | Katalog gier - recenzje | Gry jednoosobowe | Arkham Noir: Case #2 – Called Forth By Thunder

Arkham Noir: Case #2 – Called Forth By Thunder
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arkham Noir box

Utwory H.P. Lovecrafta od lat stanowią inspirację dla twórców gier planszowych. Egzystencjalny horror, wszechobecna groza i Wielcy Przedwieczni to motywy, które niezmiennie przyciągają fanów mrocznych opowieści. Z podobnego założenia wyszedł zapewne również autor Arkham Noir – serii jednoosobowych karcianek, nawiązujących do dzieł ojca mitologii Cthulhu.

Dzisiaj sięgamy po drugą część z serii: Called Forth By Thunder, która powstała w oparciu o krótkie opowiadania: The Lurking Fear i The Diary of Alonzo Typer.

Śledztwo na progu szaleństwa

Arkham Noir to gra solo, w której wcielamy się w rolę prywatnego detektywa. Nie uświadczymy tu jednak, żadnej faktycznej dedukcji. Ta gra to bardziej pasjans, w którym musimy połączyć ze sobą symbole, uzbierać odpowiedni ciąg kart i w ten sposób “zakończyć sprawę”. Brzmi sucho? Być może. Ale jeśli lubisz logiczne układanki, a planowanie kilku kroków naprzód daje ci większą satysfakcję niż odkrycie sprawcy – znajdziesz tu coś dla siebie.

Rozgrywka opiera się na prostym schemacie, choć przy pierwszym podejściu wcale nie musi się taka wydawać. Na stole tworzymy rzędy zaczynające się od kart ofiar – to nasze otwarte sprawy – oraz rząd pięciu kart poszlak, które po każdym ruchu są uzupełniane. W swojej turze dobieramy pierwszą kartę z rzędu poszlak i decydujemy, co z nią zrobić.

Możemy dodać ją do ręki, przypiąć do jednej z otwartych spraw lub odrzucić i w zamian zagrać coś z ręki. Limit trzech kart sprawia jednak, że zbyt dużo nie zachomikujemy. Jeśli zaś zdecydujemy się lub zostaniemy zmuszeni by coś odrzucić, pojawia się ryzyko: karta może zawierać ikonę klepsydry. Wtedy trafia do strefy kary czasowej, co oznacza że za długo ociągaliśmy się ze sprawą. Pięć kart zebranych w tym miejscu kończy się pojawieniem kolejnej ofiary. Zbyt wiele takich potknięć i śledztwo wymyka się spod kontroli – jeśli zabraknie nowych ofiar przegrywamy.

Dzięki temu, że poszlaki są jawne, zawsze widzimy, co czeka w kolejce i możemy się odpowiednio przygotować, układając w głowie możliwe sekwencje i zagrania.

Rozgrywka

Książka do książki, lupa do lupy

Główną zasadą dokładania kart jest to, że symbole na ich bokach mają być takie same. To pierwsza warstwa łamigłówki – złe dopasowanie potrafi zablokować całą linię śledztwa i sprawić, że utkniemy bez możliwości wykonania sensownego ruchu. Po dołożeniu karty często możemy lub musimy aktywować jej efekt – może to być dobranie lub odrzucenie karty ze wskazanej strefy gry, wymiana kart albo test stabilności.

Niektóre wydarzenia czy tropy wystawiają nasz umysł na próbę – dobieramy kartę z talii wskazówek i sprawdzamy, czy nie trafiliśmy na ikonę jegomościa w kapeluszu. Jeśli tak, nasza psychika właśnie ucierpiała. Pięć takich niepowodzeń i detektyw zapada się w otchłań szaleństwa – a my przegrywamy. Właśnie ten element dodaje grze odrobiny dramatyzmu, ale też… czystej losowości. Można by się zżymać na przypadkowość tych testów, ale w utworach Lovecrafta to wręcz naturalne – jego bohaterowie rzadko mają wpływ na otaczający ich świat, a świadomość, że wszystko może wymknąć się spod kontroli, tylko potęguje klimat bezsilności.

Połączenia

Nie bez znaczenia są też symbole puzzli i kluczy. Puzzle to ikony, które zbieramy żeby wygrać grę, ale dostępu do nich często strzegą kłódki. Dopiero wcześniej zagrany klucz otwiera możliwość zagrania do sprawy tak zablokowanej karty.

Kiedy uda się zebrać w jednej sprawie przynajmniej pięć (tak, w Arkham Noir liczba pięć powraca niczym echo) różnych symboli w górnej części kart – możemy ją zamknąć. Jeśli miały jakieś puzzle to wpadają do naszej puli.

Klucze i kłódki

Tajemne znaki i burzowe chmury

Powyższe zasady pozostają bez zmian w stosunku do pierwszej części gry. Co zatem nowego wnosi ten tytuł? Co sprawia, że to nie tylko powtórka z rozrywki w nowej szacie graficznej, ale coś świeżego? Odpowiedzią są dwa nowe typy kart: burzy oraz formuły.

Karty burzy to takie przeszkadzajko-pomagajki. Pojawiają się w śledztwie niczym ciemne chmury nad Arkham, zapychają linię śledztwa i nie dają żadnego symbolu, przez co nie pomagają w jego zamknięciu. Mają jednak i swoje dobre strony. Przede wszystkim są niezbędne, by zagrać karty puzzla oznaczone błyskawicą zamiast kłódki. Co więcej ich boczne ikony łączą się z dowolnym symbolem, więc mogą pomóc wyjść z trudnej sytuacji. Czasem więc trzeba pozwolić, by nad śledztwem naprawdę zagrzmiało, zanim zobaczymy promyk rozwiązania.

Karty Burzy

Karty formuły to zupełnie inna historia. Każda zawiera połowę tajemniczego niebieskiego znaku. Jeśli uda nam się ułożyć je obok siebie w odpowiedniej kolejności lub obie trafią do stosu zamkniętych spraw, otrzymujemy wyjątkową nagrodę: kartę Third Aklo Ritual. To prawdziwe wybawienie, nie tylko zawiera unikatowy symbol, ale też zapewnia specjalny klucz, który może „otworzyć” dowolną kłódkę. Na dodatek sama ma ikonę puzzla i łączy się po bokach z dowolnym symbolem. Krótko mówiąc, jeśli coś w tej grze może dać ci przewagę, to właśnie ta karta.

Third Aklo Ritual

Groza w czerni i bieli

Dużym atutem Arkham Noir jest bez wątpienia jego strona wizualna. Ilustracje są niezwykle klimatyczne – spokojnie mogłyby się pojawić w książce czy powieści graficznej. Każda karta reprezentuje trop, wydarzenie lub postać, a ich surowy styl tworzy atmosferę mrocznego śledztwa. To świetny przykład na to, jak dobrze dobrana oprawa potrafi dodać grze charakteru.

Tym bardziej trochę szkoda, że mechanika w bardzo niewielkim stopniu oddaje tematykę. Poza ilustracjami trudno doszukać się głębszego powiązania z literackim pierwowzorem. Fani twórczości Lovecrafta z pewnością rozpoznają odniesienia do The Lurking Fear czy The Diary of Alonzo Typer, jednak pozostali gracze skupią się głównie na układaniu kart i zbieraniu symboli.

Karta

Raport końcowy

Mimo niewielkiego pudełka Arkham Noir oferuje całkiem solidne, około półgodzinne doświadczenie, pełne kombinowania i napięcia. Każdy ruch ma tu znaczenie. Decyzja o odrzuceniu jednej karty może uruchomić lawinę zdarzeń, która doprowadzi nas do klęski. Losowość potrafi nieco pokrzyżować plany, co może być odbierane jako wada. Wydaje mi się jednak, że mamy na tyle dużo różnych możliwości, że jesteśmy w stanie utrzymać resztki porządku wśród chaosu symboli i kart.

Tym, co najmniej przypadło mi do gustu w Arkham Noir jest jej strona techniczna. Nie chodzi mi tu do końca o samą mechanikę, ale obsługę. Gra wymaga naprawdę sporo miejsca na stole — jakby samo śledztwo rozrastało się i wciągało nas coraz głębiej w swój papierowy labirynt. Do tego dochodzi pewna nieporęczność: przekładanie kart, pilnowanie stref i wykonywanie drobnych akcji, choć w sumie proste, potrafi być momentami żmudne.  Instrukcja w formie wielkiej, rozkładanej płachty zamiast porządnej książeczki również nie ułatwia pierwszego kontaktu z grą. Na szczęście te potknięcia nie przesłaniają mi pozytywnego odbioru całości.

Arkham Noir

Dzięki sugestywnej oprawie graficznej Arkham Noir: Called Forth by Thunder zachowuje cień lovecraftowskiej atmosfery – mroku, szaleństwa i nieuchronnego fatum. Jednak za tym klimatyczną fasadą kryje się czysto abstrakcyjna łamigłówka, w której nie znajdziemy śladu opowieści. To nie historia o detektywie tropiącym niewysłowione zło, lecz pojedynek z czasem, przypadkiem i własnym umysłem.

To gra dla tych, którzy zamiast fabularnych zwrotów akcji wolą intelektualne wyzwanie i chłodną satysfakcję z logicznego porządku. Jeśli szukasz emocji rodem z powieści grozy, tutaj ich nie odnajdziesz. Ale jeśli cenisz napięcie wynikające z analizy, planowania i ryzyka porażki, Arkham Noir z pewnością pozwoli ci na chwilę poczuć, jak to jest stąpać po cienkiej granicy między rozumem a obłędem.

Rozgrywkę umiliła mata od Playmaty.pl

Gra dla 1 gracza, wiek 14+
Czas gry: 30 minut
Wydawca: Ludonova

 

 




 

Ogólna ocena (6/10):

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings