Expedition Sumatra
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

– Hej, Mike, odwróć się powoooli… powoli, idioto!… A teraz popatrz w stronę tamtych zarośli…

– No patrzę  – i co? Jakiś jeleń czy cuś…

– To nie jest „jakiś jeleń”, baranie… To chyba… mundżak. Prawdziwy sumatryjski mundżak…

– Mundżak? Jaja se robisz? Tu nie ma mundżaków.

– Też tak myślałem. Podobno ostatni tutejszy mundżak kopnął w kalendarz jakieś 80 lat temu… Wyobrażasz sobie, ile kasy dadzą nam za niego ci z zoologa?

– Wolałbym najpierw sprawdzić, ile zapłacą ci na czarnym rynku…

– Ty nie kombinuj, einsteinie, tylko leć po drugą ciężarówkę. Przecież nie wsadzimy naszego mundżaka do jednej klatki z tygrysem, nie?

W grze „Expedition Sumatra” wcielamy się w role łowców zwierząt wynajętych przez największe ogrody zoologiczne na świecie. Zostaliśmy wysłani na Sumatrę – wulkaniczną wyspę, na której zachowało się wiele rzadkich gatunków egzotycznej fauny. Naszym zadaniem jest łapanie zamówionych okazów celem ich późniejszej reprodukcji w rezerwatach i ogrodach zoologicznych (na szczęście reprodukcją zajmą się już inni).

JAK TO WYGLĄDA?

Ładnie. Wszystkie elementy wykonane są z bardzo dobrych i cieszących oko materiałów. Gruba tektura, drewno, ładne ilustracje – wszystko to sprawia, że do pierwszej rozgrywki zasiada się z prawdziwą przyjemnością.

PLANSZA: obrazuje Sumatrę poprzecinaną siatką dróg.  Połowa tych dróg nadrukowana jest bezpośrednio na planszy, a druga połowa widnieje na kafelkach układanych losowo przed rozpoczęciem rozgrywki. To właśnie po tych drogach jeździć będą ciężarówki z klatkami, do których łapać będziemy nasze bezcenne okazy.

STATKI PŁYWAJĄCE: wokół wyspy pływają statki graczy, na które należy przewozić wszystkie złapane zwierzęta. Każdy statek posiada dwa trapy, po których mogą zjeżdżać i wjeżdżać ciężarówki – oczywiście pod warunkiem, że bezpośrednio naprzeciwko trapu znajduje się akurat wylot jakiejś drogi.

STATKI MAGAZYNUJĄCE: – statki pływające wokół wyspy posiadają również swoje większe odpowiedniki ułożone bezpośrednio przed graczami. Taki statek składa się z trzech części losowanych i łączonych przed każdą rozgrywką. Na każdej z części statku znajduje się miejsce na inne zwierzęta: na kadłubie i na rufie realizujemy konkretne zamówienia z ogrodów zoologicznych, natomiast w środkowej części statku możemy przechowywać zwierzęta przeznaczone na handel czarnorynkowy (oznacza to większą ilość punktów, ale również ryzyko utraty jakiegoś okazu w przypadku pojawiania się żetonu „tubylca”). Na końcu gry otrzymujemy również specjalne premie punktowe za zapełnienie każdej z części statku.

CIĘŻARÓWKI. Każdy z graczy dysponuje dwoma ciężarówkami. Jedna z nich posiada wielką, niedzieloną ładownię, do której zmieści się albo jedno duże zwierzę (słoń, nosorożec) albo dwa mniejsze (tygrys, orangutan), ale koniecznie tego samego gatunku  – bo łatwo się domyśleć, jak skończyłoby się zaproszenie do jednej klatki orangutana i tygrysa. Druga ciężarówka posiada dzieloną ładownię, co uniemożliwia wprawdzie przewożenie zwierząt wielkogabarytowych, ale za to daje możliwość przewożenia dwóch przedstawicieli różnych gatunków.

ZWIERZĘTA. Orangutany, tygrysy, nosorożce i słonie przedstawiono za pomocą większych i mniejszych drewnianych kosteczek w różnych kolorach. Oprócz tego są jeszcze białe kostki mundżaków, które w grze spełniają funkcję jokera, zastępując dowolne zwierzę, jakiego brakuje nam do  skompletowania zamówienia.

JAK TO DZIAŁA?

Sprawnie. W swojej turze dysponujemy czterema punktami akcji, które możemy rozłożyć pomiędzy kilka dostępnych działań (działania można wykonywać w dowolnej kolejności oraz powtarzać je kilkukrotnie w tej samej turze)

– odsłonięcie kafelka: chwytamy dowolny kafelek i „przewracamy go” na drugą stronę wzdłuż jednej z jego krawędzi (czyli po obróceniu kafelek zajmuje jedno z czterech pól, które otaczały go przed „przewróceniem”). Po drugiej stronie  kafelka oprócz odcinka drogi (prosta, zakręt, rozwidlenie, skrzyżowanie, ślepy zaułek) znajduje się najczęściej symbol zwierzęcia, którego kostkę należy na kafelku położyć.

– obrócenie kafelka – gracz może obrócić wybrany kafelek w dowolną stronę układając dogodną trasę przejazdu dla swojej ciężarówki lub utrudniając jazdę ciężarówkom przeciwników.

– ruch jedną z dwóch ciężarówek – gracz wybiera jedną ze swoich ciężarówek, a następnie przesuwa ją o dowolną ilość pól po nieprzerwanym odcinku ułożonej drogi (najczęściej ruch zaczyna się na statku a kończy na kafelku ze zwierzęciem lub zaczyna się na kafelku ze zwierzęciem i kończy na statku)

– załadowanie zwierzęcia na ciężarówkę

– wykradzenie zwierzęcia z cudzej ciężarówki (wymaga poświęcenia dwóch akcji)

– przesunięcie statku o jedno pole w przód lub w tył

Na końcu swojej tury gracz sprawdza, na jakim kafelku stoi jego ciężarówka z dużą ładownią, a następnie liczy ilość wyjazdów z danego kafelka  i przesuwa swój statek dokładnie o tyle pól do przodu (jeśli duża ciężarówka jest na statku, statek przesuwa się o jedno pole). Jest to mechanizm, który z jednej strony umożliwia przesuwanie swojego statku na lepsze pozycje (z których gracz będzie miał dostęp do nowych dróg), a z drugiej strony umożliwia zawalczenie o bonus za opłynięcie całej wysypy przyznawany na końcu gry.

WRAŻENIA?

Jak najbardziej pozytywne. „Ekspedycja Sumatra” to pięknie wydana i  stosunkowo prosta gra rodzinna, stanowiąca ciekawe połączenie różnych mechanik i pomysłów spotykanych w innych tytułach. Mamy tu między innymi:

– kompletowanie zamówień/zbieranie układów zwierząt,

– elementy gier typu memo (czasem istnieje możliwość podglądania zawartości zakrytych kafelków),

– wyścig wokół wyspy (bonus za opłynięcie Sumatry),

– układanie drogi (jak w klasycznym Labiryncie od Ravensburga),

– sporo interakcji (możliwość odcinania dróg przeciwnikom, wykradanie zwierząt z cudzych ciężarówek),

– optymalizację ruchów (na przykład dążenie do takiego zaplanowania swoich akcji, aby w jednej turze zdobyć zwierzę z zamówienia i przewieźć je na statek, gdzie nie zagrożą mu złodzieje, pamiętając jednocześnie o wyścigu statków wokół wyspy i możliwości psucia szyków innym graczom),

– elementy hazardu (mechanizm zamówień czarnorynkowych zapewniających większą ilość punktów, ale obarczony ryzykiem utraty złapanych wcześniej zwierząt).

MINUSY?

Mimo pewnej ilości – dość prostych – decyzji, jakie gra pozostawia do podjęcia, nie da się ukryć, że przy wyrównanej walce czasem o zwycięstwie decyduje los i to, jakie zwierzę znajdzie się na odsłoniętym pod koniec rozgrywki kafelku (najczęściej nie wiemy ani jakie zwierzę, ani jaki odcinek drogi znajduje się pod kafelkiem, który zamierzamy odwrócić). I podobnie jak ma to miejsce w wielu grach tego typu, wrażenie losowości wzrasta wraz z liczbą graczy, zaś diametralnie zmieniająca się sytuacja na planszy (przy rozgrywce czteroosobowej) uniemożliwia planowanie ruchów z istotnym wyprzedzeniem. Odnoszę też wrażenie, że przy czterech graczach gra zbyt szybko się kończy, a opłynięcie wyspy staje się niemal niemożliwe, eliminując ciekawy aspekt rozgrywki, jakim jest wyścig.

Warto jednak zaznaczyć, że wspomniana losowość nie przekracza pewnego „rodzinnego standardu” i nie psuje przyjemności płynącej z rozgrywki w gronie najbliższych. „Expedition Sumatra” to po prostu fajna, ładnie wydana i sprawnie  działająca gra rodzinna, którą można również potraktować jako lekki, godzinny przerywnik pomiędzy cięższymi pozycjami w gronie bardziej doświadczonych graczy.

CIEKAWOSTKI

Autorami gry są Jens Jahnke i Britta Stockman. Ta ostatnia to stała bywalczyni poznańskich spotkań Gramajdy i współpracownik Świata Gier Planszowych.

Britta jest również doktorem na poznańskiej lingwistyce i członkiem Polskiego Towarzystwa Badania Gier, a jej studenci nie tylko piszą prace magisterskie związane z tematyką gier planszowych, ale również jeżdżą ze swoją promotorką do Essen, gdzie na ostatnich targach miała miejsce premiera „Expedition Sumatra”. Warto również dodać, że Jens i Britta zdecydowali się na ciekawą formę podziękowania swoim testerom, których zdjęcia umieścili na brzegach pudełka (pod przykrywką) – dzięki czemu kilku członków Gramajdy doczekało się wiekopomnej chwały…

I ostatnia ciekawostka: Word, który nie wie, co to jest „planszówka”, czy „hex”, wie doskonale, czym jest „mundżak”.

6 komentarzy

  1. Avatar

    Zgadzam się z Rokterem – grałem w prototyp, który zdaje się był już gotowy i gra była ciekawa, ale pewne rzeczy denerwowały. Losowość znajdowanych zwierząt w połączeniu z losowo dobranym statkiem doskwierały, ale reszta była ciekawa. Ogólnie zagrałbym jeszcze raz, ale raczej wśród graczy niedzielnych i młodszych, a nie ze znajomymi, którzy w kilka cięższych gier, przynajmniej, w życiu poznali.

    No i jest moja gęba na pudełku, na stronie, gdzie znajdują się same dzieci:)

  2. Avatar

    „Word, który nie wie, co to jest „planszówka”, czy „hex”, wie doskonale, czym jest „mundżak”.”

    Oczywiście, mundżaki są przecież słynne. Głównie dzięki wyjatkowej kawie, w procesie produkcyjnym, której maja swój decydujący udział.

    http://www.flemming-cafe.pl/blog/11-top-5-najdziwniejszych-kaw-wiata.aspx
    (pkt. 2)

  3. Rokter

    Tyyyy, faktycznie! Wiedziałem, że są takie kawy, ale jakoś nie zlinkowało mi się z mundżakiem… ten Word to ma łeb jednak…

  4. Avatar

    No ale żeby robić grę, w której wyłapuje się rzadkie okazy zwierząt? A gdzie aspekt pedagogiczny w grze, która jest skierowana raczej do młodszych graczy? ;]

  5. Veridiana

    No właśnie rzadkie okazy się wyłapuje i rozmnaża w kontrolowanych warunkach, aby przetrwały :)

    Jak już o aspekcie edukacyjno pedagogicznym mowa to mnie się średnio podoba sformułowanie „Autorką gry są” :D

  6. Rokter

    bardzo dziękuję za poprawkę.

    A jakby ktos chciał jeszcze mocniej pójść w edukację, to tutaj może sobie przeczytac o tym, jak to było naprawdę z sumatryjskim mundżakiem „odkrytym” na nowo po 78 latach:
    http://www.wildlifeextra.com/go/news/sumatra-muntjac232.html#cr

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings