Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Pan tu nie stał! – Knizia a sprawa polska

Pan tu nie stał! – Knizia a sprawa polska [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Dziś będzie nietypowo. Będzie o miłości. O miłości, która powoli dojrzewała i kryła się, czekając na właściwą iskrę. O miłości, która wybuchła w kolejce, tak nagle i niespodziewanie. O miłości, która  jest całkowicie nieodwzajemniona, ale wzbudza pozytywne emocje. O miłości, która… Wreszcie to muszę z siebie wydusić – Kocham Cię dr Knizia!

 

Za całokształt twórczości, pełnej matematycznej precyzji, a jednocześnie ogromnej prostoty i grywalności – Kocham Cię dr Knizia!

Za przyciąganie do stołu ludzi stroniących od gier i wywoływanie uśmiechu na twarzy – Kocham Cię dr Knizia!

Za kiepskie łączenie tematyki z mechaniką, przez co w wydawnictwie Egmont rodzą się lepsze gry – Kocham Cię dr Knizia!

Za wydanie w 2006 r. gry „The great Wall of China” i wzbudzenie nią zainteresowania w wydawnictwie Egmont – Kocham Cię dr Knizia!

Za nową jej odsłonę – „Pan  tu nie stał!” – I love Egmont!

Dobrobyt

Siedzieliśmy przy stole, zebraliśmy kilka towarów ze sklepów i grę przerwały wspomnienia. Te z czasów PRL-u. Opowiadano o kolejkach, przyjaciołach dających znać, jaki towar przywieziono do sklepów, o różnych perypetiach, o sklepach górniczych albo pomocy z zagranicy. Sama do dziś wspominam Relaksy, które mama zdobyła w Nowym Targu; syfon na naboje, który w upalne dni był nie lada atrakcją w domu czy u sąsiadów; czerwony składak Wigry-3, którym jeździliśmy przez Puszczę Dulowską, albo stylonowy szkolny fartuszek z białym kołnierzykiem. Trudne to były czasy. Wspomnienia zaś wywołała gra „Pan tu nie stał!” autorstwa właśnie Reinera Knizia, a opracowana przez Jarosława Basałygę z wydawnictwa Egmont.

Gumofilce i pralka Frania

Elementy gry to 4 sklepy przyjmujące po 2 towary, 100 kart kolejkowiczów (po 20 na gracza), 36 żetonów towarów i 5 kart pomocy. Dla wygody, dołożyłam sobie pamiątkowy woreczek z Peru, świetnie nadający się na tekturowe żetony. Najważniejszym elementem są towary, dostarczane losowo do sklepów. Właśnie o nie gracze współzawodniczą. Wśród nich znajdują się rzeczy znane z czasów PRL-u: meblościanka, wyrób czekoladopodobny, szary papier toaletowy, radiomagnetofon Grundig itp. W sumie 26 rodzajów towarów o różnej wartości punktowej (1-8). Chcąc zaplanować sobie zakupy, warto pamiętać, że najmniej jest towarów o najwyższej i najniższej wartości punktowej. Towarów o wartości punktowej 2-6 jest najwięcej. Pomocą w zdobywaniu towarów są karty kolejkowiczów, którym przypisano różne wartości punktowe (maksymalnie 3 punkty), a nawet różne umiejętności. Za najsilniejszą kartę specjalną uważam „Przewodnią siłę narodu”, która w sumie za 5 kart ustawionych w 1 kolejce może dać aż 15 punktów. Kartami o strategicznej wartości, ratującymi z opresji są „Pan tu nie stał” i „Lista kolejkowa”. Niestety, tylko po 1 szt. Pozostałe karty służą zapełnianiu kolejki.

Sklepowe pustki

Lista kolejkowa

Towarów nie starczy dla wszystkich. Po towary trzeba stać w kolejce. Towary trzeba zdobywać również sprytem. Nigdy nie wiadomo gdzie i jakie towary dostarczą. W czasach PRL było to wszystkim wiadome. W grze też tak jest. Gracze układają karty kolejkowiczów przy sklepach z towarami, starając się tak zapełniać kolejkę, aby mieć więcej punktów za nie w porównaniu z innymi kolejkowiczami. Silniejszy i sprytniejszy wygrywa. Mechanicznie wszystko bardzo dobrze funkcjonuje, w dowolnym składzie osobowym. Świetnie się gra zarówno w 2, jak i w 5 graczy, dzięki matematycznej precyzji autora. W grze jest sporo losowości: począwszy od wyboru towaru, poprzez dostarczenie ich do sklepów, a skończywszy na doborze kart kolejkowiczów. Pierwszym przypadkiem nie da się zarządzać, w drugim można dokonać wyboru czy walczyć o dany towar, czy nie. Trzeci przypadek decyduje o wszystkim i nim trzeba dobrze zarządzać. Początkowo gracz dysponuje 5 kartami, w trakcie gry liczba ich jest zmienna, w zależności od wykonywanych przez gracza akcji w swojej turze. 2 fazy pozwalają albo dociągnąć kartę z puli, albo zagrać ją, czyli wyłożyć do dowolnej kolejki. Tak naprawdę gracz może w jednej turze zagrać od 2 do kilku kart. Choćby zagrywając dodatkowo kartę „Matka z dzieckiem” lub wykładając kilka jednakowych kart. Trzeba podejmować decyzje dotyczące nie tylko walki o konkretny towar, sposobu jej prowadzenia, ale też, kiedy nie walczyć. Warto poświęcić turę na odkrycie kolejnych kart, by mieć większy wybór odnośnie zagrywanych kart. Walczy się przede wszystkim o najwyżej punktowane towary. W takich kolejkach bywa ostro, w nich najczęściej wykorzystuje się karty specjalne. Nie jest powiedziane, że całą grę wygrają osoby walczące o to, co najcenniejsze. W końcu szybko tracą cenne karty. A gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.

Duża rodzina to podstawa

Nie wspomniałam jeszcze o sposobie zdobywania towaru. Gdy gracz rozpoczyna swoją turę, musi sprawdzić czy posiada przewagę punktową w kolejkach. Jeśli posiada, wtedy zabiera towar, wiadomo, ten najcenniejszy. Są jednak strategie, w których gracz tak zagrywa karty, by zebrać 2 towary z jednego sklepu. Wtedy zabiera towar o mniejszej wartości, przez co ma mniej ujemnych punktów (np. zdobyty towar za 5 punktów obniża wartość kart danego gracza o 5), a w następnej kolejności, o ile zagra dobre karty, przypadnie mu w udziale towar o wyższej wartości.  Moment szacowania sprawia wielu osobom kłopot, ponieważ trzeba dokładnie przeliczyć nie tylko swoje punkty z kart w kolejkach, ale też i przeciwników. U mnie w domu nikt na to nie narzekał. Cenimy sobie każdą okazję do podliczania bez użycia kalkulatora. Zaś w zabawie jest to dodatkowa atrakcja.

Rzeczpospolita kolejkowa

Pan tu nie stał!

Pan tu nie stał!

Kiedyś gra opowiadała o budowie Muru Chińskiego. Dziś o czasach PRL-u i stania w kolejkach za towarem. Mechanika świetnie wkomponowała się w nową tematykę. Do tego proste reguły, do wytłumaczenia w kilka minut, łatwe do zapamiętania, intuicyjne, z podpowiedzią w postaci kart pomocy. Zdaję sobie sprawę, że mechanika i matematyczność tej gry nie przypadnie do gustu zaawansowanym graczom i z ich punktu widzenia gra nie jest żadną rewelacją. Jednak z punktu widzenia przeciętnego gracza, gracza niedzielnego, całkiem nowego gracza (nawet dość wiekowego) jest to naprawdę bardzo dobra pozycja. Rozgrywki są dynamiczne, od początku do końca pełne napięcia, pokazują lwi pazur bądź mocne łokcie współgraczy. Dają wiele satysfakcji, zmuszają do myślenia, planowania i walki z losowością. Jest to gra, do której bardzo chętnie się wraca. Nawet w formie fillera. A jak ktoś mi powie, że tak nie jest, to mu wyłożę kartę „Pan tu nie stał!” ;-).

 

yosz (4/5) – grałem raz. Jest to „typowa” dla Knizii gra, z zarządzaniem ręką, liczeniem, przewagami itp. Normalnie bym wystawił jej ocenę niższą, ale temat który został zmieniony przez wydawnictwo Egmont pasuje tutaj idealnie! Nie potrafię zrozumieć jak ta gra, mogła być o budowaniu Chińskiego Muru (cegły ustawiające się w kolejkę po punkty)? Znakomity ruch ze strony Egmontu – w tym wydaniu gra zyskuje naprawdę wiele

Veridiana (3.5/5) – grałam zarówno w stary wyrób chiński, jak i kilka partyjek (na razie) w nową komunistyczną odsłonę. W grze, jak dla mnie, jest trochę za dużo liczenia. Ciągłe podsumowanie, kto jaką siłą w której kolejce dysponuje jest trochę męczące, szczególnie na większą liczbę graczy. Bałam się też zmiany tematu, bo za klimatami PRLowskimi nie przepadam, zbyt żywe są wspomnienia popołudnia wystanego za koreańskim piórnikiem, a brak sensu w starym wydaniu jakoś mi nie przeszkadzał. Niemniej, gra jest średnio lekka, świetnie wydana, swojsko się prezentująca i może przełamać lody na niejednym polskim stole. Dlatego patrzę na nią wielce przychylnym okiem :)

folko (4/5) – podobnie jak Monika bałem się zmiany klimatu. Podobnie jak Monika (a może nawet bardziej) nie wspominam dobrze tamtych czasów. Faktem jednak jest, że przeniesienie abstrakcyjnego muru w czasy PRL-u udało się Jarkowi i całemu Egmontowi świetnie. Obecnie wygląda to tak, jakby gra była robiona pod ten temat :-)
A sama gra? To bardzo miły tytuł, ze sporą negatywną interakcją. Prosty, przyjemny i dość szybki. Polecam :-)



Dziękujemy firmie Egmont za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (5/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (5/5):

Przydatne linki:

5 komentarzy

  1. Avatar

    całkiem dobre oceny…
    chyba trzeba się skusić :|

  2. Avatar

    Nie do końca zgadzam się z opinią w kilku miejscach, a mianowicie:
    1. Rozgrywka przy dwóch graczach jest słaba. Nawet mógłbym się pokusić o stwierdzenie, że bardzo słaba.
    2. W instrukcji nie ma informacji jak rozpocząć grę! Układ 3 faz, gdzie jako pierwsza faza występuje sprawdzanie przewagi jest nieprzemyślanym aspektem.
    Nie jestem znawcą gier planszowych – dopiero zaczynam, niemniej taki wydawca jak EGMONT mógłby się przyłożyć do napisania porządnej instrukcji.

  3. scheherazade

    Rozpoczęcie gry – faza 1 – nikt nie ma żadnej karty w żadnym sklepie, więc nie ma żadnej przewagi, gracz przechodzi do fazy drugiej.
    Co do gry 2-osobowej – nam grało się kiepsko na samym początku przy poznawaniu gry. Potem, gdy już mieliśmy doświadczenie w zagrywaniu kart, wersja 2-osobowa stała się ciekawa, tym bardziej, że łatwiej zapamiętać jakie karty zagrał już przeciwnik i czy są szanse na zdobycie cennego towaru.

  4. Avatar

    Nie grałem w Kniziowski pierwowzór gry. Natomiast wydanie Egmontu jest mi już nieobce :)
    I choć grałem tylko na 4 graczy to odczucia zdecydowanie pozytywne. Klimat super, interakcja też spoko. Ogólnie można zagrać jako szybki przerywnik cięższych gier :)

  5. Avatar

    scheherazade, standardowo bardzo fajny tekst ;)

    Grałem na Pionku w czteroosobowym składzie, i moim zdaniem to całkiem solidna pozycja. Przede wszystkim plus za wydanie i klimat.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings