Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Wandering Towers – Kiesling/Kramer w mistrzowskiej formie

Wandering Towers – Kiesling/Kramer w mistrzowskiej formie [Współpraca reklamowa z Abacusspiele] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Chciałbym tu zacząć od czegoś klimatycznego i związanego z tematem gry, ale nie mam czasu na zmyślone historie – chcę już Wam opowiedzieć o grze!

Proponuję więc układ standardowy – zakładacie czarodziejską czapkę i płaszcz, wertujecie księgi pełne czarów i przemierzacie fantastyczną krainę w poszukiwaniu Kruczego Zamczyska, a ja w tym czasie powiem Wam, o co w tej wyprawie chodzi. I dlaczego ta gra to obowiązkowa pozycja na Waszej półce i hit nadchodzących spotkań planszowych. Pochylcie nieco głowy: nadchodzą Wędrujące Wieże!

Czarodziej bez czapki

Młodzi adepci sztuk magicznych! Czas na egzamin końcowy! Przybywajcie do Szkoły Magii Ravenrealm, by przed szanowną komisją najbardziej szarobrodych czarodziejów udowodnić – ponad wszelką wątpliwość – swoją biegłość w magii. Czekamy na Was w Kruczej Twierdzy. Nie zapomnijcie swoich eliksirów!

Nie może być gorzej. Głupi, głupi, głupi uczniowie! Rozkojarzeni i podekscytowani nauką zaklęć nie tylko pomylili drogę, ale też zużyli wszystkie swoje magiczne eliksiry. Pomóżmy im szybko dotrzeć do celu, żeby nie przegapili zwieńczenia swoich studiów. Przed nimi kariera w świecie czarów – nie odbierajmy im ich szansy na dostatnie życie! Spieszmy się i nie bójmy się brudnych chwytów. Musimy być tam pierwsi… za wszelką cenę!

Uciekający króliczek

Wędrujące Wieże napędza bardzo prosty mechanizm – zagrywania kart ruchu. Karty zwykle zawierają dwie akcje do wyboru, choć zdarzają się i pojedyncze. Poruszać możemy albo naszymi czarodziejami, albo wieżami, w których i na których znajdą się czasem pionki. Ruch odbywa się zawsze w jedną stronę i zawsze o dokładnie tyle pól, ile wskaże karta (niektóre pozwalają rzucić i czasem przerzucić w tym celu kostką).

Celem gry jest dogonienie króliczka – w tym wypadku, Kruczej Twierdzy, Kruczego Zamczyska lub Zamku Kruka, w zależności od tłumaczenia. Wszyscy nasi czarodzieje muszą znaleźć się w czarnym zamku, wpadając doń jak śliwki w czarodziejski kompot. Oprócz tego musimy ponownie napełnić nasze magiczne flakony dzięki prostemu, ale uroczemu zabiegowi przykrywania czarodziejów „czapką z wieży”. Ilekroć poruszając wieżą skryjemy w niej jednego lub więcej adeptów sztuk magicznych, tylekroć napełnimy jeden flakon.

Zadanie jest więc jasne: tak manipulować wieżami, by sześciokrotnie nastąpić na innych czarodziejów i tak poruszać naszymi postaciami, by znaleźli się w zamku.

Gra oficjalnie może się zacząć!

Hokus, pokus, nocny czart – czarodzieje hop na start!

Wandering Towers urzeka krótkimi, logicznymi zasadami i płynną, absorbującą rozgrywką. Niezależnie od grupy – a testowałem tytuł zarówno wśród graczy sezonowanych, jak i graczy nieco bardziej niedzielnych – po dwóch niepewnych ruchach zaczyna się zacięta walka nie tylko o zwycięstwo własne, ale też o wprowadzenie zamętu w szeregach wroga. A gra daje do tego celu bardzo sprytne narzędzia.

Gracze rozgrywają swoje dwie akcje po kolei: wykładamy kartę, deklarujemy wybraną akcję (rozpatrujemy tylko jedną stronę każdej karty) i realizujemy ją, a następnie robimy to samo z drugą kartą, po czym uzupełniamy rękę tak, by na początku nowej tury mieć znów 3 karty do wyboru. Haczyk w tym, że ilekroć nasz czarodziej dotrze do celu i wyląduje w Kruczym Zamku, nasza tura się kończy – nawet jeśli to była dopiero pierwsza z dwóch naszych akcji.

Co więcej. Po każdym takim wskoku, Twierdza Kruka ucieka z zajmowanego wcześniej miejsca i przesuwa się na kolejne wolne pole z kruczym herbem. Co w praktyce znaczy, że jakiekolwiek plany mieli nasi przeciwnicy i jakkolwiek nie pasowałyby im karty, muszą znaleźć na siebie nowy pomysł i plan działania.

Magiczne (nie)ruchomości

Jakkolwiek ruch czarodziejem jest dość standardowy – poruszamy się po prostu o wyznaczoną liczbę pól, tuptając wesoło wokół planszy – to już ruch wież wymaga większego frasunku.

Należy Wam bowiem wiedzieć, że wieżami poruszamy segmentowo lub w całości. Możemy chwycić wieżę na dowolnym jej poziomie i przesunąć ją dalej. Uwalniamy przy tym dawno niewidzianych czarodziejów, a także zakrywamy tych, którzy w błogiej nieświadomości zagrożenia planowali już kolejne kroki. Mechanika podnoszenia i przenoszenia, zakrywania i odkrywania to coś całkowicie unikatowego. Wandering Towers pozwala tu graczom na stosowanie absolutnie cudownych akrobacji, balansujących zawsze pomiędzy otwieraniem sobie dróg i zamykaniem ich dla przeciwników.

Jest tu aspekt gier typu memory – bo nasi czarodzieje bardzo, ale to bardzo często znikać będą pod wieżową czapą. I zdziwilibyście się jak często przyjdzie nam zapomnieć o tym, gdzie akurat krył się nasz dzielny bohater. Już, już prawie mieliśmy wskakiwać nim do Zamku i kończyć ten nierówny pojedynek, a tu nagle przeciwnik jednym zgrabnym ruchem zamykał naszego czarodzieja w wieży i krzyżował nasze plany bez litości. I choć wież początkowo nie jest wcale dużo – zaledwie dziewięć – to wystarczą jeden czy dwa ruchy, by zupełnie zapomnieć, gdzie kryły się nasze meeple. Prowadzenie akcji ratunkowej na oślep może być kosztowne. Gdy jeszcze na planszy widnieją dwie lub trzy wieże o podobnej wysokości, pozostające w ciągłym ruchu, wyzwanie robi się tym trudniejsze. Z pomocą przyjdzie nam odrobina planszowej magii.

Księga zaklęć

Nasze magiczne flakony po napełnieniu możemy wykorzystać do rzucania zaklęć. W pudełku z grą otrzymujemy osiem zaklęć do wyboru – im więcej z nich włączymy do gry, tym trudniejsza i bardziej złożona stanie się nasza rozgrywka. Zyskamy jednak więcej możliwości, by ułatwić sobie realizację planu lub utrudnić ją przeciwnikom.

Oczywiście zaklęcia to nie jakaś tam darmowa manna z nieba – płacimy za nie pełnymi flakonami. Naturalnie, raz wydanych nie odzyskujemy do końca rozgrywki. Możliwości, które dają nam zaklęcia, są jednak warte grzechu.

Największym ułatwieniem jest z pewnością możliwość cofnięcia się o jedno pole. Docenić można też zaklęcie pozwalające na uniesienie dowolnego piętra wieży, by uwolnić i przenieść na jej szczyt swojego czarodzieja. Mamy tu też zaklęcia przesuwające Kruczą Twierdzę, zamieniające dwie wieże miejscami czy nieco prostsze, dające dodatkowy ruch naszym wieżom i czarodziejom.

Zaklęcia nie wywracają przy tym rozgrywki do góry nogami, trudno jest ich nadużywać (limit to jedno na turę), a przy tym naszym głównym ograniczeniem są magiczne eliksiry. Sześć flaszek daje nam 3-4 zaklęcia na całą grę – to nie wystarczy, by odnieść druzgocące zwycięstwo, ale z pewnością urozmaici naszą zabawę przez całych 30 minut, które zajmie nam rozgrywka.

Zabawa na najwyższym piętrze

Temat w grze jest trochę doklejony, ale to w niczym nie przeszkadza.

Oprawa graficzna, choć spod pędzla mistrza Menzla, nie jest tu na pierwszym planie. Ten zajmują, słusznie zresztą, tytułowe wieże. Zabawa z podnoszeniem, przenoszeniem i przykrywaniem czarodziejów jest przednia i nie spotkałem jeszcze gracza czy graczki, którzy nie odczuwaliby widocznej satysfakcji manipulując kartonowymi budynkami i robiąc nimi kolejne kursy dookoła planszy.

Nasuwa mi się tutaj może odrobinę trącące myszką skojarzenie z Chińczykiem, czyli naszą rodzimą wersją Człowieku, Nie Irytuj Się – skądinąd również niemieckiej gry z 1907 roku. Chińczyk ukształtował planszowe gusta wielu pokoleń i choć do bólu frustrujący i trudny do zniesienia przez ambitne dzieci, to jego delikatny cień widoczny jest gdzieś w mechanizmach Wędrujących Wież. Tutaj jednak frustracja ustępuje miejsca zadziorności. Manipulowanie wieżami przybiera wymiar psotnego żartu o krótkotrwałym efekcie – wszak zaraz ktoś inny poruszy tą samą wieżą, odkrywając na powrót naszego czarodzieja i przywracając mu wolność.

Mechanizmy gry – naprzemienne poruszanie czarodziejami i wieżami, przenoszenie wybranych pięter i tworzenie coraz wyższych konstrukcji – dają pole do kreatywnych, błyskotliwych, a przede wszystkim zabawnych zagrań. Żaden ruch przeciwnika nie eliminuje nas z gry, ani nie cofa nas na drodze ku zwycięstwu. Zmusza nas jedynie do zagrania innej karty, wspomożenia się zaklęciem czy w najgorszym wypadku spasowania i wymiany kart. A sytuacja na stole jest tak dynamiczna, że często okaże się, iż przeszkoda była bardzo tymczasowa, nieszkodliwa i w zasadzie już nawet nie pamiętamy kto, kogo i gdzie ukrył naszego czarodzieja. Wieże wędrują dalej, Krucza Twierdza ucieka wciąż przed nami, a zwycięstwo jest w zasięgu wzroku – wymaga jedynie kreatywniejszego podejścia.

Czarodziejski dream team

Mogę bez zahamowań przyznać, że Wędrujące Wieże to dzieło. Natychmiastowy evergreen. To wirtuozersko zaprojektowana gra, która z otwartymi ramionami przywita młodych graczy (6+, wedle społeczności BGG), da uciechę w rodzinnym gronie i zachwyci zaawansowanych graczy gustowną elegancją. Wszystko ubarwione jest spontaniczną komedią pomyłek, gdy gracze raz po raz zapominają, gdzie szukać swoich zaginionych czarodziejów. Pod czarodziejską szatą i czapką skrywa się silnik, który uwodzi i bawi, co turę rzucając graczom inne wyzwania i nigdy nie dłuży się ponad miarę. To góra 30 minut zabawy na najwyższym poziomie – każda zmiana sytuacji na planszy jest dla nas ważna, a każdy ruch przeciwnika należy obserwować z uwagą. Nie ma mowy o bezczynności. Tu dzieją się magiczne sprawy, a czarodziej nigdy nie traci czujności!

Brakuje mi tu trochę tych menzlowskich pejzaży, miast i gór, których nieśmiała obietnica pojawia się tylko na okładce. Nie wiem, gdzie jeszcze miałyby się znaleźć ilustracje Michaela Menzla, ale zdecydowanie mogłoby być ich więcej – choć to raczej nie krytyka, a tęsknota. Może i warto byłoby mieć do wyboru nie 8, a np. 20 zaklęć dla większej różnorodności. Może plansza mogłaby zmieniać swój kształt, zawierać drogi krótsze i dłuższe, oferując skróty i tymczasowe przejścia, może mogłyby ją modyfikować specjalne zaklęcia – obecna spełnia swoje zadanie, ale aż się prosi o odrobinę komplikacji dla wzmożenia uczucia obcowania z fantastyczną krainą.

W obecnej postaci jest to jednak dzieło skończone. Fenomenalna, urzekająca i niedająca się rozegrać tylko raz gra, zrealizowana przez mistrzów rzemiosła. Michael Kiesling i Wolfgang Kramer pokazują tu niebywałe wyczucie i świadomość tego, czego gracze szukają w swoim hobby.

Bez zbędnych ozdobników, z zachęcającymi do zabawy komponentami, szybkim setupem i równie szybkim tłumaczeniem zasad. Z jednej strony przywodzi na myśl rodzinne gry sprzed lat – głównie pod względem klimatu i lekkości – z drugiej zaś używa świeżych mechanik, które nie trącą myszką. Trudno tu totalnie się zablokować, a pas i wymiana kart mają miejsce naprawdę rzadko. Zasady ruchu i cel gry pozwalają na testowanie ciekawych strategii – jeśli np. chcemy najpierw ruszać się głównie wieżami, łapiąc innych czarodziejów i szybko zapełniając wszystkie flakony. Możemy najpierw umieścić wszystkich swoich czarodziejów w Kruczym Zamczysku, a dopiero potem ruszyć na łowy, poruszając się wyłącznie wieżami. A możemy też – i to jest mój ulubiony styl – działać równolegle, dynamicznie reagując na ruchy na planszy i dopasowując do nich styl gry.

Doprawdy, Wędrujące Wieże to wybitne dzieło. Łączy pokolenia, bawi się klasycznymi mechanikami i nadaje im nowoczesnego sznytu, a jednocześnie oferuje esencję tego, co kochamy w grach: czystą, pozbawioną kompleksów, dobrą zabawę. Świetną zabawę. Wybitną i magiczną zabawę, o której mógłbym śpiewać peany – gdybym umiał śpiewać. Niestety, nie umiem, więc musicie uwierzyć mi na słowo.

Jeśli mielibyście w tym roku kupić tylko jedną grę – powinno być to Wandering Towers. Ręczę za nią całym sercem, a ewentualne reklamacje rozpatruję w mojej siedzibie w Kruczym Zamku, w godzinach od 9:00 do 9:30 w co drugi wtorek miesiąca. Mapkę dojazdową znajdziecie w pudełku z grą.

O, kolejny czarodziej wpadł i znowu się przesuwam… do zobaczenia… gdzieś na magicznej ścieżce!

 

Rodzinna gra dla 2 do 6 graczy w wieku od 6-8 lat
Potrzeba ok. 30 minut na grę

 

Zalety:
+ prostota zasad
+ elegancja mechanik
+ niecodzienne komponenty w postaci wież
+ czysta frajda z gry

 

* Żaden czarodziej nie ucierpiał podczas pisania tej recenzji

 



Grę kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Abacusspiele za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (9.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Avatar

    Czekałam na tę recenzję, ale nie sądziłam, że doczekam się jej od was ;)
    Jak zwykle świetnie napisana, a gra od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, od kiedy usłyszałam o niej slowo lub dwa, teraz wiem, że napewno warto i będę wypatrywać jej na horyzoncie ;)
    Dzięki ;)

    • Piotr Wojtasiak
      Piotr Wojtasiak

      Nie mógłbym goręcej zachęcać, może być trochę zbyt rodzinno-czarodziejska z wyglądu, ale to naprawdę absolutny sztos – w odpowiedniej ekipie robi się z tego otwarta wojna, co jest cudowne :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings