Ledwo 2 miesiące temu pisałam o Renesansie. Nie będę więc ukrywać, że informacja premierze kolejnego dodatku spadła na mnie jak grom z jasnego nieba ;)
Nieznane w Nieznanym
W tym rozszerzeniu otrzymujemy kilka nowych, wcześniej nieznanych mechanik. Dostaniemy więc Podróżników tj. karty, które będzie można wymieniać na inne, mocniejsze. Oczywiście tylko wtedy, gdy gra pozwoli wam odrzucić na śmietnisko *) jakieś karty i będą to właśnie owe karty Podróżników. Kolejną nowością to żetony, które kładziemy na wybrane stosy w zasobach i w trakcie gry pozwolą zyskać np. +1 do zakupów, wyrzucać karty na śmietnisko, + jedną kartę czy też + jeden zakup w określonych sytuacjach. Karty rezerwy będą odkładane na podkładkę tawerny i przywracane do gry w wybranym przez nas momencie. A ponadto znajdziemy w pudełku nowe karty skarbu, następstwa, wydarzenia jak również zwykłe, białe karty.
*) formalnie użyto sformułowania „z gry” ale zakładam, że chodzi jednak o śmietnisko, na które w tym konkretnym przypadku karta nie trafia, lecz powraca do swojego stosu
AKCJA – PODRÓŻNIK
Chłop i Paź to karty zasobów. Pozostali Podróżnicy są już tylko kartami ulepszeń – nie należą do zasobów i nie można ich kupić. Ostatnia karta, Nauczyciel oraz Czempion to już nie są Podróżnicy. Nie da ich się rozbudowywać dalej, ale też i nie ma takiej potrzeby – to bardzo mocne karty. Nie jarajcie się jednak zbyt szybko. To wcale nie jest takie proste wymienić swojego Pazia czy Chłopa na Czempiona lub Nauczyciela. Często gra się zdąży pierwej skończyć…. Niemniej jest to opcja kusząca, choć sama wymiana też trochę boli, bo nie zdążymy skorzystać z efektów poszczególnych podróżników (wszak wyrzucamy karty z ręki, nie z obszaru gry)
AKCJA – REZERWA
AKCJA – NASTĘPSTWO
SKARB
Biel, która nie zapycha ręki
W Nieznane niewiele jest czystych, białych kart. A te, które są, w większości nie zapychają ręki, dając co najmniej +1 karta, +1 akcja
Skąpiec, Miedziaki i +1 zakup
Ach, moja ulubiona karta. Najciekawszy układ, jaki mi się trafił w rozgrywkach, to inwestycja w Skąpca i przez szereg tur odkładanie miedziaków na podkładkę. No ale jak już ich tam miałam 6 – to dopiero była jazda. Niestety, aby wykorzystać w pełni tę spektakularną cechę Skąpca – podczas przygotowywania rozgrywki trzeba pamiętać o kartach lub zdarzeniach pozwalających na dodatkowy zakup.
ŚMIETNISKO
W Nieznane mamy też kilka kart umożliwiających odrzucanie kart z gry.
ŻETONY
Małe, okrągłe żetony to dobre żetony. Będą nam pomagać. Te większe, prostokątne to element negatywnej interakcji (-1 karta podczas przygotowania ręki, -1 moneta podczas otrzymywania monet). Oczywiście te większe będzie można też „zdobyć” jako swoistą karę tudzież zapłatę za wykonanie jakiejś akcji, także nie jest tak do końca, że to tylko przeciwnicy nam podkładają świnie. Sami możemy sobie sprawić tę wątpliwą przyjemność.
Również małe żetony (tu myślę o bucikach) mogą stać się elementem negatywnej interakcji. Gdy ktoś zainwestuje w Olbrzyma – może sprawić, że przeciwnik straci (będzie musiał wyrzucić na Śmietnisko) jakąś cenną kartę. W końcu karty kosztujące od 3 do 6 bywają cenne (np. złoto). Ale też można dzięki temu zrobić komuś dobrze. Wyobraź sobie, że odkrywasz Żołnierza, Uchodźcę czy Bohatera (Pielgrzymów). Ta-dam! Twój rywal zafundował Ci możliwość wymiany. Gorzej, jeśli odkrytą kartą byłby Nauczyciel lub Czempion.
ZDARZENIA
Wiele Zdarzeń powiązanych jest z żetonami. Nie wszystkie, rzecz jasna, ale naprawdę dużo. O wiele więcej niż kart królestwa. I dlatego możecie podczas pierwszych rozgrywek nawet tych żetonów nie zauważyć. Bo do gry wchodzi jedno lub dwa wydarzenia, a nie 10 jak kart królestwa. Dlatego karty królestwa szybko zdołacie „przemielić” w kolejnych rozgrywkach, podczas gdy Zdarzenia – niekoniecznie.
Kolejny świetny dodatek
W Nieznane jest bardzo dobrym dodatkiem. Kilka nowych mechanik, jak i reszta znanych z wcześniejszych dodatków kart robią dobrą robotę. Najbardziej podoba mi się używanie Tawerny, czyli podkładki. Trochę to podobne do Następstwa, ale jednak inne. Skąpiec jest genialny w gromadzeniu miedziaków. Nie dość, że talia chudnie, to jeszcze pod koniec gry mamy pieniędzy w bród.
Wiele zdarzeń jest jeszcze przeze mnie nieodkrytych, ale te z którymi grałam w większości są bardzo w porządku. Zabawa z żetonami jest ciekawa, choć te zmniejszające liczbę kart na ręku oraz złoto nie należą do moich ulubionych.
Interesujący jest proces rozbudowy kart Pielgrzymów, ale – jeśli dobrze rozumiem instrukcję – potrzebne są do tego karty lub zdarzenia umożliwiające wyrzucanie kart na Śmietnisko. Jeśli więc tworzymy zasoby poprzez losowanie – warto na to zwrócić uwagę i dokonać koniecznej korekty.
Podsumowując – polecam. Ja i tak lubię każdego Dominiona, ale nawet ja mam swoje ulubione i te mniej ulubione dodatki. W Nieznane będzie jednym z tych bardziej ulubionych.
Grę Dominion - W Nieznane kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie IUVI Games za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(9/10):
Ogólna ocena
(10/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra praktycznie bez wad, genialna i to nie tylko w swojej kategorii. Ma ogromną szansę spodobać się nawet ludziom, którzy dotąd omijali ten typ gier szerokim łukiem.
Świetna recenzja. Dominion daje radę, jak zwykle. Pielgrzymi nie są tacy trudni do zdobycia jak się wydaje. Do rozbudowy nie jest potrzebne wyrzucanie na śmietnisko; wystarczy zwykłe odrzucanie na koniec tury po zagraniu karty. Nadinterpretacja instrukcji może zmylić.
Ale instrukcja mówi o odrzucaniu z gry i tak tak „na czuja” to w/g mnie bliżej temu do odrzucania na śmietnisko niż na discard. No, ale gdyby tak zagrać, że zwykłe odrzucenie na discard pozwala na update postaci to byłoby to naprawdę zarąbiste….
No…. i to nawet miałoby sens. Korzystam z umiejętności danej postaci po czym ją update’uję. Koniecznie muszę spróbować tej interpretacji.