Brzdęk! Nie drażnij smoka [Współpraca reklamowa z Lucrum Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Brzdęk! Nie drażnij smoka (Clank!: A Deck-Building Adventure)
Projektant: Paul Dennen
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 12+
Czas gry: ok. 60 min.
Rok wydania: 2016 (PL: 2018)
Wydawca PL: Lucrum Games
Instrukcja: PDF
Mechanika: deck-building, ping-to-point movement
Ranking BGG: 7.8

O Brzdęku pisaliśmy już dwa lata temu, gdy był nań wielki hype, wiele się mówiło, a jeszcze bardziej czekało. Dziś nadszedł moment na chłodną ocenę: czy Brzdęk! wytrzymał konfrontację z czasem? czy warto było czekać? czy po dwóch latach obcowania z grą (w końcu co poniektórzy nie czekali i grali w obcojęzyczne wydanie) nadal jesteśmy zachwyceni, czy też Brzdęk! pozwolił się przesłonić innym grom?

Deck building

Jak wygląda klasyczny deck building pisać nie będę. W Brzdęku! jest on – w stosunku do oryginału – nieco zmieniony (albo raczej: rozbudowany):

  • oprócz stale dostępnych zasobów (Najemnik, Zwiad, Tajemniczy wolumin oraz Wszędobylski Goblin) mamy stale zmieniającą się pulę sześciu kart lochów
  • w swojej turze musimy zagrać wszystkie karty z ręki, nawet jeśli są dla nas w danym momencie niekorzystne (np. generują brzdęk)
  • akcje wykonujemy w dowolnej kolejności – za symbole bucika chodzimy po podziemiach, za niebieskie romby sprawności nabywamy nowe karty (tym razem tradycyjnie umieszczając je na discardzie) a za miecze walczymy z Wszędobylskim Goblinem lub postaciami z talii lochów (w talii tej są nie tylko karty, które rozbudowują talię, ale też wydarzenia lub potwory) za co otrzymamy jakieś bonusy np. złoto.
  • wyjście z lochów nie kończy gry – jedynie inicjuje ten proces. Od teraz pozostali gracze będą mieli jeszcze 4 tury na opuszczenie placu boju, a gracz, który zainicjował ten proces przejmie – w pewnym sensie – rolę smoka co turę wyciągając kosteczki z woreczka aby kąsać rywali.

Talia startowa

Zwiad, Najemnik, Tajemniczy wolumin i Wszędobylski goblin – zawsze dostępne do nabycia (no chyba, że się skończą) albo pokonania. Jak nie masz co zrobić z mieczykami, zawsze możesz „pójść na goblina”, nawet kilka razy w ciągu jednej tury.

Te karty możemy nabywać za sprawności, czyli niebieskie diamenciki ;) – jak widać główną „walutą”, którą będziemy w grze operować będą mieczyki, sprawności i stópki.

Okazje – również wymagają sprawności, ale są kartami jednorazowego użytku, nie tworzą talii

A to już potwory. Pokonujemy je za mieczyki. Podobnie jak okazje, nie tworzą talii lecz dają natychmiastowy efekt do wykorzystania po pokonaniu

Kluczowy dla rozgrywki jest brzdęk. Kiedy karta mówi, że generujemy brzdęk, bierzemy kostkę naszego koloru i kładziemy ją na przeznaczonym do tego polu na planszy. Gdy w puli dostępnych kart lochów pojawi się karta z symbolem smoka – wszystkie kostki, które zdążyły się nagromadzić do tego czasu wrzucamy do woreczka. A smok się wścieka i wypluwa z woreczka określoną liczbę kostek. I nie, nie będą to tylko kostki w kolorach graczy, dość dużo kostek jest tam smoczych, czyli czarnych, niemniej z czasem liczba kostek kolorowych będzie wzrastać. A jedna kostka w kolorze gracza, to jedna rana. A zbyt dużo ran to… przepustka do zaświatów (jeśli śmierć zastanie was w podziemiach jest to równoznaczne z przegraną, jeśli jednak zdołacie wyjść na zewnątrz (czyli kostucha przyjdzie po was gdy będziecie w górnej połowie planszy) – przyjmuje się, że wieśniacy was uratują, jednak nie zdobędziecie nagrody: 20 punktów zwycięstwa, które przysługuje tylko temu śmiałkowi, co zdoła bezpiecznie opuścić teren zabawy.

No i brzdęk!

Artefakty, skarby, brzdęki i smok

Celem gry jest zejście do lochów, zabranie artefaktu (co wkurza smoka, który przesuwa się na swoim torze furii zwiększając liczbę wypluwanych kosteczek – złość jego rośnie i kąsa boleśniej) i opuszczenie podziemi (dopiero wtedy możesz wyjść, kiedy zdobędziesz artefakt). Jednak najważniejsze (Eureka!) jest zdobycie większej liczby punktów niż przeciwnicy, a nie zawsze wyjście z podziemi w pierwszej kolejności to właśnie oznacza.  Jest to tak nietypowe rozwiązanie (zwykle w grach pierwsza osoba w takiej sytuacji otrzymuje więcej punktów niż reszta), że aż boli. Do czasu, gdy zorientujecie się, że mechanizm ten po prostu wymusza na graczach dłuższą grę i pilnowanie postępów innych graczy. A więc – nie ma sensu wychodzić jeśli twoi przeciwnicy mają się dobrze – wręcz przeciwnie, trzeba ganiać po lochach zdobywając punkty zwycięstwa (przez zbieranie skarbów tudzież kupowanie cennych kart). W końcu jednak ta przygoda się skończy, bo po podziemiach nie hasa się bezkarnie – a robiąc hałas, czyli tytułowy brzdęk coraz bardziej zbliżacie się do końca zabawy, coraz mocniej ryzykujecie śmiertelne pokąsanie.

Pokąsanie może zdarzyć się wtedy, gdy takie karty (ze smokiem w prawym dolnym rogu ilustracji) znajdą się wśród dostępnych kart lochów (podczas uzupełniania kart na końcu tury gracza) – wtedy wrzucamy do woreczka wszystkie nagromadzone brzdęki i wyciągamy z woreczka kosteczki – te kolorowe zadadzą rany odpowiednim graczom. Smok kąsa!

Tak więc, decyzja o zainicjowaniu zakończenia jest decyzją czysto strategiczną, ukierunkowaną na to, by ten czas, który dostaną przeciwnicy nie był dla nich czasem obfitości. No chyba, że zaskoczy was smok i zginiecie / stracicie przytomność. Wtedy też gra zaczyna zmierzać ku końcowi.

Artefakty (to te sześciokątne żetony – tutaj akurat o wartości 5 i 7, ale są też takie za 25 i 30pkt.), niespodzianki (duże i małe- to te ze znakiem zapytania), a po prawej stronie lodowa komnata (widać, która to lodowa, prawda? na niej zawsze kończy się nasz ruch, nawet jeśli mamy więcej stópek do „wydania”)

A na tym torze zaznaczamy ukąszenia kosteczkami wyciągniętymi z woreczka

Radosne hasanie po podziemiach

Do tego bardzo, ale to bardzo przydadzą się wam stópki. Deck building to mechanika, która wymusza zakup kart waluty (tutaj: kart z symbolami sprawności, bo za niebieskie sprawności kupujemy nowe karty – moi współgracze nazwali je w pewnym momencie błękitnymi diamencikami, co dość dobrze oddaje ideę nabywania, diamenty wszak są cenne i jak najbardziej mogą spełniać rolę waluty). Kto sporo grał w Dominiona wie, że bez Złociszy daleko się nie zajdzie. Jednak … jeśli zaniedbacie stópki zdecydowanie nie zajdziecie wiele dalej. Albo nie zdołacie wyjść z podziemi. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy stoicie tuż przed artefaktem i przez trzy tury z rzędu nie dostajecie ani jednej stópki. No i w końcu artefakt ktoś wam sprząta sprzed nosa….

Najmniej użyteczne wydają się mieczyki, aczkolwiek bez nich na pewno będzie trudno. One pozwalają w miarę bezboleśnie przechodzić pomiędzy lokacjami, w wielu miejscach bowiem czyhają na nas potwory (to te bycze główki na planszy) zadające rany i mieczyki przed nimi chronią). Jednak nie są niezbędne, bo można po porostu przyjąć obrażenia na klatę i ew. poszukać uleczenia, aczkolwiek nie będzie to łatwe.

Lekkim niepokojem napawa mnie balans niektórych kart. W tej chwili przychodzi mi do głowy jedna – przy zagraniu dająca aż 5 monet. Jest ona co prawda dość droga, ale jeśli wyjdzie na początku i uda się ją kupić (a mnie się udało) to potrafi ona w trakcie gry zapewnić dużo punktów zwycięstwa. Mnie ona dała ich aż 30. Wymusza to na graczach wzajemne pilnowanie się. Gdyby bowiem moi współgracze zdali sobie sprawę z tego ile z tej karty wyciągnę na pewno nie hasali by tak radośnie po podziemiach lecz szybko zakończyli grę, żeby moja karta nie nabijała mi kasy, czyli PZ-tów (jedna monetka to 1 punkt na koniec gry).

We dwie osoby gra się bardzo płynnie, trudno o przestoje. Z kolei w cztery –  bywa, że się nudzimy czekając na swoją kolej ale za to mamy większą konkurencję – np. w kramiku do plecaków (kupując plecak możemy nieć dwa a nie tylko jeden artefakt) lub kluczy (mając klucz możemy przechodzić po „zamkniętych” ścieżkach, niedostępnych dla graczy bez klucza). Plecaków i kluczy są po dwie sztuki, a więc kto pierwszy – ten lepszy :)

A ja jaram się dalej…

Gra jest na tyle prosta, że da się wytłumaczyć osobie np. nie znającej wcześniej deck buildingu. Jest na tyle emocjonująca, że krzyki podczas gry (a zwłaszcza podczas wychodzenia z podziemi) są nie do uniknięcia. Ma na tyle ciekawą mechanikę (brzdęk, brzdęk, brzdęk ;)), że trudno się nią znudzić. Ten brzdęk jest naprawdę fajny ;) element przygody, zaskoczenia, ryzyka, trzeba się z tym liczyć, dostosowywać – i nigdy nie wiesz czy twoje kostki zostaną w woreczku, czy staną się twoimi ranami.

Trzeba było mieć naprawdę dużo farta, żeby nie skończyć nieprzytomnym w podziemiach. Mieć tyle zielonych i żółtych kostek w woreczku, a wciąż wyciągać czarne (czarne to kostki smoka, nie zadają ran). To wynik końcowy woreczka. Byliśmy w szkoku. Czy wspominałam już, że to jednak „odrobinę” losowa gra? ;)

I chyba mam rację – w końcu nagrody nie dostaje się „na ładną okładkę”.

 



Grę Brzdęk! Nie drażnij smoka kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucrum Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (10/10):

Ogólna ocena (10/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra praktycznie bez wad, genialna i to nie tylko w swojej kategorii. Ma ogromną szansę spodobać się nawet ludziom, którzy dotąd omijali ten typ gier szerokim łukiem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings