Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry jednoosobowe | Dom pełen zła – Fighting Fantasy vol. 2

Dom pełen zła – Fighting Fantasy vol. 2 [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Po pełnej emocji wyprawie do królestwa Czarnoksiężnika z Ognistej Góry postanowiłam zmierzyć się z kolejnym gamebookiem z cyklu Fighting Fantasy. O ile w pierwszej grze fabularnej Wydawnictwa FoxGames przenosimy się do świata fantasy, Dom pełen zła autorstwa Steve’a Jacksona zabiera nas do krainy rodem z koszmaru.

O kwestiach technicznych słów kilka

Na pierwszych stronach książki (oraz kilku ostatnich) trafiamy na informacje o zasadach gry, sposobie tworzenia postaci, rozstrzyganiu pojedynków, korzystaniu ze znalezionych przedmiotów, kartę przygody oraz stronę do zaznaczania spotkanych przeciwników. Znalazło się też miejsce na notatki, które są nieodłączną częścią gry (o czym dobitnie przekonałam się podczas pierwszej przygody z grą z serii Fighting Fantasy). Osoby, które mają za sobą lekturę Czarnoksiężnika z Ognistej Góry i wiedzą jak poruszać się w tym świecie, powinny i tak poświęcić chwilę na zapoznanie się z tą części książki, ponieważ pojawiają się w niej pewne różnice, które wpływają na przebieg rozgrywki.

Na karcie przygody pojawia się wartość strachu.

Z zaskoczenia

W przeciwieństwie do Czarnoksiężnika z Ognistej Góry, do tej przygody przystępujemy zupełnie nieprzygotowani. Nie posiadamy złota ani skarbów, nie mamy też przy sobie prowiantu. Na dodatek grę rozpoczynamy z gołymi rękami, co sprawia, że od naszej podstawowej (ustalonej poprzez rzut kością) zręczności, musimy odjąć 3 punkty. Uzyskujemy w ten sposób tzw. zręczność początkową. Będzie się ona zmieniała, w zależności od tego, czy i jaką broń uda nam się zdobyć.

Strach się bać

Trzeba pamiętać, że wkraczamy do świata grozy. Musimy więc liczyć się z tym, że coś nas zaskoczy, zszokuje, przerazi. W grze Dom pełen zła pojawia się wartość strachu. Na początku ustalamy maksymalny jego poziom, jaki jesteśmy w stanie znieść (rzut kostką +6). Jeśli w czasie przemierzania mrocznych korytarzy nasze przerażenie osiągnie tę wartość… Umieramy ze strachu. W tej grze musimy więc wystrzegać się nie tylko ran, które obniżają naszą wytrzymałość, ale też upiornych zjawisk, które mogą doprowadzić nas na skraj szaleństwa.

Okładkowa grafika nie do końca przypadła mi do gustu, ale całość i tak robi niezłe wrażenie.

Straszydło

Nieco ironicznie przyznam, że gra Dom pełen zła straszyła mnie od pierwszego spojrzenia na jej okładkę. Znajdująca się na niej rogata postać… No cóż. Jaka jest, każdy widzi. Mnie zdecydowanie nie przypadła do gustu. Inaczej ma się sprawa ilustracji, które znajdziemy w dalszej części gamebooka. Czarno białe grafiki są w większości bardzo ładne i doskonale wpisują się w klimat mrocznego domostwa rodem z horroru. Pomiędzy paragrafami trafiamy też na mniejsze obrazki. Prawdopodobnie mają one ułatwić sensowne rozmieszczenie tekstu na stronie, ale także dodają klimatu. Pod względem wizualnym gamebook, wydany w grubej oprawie, stoi na wysokim poziomie.

Bla bla bla… Do rzeczy!

Przejdźmy wreszcie do meritum. Nasza przygoda rozpoczyna się w wyjątkowo deszczową noc. Oczywiście pech chciał, że właśnie w taką pogodę utknęliśmy w samochodzie, próbując dotrzeć na czas na jutrzejsze spotkanie. Jakby nieprzyjazna aura była nie wystaraczającym problemem, wszystko wskazuje na to, że zabłądziliśmy. A kiedy myślimy, że gorzej być już nie może, omal nie potrącamy bogu ducha winnego przechodnia. Chyba jednak nic mu się nie stało, bo znika jak kamfora. Tylko niestety samochód wylądował w rowie i sami sobie z tym problemem nie poradzimy. Ale co to? Wreszcie uśmiech losu! W oddali migocze samotne światło. Niewiele myśląc, ruszamy w stronę pobliskiego domu, gdzie mamy nadzieję uzyskać pomoc.

Samotne domostwo na końcu świata…

Straszny dwór

Tak właśnie trafiamy do tytułowego domu. O tym, że jest on pełen zła, przekonamy się szybciej, niż byśmy chcieli. Na każdym kroku czają się w nim postaci z najgorszych koszmarów. Wampir, duch, ghul albo zombie, to tylko niektóre (i to wcale nie najstraszniejsze) stworzenia, z którymi możemy zawrzeć bliższą znajomość w posiadłości Hrabiego Dromera. Na szczęście sam gospodarz wydaje się być człowiekiem na poziomie, który nie odmówi pomocy zagubionemu wędrowcowi…

Nie zamierzam psuć Wam zabawy, więc nie zdradzę, z jakim to złem zmierzymy się w drugim gamebooku z serii Fighting Fantasy (Ci z Was, którzy uważnie przeczytają moją recenzję, znajdą wskazówki ;)). Mogę Wam jednak zdradzić, że to nie potwory są tu najtrudniejsze do pokonania. Ogromna posiadłość jest wielkim labiryntem, z którego diabelnie trudno się wydostać. Nie sądzę, żeby był ktoś, komu uda się to zrobić za pierwszym razem. Mnie zajęło to kilkadzie… Umówmy się, że chwilę to trwało. Pokoje bez wyjścia, ukryte pułapki, zmieniające się warunki w lokalizacji, w zależności od kierunku, z którego do niej dojdziemy i oczywiście potwory… Na to wszystko musicie uważać, żeby nie zginąć. A trzeba jeszcze dowiedzieć się, jak właściwie można uciec z domu Hrabiego Dromera. Jest tylko jeden sposób, by nie spędzić w tym miejscu wieczności. Czy uda Wam się go odnaleźć? Zdecydowanie warto spróbować!

Wrażenia z domu strachów

Po lekturze poprzedniej gry fabularnej z serii Fighting Fantasy myślałam, że tym razem także czeka mnie przyjemna, lekka rozgrywka, w nieco mroczniejszym klimacie. Nic bardziej mylnego. Ten gamebook jest piekielnie trudny! Wydostanie się z posiadłości stanowi ogromne wyzwanie. Można w niej zginąć na tak wiele sposobów, że w pewnym momencie straciłam nadzieję na to, że grę tę da się zakończyć inaczej. Steve Jackson stworzył fabułę, która intryguje, wciąga i czasami irytuje („Tu kończy się twoja przygoda…”). Wycieczka do piekielnego dworu to zdecydowanie zabawa dla tych graczy, którzy niełatwo się zniechęcają. Szukanie klucza do rozwiązania zagadki tego miejsca to mordęga. Mimo to Dom pełen zła to gamebook, od którego nie sposób się oderwać. Po kolejnej już, jeszcze bardziej niespodziewanej śmierci, zastanawiałam się, co jeszcze może mnie czekać w tym miejscu? I za każdym razem było to coś nowego, złowieszczego i bardzo śmiercionośnego.

Nie dla mięczaków

Tworząc postać, którą przemierzałam korytarze posiadłości z piekła rodem, nie miałam zbyt wiele szczęścia. Trafił mi się bohater może i wytrzymały, ale za to straszny cykor (maksymalny poziom strachu zaledwie 7). Niestety szybko przekonałam się, że taka postać nie ma szans w domu Hrabiego Dromera. Droga prowadząca do zwycięstwa najeżona jest upiornymi spotkaniami, których nie sposób ominąć. Dlatego też mimo sporych wysiłków, wiele razy umarłam ze strachu, zanim uświadomiłam sobie, że przy tak niskiej odporności psychicznej ukończenie gry jest praktycznie niemożliwe. Jest to moim zdaniem wada tego gamebooka. Skoro losowo generujemy cechy postaci, powinniśmy mieć możliwość zniwelować niskie wartości poprzez znalezione przedmioty lub ich rozwój w czasie gry. Ostatecznie stworzyłam swoją postać na nowo i z nieco mniej tchórzliwym bohaterem, wreszcie udało mi się pokonać zło, drzemiące w murach domu.

Rzut okiem na wnętrze gamebooka.

Dla kogo?

Dom pełen zła to gamebook, który dostarcza zabójczo emocjonującej rozgrywki w świecie klasycznego horroru. Jeśli więc lubicie czuć gęsią skórkę, zdecydowanie powinniście zapoznać się z tą pozycją. Proste zasady sprawiają, że po gry fabularne mogą sięgać nawet początkujący gracze. Nie inaczej jest w tym przypadku. Warto jednak przystępując do rozgrywki uzbroić się w pokłady cierpliwości, bo przygoda, jaką przeżyjemy (albo nie) z drugim z serii Fighting Fantasy gamebookiem, to rozrywka dla bardzo wytrwałych osób. Nagrodą za cierpliwe dążenie do celu jest znakomita zabawa w klimacie, który zjeży Wam włosy na głowie. Czy warto więc być wytrwałym? Moim zdaniem, zdecydowanie warto!

PLUSY

– mroczny klimat klasycznego horroru

– łatwe zasady

– mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji

– wciągająca fabuła

– wysoki poziom trudności, który gwarantuje że nie można się nudzić

MINUSY

– wysoki poziom trudności, który może zniechęcić mniej wytrwałych graczy

– brak możliwości ukończenia gry przy zbyt niskiej wartości maksymalnego strachu

– stwór z okładki, który straszy



Grę Fighting Fantasy: Dom pełen zła kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings