Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry kooperacyjne | Dead By Daylight – horror, strach i inne takie

Dead By Daylight – horror, strach i inne takie [Współpraca reklamowa z Portal Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

W barze spotykają się cztery myszy i kot.

Zaczyna się zabawny pościg wokół stołów i krzeseł. Myszy nieporadnie biegną to w lewo, to w prawo, a kot goni je kręcąc łapkami jak śmigłami samolotu. Jest sielsko.

Ktoś pstryka palcami i iluzja znika.

To nadal pościg, ale nie jest ani trochę zabawny czy sielski.

Czworo ocalałych ostatkiem sił próbuje uciec z mrocznej posiadłości. W pogoń za nimi rusza psychopatyczny zabójca rodem z najmroczniejszych horrorów.

Czuć zapach potu i śmiertelnego strachu.

Tutaj do gry wkraczasz Ty.

Wybierz stronę.

I ruszaj, co sił w nogach!

Gra zaczyna się od podziału na dwie drużyny.

Na złych i tych być może mniej złych. Nie wiadomo do końca, co mają za uszami.

W pierwszej drużynie – jeden gracz.

W drugiej – od dwóch do czterech graczy, kontrolujących zawsze cztery postaci ocalałych.

Podział nie jest równy, ale i cele są inne. Niedoszłe ofiary od wolności dzieli uruchomienie czterech generatorów i znalezienie wyjścia. Ich oprawca, by wygrać, musi upuścić sporo ich krwi. Żeby to zrobić, nie musi nawet nikogo zabijać. Wystarczy, że jego ofiary powiszą trochę na jego haku.

Zapomnijmy na chwilę o tej makabrze. Przyszliśmy tu dobrze się bawić!

Śmiertelny pięciobój

Nie do końca wiemy, jak się tu znaleźliśmy. Co gorsza – gra nigdy nam tego nie wyjaśni. Wiadomo tylko, że nad wszystkim czyha niesprecyzowany dokładniej Byt, odpowiedzialny za morderczy szał, napędzający niektóre umiejętności zabójców.

Pod względem fabularnym być może mogłoby tu pojawić się nieco więcej treści. Dead By Daylight nie rozmienia się jednak na drobne, okrawając niepotrzebne ozdobniki i wrzucając nas w sam środek akcji. Historia nie interesuje nas bardziej, niż w zakresie tego, że mamy tu przetrwać lub zabić – i wszystkie mechanizmy w rozgrywce skupiają się właśnie na tym.

Obie strony będą rozgrywać swoje tury zagrywając zakryte karty i rozpatrując je, gdy przyjdzie właściwy moment. Ocalali mogą do woli komunikować się między sobą, z jednym tylko zastrzeżeniem: ich przeciwnik musi wszystko słyszeć.

Obie strony mapy – straszna posiadłość i jeszcze straszniejsza baza – to zestawy pomieszczeń, połączonych kolorowymi korytarzami. Na kartach graczy te same kolory upoważniają do ruchu w konkretnym, wyznaczonym przez kolor kierunku. Co istotne: każda z 4 kart jest inna i każda może być użyta tylko raz w turze. Zabójca ma dodatkową możliwość – jedna z jego kart pozwala mu pozostać w pomieszczeniu.

Duży kot, małe, małe myszy

Mapa usiana jest zakrytymi żetonami, które w swoich ruchach będą odkrywać gracze. Kolor sugeruje zawartość: od broni i pomocnych sprzętów, przez lekarstwa, aż po wyjścia i generatory. Tych ostatnich muszą szukać gracze – gdy znajdą i trzykrotnie aktywują cztery z nich, muszą jedynie udać się do wyjścia.

Zabójca szukać będzie żetonów czerwonych, które skrywają haki przydatne przy wykrwawianiu ofiar i totemy, pomocne przy morderczych rytuałach. Ofiary mogą zostać zaatakowane wszędzie, ale zabójcę do zwycięstwa przybliża jedynie zawis na haku. Kat może przeciągać swoje ofiary nawet przez kilka pomieszczeń, ale wraz ze wzrostem odległości, wzrasta szansa na uwolnienie (ocalali rzucają jedną dodatkową kością za każde mijane podczas tego krwawego rejsu pomieszczenie – rzucają nimi, by sprawdzić czy udało im się uciec z morderczego uchwytu).

Każda postać po obu stronach posiada unikatowe i asymetryczne zdolności, pomagające w realizacji zadania. Od wsparcia dla drużyny, po ułatwienia w ruchu i działaniu, jest tu całe mnóstwo pomysłów, dzięki którym żadna postać nie jest taka sama. I faktycznie, nie ma tu nudy – bohaterowie uzupełniają się nawzajem w swoich staraniach, pomagają sobie w wygranej, ale też ucieczce z krwawego haka. Każdy z ocalałych i zabójców ma swój poziom trudności i styl gry, który trzeba odkryć, wyczuć i opanować, by wygrywać nie tylko skutecznie, ale i stylowo.

Samotność maniakalnego zabójcy

Gra ma ciekawy, specyficzny rytm i poziom trudności zawieszony w rozkroku między grą do piwa i precelków, a tytułem strategicznym. Wytłumaczenie zasad to kwestia może trzech minut, a pełną, intensywną partię można z powodzeniem zamknąć w trzech kwadransach. Bez pośpiechu, o ile kogoś nie pospiesza perspektywa psychola z wielką piłą motorową w ręce, biegnącego za nim po mrocznych, wilgotnych korytarzach.

I kiedy mówię „intensywną” to nie naciągam faktów. Zagrywanie kart w ciemno, cicha kooperacja ocalałych, niebezpieczna karta „Czekaj” zabójcy, jego makabryczne zdolności specjalne, dyskretnie tykający licznik końca gry – źródeł napięcia jest tu tyle, żeby żadna tura nie była trywialna.

Jeśli lubisz się bać to gry planszowe nie są chyba najlepszym sposobem spędzania wolnego czasu. Bać się kartonowych żetonów i plastikowych figurek to rzecz rzadka. I tu też nie rzucałbym słowa „strach” lekkomyślnie – jednak Dead By Daylight jest naprawdę blisko wytworzenia emocji znanych nam z horrorów. Zabójca wielkimi, ciężkimi krokami pokonuje korytarze, rozbija w perzynę barykady z palet i szafki, w których mogą się kryć ocalali. Atmosfera jest gęsta, a gdy jedna z ofiar jest przeciągana przez trzy pokoje w drodze na hak i gdy rzuca kośćmi, próbując wywalczyć swoją wolność – wtedy niemal da się poczuć w ustach metaliczny posmak krwi.

Cud, miód i siekane ofiary

Dead By Daylight ma kilka wad: z nieznanych przyczyn świecącą, nieco nudną i pozbawioną wyrazu planszę, cienkie jak więzienna zupa planszetki postaci, czy trudne do rozróżnienia i prowadzące do częstych błędów figurki. Gra nie oddaje w pełni uczucia skradania się czy przeciskania przez kanały wentylacyjne – mimo, że karty mówią o konkretnych ruchach wykonywanych przez nasze postaci. Cele obu stron są tu zawsze takie same – co może smucić, a może być obojętne (w końcu do czegoś trzeba dążyć), ale przy różnorodności postaci nie jest przesadnie odczuwalne. Mimo to bawiłem się dobrze, a nad stołem podczas gry działo się dużo śmiesznych, poważnych i zawsze intensywnych rzeczy.

To, co gry planszowe robią dobrze, to wzmaganie uczucia presji. Nieuniknionego losu. Kurczących się dróg ucieczki. Wzrastającego ciśnienia. Dead By Daylight robi te wszystkie rzeczy, stawiając graczy przed prawdziwym wyzwaniem i pokazując, że ich przetrwanie czy ewentualna wygrana nie są wcale pewne. Choć ruch tutaj ukryty jest co najwyżej na dwie karty do przodu, niepewność ruchów drugiej strony, w połączeniu z niepewnością ruchów własnej drużyny (ocalali grają do wspólnej bramki) dodaje grze dużego ładunku takiej właśnie planszowej intensywności. Niby wiemy, gdzie jest złol, niby widać, dokąd zmierzają ocalali, ale co spotka ich po drodze – to przyjemna i nieco straszna niewiadoma.

Po piąte – nie zabijaj sam

To, co trochę mnie dziwi to brak wariantu solo i prawdziwego trybu dla dwóch graczy. Rozumiem, że jeden gracz kontrolujący wszystkich ocalałych miałby za dużą kontrolę i byłby zbyt skuteczny, ale to zapewne można zbalansować dodatkowymi mocami czy ruchami zabójcy. Podobnie z trybem solo – myślę, że łatwo byłoby wprowadzić do gry automę podobną np. do gier Stonemaier Games, gdzie kolejne ruchy przeciwnika byłyby zaprogramowane jako lista „priorytetów” czy warunkowych sekwencji uzależnionych od pozycji drugiej strony.

Mimo tych uwag sercem jestem z DBD. To nietypowa, dająca czystą, niezobowiązującą frajdę gra, na pograniczu imprezowej lekkości zasad i skrytoruchowej, taktycznej zabawy znanej z gier hidden movement. Jeśli przymknąć oko na jedynie dwie, przypominające trochę prezentację w PowerPoincie mapy (wersja KS ma tych map 4 – choć moim zdaniem lepiej sprawdziłyby się tu po prostu kafle z losowym układem), a skupić się na innym, unikatowym aspekcie, można tu dostrzec niebanalną pozycję na luźniejszy wieczór.

Tym unikatowym aspektem są dodatkowe karty zdolności dla obu stron. Bo jak już skończycie wyliczać ilość kombinacji pomiędzy 6 zabójcami i 7 ocalałymi, do gry wchodzą karty umiejętności – 28 i 24 dla jednej i drugiej strony. Dzięki nim możecie wymienić trzy standardowe zdolności z planszetek postaci na dowolną kombinację tych dodatkowych. Losujcie, wybierajcie, mieszajcie i przebierajcie – przed Wami długie, długie godziny odkrywania ulubionych zestawów.

Także ten. Nie traćcie czasu na czytanie recenzji – ruszajcie odkrywać w sobie żyłkę psychopaty… lub ofiary.

Gra dla 3 do 5 graczy w wieku od 17 lat (trochę za dużo tu wieszania na hakach)

Potrzeba ok. 45 minut na partię

 

Zalety:

+ szybka w tłumaczeniu i szybka w rozgrywce
+ klimatyczne planszetki postaci
+ duża zmienność rozgrywki dzięki dodatkowym kartom zdolności

 

Wady:

– połyskująca, niezbyt ekscytująca plansza
– z drugiej strony również połyskująca, niezbyt ekscytująca plansza
– trudność w rozróżnieniu figurek postaci
– niezmienność celu gry



Grę Dead By Daylight kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings