Home | Wydarzenia | Planszówki w Spodku | Planszówki w Spodku 2025 – relacja

Planszówki w Spodku 2025 – relacja
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Ilu redaktorów potrzeba, by zakręcić Spodkiem?

Najwyraźniej: troje. I kilkoro byłych redaktorów naczelnych na gościnnych występach.

Planszówki w Spodku, edycja 2025, już za nami. Przejechaliśmy kilometry, przetrwaliśmy burze, ulewy i dziurawe ochraniacze na buty, a w końcu też nakręciliśmy tysiące kroków, wędrując po halach. Katowice przywitały nas chmurami i pożegnały ciemniejszymi chmurami, ale pomiędzy nimi znaleźliśmy promienie planszowego słońca.

Co widzieliśmy, co ograliśmy i najważniejsze: co przekąszaliśmy w międzyczasie? Oto nasza katowicka spowiedź!

Planszówki w Spodku 2025 okiem Games Fanatic

 

Games Fanatic atakuje z trzech frontów

Ruszyliśmy z Poznania, Warszawy i Rybnika.  Nie było mowy o kompromisach – wybraliśmy najszybsze koleje i najbardziej komfortowego Hyundaia.

Piotr Wojtasiak

Front poznański

Przeciek o targowych promkach gruchnął dzień wcześniej. Evenfall za 75zł, Kronika Big Box za 100zł, Ascension za 80zł, Smartphone Inc za 59zł, Brian Boru za 49zł, Apiary za 120zł, Park Marzeń za 50zł, Twilight Inscription za 120zł czy w końcu mityczny Nemesis Lockdown za 250zł – głowa bolała od przecen, serce rwało się, by jechać już o 4:00 i stać w kolejce.

Finalnie wstałem o 7:05, a o 11:17 zalogowałem się już na parkingu. Nie tym przy Spodku. Nie tym na okolicznych ulicach. Tym na peryferiach okolicznych ulic, kwadrans spacerem od obiektu. Brak dedykowanego parkingu, w połączeniu z „fikuśnym”, pojedynczym wejściem po stronie najbardziej odległej od Spodka jako takiego, zdecydowanie utrudniły logistykę. Rozumiem, że taki event nie może mieć wejść z każdej strony, ale bieganie dookoła obiektu w ulewnym, niedzielnym deszczu było najmniej przyjemną częścią PwS 2025.

Gdy już w końcu dotarłem do środka i przebiłem się do Strefy Wystawców – posmutniałem. Wymarzone promki były wyprzedane, na paletach zostały mniej interesujące niedobitki, a ja sam poczułem konsumencki weltschmerz. Tyle kilometrów i nawet malutkiej planszóweczki nie przywiozę? Obchodziłem halę wzdłuż i w drugi zdłuż i wciąż nie widziałem dla siebie nic. Może chociaż malutkie Fantastyczne Fabryki, które recenzencko oceniałem nisko, ale w niskiej cenie byłem skłonny rozważyć ponownie? Albo powrót Ascension do kolekcji, jako miły przerywnik, gdy nie ma sił na intensywne granie? A może takie Od Zmierzchu Do Świtu za 30zł, przecież to nie zaszkodzi, prawda?

Niestety.

Wyprzedało się.

Post-sale depression

Gdy już otrząsnąłem się z bezzakupowego stuporu, gdy zjadłem już dwa krakowskie obwarzanki (bo cóż innego jeść, będąc w Katowicach?) i gdy ukoiłem smutki, nabywając deckbox i koszulki do Star Wars: Unlimitedruszyłem do rozgrywek.

A grać nie było w co. Kolejki do nowości, najczęściej eksponowanych na jednym lub dwóch stolikach, nie nastrajały optymistycznie. Szybko porzuciliśmy nadzieję na zagranie w Dirt & Dust czy Wodny Ogród. Większe szanse były przy Bomb Busters, ale tu poratowałem ekipę własnym egzemplarzem recenzenckim tejże gry – chociaż u Naszej Księgarni stoisk akurat było w nadmiarze, a do tego można było cyknąć pamiątkowy fotos w tematycznym skafanderku.

Finalnie przysiedliśmy w trójkę nad Castle Combo Bomb Busters, a nieco później – za magicznym splotem wydarzeń – wylądowaliśmy w rozgrywce w Two Rooms And A Boom.

Pingwin

Front warszawski

Połączenia PKP Warszawy z Katowicami, zwłaszcza w nietypowych godzinach (a takowymi Polskie Koleje Państwowe uznały sobotni poranek) grzech niewykorzystać. Dwie i pół godziny w komforcie pendolino za 70 zł to był to, co przeważyło szalę z niezależności i mobilności na korzyść czytania i słuchania podczas podróży. Zdecydowanie polecam ten środek transportu. O ile nie planujecie szaleństwa w postaci wykorzystania okazji cenowych tudzież premierowych. Ja wyszłam z imprezy ze złamanym sercem z powodu ograniczenia zakupów do minimum.

Będąc tu już raz kolejny (nie pamiętam nawet który) z rzędu – udałam się prosto do wejścia MCK naprzeciwko Spodka. Podchodzę uradowana, że pusto (godzina 11:00 to – myślę sobie – pewnie już tłum się przewalił) – a tu zonk – już z daleka widać napis, że wejście od ulicy Olimpijskiej…. przyspieszony sprint w strugach deszczu po schodach i… jestem w środku. Niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia – kto nie zadbał o bilety premium musiał trochę poczekać, bo jednak pusto nie było. Tak wielka liczba odwiedzających niestety nie zdoła wejść bez kolejki w ciągu pierwszej godziny.

Wreszcie w środku

Pierwsze co mnie uderzyło, to fakt, że impreza znowu się powiększyła. W zeszłym roku w większości wszystko działo się na płycie i obwarzanku, czyli w Spodku. Przez MCK było wejście, było tu nieco wystawców, jeśli dobrze pamiętam to tu była też strefa turniejowa. W tym roku przy wejściu mieliśmy turnieje, puzzle, gry wieloosobowe oraz strefę rodzinną. A wystawcy otrzymali do dyspozycji wielką halę MCK, Spodek pozostawiając gamesrooowi oraz strefie prototypów.

Na uwagę zasługuje jeszcze jeden pomysł. Wystawcy prezentowali swoje nowości nie tylko na hali zakupowej, ale również w gamesroomie, co na pewno rozładowało nieco tłum – Ci, którzy przyszli tylko pograć w zasadzie mogli się nie ruszać ze Spodka i też się otrzeć o nowości i rozgrywki przedpremierowe. Ci, którzy przyszli łapać okazje zakupowe mogli nie przechodzić dalej – i też w coś nowego, ciekawego pograć.

Ja, w przeciwieństwie do kolegi Piotra, nie narzekam na braki w dostępie do stolika. Tak, nie udało się zagrać w Wodny Ogród, ale kilkanaście partii w 10 różnych gier uważam na całkiem niezły wynik. Tym bardziej, że tak naprawdę mało podobała mi się tylko jedna (o tym będzie kolejny artykuł). Mając zatem na koncie rozgrywki w Miasta marzeń, Bomb Busters i Pola kwiatów od Naszej Księgarni, Zamek kombo (LDG), kościane 7 cudów świata od Rebela czy Erę cywilizacji  ze stajni Galakty weekend uważam za udany.

Co jeszcze? Mimo dużej liczby odwiedzających nie czułam się przytłoczona (mówię to z pełną świadomością, bo byłam już na imprezach, które pod względem ciasnoty i hałasu mnie przerosły), można było znaleźć miejsca spokojniejsze, podobała mi się organizacja wydarzenia, rozmieszczenie stref było przemyślane, a wbrew niektórym opiniom do stolika udało się dostać nie raz i nie dwa. Zaś przed zakupami po mega okazyjnych cenach chronił mnie jedynie niewielkich rozmiarów plecak w tandemie z wybranym środkiem transportu. Pełna wdzięczności dla organizatorów za wspaniałą imprezę – za rok mam zamiar zrobić to samo – udać się na Spodek ;)

Aga Satława

Front rybnicki

Jakże nie mogłam doczekać się tegorocznych Planszówek w Spodku! A no tak, że mimo że pociąg odjeżdżał planowo 7:25, to już o 7:00 dreptałam po peronie, zastanawiając się, czemu wyszłam tak wcześnie! Do Katowic mam znacznie bliżej, niż moi Redakcyjni Druchowie, toteż do Spodka dotarłam na długo przed oficjalnym otwarciem. I choć już wtedy trzeba było chwilę odczekać w kolejce, to na szczęście organizatorzy zaczęli wpuszczać tych najgorliwszych do budynku nieco wcześniej. Dzięki czemu… mogliśmy się ustawić w kolejnej kolejce – na halę wystawców :D O godzinie 10:00 (ani minuty póżniej!) bramy zostały otwarte, a tłum ruszył szturmować stoiska z nowościami.

Katowice. Godzina 9:08. Kolejka już obecna.

Śpieszmy się zajmować miejsca, tak szybko ich brakuje

Jako że byłam sama, nie liczyłam na to, że zanim dotrą moi towarzysze, uda mi się w coś zagrać. A jednak! Okazja nadarzyła się, gdy zatrzymałam się przy stoisku wydawnictwa Thistroy Games. Klasyczna sytuacja. Dwójka graczy. Przydałby się trzeci. Czyż mogłam pozostać obojętna? Nie mogłam! I tak, już chwilę po wejściu pędziłam bimber w Micro Moonshine. Po zakończeniu rozgrywki, usatysfakcjonowana pierwszym sukcesem (podwójnym, bo okazałam się całkiem skutecznym dealerem zakazanych trunków) spenetrowałam wzdłuż i wszerz halę wystawców, oglądając nowości i planszówkowe gadżety, których także tu nie brakowało.

Podczas tegorocznych Planszówek w Spodku udało mi się zagrać jeszcze w kilka gier, wspomnianych przez moich poprzedników. Event uważam za bardzo udany. Świetnie się bawiłam i podobnie jak Jenny, mimo ogromu wydarzenia, nie czułam się nim przytłoczona. A co przywiozłam ze Spodka? Otóż nie planszówki :P Choć kusiło mnie Piramido w promocyjnej cenie, a moje spojrzenie uciekało też w kierunku Odkrywców Nocnego Nieba, to jednak tym razem powiedziałam pas, wspominając stos nierozfoliowanych pudełek, który wciąż czeka na swoją kolej. Nie wróciłam jednak z pustymi rękami. Sprawiłam sobie bowiem kubek z logo Planszówkowej Poczty (Gram fioletowym!) oraz uroczą bransoletkę, tym razem z żółtym mepelkiem. Niewiele? Może. Ale dla mnie było to dokładnie tyle, ile potrzebowałam.

planszówski w spodku

Granie w słusznej sprawie

Podczas spacerów katowickimi korytarzami napotkaliśmy na stoisko, które nieco odróżniało się od innych. Niepozorne i umieszczone trochę jakby w przejściu, stanowisko Górnośląskiej Fundacji Onkologicznej wydawało się oderwane od planszowego kontekstu. Wystarczyła jednak chwila rozmowy, by stało się jasne, dlaczego GFO rozstawiła się na Planszówkach w Spodku.

Jednym ze sposobów, w jakie GFO działa na rzecz najmłodszych pacjentów onkologicznych, są zajęcia praktyczne w ramach Klubu Pacjenta. To cała gama działań, od jogi i warsztatów dietetycznych, po taniec, warsztaty plastyczne i właśnie nasze kochane gry planszowe. GFO nie tylko zbiera gry, by swoją bibliotekę wykorzystywać w licznych wydarzeniach, ale również szuka wolontariuszy – którzy chcą pomagać, grając. A co jak co, ale my, gracze, nigdy nie przegapimy okazji, by zagrać – tym bardziej w słusznej sprawie, prawda?

Jeśli chcecie wesprzeć tę cudowną inicjatywę, możecie skontaktować się z Górnośląską Fundacją Onkologiczną lub odwiedzić jej stoisko podczas licznych targów i eventów. Szczegóły i kalendarium wydarzeń znajdziecie na stronie Fundacji. Przy najbliższej okazji sami podzielimy się częścią swoich kolekcji i zachęcamy Was do tego samego. Nawet mała gra może podarować komuś wielki uśmiech i chwile radości – pomyślcie o tym przy najbliższym odchudzaniu kolekcji!

Syndrom katowicki

Jesteśmy w świetnym miejscu.

Jeśli Planszówki w Spodku miałyby być wskaźnikiem tego, gdzie znajduje się nasze hobby w 2025 roku – to naprawdę, nie mamy na co narzekać.

Katowicki Spodek to nie piwniczna sala w Chodzieskim Domu Kultury. Mamy tu obszerne sale pełne wystawców, aktywności, gastronomii – wszystko napakowane odwiedzającymi, wszystko zlokalizowane w jednych z najbardziej widowiskowych obiektów eventowych w Polsce (a śmiem twierdzić, że ciekawych również na skalę europejską i światową). I co najważniejsze – wciąż widać potencjał do rozwoju! Korki na korytarzach, kolejki na stoiskach, zapisy do rozgrywek i udziału w wydarzeniach – to mówi samo za siebie.

Można trochę narzekać na dość wąskie gardło w postaci niewielu stolików per nowość – ale może na to jeszcze przyjdzie czas. Obecnie, przy 1-2 stołach z premierową grą, trudno jest się do niej dopchać. To jest też trochę przypadłość targów wielkich – typu Essen – i chyba gdzieś tu w grę wchodzi ukryta przed naszym wzrokiem ekonomia i finansowa opłacalność. Próżno spekulować. Jestem jednak pewien, że gdyby grę X można było ograć w 3 czy 4 punktach, a nie w jednym, to tej samej gry sprzedałoby się zauważalnie więcej. W 2025 roku nie kupujemy gier w ciemno, a targi jak PwS są idealnym poligonem, by eksperymentować przed zakupem.

Z innej jednak strony, wszystkie obszary targów tętniły planszowym i okołoplanszowym życiem. Braliśmy udział w turniejach, bawiliśmy się z dziećmi, układaliśmy puzzle, sprawdzaliśmy się w wirtualnych światach, grach ze społeczną dedukcją, poznawaliśmy nowe produkty i usługi związane z hobby, a przede wszystkim z dumą nosiliśmy na koszulkach nasze planszowe creda, memy i fascynacje.

Planszówki w Spodku świetnie obrazują skalę planszowego hobby. Wyznaczają przy tym kierunek innym imprezom. I z niesłabnącym zaciekawieniem będziemy je odwiedzać.

Kolejny przystanek: Gdańsk.

Z Katowicami zobaczymy się w przyszłym roku.

P.S. Więcej na temat gier, które ogrywaliśmy podczas tegorocznych Planszówek w Spodku piszemy w kolejnym wpisie.

Podobał Ci się ten tekst? A może wręcz przeciwnie, uważasz, że brakuje w nim nieco energii? W obu przypadkach zachęcamy do wsparcia nas solidną dawką kofeiny. To na prawdę działa!

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings