Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla wielu graczy | Od zmierzchu do świtu – wyruszamy na polowanie

Od zmierzchu do świtu – wyruszamy na polowanie [Współpraca reklamowa z Albi Polska] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Wraz ze wschodem księżyca wampiry wyłaniają się z zamczyska, by pod osłoną nocy rozpocząć polowanie. Niektóre zwabione eterycznym urokiem róż przemierzają całą krainę, aż do odległego labiryntu, tylko po to by je zdobyć. Inne wolą najeść się do syta, pozostają w bezpiecznej okolicy. Jednak bez względu na to, czy podążają za ulotnym pragnieniem piękna, czy bardziej przyziemny pragnieniem krwi, wszystkie muszą powrócić do swej kryjówki przed brzaskiem. Nawet najsilniejszy wampir, pod palącymi promieniami słońca, staje się tylko popiołem na wietrze.

Gdy wschodzi księżyc budzą się wampiry

Od zmierzchu do świtu to połączenie wyścigu i deckbuildingu, okraszone mechaniką push your luck. Walutą w grze są punkty ruchu, które umożliwiają poruszanie się po planszy i pozyskiwanie nowych kart do naszej talii. Każdy wampir zaczyna z takimi samymi kartami na ręce. W swojej turze gracz dobiera i zagrywa trzy z nich, a następnie na podstawienie uzyskanych punktów planuje swoje posunięcia. Niektóre miejsca na planszy umożliwiają wykonanie dodatkowych akcji (np. pozyskanie celu punktującego na koniec gry, czy skarbu), inne zmieniają na chwilę obowiązujące nas zasady (możliwość dodatkowego polowania albo wręcz przeciwnie – zakaz polowań).

 

Niewykorzystane punkty ruchu możemy przeznaczyć na jedno polowanie, czyli de facto zakup kart z jednego ze stosów dostępnych na rynku. Duża część z nich ma specjalne akcje, które odpalają się w momencie zakupu lub zagrania do naszego obszaru gry. Przydatne są zwłaszcza chowańce, które raz zagrane będą nam pomagać przez całą grę. Ludzie, choć już nie tak przydatni, zapewniają punkty zwycięstwa. Warto więc inwestować w rozwój swojej talii, tym bardziej, że pozyskanie kart nie jest skomplikowane – gdy w jednym ze stosów na rynku uzbiera się ich więcej, możemy je wszystkie kupić po bardzo niskiej cenie. Trzeba jednak uważać. Jeśli za bardzo zapchamy sobie talię, to jej odchudzenie nie będzie takie proste. Jest na to naprawdę niewiele sposobów, a te które istnieją, nie są łatwo dostępne.

 

Im więcej krwi wychłeptamy, tym nasz wampir robi się bardziej ociężały i porusza się zdecydowanie wolniej. Karty ludzi mają zwykle prędkość równą zero i zachłanne dodawanie ich do talii naprawdę może nam zaszkodzić. Co więcej zdarza się, że wysączenie takiego delikwenta ma dodatkowe negatywne efekty. Odurzeni alkoholem zawartym we krwi gnamy na oślep w przeciwnym kierunku niż nasze bezpieczne schronienie. Po oblaniu wodą święconą odechciewa nam się polować, a jeśli nasza ofiara zjadła ostrzej przyprawioną kolację, to czujemy nieodpartą potrzebę pobiegnięcia do najbliższej studni i nic, absolutnie nic innego nas w tym czasie nie interesuje. Z drugiej strony wiele kart umiejętności wymaga lub daje lepsze efekty po skombowaiu ich z kartami ludzi. Choć połączenia te nie są niesamowicie potężne, to jednak różnica jest zauważalna.

 

Przez 15 tur przechadzamy się po planszy polując, zdobywając skarby, realizując zadania i pilnując, by powrócić do schronienia przed wschodem słońca. Co odważniejsi i pewni siebie zmierzają w kierunku labiryntu, aby zdobyć kartę róży, która nie tylko daje natychmiastowe punkty, ale może je jeszcze dodatkowo generować co turę. Dotarcie do kart róży nie jest wcale takie proste. Labirynt znajduje się na samym końcu planszy, trzeba poświęcić wiele tur by się do niego dostać, a potem jeszcze powrócić przed wschodem słońca. Jeśli nam się to nie uda, no cóż, wampiry i promienie słoneczne to kiepskie połączenie – zostaje z nas popiół i bez względu na to ile punktów byśmy nie zebrali, odpadamy z gry. Czasem podjęcie większego ryzyka jest zupełnie niepotrzebne. Generalnie odnoszę wrażenie, że róże są wabikiem, o wiele bardziej opłaca się zostać w bliższej okolicy i po prostu zdobywać punkty za zadania i polowanie. Zwłaszcza, że równiny i las dają dodatkowe punkty za pozyskiwanie kart ludzi na tych terenach.

Wampir nocą wcale nie musi być ponury

Bardzo lubię tematykę około wampirzą i to bez względu na to, czy potraktowana jest jako pełnokrwisty horror, czy, tak jak w tym przypadku, z przymrużeniem oka. Jednak nie wszystkim się ona spodoba. Zdarzyło mi się, że pierwszą reakcją gracza była niechęć do gry właśnie ze względu na “wysysanie” ludzi.

Nie każdemu może też przypaść do gustu kreskówkowy styl, ale według mnie grafiki na kartach są świetne i naprawdę klimatyczne. Przeciwieństwem jest plansza, utrzymana raczej w monotonnej i ciemnej kolorystyce. Być może jest to celowy zabieg nawiązujący do tematu nocnego polowania, jednak utrudnia on rozpoznanie terenu, na którym się znajdujemy (zwłaszcza w pierwszych rozgrywkach, potem da się do tego przyzwyczaić).

 

Choć gra w sumie nie ma skomplikowanych zasad, a sama instrukcja to zaledwie kilka stron,  zadziwiająco ciężko szło mi przegryzienie się przez nią. Sporo do życzenia pozostawiają też niektóre opisy akcji na kartach. Część z nich jest niejednoznaczna i podatna na różne interpretacje. Nie obraziłabym się, gdyby na końcu instrukcji pojawiła się strona, z wyjaśnieniem, co w przypadku niektórych kart autor miał na myśli.

Pokusa nieśmiertelności, czy odstręczający nosferatu?

Od zmierzchu do świtu to gra umiejętnego balansowania ryzykiem i podejmowania decyzji. Czy warto pójść jeszcze w jedno miejsce? Labirynt jest już tak blisko, ale słońce tuż za horyzontem, czy dam radę wrócić? Karty ludzi kuszą smakowitymi punktami, choć wiem, że jeśli nie zachowam umiaru, to w późniejszej części gry odbiją mi się czkawką.

Interakcja pomiędzy graczami jest niewielka i sprowadza się głównie do kilku drobnych, negatywnych posunięć. Czasem przepchniemy się na ścieżce, czasem przypadkowo podkradniemy komuś kartę z rynku, w wyjątkowych i rzadkich przypadkach odrzucimy mu stałą kartę ( i to chyba boli najbardziej).

Choć pudełko sugeruje, że na planszy starczy miejsca nawet dla 6 krwiopijców, to ja miałam okazję spotkać się w maksymalnie trzech. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie rozgrywki na więcej osób. Wydaje mi się, że oczekiwanie na swoją kolej, zwłaszcza, że kolejność graczy potrafi zmienić się z tury na turę, zabiłoby nudą nawet nieśmiertelnego wampira.

Słyszałam porówanie, że ta gra jest bardzo podobna do Brzdęku!. Owszem pewnych podobieństw nie da się zignorować – w końcu to deckbuilding, wymuszający na nas powrót w odpowiednim momencie gry. Uważam jednak, że Od zmierzchu do świtu ma kilka rozwiązań i zmian w mechanice, które sprawiają, że niesprawiedliwym byłoby wrzucenie obu gier do jednego worka. Co więcej, jestem przekonana, że nie każdy fan Brzdęku! odnajdzie przyjemność w graniu w Od zmierzchu do świtu i na odwrót. Uwielbienie lub niechęć do którejś z tych gier niekoniecznie przekłada się na drugą.

Od zmierzchu do świtu dostarcza mi pewnych problemów w ocenie. Z jednej strony grało mi się całkiem przyjemnie i nie miałabym problemu, by zasiąść do kolejnych partii. Z drugiej, ta gra ma pewne mankamenty i niedoskonałości, które, jak dla mnie, wykluczają ją z grona gier bardzo dobrych. Pozostańmy więc przy tym, że to gra, która na pewno znajdzie swoją grupę odbiorców i warto dać jej szansę.

Gra dla 2-6 graczy, wiek 12+.

Czas gry ok. 60 minut.

 

+świetne grafiki

+przyjemna rozgrywka

 

-nieścisłości w akcjach/zasadach

-mało możliwości odchudzenia talii

Pingwin Pingwin: grałam w Od zmierzchu do świtu tylko raz i jako fanka deckbuildingu, Brzdęka a jednocześnie niekoniecznie fanty-fanka wampirów – żałuję, że tylko raz (mam nadzieję, że mi się jeszcze jakieś rozgrywki przydarzą). Z tej partii zapamiętałam najbardziej chowańce, masakrycznie małą rękę (tyko trzy karty!) oraz to, że popełniłam kardynalny błąd nie inwestując w ludzi. Wiedziałam, że trzeba mieć punkty ruchu i pięknie udało mi się dotrzeć do róży, a nawet wrócić na czas, ale nic po za tym… chowańce bez ludzi nie mają sensu. To gra kombosów. Nie mam egzemplarza, wiec nie rzucę przykładem, ale ku mojemu zdziwieniu gracz przede mną, który inwestował w chowańce i ludzi pomykał jak na hulajnodze, mimo, że de facto jakoś dużo punktów ruchu z kart mu nie wychodziło. To też gra, którą trzeba poznać, przegrać ją raz czy drugi, żeby zaznajomić się ze specyfiką kart, bo inaczej wyjdziecie jak Zabłocki na mydle, albo jak ja – postawiwszy na zbieranie ludzików z kuflami piwa dopiero w połowie gry zorientowałam się, że niekoniecznie jest to dobry pomysł, bo alkohol we krwi nie pomaga. Postawiwszy na nie zbieranie ludzików w ogóle (pierwszy ludzik z piwem wyszedł i tak w połowie gry) moje chowańce na wiele się nie przydały. W każdym razie – u mnie ta pierwsza partia spowodowała niedosyt i pozostawiła po sobie całkiem wyraźną nutę sympatii.



Grę Od zmierzchu do świtu kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Albi Polska za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (6,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings