Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry przygodowe | Wyprawa H.M.S Beagle – czyli jak Robinson poznał Darwina

Wyprawa H.M.S Beagle – czyli jak Robinson poznał Darwina [Współpraca reklamowa z Portal] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

wyprawa.374151.1580x0Robinsona Crusoe, gry autorstwa Ignacego Trzewiczka, nikomu przedstawiać nie trzeba. Świeże podejście to tematu kooperacji, ogromna regrywalność i niezwykły klimat przygody sprawiły, że tytuł ten podbił serca graczy na całym świecie. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że obecnie jest to jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich gier planszowych. W  ogólnoświatowym rankingu gier tematycznych serwisu Board Game Geek Robinson znajduje się na, zaszczytnej, drugiej pozycji. Przy tak ogromnym sukcesie pewne było, że prędzej czy później pojawi się dodatek. I oto jest – Wyprawa H.M.S Beagle. Ale czy  Robinson Crusoe w ogóle potrzebował rozszerzenia ? Co ów zmienia ? I ile tych nowinek tak naprawdę jest ? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w poniższym tekście.

Robnison Crusoe to synonim przygody, przygody, której atmosferę i polot w mistrzowski sposób udało przenieść się na planszę, przy okazji czerpiąc jeszcze z opowieści o piratach, wulkanach i kanibalistycznych plemionach. Wszystko razem zmieszane, przyprawione nowatorskimi rozwiązaniami i podane w formie kooperacji, pozwalającej graczom wspólnie rozkoszować się tym daniem. Jak powszechnie wiadomo, dla rozbitków pożywienie to jedna z najistotniejszych kwestii! Zawsze byłem zdania, że Robnison to gra kompletna, wypchana zróżnicowanymi zadaniami, ładnie wydana i odpowiednio trudna. Dlatego też nie bardzo wiedziałem czego spodziewać. Czym autorzy mogli mnie zaskoczyć?

DSC01129

Garść żetonów

Ładowania pełna skarbów

Jak już wspominałem, pierwsza łajba, prezentowała się pięknie, był to okręt, na którym chciało wyruszyć się w morze i poczuć wiatr na twarzy. Natomiast H.M.S. Beagle budzi wręcz podziw. Scenariusze w dodatku, których jest pięć, nie walają się już luzem po pokładzie. Otrzymujemy je w formie sztywnego notesu, który przetrwa niejeden sztorm. Interesująco wyglądające żetony przedstawiające wysypy i fragmenty pokładu dają przedsmak nowej wyprawy. Dodatkowe plansze prezentujące wnętrza kajut oraz pokłady okrętów pozwalają wierzyć w jeszcze bardziej marynistyczny charakter rozgrywki. W końcu nowe postaci, nowy typ kości i niespotykane wcześniej karty rozwiewają wszelkie wątpliwości. Tego wszystkiego w Robinsonie brakowało, a jakże!  Opuścić  żagle i cała naprzód!

DSC01135

Żagle w dół i cała naprzód!

Jedna opowieść

Najważniejszą rzeczą w H.M.S. Beagle są scenariusze, może nawet nie to jakie są (o tym trochę później), ale fakt że razem tworzą kampanię, którą można rozgrywać jaką jedną wielką przygodę. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy podobne rozwiązanie mu odpowiada, spieszę z wyjaśnieniem, że autorzy przygotowali wariant gry pozwalający cieszyć się każdą  wyprawą z osobna. Mimo, że obie formy rozgrywki sprawdzają się doskonale, to jednak dużo bardziej polecam rozgrywanie kampanii. Emocje są znacznie większe, jeśli mamy w pamięci ileż to wysiłku kosztowało nas dojście do momentu, w którym jesteśmy, ileż trudu włożyliśmy w zebranie zasobów, które aktualnie mamy itd. Ponadto pojawia się kolejny ciekawy efekt. Akcja niektórych ze scenariuszy ma miejsce na tej samej mapie co poprzednie. Dzięki temu wiemy dlaczego dane źródło się wyczerpało a jakiś kafelek odwrócił. Co gorsza pamiętamy straszliwe okoliczności w jakich to nastąpiło. Jest to dużo bardziej ciekawe niż budowanie nowej mapy dla następnej części historii, jak często zdarza się w innych grach z opcją kampanii. Przechodzenie ze scenariusza do scenariusza tworzy większy, klimatyczny obrazek, kilku rozdziałową powieść o śmiałkach i ich misji, jeszcze bardziej zwiększający determinację graczy. A właśnie … misja i śmiałkowie. Tym razem nie jest to grupa bezimiennych rozbitków. Rzecz cała dotyczy wyprawy H.M.S. Beagle, czyli statku którym Charles Darwin odbył podróż badawczą, która dała podwaliny jego teorii ewolucji. Zanim jednak przejdziemy do samej rozgrywki jeszcze słowo o komponentach.

Coś dla Darwina, coś dla Robnisona

Dodatek oferuje nam dwie grupy nowości. Jedna przeznaczona jest do zabawy w kampanię, są to scenariusze, specjalne żetony i plansze. Wśród nich znajdziemy też postać Darwina, niejako dodatkowego gracza, o specjalnych umiejętnościach, który będzie nam towarzyszył w trakcie misji z dodatku. Wśród tej grupy wiele elementów ma specjalne zastosowanie w konkretnych tylko miejscach kampanii. Nowa kość k6 to jeden z moich ulubionych elementów. Nigdy dość ładnych i ciekawych kostek. Toteż często przyjdzie jej nam używać. Ciekawość pobudza też pionek w kształcie statku. Darwin nie był przecież uwięziony na wyspie. Druga grupa to komponenty uniwersalne. Te drugie wzbogacają rozgrywkę także w grze podstawowej. Nie mogło oczywiście zabraknąć nowej postaci. W H.M.S Beagle dostajemy, świetnie wpisującą się w narrację gry, postać Misjonarza/Misjonarki. Jej zdolności specjalne pozwalają dosłownie „ustrzec nas od złego” jeśli tylko wydamy kilka żetonów determinacji. Kolejne novum to karty załogi, czyli dodatkowe karty losowane przed rozpoczęciem gry, które zapewniają nam specjalne bonusy i po prostu ułatwiają przetrwanie. Przykładowo Chirurg pozwala leczyć graczy a Papuga wpływa na nasze morale i determinację. Nie ma to jak skrzeczący, pierzasty, kolorowy towarzysz. Wzbogaci się też, i tak już mocno zróżnicowana, talia wydarzeń. Choć należy zaznaczyć, że i tu pojawia się podział na karty przeznaczone na wyprawy Charlesa Darwina i te dla Robinsona.

DSC01144

Ciężki jest żywot badacza…

Dziennik z wyprawy

Przejdźmy teraz do sprawy najważniejszej, czyli nowych scenariuszy. Jak już wspominałem tworzą one kampanię, kilku częściową opowieść o wyprawie badawczej załogi Beagl’a. Z tego też powodu, nie chcąc psuć zabawy szanownym czytelnikom, postaram się nie wchodzić za bardzo w szczegóły każdej z opowieści, skupiając się bardziej na wrażeniach niżeli samej fabule. Po pierwsze, świeżość pomysłów. Jeśli graliście w podstawkę i wydawało Wam się że nic nowego za bardzo już się nie wymyśli to będziecie mile zaskoczeni. Niby mechanizmy, te same. Niby podstawy niezmienione. A jednak wszystko tak zmyślnie poprzekładane, że dziw bierze. Każdy kolejny scenariusz to prawdziwa niespodzianka. Odniosłem wrażenie, że same misje pomiędzy sobą są o wiele bardziej zróżnicowane niż miało to miejsce w Robinsonie Crusoe. W każdym, bez wyjątku, pojawi się jakiś nowy smaczek, który zaskakuje. Niekiedy jest to zupełnie nowy element, którego nie było wcześniej. Pojawia się sporo motywów związanych z naszym okrętem, jak sam tytuł wskazuje, jest opowieść o wyprawie H.M.S Beagle. Innym razem niespodziankę stanowi niespotykany wcześniej pomysł na wykorzystanie rzeczy dobrze już nam znanych. Talia bestii, w niektórych z scenariuszach, będzie służyć do tropieniach, bądź chwytania zwierzyny. Symbole na kafelkach wyspy zyskają zupełnie nowe znaczenie. Niemal każdy element gry podstawowej został w jakiś sposób użyty inaczej. W tym uwaga – sama plansza. Dość powiedzieć, że w akcja nie zawsze będzie się toczyć na wyspie. Jeśli jesteśmy już przy planszach to należałoby wspomnieć, że w czasie rozgrywki przyjdzie nam skorzystać z całego mnóstwa nowych ich rodzajów. Jedną z najładniejszych jest plansza Kajuty Darwina. To na niej zaznaczać będziemy postępy w naszych badaniach przyrodniczych. Tutaj też objawia się druga cecha charakterystyczna nowych scenariuszy, czyli ich fabularne połączenie. Rezultat z jakim zakończymy jedną misję, będzie miał wpływ na to jak zacznie się następna. Niektóre elementy, jak wspominana kajuta, będą się przewijać przez całą opowieść. Dzięki temu świat Robinsona jeszcze bardziej wciąga. Wisienką na torcie jest oczywiście sam Darwin, który wraz z własnym pionkiem, kartą postaci i garścią innych elementów towarzyszy nam w trudach wyprawy niczym najlepszy kompan. Trzecią cechą jest poziom trudności. Co tu dużo mówić, Robinson Crusoe przy Darwinie to amator i majtek pokładowy. Scenariusze w dodatku są naprawdę trudne, jeśli opanowaliście do perfekcji wersję podstawową, H.M.S Beagle bez wątpienia dostarczy Wam nowych, mocnych wrażeń. Z jednej strony to dobrze. Gra kooperacyjna powinna stanowić wyzwanie. Z drugiej zaś, wszelakie pomoce zapewnione przez twórców często są niewystarczające by choćby otrzeć się o zwycięstwo. Jeśli chodzi o poziom trudności Robinson plasował się na samym szczycie listy, dodatek tylko tę pozycję umocnił. Jednocześnie ujawnia się tutaj, jedyny właściwie, zarzut jaki mogę mieć wobec Beagle’a, a jest nim ogromna wręcz losowość. W niejasny sposób jest ona dużo bardziej odczuwalna niż w grze podstawowej. Może jest to spowodowane sposobem skonstruowania scenariuszy, a może nową kością, która nieraz przysparza bólu głowy. Tak czy owak losowości jest sporo i jest bardziej widoczna niż wcześniej. W niektórych ze scenariuszy trochę to przeszkadza, w innych jest tematycznie uzasadnione. Bo czy można przewidzieć gdzie zaniesie nas sztorm? Natura jest nieprzewidywalna, a pięcioletnia wyprawa badawcza to walka z naturą. Nie jest to może zarzut znaczący, mi bynajmniej zmiana zbytnio nie ciążyła, niemniej jednak należało o tym wspomnieć.

DSC01138

Księga scenariuszy

Reasumując w Wyprawie H.M.S Beagle’a znajdziecie wszystko to co kochaliście w Robinsonie plus coś jeszcze. To nadal ten sam stary, dobry Robinson, śmiałek na progu wyprawy. Bogato wyposażony, z głową pełną pomysłów i sercem gotowym na przygodę. Oczywiście tym razem jest trudniej, bo i musi być trudniej. Trzon rozgrywki się nie zmienił, ale klimatu dodaje prawdziwa historia Charles’a Darwina w tle, pięknie ułożona w porywającą kampanię. Kolejne scenariusze cieszą pomysłowymi przekrętami dawnych rozwiązań. Na każdym kroku widać pomysłowość twórców, starających się nadać nowego znaczenia dawnym elementom. Jakże mi się spodobało odejście od utartego wcześniej schematu rozbitka. Teraz to wyprawa badawcza, a przed taką stoją zgoła inne zadania. Odkrywanie nowych gatunków, zbieranie próbek, poznawanie obcych kultur. Przyjdzie nam przyjąć inne role. Ale nie łudźcie się, nawet badacze potrzebują pokarmu. Niebezpieczeństw będzie w bród a wzburzone fale oceanu rzucą nas na nieznane wody. O tak, niektóre z nowych elementów są zaskakujące. To jedna z najlepszych rzeczy tego rozszerzenia. Dodanie paru specjalnych kart czy żetonów odmienia nieraz całą zabawę. Same komponenty również cieszą oko. Księga scenariuszy to czysta fanaberia, ale co tam, teraz nie idzie się powstrzymać żeby jej nie poprzeglądać. Oczywiście jeśli ktoś nie przekonał się do Robinsona  wcześniej, dodatek nic w tej kwestii nie zmieni, a odczuwalne zwiększenie losowości może nawet sprawę pogorszyć. Jeśli jednak należycie do drugiej grupy, oczarowanej tą wyjątkową grą kooperacyjną, dostaniecie więcej, lepiej i rzecz jasna trudniej. Wtedy po prostu musicie to mieć!



Dziękujemy firmie Portal za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (8/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings