Home | Krótko o grach - topki, zestawienia, podsumowania | Cotygodnik | Cotygodnik Redakcyjny 39/16, czyli ten o Przedwiecznych, dinozaurach i terraformowaniu Marsa

Cotygodnik Redakcyjny 39/16, czyli ten o Przedwiecznych, dinozaurach i terraformowaniu Marsa
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

cotygodnik_wrzesien_27… a to i tak nie wszystko, bo jest jeszcze uprawa bananów w Santiago, budowanie cywilizacji na wesoło czy zabawny napad na pociąg. Monika, jak zawsze wybierała cięższe tytuły, Łukasz, jak zazwyczaj siedział przed grami rodzinnymi, a Joasia … Joasia grała we wszystko, od malutkiego Prohisa po ciężkie (klimatycznie i wagowo) Studium w Szmaragdzie. Zresztą sami się przekonajcie. Zapraszamy do lektury :)

Veridiana

Gdy usłyszałam, że pierwsza gra o Marsie wyszła, nie zdążyłam jeszcze porządnie się nią zainteresować, gdy kolega definitywnie stwierdził „E tam, za lekka dla nas”. Więc odpuściłam sobie wszelką lekturę na jej temat.

Minęło trochę czasu i ten sam kolega – ponownie definitywnie – stwierdza: KUPUJĘ!

Skąd ta zmiana? Ano okazało się, że Andziej dopiero teraz dokładniej zgłębił zasady, obejrzał materiały video, poczytał forum… No i wyszło, że to jednak NASZ TYP gry! A jaki jest „nasz typ”? Długa rozgrywka, budowanie silnika, klimat produkcyjny, no i przede wszystkim główny napęd zbudowany z wielgachnej talii zróżnicowanych kart. Dla mnie jeszcze jednym plusikiem jest modularna plansza. To chyba pokłosie mojego uwielbienia dla gier w dzieciństwie.

Jednym słowem, wpadliśmy z Andziejem jak śliwki w nalewkę. Ach, jak ja czekałam na powrót tego uczucia! Na zakochanie od pierwszego zagrania :). Jak na razie dwa razy spędziliśmy wieczór na kilkugodzinnym milczącym wpatrywaniu się w karty, co osobom postronnym wydaje się niemiłosierne nudne, jak się dowiedziałam. Ale jako świeżo nawrócony terraformator Marsa mogę stwierdzić, że gra w żadnym calu nudna nie jest. Ani lekka.

Pingwin

dsc_0002Dominion. Złoty wiek. Na razie sam, bez łączenia z czymkolwiek – ale już widzę, że Intryga (jej dwufunkcyjne karty zwycięstwa) powinny wspaniale się z nim komponować (myślę tu przede wszystkim o Szlaku Handlowym, który będzie rósł w siłę im więcej będzie kart zwycięstwa w zasobach). Niektóre z kart są podobne do tych co już znamy np. Wielki Targ (który różni się od Targowiska złotem oraz tym, że nie można go nabyć gdy ma się Miedziaka w grze), Modernizacja (podobna do Przebudowy, ale pozwala na dodanie karty o koszcie większym o 3, a więc teraz w łatwy sposób możemy rozbudowywać nasze karty skarbu i zwycięstwa np. zamienimy Miedziaka na Srebrnika czy Powiat na Prowincję). Ale są też karty o zupełnie innych, zaskakujących efektach (np. Krocie pozwalające zdobyć Złocisza gdy kupujesz kartę zwycięstwa, albo Talizman pozwalający zdublować zakupioną kartę pod warunkiem, że jej koszt nie przekracza 4 i nie jest ona kartą zwycięstwa). Złoty wiek to dużo kart skarbu, które mają dodatkowy efekt (choćby wspomniane Krocie i Talizman), to pomnażanie złota. Nic dziwnego więc, że wraz z nimi dostajemy Platynę (karta skarbu o wartości 5) oraz Kolonię wartą 10 pkt. zwycięstwa. Dominon to miłość mojego życia a Złoty wiek mnie nie rozczarował.  Nie pozostaje nic innego tylko grać, i grać, i grać…

dsc_0548 NiQczemni szaleni naukowcy. Lekka acz sprytna gra mistrza Donalda X. Tak, mistrza, bo tylko mistrz na miarę galaktyki mógł wymyślić Dominiona (cóż to za cudowna gra!) ….  Ale wracając do naszych baranów naukowców – gra godna nazwiska Vaccarino. Potrzeba wyważenia pomiędzy rozwojem a zbieraniem punktów. Rozwojem czyli inwestowaniem w szpiegów by nam przynosili kasę, pracą i badaniami naukowymi a spijaniem śmietanki, czyli konstruowaniem wynalazków, bo tylko one nam przyniosą punkty na koniec gry. Pomysł sprawdzony i wiecznie żywy. I na dodatek świetny. Konstruowanie wynalazków… i to jakich wynalazków! niektóre naprawdę są zabawne… a niektóre nawet nie tak zupełnie niewynalezione ;)

dsc_0001 Dino Twist. Niedługo ukaże się nakładem wydawnictwa FoxGames jako Wyspa dinozaurów. To krótka gra – gramy tylko 10 rund podczas których jednocześnie gracze wybierają z ręki karty dinozaurów, które będą podmieniać na dinozaury umieszczone na wyspie. Te z wyspy trafią do graczy. Sztuka w tym, by pozabierać te najbardziej wartościowe dinozaury. A nie jest to łatwe, bo
1. na początku na wyspie są tylko „1”,
2. zabierając dinusia kładziemy w jego miejsce swojego a nasz przeciwnik może zrobić to samo, przy czym do niego trafi ten, którego to my położyliśmy,
3. podmieniamy dinozaury mocniejszymi dinozaurami (chyba, że wyłożymy więcej kart – i w tym jest mega haczyk),
4. wymianę rozpoczyna gracz, który zadeklarował słabszego dinozaura.
To gra, w której trochę trzeba pokombinować by wyjść na swoje. Ciekawa, zaskakująca, myślę, że dzieciom (i nie tylko dzieciom) powinna się spodobać.

20160921_214748-1 Biblios. Zbieranie setów w dość niekonwencjonalny sposób. Gra dzieli się na fazę darów – tu gracze po kolei odsłaniają karty z talii decydując które z nich trafią do nich, które do przeciwników, a które odłożymy na stos licytacji – i fazę licytacji, w której licytujemy karty z tego stosu. Licytując karty złota deklarujemy odrzucenie określonej liczby kart z ręki (mogą to być również karty złota), licytując pozostałe karty (tj. karty które zbieramy do setów oraz karty kościoła pozwalające manipulować kostkami) deklarujemy określoną ilość złota (tym razem liczy się nie tylko liczba kart ale też ich wartość). A po co manipulować kostkami? bo wskazują one ile punktów zdobędzie osoba, która będzie miała najbardziej wartościowy set w tym kolorze. Ta niebanalna gra zaskoczyła mnie na plus. Warto się jej przyjrzeć.

20160925_140205

W niedzielę na Wydziale Inżynierii Środowiska PW miałam przyjemność turniejowo pograć w Santiago. W tej grze licytujemy się o kafelki plantacji, które będziemy dokładać na planszę. A następnie przekupujemy gracza, który w licytacji o plantacje złożył najniższą ofertę – bo teraz to on jest dla odmiany panem wody. Co prawda niewiele skorzystał na rozdziale plantacji, ale to on  teraz zostaje kopaczem kanałów w tej rundzie i od niego będzie zależeć które plantacje zostaną nawodnione, a które nie. A z tych, które nie otrzymają wody odejdą robotnicy (w ciągu jednej-dwóch rund plantacja stanie się niczyja i wyschnie). W pewnym sensie gra uczy nas czegoś niezmiernie ważnego – bez wody nie ma życia… 20160925_133833Niecodzienny jest w Santiago sposób licytacji – można złożyć tylko jedną ofertę i niekoniecznie musi to być oferta przebijająca – jest to sposób na ustalenie kolejności wyboru płytek plantacji – a gracz, który złożył najniższą ofertę zostanie nawadniaczem. Ciekawe jest także to, że jeśli spasuje to będzie mógł wysłać na otrzymaną plantację o jednego mniej robotnika – a więc najczęściej po prostu żadnego. Decyzji do podjęcia w grze jest zatem sporo. Generalnie opłaca się budować jak największe plantacje tego samego rodzaju (na koniec dochód to iloczyn naszych robotników i płytek tej plantacji). Mnie obrodziła tylko jedna taka plantacja – bananowa. Za to strategia na oszczędzanie waluty i zarabianie na kopaniu kanałów (za kasę również otrzymujemy punkty na koniec gry) przyniosła nadspodziewanie dobre efekty – co prawda nie wygrałam, ale było blisko :)

Oto co wwiózł do miasta zwycięzca.

Oto co wwiózł do miasta zwycięzca.

 Prohis. Pierwsze (i póki co moje jedyne) skojarzenie: uboższa wersja Szeryfa z Nottingham. Gra blefu. Próbujemy wwieźć do miasta jak najwięcej nielegalnych towarów (czyli szeryfowej kontrabandy). Każdy z graczy może nas sprawdzić – o ile ma odpowiednią kartę kontrolera. Znajdzie zakazany towar – to go zabiera, nie znajdzie lub natknie się na ukrytego stróża prawa – traci swojego kontrolera na rzecz sprawdzanego gracza a konwój bezpiecznie dociera do magazynu. I tak jak w Szeryfie – można, a nawet należy stosować przekupstwo. Lekka gra – jeśli nie ma czasu na rozłożenie Szeryfa to jak najbardziej można w nią zagrać i fun będzie – ale Szeryf jest jednak zdecydowanie lepszy.

20160925_12192520160925_121320A w międzyczasie jeszcze zdążyliśmy zagrać w Tajemicze Podziemia dra Knizi. To prosta, lekka gra, która wbrew pozorom daje sporo radości. Jak na doktora przystało – to logiczna gra abstrakcyjna, ale ubrana w ładne potworo-skarby. Układamy kafelki – każdy na własnej planszy – tak, aby dotrzeć do największej liczby skarbów a przy okazji ominąć ile tylko się da paskudnych stworów. Tylko tyle. I aż tyle – bo to wcale nie jest łatwe.

20160922_200652 Studium w Szmaragdzie. Łączy w sobie moje ulubione mechaniki: worker placement (choć niektórzy mogą zaprotestować – czy to jeszcze jest worker placement czy już coś innego), deckbuilding oraz ukryte tożsamości z odmiennymi celami. Wcielamy się w lojalistę lub restauracjonistę. Lojalista – jak sama nazwa wskazuje – jest lojalny wobec Arystokracji – Przedwiecznych rządzących światem. Jego zadaniem jest eliminacja restauracjonistów, którzy – jak można się spodziewać – należą do tego drugiego obozu, będą zabijać arystokratów by uwolnić świat od władzy Przedwiecznych. W grze zdobywamy punkty za przejmowanie kart miast, za odpowiednie dla naszej frakcji zabójstwa (ale zanim zaczniemy zabijać musimy nieco rozbudować swoją talię i wprowadzić kilku agentów na planszę, a z kolei by móc to zrobić musimy zdobywać przewagi w upatrzonych miastach) oraz za przewagę punktów na torze wpływów nad frakcją przeciwną. Ciekawym aspektem tej gry jest potrzeba obserwacji współgraczy. I jakkolwiek restauracjonisci mają prosto bo muszą zabijać arystokratów (czyli zdobywać ich karty) tak lojalista zdobędzie punkty jedynie za zabójstwo restauracjonisty (zdjęcie jego agenta z planszy) – jeśli się pomyli, punkty na koniec gry zostaną mu odjęte. Na dodatek nie warto osłabiać członków naszego obozu, bo za najsłabsze ogniwo (gracz, który zdobędzie najmniej punktów) płaci cała frakcja ujemnymi punktami. Bardzo ciekawa pozycja.

20160908_221951 20160908_222657 20160908_223508

Blokus – układanie anty-tetrisa. Anty – bo klocki tego samego koloru mogą się stykać tylko rogami. Zwycięzcą zostaje osoba, której uda się umieścić na planszy najwięcej swoich elementów. Początek wydaje się banalny, ale potem okazuje się, że tego miejsca wcale nie jest dużo a w dodatku każdy stara się odciąć jak najwięcej przestrzeni dla siebie. Ciekawa łamigłówka.

20160908_232047I na koniec nieśmiertelne Red7. W co zagrać kiedy mamy tylko 10 minut? W Red7! W co zagrać kiedy godzina już późna i nie chce się przymóżdżać? W Red7! W co zagrać kiedy słyszysz od kogoś – pokaż mi jakąś krótką i fajną grę? W Red7! Czy to dwie czy cztery osoby – tak samo dobre jest Red7!

Ginet

cvlizacjecolt-expressW ramach nadrabiania planszówkowych zaległości w ostatnim tygodniu zagrałem m.in. po dwie partie w CVlizacje oraz Colt Express. Obie gry okazały się świetnymi tytułami rodzinnymi, lekko chaotycznymi i bardzo zabawnymi w większym gronie (5 osób), a bardziej taktycznymi przy mniejszej liczbie graczy (3 osoby). Pierwsze wyróżniają się przezabawnymi grafikami Piotra Sochy, drugi fantastycznie wykonanymi wagonikami i bardzo dobrze oddanym klimatem. W CVlizacjach odrobinę blefujemy i staramy się przewidzieć lub odgadnąć, jakie karty zagrywa przeciwnik po to, żeby jak najszybciej rozwijać nasze plemię i doprowadzić do tego, że po trzech epokach to ono było najbardziej zadowolone ze wszystkich na stole. W Colt Express zapamiętujemy zagrywane akcje i staramy się tak tworzyć historię napadu na pociąg, żeby na jej końcu wyjść z najwyższym łupem. Jeżeli szukacie dobrej gry familijnej, to oba tytuły mogę polecić w ciemno.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings