Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Russian Railroads – brygada RR szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem…

Russian Railroads – brygada RR szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem…
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Russian RailroadsPisanie o Rosji jest ostatnio (niestety) na topie. Na szczęście, gra Russian Railroads nie nawiązuje do imperialistycznych zapędów naszego wielkiego sąsiada, ale do okiełznania przezeń dystansu. Gra jest jednym z największych hitów ostatnich targów w Essen i moim zdaniem jest nim zupełnie zasłużenie. Dawno nie było na moim stole tak dobrego worker placementa. To znaczy, de facto, Russian Railroads nigdy nie było na moim stole, bo grałam i to z wielką przyjemnością na stołach klubowych i raz pionkowym. (A niech to, zdradziłam się już z oceną, a miałam być tajemnicza… Może następnym razem.)

Tak jak w przypadku Nations, należałoby rozpocząć od stwierdzenia, że wiem o grze jeszcze mało. Pomimo rozegranych godzin, wciąż kurczowo trzymam się głównie jednej strategii, dzięki której po raz pierwszy wygrałam, gdyż gdy tylko odstąpię od niej, to przegrywam. A wolę jednak wygrywać. No, taka oryginalna jestem. Mam parcie.

Bogactwo solidnych elementów, będzie się działo! (fot. Ron)

Bogactwo solidnych elementów, będzie się działo! (fot. Ron)

Od czasów rządów Wsiąść do Pociągu, które to „pociągi” panoszyły się już tym razem na moim osobistym stole z Ikei kilka lat temu, nie miałam okazji tak gęsto często grywać w gry mówiące o budowie żelaznych połączeń. Choć Ruskie Koleje to inna gra kolejowa. Nie tworzymy połączeń, nie realizujemy tras, nie łączymy punktu A z punktem G. Jako brygada RR budujemy tory na góra trzech trasach. Nie musimy wybudować ich do końca, ale im więcej postawimy, tym więcej powinniśmy co rundę zebrać punktów.

Ładne i funkcjonalne plansze graczy (fot. Mattias Deparcq)

Ładne i funkcjonalne plansze graczy (fot. Mattias Deparcq)

Gra jest rewelacyjna pod względem kompaktowości. Na pierwszy rzut oka mrowie elementów, konkretnych rozmiarów plansza główna, plansze graczy opatrzone wieloma oznaczeniami, żetony, tory, chopki, karty – masakra, na pewno będziemy słuchać zasad bitą godzinę! Nic bardziej mylnego – zasady są proste. To JEST worker placement i wystarczy znajomość tej mechaniki, aby już za 5 minut grać. Do tego kilka drobiazgów i jechane. Po szynach. Rozgrywka także trwa przyjemne optimum, nie zmęczymy się, nie zanudzimy i nie będziemy mieli poczucia zbyt szybkiego końca: „Jeszcze jedna rundka, proooooszę…”. Czujemy się syci jak po dobrze wchłoniętym obiedzie.

Plansza gracza w trakcie gry. U dołu przedsiębiorstwa, którymi łatamy fioletową ścieżkę rozwoju i odpalamy dodatkowe akcje (fot. Doug Adams)

Plansza gracza w trakcie gry. U dołu przedsiębiorstwa, którymi łatamy fioletową ścieżkę rozwoju i odpalamy dodatkowe akcje (fot. Doug Adams)

Uwielbiam tę grę. Fakt, jestem ciężkawą eurodziewczynką, optymalizacja, trzaskanie punkciorów, a do tego klimat przemysłowy smakują mi najbardziej. A klimat w RR jest – dla takich robotniczych loverów jak ja – kapitalny. Tylko się cholewcia boję. Boję pojechać koleją transsyberyjską. W grze mamy bowiem możliwość rozwoju trzech tras, różniących się od siebie. Najdłuższa, TS właśnie, daje nam głównie coraz lepsze zasoby – tory. Ich lepszość polega na różnicy kolorystycznej i, przede wszystkim jednak, punktowej. I z tychże torów budujemy wszystkie trzy trasy (choć gracz może budować tylko dwie, albo nawet tylko jedną, musu nie ma). Druga trasa oferuje dwa bonusy i większe punktowanie, a trzecia bonusowe punkciki.

Każdy gracz dysponuje zestawem bonusów. Gdy na trasie zdobędzie możliwość skorzystania z bonusu - wybiera jeden z zestawu (fot. Mattias Deparcq)

Każdy gracz dysponuje zestawem bonusów. Gdy na trasie zdobędzie możliwość skorzystania z bonusu – wybiera po prostu jeden z zestawu (fot. Mattias Deparcq)

I pomimo tego, że punkty są wszędzie, powiedziałabym nawet, bardziej wszędzie niż u Felda, to ma się poczucie budowania strategii. Ma się poczucie potrzeby konsekwencji. Rozmienianie się na drobne nie popłaca. Rozrzucanie torów troszkę tu, troszkę tam i wesoło będzie nam – skończy się marnym wynikiem, co będziemy widzieli, gdy już po pierwszych rundach pozostali gracze zaczną nam odjeżdżać, tym razem, na torze punktacji. Oczywiście, gra nie polega na ślepym parciu w jednym kierunku choćby się waliło i paliło. Trzeba reagować też na bieżąco, tym bardziej, że walić i palić będzie się ciągle, gdyż – jak to w cudownym worker placemencie – to, co chcielibyśmy zrobić, nasi przeciwnicy musieliby nam chcieć zostawić. Tymczasem zazwyczaj nie chcą. Bo zasoby potrzebne do realizacji różnych strategii są wciąz takie same i nie da rady nie wchodzić sobie w paradę. Poza tym, zależności pomiędzy elementami rozwoju wymagają określonej kolejności działań na poszczególnych ścieżkach. Co mi po tym, że pola jazdy fioletowym dziabągiem po przedsiębiorstwach zostały puste, jeśli nie dopchałam się do samych przedsiębiorstw i ich nie mam? Co mi po wielkodusznym pominięciu przez współgraczy pól produkcji brązowych torów, jeśli ja nawet jeszcze szarych nie mam?

Kolejne kolory torów wchodzą do gry w określonej kolejności i nie da rady tego przeskoczyć (fot. dong hyuk song)

Kolejne kolory torów wchodzą do gry w określonej kolejności i nie da rady tego przeskoczyć (fot. dong hyuk song)

Russian Railroads to wyścig. O zasoby, o punkty. To gra z typu „muszę zrobić”, o czym pisałam przy okazji rzutu okiem na Helvetię. Tu przed każdą rundą wiem, co muszę zrobić i staram się omijać wzrokiem kluczowe dla mnie pole, aby przeciwnicy także na nie nie spojrzeli i zostawili je puste do czasu nadejścia mojej tury. Założę się, że wszyscy tak zaklinamy rzeczywistość. Jakby chowanie głowy pod poduszkę sprawiało, że wystający tyłek także staje się niewidoczny.

Worker placement w czystej postaci, czyli czysta przyjemność  (fot. Laszlo Molnar)

Worker placement w czystej postaci, czyli czysta przyjemność (fot. Laszlo Molnar)

Minusy? Są. Po pierwsze, początkowe ruchy w każdej rundzie są oczywiste. Pierwsza osoba, która ma monetę, idzie po Inżyniera; druga po 2 monety, trzecia po 2 ludki, czwarta zazwyczaj po 3 czarne tory. W skrócie: oczywistość otwarcia. Po drugie, Inżynierowie. Ze względu na40-punktowy bonus, jaki na koniec gry zdobywa gracz z największą ich liczbą, bierze się Inżyniera kiedy tylko może, nie patrząc na jego funkcję. Osobiście staram się chociaż polować na tych o największych numerach porządkowych, gdyż można z nich wycisnąć trochę punktów odpalając odpowiednie przedsiębiorstwo. I niby 40 punktów to tylko 1/10 tego, co w grze można zdobyć, ale jednak nikt nie chce tych punktów oddać komuś innemu i każdy walczy. Inżynierowie trącą więc troszku sztuką dla sztuki. Wolałabym wybór podszyty myślą „Muszę wziąć tego gościa, bo popchnie moją genialną strategię do przodu” zamiast myślenia „Muszę wziąć tego gościa, bo inaczej Andrzej go weźmie”.

Inżynierowie. I zbliżenie na fajną klimatyczną planszę. (fot. Henk Rolleman)

Inżynierowie. I zbliżenie na fajną klimatyczną planszę. (fot. Henk Rolleman)

Poza tym, nie mam  zastrzeżen. Do wykonania również. Sama przyjemność gry i obcowania z grą. Kawał porządnej roboty. Choć, nie ukrywam, ten tytuł stanowi dla mnie jeszcze spory nieodkryty kawałek rosyjskiego terenu. Nie wiem, czy wszystkie strategie są równie opłacalne. Jeszcze nie pojechałam do końca koleją transsyberyjską. Ale mam wielka ochotę. Wielką ochotę na każdą KOLEJną partię i na sprawdzenie pozostałych opcji. No i na KOLEJną wygraną, oczywiście. Bo mam parcie.

Lokomotywy ciągną wszystko do przodu, wiele od nich zależy. Każda na rewersie jest równocześnie przedsiębiorstwem (fot. Mattias Deparcq)

Lokomotywy ciągną wszystko do przodu, wiele od nich zależy (bonusy i punkty z tras). Dodatkowo, każda na rewersie jest równocześnie przedsiębiorstwem (fot. Mattias Deparcq)

PLUSY: intensywna rozgrywka, klarowne zasady, porządne i klimatyczne wykonanie, wiele możliwych dróg, potrzeba konsekwencji, emocjonujący worker placement

MINUSY: jedyne opłacalne otwarcie, niejednoznaczność bonusu za Inżynierów

Złożoność gry (6/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

6 komentarzy

  1. asiok

    Nie wiem, czy „inżynierska” strategia Veridiany jest najsilniejsza – ale na mnie wystarczyła z naddatkiem…

  2. Avatar

    Jasne, że jest. Grałem w „Russian Railrosds” tylko czterokrotnie i każdym razem wygrywała osoba z największą liczbą inżynierów. Ten bonus jest nielogiczny, a zyski z przeszkadzania w jego realizacji znikome i wymagają dużo wysiłku. Kamień spadł mi z serca, bo żadna współgracze nie chcieli się do tej pory ze mną zgodzić, a tutaj okazuje się, że nie tylko ja tak myślę. :-)

    Ale tak, czy siak i tak mam ochotę na kolejną partię. :-)

  3. Veridiana

    well, ja grałam już trochę i jednak nie zawsze wygrywa osoba z inżynierami. aczkolwiek też nie wygrała nigdy osoba, która by nie zebrała tego bonusu w ogóle. po prostu przy wyrównanej rozgrywce, olanie bonusu da po nerach. nigdy natomiast nie udało nam się pójść w białe tory. zazwyczaj idziemy w gwiazdki i przedsiębiorstwa. ostatnia partia Kijów vs dwa fioletowe znaczniki dała różnicę 6 pkt na korzyść gracza z drugim miejscem z inżynierach

  4. asiok

    Źle się wyraziłem – nie chodziło mi o inżynierów tylko o tor przemysłu :)

    P.S. Szkoda że wczoraj na Pionku nie udało mi się zebrać od Was batów w RR….

  5. Firenski

    Oj, szkoda… ;)

  6. Avatar

    Bonus za inżynierów chyba jednak nie ma tak wielkiego znaczenia i nie ma sensu branie inżynierów jak popadnie. Tak nam wyszło w trakcie pierwszej gry. Osoba z największa liczbą inżynierów miała tyle samo punktów co osoba, która nie brała w ogóle inżynierów. Wygrany natomiast nie stronił od inżynierów, ale nie brał co popadnie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings