Comuni – klejnot z Włoch
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Comuni początkowo nie było na mojej liście gier do sprawdzenia i wskoczyło na nią ostatniego dnia przed wyjazdem. Jak się okazało w myśl powiedzenia „ostatni będą pierwszymi” gra okazała się jednym z odkryć targów, a wysoka pozycja na liście magazynu Fairplay (tworzonej jest na podstawie dobrowolnych głosów ludzi będących na targach i oceniających wszystkie pozycje, jakich udało im się spróbować) potwierdza, iż moje wrażenie nie było odosobnione.

Do gry ciężko było się dopchać – nigdy nie widziałem wolnego stolika (co zresztą nie było niczym dziwnym). W końcu w piątek wieczorem poszedłem do jednego z prowadzących (jak się później okazało szefa stoiska) i poprosiłem o rezerwację stolika na sobotę rano. Nie wiem, czy to mój urok osobisty, czy przepustka dziennikarska (wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że to pierwsze), ale udało się umówić na 09:30 rano z zastrzeżeniem, że po tej godzinie stolik będzie puszczony w obieg dla innych. Targi generalnie zaczynały się o 10:00, ale kto by tak długo spał. Jak się okazało spaliśmy krótko, ale niektórzy z nas (ukryjmy jego tożsamość pod pseudonimem „dziadek”) tempo jedzenia śniadania mieli na tyle sprinterskie, że o już o 9:30 raźno ruszyliśmy spod hotelu. Mimo braku nadziei na znalezienie miejsca, gdy o 10:00 dotarłem na stoisko TENKIGAMES okazało się, że stolik ciągle na nas czeka. Mój urok musiałby być naprawdę wyjątkowy. Był stolik, byłem ja i był prezenter gry…ale ekipa gdzieś się rozlazła. Pancho poleciał po 3 kopie Le Havre, Mockerre grzebał w grach za 5-10 Euro (i wygrzebał China), a Konrad i Jax parkowali samochód. Zaledwie 20 minut później, po siedmiu telefonach i samotnym wysłuchaniu połowy zasad z radością powitałem ekipę dzielnych chwatów z Polski. Całkiem udany początek dnia…

Comuni to nowa gra twórcy Leonardo da Vinci, gry niezłej i posiadającej kilka interesujących mechanizmów, która jednak przeszła bez echa w wielkim zalewie eurogier. Jego najnowszy tytuł ma szansę na dużo lepsze oceny. Comuni opowiada o rozwoju i obronie miast włoskich w XII wieku. Każdy z graczy wciela się we władcę jednego z miast. Przez szereg tur będzie je rozwijał rozbudowując cztery typy budynków (kościelne, finansowe, militarne i budowlane), tworząc mury obronne, korzystając z właściwości budynków zbierając określone zasoby i wreszcie broniąc je przed inwazjami wrogów.

Pierwszy rzut oka może zaklasyfikować tę grę, jako kolejną sztampową pozycję o produkowaniu kosteczek i rozmieszczaniu swoich pracowników. Nic bardziej mylnego! Comuni oferuje szereg ciekawych i oryginalnych rozwiązań, które, co najważniejsze, tworzą spójną i smakowitą całość, dającą graczom dużo swobody w konstruowaniu strategii i satysfakcji ze zwycięstwa.

Gra jest bardzo ładna
Gra jest bardzo ładna

Budynki mają postać kart zawierających na awersie informację o poziomie budynku i jego rodzaju, a na rewersie symbol murów. Każda ma więc dwie, wykluczające się funkcje. W czasie swojej tury możemy zbudować jeden poziom budynku oraz jeden poziom murów. W momencie budowy budynku aktywujemy jego rodzaj umożliwiając korzystanie z jego możliwości (czerpanie surowców). Każde zebranie zasobów deaktywuje ten rodzaj budowli. Chcąc wielokrotnie korzystać z możliwości budynku należy go sukcesywnie rozbudować. Karty rozkładane są losowo na specjalnym torze, a zdobyć je można używając swoich pomocników. W swojej turze gracz może postawić pomocnika przy wybranym torze, wziąć karty przy wszystkich swoich pomocnikach albo zebrać zasoby z budynków. Stawiając pomocnika może wyrzucić z miejsca pomocnika innego gracza pod warunkiem, iż postawił przy nim więcej złota, niż konkurent. Innymi słowy, żeby zebrać karty Twój pionek musi stać przy torze przez całą kolejkę i nie zostać wyrzuconym przez żadnego z graczy.

Każdy budynek daje inne surowce – złoto pomaga w zdobywaniu kart, pielgrzymi umożliwiają przesunięcie pomocnika na inny tor, gdy został wyrzucony przez konkurenta, architekci pozwalają budować więcej budynków lub ułatwiają ich budowę. Wojsko potrzebne jest natomiast do obrony przed inwazją, będącą kolejnym nowatorskim mechanizmem.

Karty budynków podzielone są na cztery talie. Gdy talia kończy się następuje inwazja – każda kolejna jest silniejsza. W kolejności od najsłabszego gracze ustawiają swoje znaczniki inwazji na torze punktacji – ostatni na poziomie inwazji, a kolejni o tyle więcej o ile są od niego lepsi. Zatem w przypadku pierwszej inwazji gracz ostatni będzie na poziomie „4”, a ten, kto ma od niego 10 punktów zwycięstwa więcej na poziomie „14”. W tajemnicy każdy wybiera ilu żołnierzy przeznacza na obronę całych Włoch, a ilu na obronę tylko swojego miasta. Jednocześnie wszyscy ujawniają swoje decyzje. Następnie obniża się wskaźnik każdego gracza o sumę obrony Włoch i jego własnej obrony (powiększonej o poziom jego murów obronnych). Końcowy poziom pokazuje ile ujemnych punktów gracz otrzymuje. Mechanizm jest niezwykle oryginalny i wspaniale wpleciony w klimat. Im więcej budynków (punktów zwycięstwa) ma gracz, tym bardziej przyciąga najeźdźców i tym większe ryzyko przegrania inwazji. Im więcej gracze poświęcą na obronę Włoch tym łatwiej będzie wszystkim (dodatkowo ten, kto najbardziej wykazał się w obronie państwa zyskuje dodatkowe punkty), ale pomaga się w ten sposób konkurentom. Trzeba umiejętnie wyważyć możliwości obrony z rozwojem miasta.

Producenci gry
Producenci gry

Gra przeznaczona jest raczej dla bardziej doświadczonych graczy i choć przepisy nie wydają się specjalnie skomplikowane łatwo zapomnieć o pewnych niuansach. Osoba, która tłumaczyła nam zasady niezbyt dobrze mówiła po angielsku, stąd w czasie rozgrywki odkrywaliśmy czasem nowe przepisy. Co więcej po jednym z pytań Mockerre okazało się, że wersja angielska i niemiecka różnią się, co wzbudziło konsternację wśród prowadzących pokazy (okazało się, że angielska jest prawidłowa). Mimo tych problemów wszyscy byliśmy zgodni, że gra wybija się ponad przeciętność i świetnie się bawiliśmy. Warto dodać, że wykonanie jest naprawdę śliczne, przez co klimat rozbudowy i obrony Włoch jest bardzo dobrze wyczuwalny, a mechanika nie sprawia wrażenia sztucznie doczepionej.

Jeszcze w trakcie rozgrywki podjęliśmy decyzję o kupnie czterech egzemplarzy gry, co najlepiej świadczy o tym jak zgodni byliśmy w jej ocenie. Pudełka pojechały do Warszawy i Gdańska, więc mam nadzieję, iż duże grono polskich graczy będzie miało możliwość zapoznać się z tą pozycją. Obok Dominion jest to dla mnie najlepsza gra targów, a fakt, iż mimo braku olbrzymiej machiny marketingowej w/w tytułu, zauważyło ją tyle osób tym bardziej dowodzi jej wielkości. Po pierwszej partii – zdecydowanie kupić!

6 komentarzy

  1. Avatar

    Oj, Szymon nie znasz Włochów. Jak się umawiają na konkretna godzinę, to zawsze zostawiają sobie godzinkę na spóźnienie. :)

  2. Don Simon

    Cos takiego nie dziala na targach, gdzie ZAWSZE masz kolejke ludzi czekajacych na wolne miejsce.

  3. Avatar

    Podpisuję się pod wszystkim, co powiedział Don Simon. Teraz pozostaje sprawdzić czy gra nie traci trochę ze swojego powabu po kolejnych rozgrywkach (każdy wie, że atmosfera gry, nastawienie współgraczy etc. mogą mieć duży wpływ na odbiór rozgrywki) i jak się skaluje.

  4. Pancho

    Bardzo dobra gra. Twarda. Wszędzie trzeba lawirować, żeby jakoś to wyszło. Ciągle brakuje nam zasobów, z licytacji nas wyrzucają, ciężko poradzić sobie z najazdem i dostajemy ujemne punkty, ciągle kombinujemy jak tu aktywować to co chcemy. Dla ludzi o stalowych nerwach :)

  5. Avatar

    aaa, XII wiek, od razu lepiej..
    ci abstrakcyjni najezdzcy z gry gnebiacy wloskie panstweka moga wiec byc utozsamiani w duzej mierze z Fryderykiem Barbarossa
    OK :-)

  6. Pancho

    Zagrałem dzisiaj partię dwuosobową, bardzo ładnie działa w tym trybie. Jest trochę luźniej, nie czułem takiego napięcia jak przy 5 graczach. Chyba największą wadą gry jest zapominanie o kilku zasadach. Ciągle zapomina się o pobieraniu dodatkowego przychodu z osłonki, dodawania punktów za budynki czy odwracaniu kart income’u. Mam nadzieję, że po kilku rozgrywkach jednak wejdzie to w krew.

    No i co najgorsze przegrałem z Alicją :(

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings