Home | Krótko o grach - topki, zestawienia, podsumowania | Cotygodnik | Cotygodnik redakcyjny GF – nr 5/15

Cotygodnik redakcyjny GF – nr 5/15
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

0210W tym tygodniu niemała część redakcji bawiła się na zjAvie, z której relację przedstawialiśmy wczoraj. Tym niemniej uzbierało się materiału także na Cotygodnik. Poza kolejnymi podróżami po świecie proponujemy tym razem również odrobinę… marudzenia na opisywane wcześniej tytuły.

WRS

Africana – raczej mało popularna w Polsce gra Michaela Schachta, znanego bardziej z takich gier jak Zooloretto, China, Hansa czy Valdora. Już na pierwszy rzut oka można się cieszyć pięknymi ilustracjami Franza Vohwinkela. Gra trafiła do mnie w wyniku BGGowego Trade’u. Nie byłem do końca pewien, czy mi się spodoba (Zooloretto jakoś mi nie przypadło do gustu). A tu okazuje się, że jest to naprawdę zacny, familijny tytuł. Gra nie jest ciężka dobieramy karty, kupujemy „bilety” po artefakty (dzieła sztuki afrykańskiej) albo wędrujemy po Afryce z przełomu XIX i XX wieku. Ale jest kilka zmyślnych trików i parę fajnych decyzji w czasie gry. Na planszy widoczne są trasy wypraw (start i meta), za których ukończenie dostajemy gotówkę i punkty. Kilku graczy może się podjąć tej samej wyprawy (od razu dostajemy zaliczkę!) co oznacza nieco interakcji, małe wyścigi. Cenne dzieła sztuki oraz miejscowi przewodnicy mogą do nas trafić, jeśli zdobędziemy swoisty glejt. Kupowany jak w Valdorze spośród kart na drewnianej podstawce. Ciekawe jest to, że równik pełni tu istotną rolę dzieląc czarny kontynent i ograniczając nasze możliwości do danej części Afryki. Podróż z kolei związana jest z wydaniem kolorowych kart (są także dżokery, które zawsze do nas wracają!) albo opłaceniem karty, by miała potrzebny kolor.

Jak widać nieco się dzieje, choć jest to łatwe do ogarnięcia w senne, niedzielne popołudnie. Wrażenia z gry nadzwyczaj sympatyczne. Lekko, ale z pewnym niepokojem o wynik wyścigu. Nieco szczęścia trzeba, aby karty wypraw ułożyły się po naszej myśli, podobnie jak „bilety” po cenne,wysoko premiowane na koniec, artefakty.

Jeśli u kogoś zalega na półce, to zachęcam do spróbowania. Miłe i odświeżające.

Santiago to kolejna gra pozyskana dzięki kategorii Trade na BGG. Swego czasu była wyprzedawana po bardzo korzystnych cenach, ale jakoś okładka i skąpe opisy nie zwróciły mojej uwagi na ten tytuł. Zupełnie przypadkiem wpadł w moje oko tekst na jej temat opisujący pełne wredności możliwości występujące w tej grze. A ja takie właśnie gry uwielbiam! Licytujemy się o kolejność wybierania (kupowania za obstawione stawki) pól z rolniczymi użytkami. Wystawiamy je, zapełniając małą planszę z działkami. A potem próbujemy przekupić zarządcę kanałów nawadniających (jest nim gracz, który najmniej obstawił!), aby woda płynęła obok naszych roślinek. Co wredne, może on przyjąć dowolną, niekoniecznie najwyższą łapówkę (a można się składać, aby była większa!). A nawet może zignorować nasze starania i puścić wodę wedle własnego życzenia (ale za to musi już zapłacić więcej niż najwyższa łapówka). Jeśli wody nie ma, to roślinki usychają… A na koniec specyficzne punktowanie, gdzie im większy łączny areał danej uprawy, tym więcej punktów dla współwłaścicieli… Ach! jakże to paskudnie nieprzyjemna gra :) Takie właśnie dają mi najwięcej radochy. Gra we trójkę jest zbyt łagodna. Jeden kanał nawadnia cztery miejsca stąd prawie zawsze jest bezpiecznie (mimo specjalnych zasad dla 3 graczy). Czwórka to dobry skład, bo już jest ciasno, wrednie i złośliwie. Ale w pełnym składzie! O, tu się dopiero dzieje… Nie ma opcji, żeby coś nie wysychało na pył, zawsze kogoś musi zaboleć, a okazji do rewanżu nie trzeba wcale czekać. Trochę losowość wychodzenia plantacji może dokuczać, ale w tej grze raczej nikt nie spodziewa się głaskania. Cieszę się, że Santiago do mnie trafiło i mimo, że nieco stare, to nadal dobrze się gra!

Pingwin

DSC_0004Od ponad pół roku intrygowały mnie wielbłądy. Przebiegłe wielbłądy. Spiel des Jahres 2014, superlatywy w recenzjach, a na dodatek niezły wynik na BGG. No nie da rady, trzeba w to zagrać. Tak się złożyło, że na zjAvie wreszcie doczekałam się okazji. I… ?

I zupełnie nie podzielam zachwytów.  Że na początku wyścigu za dużo losowości? – nie czepiam się, lubię losowość w grach imprezowych. Że wykładnikiem ilości zdobytych punktów pod koniec wyścigu staje się odległość od pierwszego gracza? – też mi nie przeszkadza, w końcu w wielu grach zadbanie o to, by posiadać znacznik pierwszeństwa jest istotnym elementem strategii. Że gra słono kosztuje? – rozumiem i to, w końcu ludzie za darmo nie pracują a materiały z nieba nie spadają – wykonanie jest na tak wysokim poziomie, że usprawiedliwia cenę. Dlaczego więc mnie nie zachwyciła skoro się nie czepiam? Bo to wszystko mi jakoś do siebie nie pasuje. Za dużo losowości jak na grę familijną, zbyt droga jak na imprezówkę, zbyt „klimatyczna” jak dla dzieci (nie bez kozery wiek jest 8+) ….

Ale może po prostu nie znalazłam w niej tego drugiego dna? Sam mechanizm poruszania wielbłądów i typowania zwycięzcy jest dość ciekawy, a gra powoduje wiele zabawnych sytuacji. Jeśli będę miała okazję w nią kiedyś zagrać – spróbuję dać jej jeszcze jedną szansę…. w końcu Spiel des Jahres nie wzięło się z powietrza, prawda?

Veridiana

spyfallJa ostatnio utknęłam w skórze Jamesa Bonda, choć może bardziej adekwatne byłoby porównanie do Maty Hari. Szpiegujemy się na całego na kawie u mamy w grze Spyfall, którą recenzowałam tutaj. Dlaczego o niej pisze, skoro już ją pocięłam na kawałeczki? Ano dlatego, że z każdą rozgrywką dochodzimy do wniosku, że o ile sama zabawa i pomysł jest super, o tyle zasady punktowania są jakieś takie… kiepskie. No, nie sprawdzają się w praktyce w ogóle. Zamiast więc opisywać grę, pomarudzę na ten jeden aspekt. Pozwólcie, że sparafrazuję oryginalne reguły: w trakcie rundy każdy gracz może przerwać grę i zgadnąć, w jakiej lokacji się znajdujemy (szpieg) lub kto jest szpiegiem (nie-szpieg). W pierwszym wypadku jest to rzecz klarowna i nie wymaga poprawek. Jeśli szpieg zgadnie, dostaje punkty; jeśli nie zgadnie, nie-szpiedzy dostają punkty. Gra i bucy. Gorzej z drugą sytuacją. Zasady mówią, że każdy może przerwać rundę tylko raz w celu zidentyfikowania szpiega. Po oskarżeniu konkretnego gracza wszyscy głosują, czy się z oskarżeniem zgadzają. Jeśli będą jednomyślni, oskarżony musi ujawnić swą tożsamość. I ponownie – jeśli poprawnie wskazano szpiega, nie-szpiedzy otrzymują punkty (z tym, że oskarżający najwięcej), jeśli niepoprawnie – szpieg. A jeśli nie uzyskano jednomyślności, nikt niczego nie ujawnia i gramy dalej. I to właśnie rodzi niesamowite problemy, gdyż nie opłaca się poprzeć cudzego głosowania i sprezentować mu więcej punktów! Lepiej po prostu poczekać na koniec czasu (runda trwa określoną liczbę minut) i w ogólnym głosowaniu (które też jest niedopracowane) wskazać szpiega. Koniec końców, zaczęliśmy testować różne homerulesy. Jeśli kto zainteresowany, to za tydzień mogę je podać.

concordia mapa1Oprócz zabawy udało mi się też pograć „na serio”, w porządne euro, które dla mnie i całego mojego grona było nowością. Chodzi o Concordię. Autor popełnił wcześniej znane mi Machu Picchu i … wrażenia z obu gier mam podobne. Trochę wiało nudą, na planszy z czasem zaczął panować galimatias pionków, ale najbardziej nieprzekonała mnie punktacja. Trudno było w trakcie gry jakoś specjalnie się na coś nastawić, bo w zasadzie na ręku mieliśmy karty wszystkich bogów i wynik był po prostu niespodzianką. Na dokładkę nie za bardzo przepadam za mechanizmem rynkowej wymiany towarów i ciułania „wino, cegła i 4 monety – buduję domek”. Ale zapewne zagram raz jeszcze co najmniej, bo zdania były podzielone i jednej osobie bardzo się podobało.

Sipio

arenaGrania u mnie ostatnio mniej więc pozwolę sobie na małe oszustwo i opiszę coś co próbowałem w styczniu. Pierwowzór tej gry czyli Rome poznałem jakiś czas temu. Pamiętałem, że nawet się podobało, tylko gra miała tendencje do dłużyzny. Tak więc jak nadarzyła się okazja w Essen na kupno gry na promocji, to nawet się nie zastanawiałem. Usiadałem do instrukcji i okazało się, że gra różni się tak naprawdę w dwóch szczegółach: dodatkowe miejsce do wystawiania kart za kasę oraz w samych kartach. Zmienione zostały niektóre efekty, dodano całkowicie nowe karty i tak powstała Arena. Rzeczywiście zmiany pomogły, gra stała się krótsza co zlikwidowało dla mnie główną bolączkę, jednak tym razem miałam wrażenie, że aż za łatwo ona się kończy. Tak naprawdę wystarczy kilkanaście rund by zużyć pule punktów. Nie wiem czy główna karta dająca punkty czyli Forum, tym razem nie jest zbyt mocna.  Być może trzeba będzie to sprawdzić jeszcze raz w bliżej nieokreślonej przyszłości, ale to już nie na moim egzemplarzu…

Board Game Girl

duuuszki_w_kapieliDuuuszki to jeden z moich ulubionych „leciutkich” tytułów. W pudełku znajdują się karty i kilka drewnianych przedmiotów. Chodzi zaś o to, by szybciej od pozostałych graczy złapać przedmiot, który albo występuje na wylosowanej karcie albo wręcz przeciwnie – taki, który nie ma nic wspólnego z rzeczami na niej przedstawionymi. Są więc emocje i mnóstwo śmiechu. Na zjAvie miałam okazję zagrać w kontynuację Duuuszków, czyli Duuuszki w kąpieli. Co ciekawe gry można ze sobą łączyć lub grać w nie niezależnie. W nowych Duuuszkach są oczywiście nowe przedmioty, nowe karty i kilka nowych zasad, które jeszcze bardziej urozmaicają rozgrywkę. Jeśli lubicie gry na spostrzegwczość, sięgnijcie po Duuuszki i Duuuszki w kąpieli a na pewno się nie zawiedziecie!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings