Cotygodnik redakcyjny GF – 41/15
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Cotygodnik20.10W tym tygodniu – jak nie trudno się domyślić – na stołach naszych redaktorów królowały gry z Essen.

Pingwin

Budować miasta czas zacząć...

Budować miasta czas zacząć…

Na pierwszy ogień poszło Dice City. Wydawało mi się, że będziemy turlać, będziemy coś budować i że będzie lajtowo. Otóż niezupełnie. A przynajmniej nie podczas pierwszej partii. Zaskoczeniem była jej długość oraz przestoje które się nam zdarzały. Każdy gracz dostaje planszę 6×5 z wymalowanymi lokacjami (które w trakcie gry będzie przesłaniać nabywanymi kartami). Rzut kostką determinuje (kolor kostki + liczba oczek) z których lokacji da się skorzystać. Ale opcji jest więcej, a najważniejsza z nich to poświęcanie jednych kostek aby przesuwać inne kostki – wszystko po to, by skorzystać z odpowiednich lokacji bądź to produkujących jakieś surowce, dzięki którymi możemy się rozwijać (czyli nabywać lepsze lokacje), bądź dających siłę militarną umożliwiającą atakowanie innych graczy lub zdobywanie explicite punktów zwycięstwa. I wszystko byłoby łatwe, proste i przyjemne, gdyby nie fakt, że możemy sobie zostawić do następnej tury tylko ograniczoną ilość surowców, a i to nie jest do końca korzystne, bo wystawiamy się na niebezpieczeństwo kradzieży. Istotą wiec jest budowanie kombosów, które pozwolą nam produkować duże ilości dóbr, które jesteśmy w stanie spożytkować podczas bieżącej tury. Jest wiele sposobów na uzyskanie tych dóbr, jest też możliwość pójścia w militaria – dróg do zwycięstwa wydaje się być sporo. Powiem krótko – mimo że gra okazała się trochę inna niż pierwotnie zakładałam – spodobała mi się i niecierpliwie czekam na kolejne partie.

No i udało się. Zamek się obronił. Wieże - choć nie wszystkie - stoją.

No i udało się. Zamek się obronił. Wieże – choć nie wszystkie – stoją.

Castle Panic to pozycja w moim odcziuciu przede wszystkim kierowana do rodzin z dziećmi. Przygodówka (kooperacyjna lub semikooperacyjna – zależy od wariantu), w której bronimy naszego zamku przed hordą złych goblinów, orków i trolli. Jeśli padną wszystkie wieże – przegrywamy. Nie ma tu miejsca na móżdżenie tudzież wyrafinowane strategie. Mamy karty na ręku (na początku każdej tury dociągamy do pełnej ręki) i tymi kartami walimy w co się da, ewentualnie odbudowujemy mury, które chronią nasze wieże. Jedyne nad czym można się zastanawiać, to jaką kartę wymienić w fazie wymiany i jaką kartę przehandlować z innym graczem, żeby nie przegrać jako drużyna, a wygrać jako jednostka. Bardzo ładne wykonanie, miło spędzony  czas, ale nie wydaje mi się, żeby mnie wciągnęło na dłużej.

Ink

CT potionPierwsze spotkanie z grami z tegorocznego Essen zacznę od gadżetu. Przyjrzyjcie się uważnie zdjęciu, bo oprawa gry Potion Explosion jest doprawdy niebylejaka. Zmyślne pudełko i masa szklanych kulek które staczają się w swoich rynienkach. O co chodzi? Będziemy warzyć eliksiry, a do danych eliksirów potrzebujemy składników, czyli wspomnianych kulek. Pozyskujemy je w sposób żywcem wzięty z jakiejś prostej gry na smartfony – możemy wyjąć jedną, a jeżeli na skutek tego ruchu stukną o siebie dwie kulki tego samego koloru – je także możemy wziąć. I tak dalej. Rzecz niezwykle prosta, na szczęście wzbogacona specjalnymi zdolnościami uzyskiwanymi z naszych eliksirów: a to kradzieżą kulki z alembika przeciwnika, a to możliwością podniesienia dodatkowej kulki z rynny. Niestety, pudełko wykonane jest odrobinę niestarannie, co czasem kończy się „awarią” mechanizmu. Nie zmienia to faktu, że gra jest bardzo przyjemna (no i megaefektowna).

CT prodigalsO The Prodigals Club, czyli następcy Ostatniej Woli będę niebawem pisał znacznie więcej w recenzji. Póki co pokrótce jedynie wspomnę, że gra jest taka, jak po autorze, czyli Vladimirze Suchym, spodziewać się można. Czyli mimo tematu nieco abstrakcyjna, wymagająca śledzenia wielu rzeczy na raz, niezbyt skomplikowana w zasadach, ale wymagająca. Projektant bardzo interesująco podszedł do kwestii modularności gry – ale o tym już w pełnym tekście.

CT foreignJako trzecia pozycja w moim Cotygodniku znalazł się The Foreign King z wydawnictwa Giochix. Ta niewielka gierka to niepierwsza już wariacja na temat area control, czyli prowincje, kostki, przewagi. Jest nawet pionek króla przemieszczający się po planszy, niczym z El Grande wyjęty (choć działa inaczej). Budowanie fabryk w XIX-wiecznej Belgii urozmaica nam specyficzny mechanizm wyboru akcji (w którym zawsze prawie wszystkie akcje są zajęte…) oraz pokrętne zasady końca gry. Te ostatnie zresztą nie zachwyciły mnie, bo ze względu na obfite końcowe punktowanie wymagają ciągłego śledzenia w pamięci potencjalnych wyników wszystkich graczy, gdy gra ma się ku końcowi. Gra sprytna, ale bardzo ciepłych uczuć u mnie nie wzbudziła.

Ginet

IMG_20151019_235824Ja sobie zeszły tydzień przeleżałem chory w domku, więc nie miałem okazji za dużo pograć. Nie chcąc być jednak gorszy od przedmówców również napiszę o tym co mi Essen przyniosło, a jeszcze czego jednak nie zdążyłem ograć. Absolutnego hitu upatruję w grze Oath of the Brotherhood od wydawnictwa Desyllas Games. Piracki worker placement „wziął mnie” przede wszystkim klimatycznymi, pięknymi grafikami, a także pomysłem na rozwijanie umiejętności naszych „workerów”. Liczę, że gra będzie u mnie godnym następną Epoki Kamienia.

Kolejna gra – Game of Trans od wydawnictwa Brain Games to malutka karcianka przypominająca formatem tytuły wydawane przez G3 (Sabotażysta, Fasolki, itp.). Gra polega na uszeregowaniu naszych, losowo poukładanych, wagonów z numerami w kolejności rosnącej licząc od naszej lokomotywy. W tym celu możemy albo wymienić wagon na nowy albo poprzestawiać szereg za pomocą którejś z dostępnych akcji. W Game of Trans, udało mi się akurat zagrać dwie partie i póki co wrażenia mam jak najlepsze. Świetny fillerek.

IMG_20151019_162707

Dwa pirackie hity października ;)

Ostatni tytuł, który do mnie przywędrował to dwuosobowa karcianka taktyczna – Mission: Combat. W grze naprzeciwko siebie stają dwie „rasy” – Marines kontra Portalists, a arenę walk tworzy 10 karcianych lokacji. Cel gracza jest nad wyraz prosty i przejrzysty – zniszczenie przeciwnika (po co bawić się w jakieś nudne zbieranie punktów czy kontrolę terytoriów). Tury przebiegają przy wykorzystaniu przydzielonych graczom punktów akcji (po 4 na rundę). Przeciwnicy „na papierze” zdają się nie być do końca symetryczni (Marines mają większą siłę rażenia, Portalists są zwinniejsi), natomiast trudno bez rozgrywki ocenić czy ich siły są zrównoważone. Cóż, pogramy – zobaczymy.

WRS

 Moongha Invaders: Mad Scientists and Atomic Monsters Attack the Earth!

Wariant dwuosobowy za mną. Na pełną partię (na drugiej stronie planszy) jeszcze chwilę poczekam. Imponujące figurki, dwie talie kart aktywujących herosów (z teamu B) oraz okropne potwory z innego świata i zestaw kości zapowiadają długą partię. I tak w istocie jest. Potwory mają sporą odporność, herosi za to mogą robić uniki. Ktoś nie wczuwający się w klimat (o kim ja tu piszę?) może być nieco znudzony takimi przepychankami. Ale z drugiej strony ujmuje mnie ta groteskowa konwencja i możliwość nieco poważniejszej zabawy w stylu Potworów z Tokio. Bez oceny na razie, bo wariant dwuosobowy jest tylko dodatkiem do bazowej gry.

 Haspelknecht

Najwięcej satysfakcji dała mi kolejna gra o kopalni (węgla). Tym razem inaczej niż w Magnum Sal, Szczęść Boże! czy Tinners’ Trail głównym problemem jest okropnie króciutka kołderka. Możliwości punktowania jest sporo, a akcji tak mało, że właściwie po każdej partii warto przetrzeć komponenty szmatką – usuwanie pyłu po zgrzytaniu zębami wydaje się konieczne.

Bardzo sprytny mechanizm pobierania żetonów akcji powoduje, że zwłaszcza gra we trójkę daje popalić. W tym składzie mamy aż 2/3 (wobec 1/2) pakietów dolewających nam wodę do kopalni. A akcji trzeba nam mnóstwo przez te trzy lata gry (formalnie 9 zestawów akcji i zimowe podliczanie). Cóż z tego, skoro ograniczeń jest jeszcze więcej.

W każdym składzie (2, 3 i 4) gra bardzo mi przypadła do gustu. Jest inna niż wspomniane wyżej gry kopalniane. W pewnym sensie przypomina małą Agricolę – niemal przeliczalna liczba akcji oraz mnóstwo możliwych powiązań z udoskonaleniami. Warto! Nawet jeśli ktoś spojrzał na styl grafik… (9/10)

 Ophiuchus: The Thirteenth Constellation

Gra logiczna oparta na spostrzeżeniu, iż zgodnie ze współczesnymi, unormowanymi granicami gwiazdozbiorów ekliptyka przebiega nie przez 12 starożytnych, tradycyjnych konstelacji, ale przez 13. Właśnie ów tytułowy Wężownik czasem budzi sensację na miarę onetu… Tutaj kaflami podobnymi do domina staramy się ułożyć w jednej linii kilka jednakowych w kolorze, kształcie albo wręcz różnych symboli-gwiazd. Jest tu kilka ograniczeń, z których najciekawsze to łączna liczba owych gwiazd nie może przekroczyć 13. Stąd też pewne skojarzenia z Qwirkle. O ile jednak Qwirkle jest przyjemną, raczej szybką grą rodzinną, tak Ophiuchus stanowi – póki co – niepokojącą zagadkę. Grać się da, ale przyjemności niestety na razie nie stwierdziłem. Przeliczanie coraz większej liczby układów jest raczej żmudne niż pasjonujące. To samo odczucie miałem przy Zatre. Oczywiście zagram jeszcze, bo recenzję przyobiecałem, ale na razie pewne rozczarowanie. (5/10)

 Voila!

Imprezowa, rodzinna wręcz gra Roberto Fragi wydana przez mniej znane (póki co!) wydawnictwo z Łotwy – Brain Games. Jeden z graczy staje się strażnikiem czasu (pilnuje klepsydry i ocenia wykonanie zadań). Drugi losuje kolorowe żetony (kamienie) i zgodnie z kluczem wykonuje zadania (jedno albo dwa) z odkrywanych kart. Zwykle trzeba zbudować cyrkową piramidę i krzyknąć: Voila! Ale bywa, że dopasowujemy kamienie do układu na karcie, podrzucamy taki kamień czy wskazujemy jeden z wyłożonych kafli z cyrkowymi rekwizytami.

W czym smaczek? Ano w tym, że nie widzimy klepsydry. Trzeba mieć pewne wyczucie czasu, by świadomie podjąć kolejne wyzwanie. Jeśli czas się skończy (a liczy się także posprzątanie po cyrkowym numerze), to wszystkie nasze zdobycze punktowe przepadają. Drugi smaczek, to tylko trzy rundy rozgrywki. Zatem w rodzinnym gronie można spokojnie w przerwie między innymi domowymi obowiązkami zagrać partyjkę. Albo powtórzyć grę kilka razy. A trzeci, nie najmniej ważny, to możliwość łatwego dawania forów młodszym dzieciakom. Oczywiście starsze rychło połapią się we względności czasu… Ale przecież najważniejsza jest dobra, rodzinna zabawa. (7/10)

2 komentarze

  1. Avatar

    Haspelknecht -> do tej pory ta gra wędrowała z wishlisty na listę „na radarze”.
    W tym momencie zamawiam :):):)
    Niezbyt skomplikowane reguły, gęsto, ciężko, kilka dróg na zdobywanie punktów, krótka kołderka…a to wszystko w rozsądnym czasie…
    BAJKA :)
    (chociaż faktycznie warstwa graficzna nie przyciąga… ale Russian RailRoads czy Hansa Teutonica też piękne nie są :) )

  2. WRS

    Miło, że zachęciłem. Warto zwrócić uwagę na parę niuansów w zasadach, żeby nie mieć spapranych partii.
    – tylko pierwszy wózek akcji bierze wodę
    – i tylko pierwszy wózek decyduje o kolejności
    – w lecie dodatkowe zboże tylko od rolnika
    – tylko jeden kolor akcji na rolniku albo pomocniku (za wyjątkiem zdobywania rozszerzeń)
    – opłata dla przeciwnika tylko w razie desantu, jeśli mamy sąsiadujące rozszerzenie, to nie płacimy.

    A z poznanymi regułami gra się naprawdę zaskakująco szybko.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings