Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry imprezowe | Hanabi – logiczny kop o napędzie hybrydowym

Hanabi – logiczny kop o napędzie hybrydowym [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

HanabiEmocje opadły, przebrzmiały jęki zawodu, skończyło się rwanie włosów z głowy, a ci co mieli skoczyć z dachu i dokończyć umęczonego wyborem Jury żywota – powrócili grzecznie do planszówkowego stołu. Echa Spiel des Jahres ucichły i wszyscy przyjęli do wiadomości, że najlepszą grą ubiegłego roku okrzyknięto niepozorne Hanabi. Wielu na ten temat się już wypowiedziało na gorąco. Teraz wypowiem się ja, na chłodniej.

Antoine Bauza

bardziej kojarzy mi się z gościem, który na rogu ulicy pali skręta, niż z dumnym szczęściarzem, który tworzy gry w zasadzie dopiero od kilku lat, a już zdążył dokonać przewrotu w planszówkowycm świecie (7 Wonders), stworzyć kilkuczęściową chodliwą grę kooperacyjną (Ghost Stories) i dwukrotnie zgrzytnąć tytuł Gry Roku, ostatnio ten „ważniejszy” za pomocą małego pudełka i garstki kart. Też bym tak chciała! Zazdrrrrość…

Antoine Bauza

miszczu

Do Hanabi, jego wcale nie takiej najnowszej gry, mnie nie rwało. Bo nie rwie mnie do niepozornych małych pudełek. Zazwyczaj nie ma w nich nic porywającego, cały kunszt ma się opierać na twiście i to zazwyczaj tylko teoretycznie. No bo co innego, oprócz domniemanego twista, może się zmieścić w przestrzeni 10 x 10cm? Geniusz? W Hanabi geniuszu nie ma, to już powiem na wstępie. Po rozgrywce nie planęłam się w czoło z okrzykiem „Boże, jakie to jest GE-NIAL-NE!”. Nic z tych rzeczy. Raczej sobie ziewnęłam raz i drugi i pomaszerowałam na partyjkę w gronie klubowym, które znane jest z różnorodności podejść, ocen, gustów i opinii. Uznałam, że tam dowiem się najwięcej. Przede wszystkim, dowiem się, za co ta gra dostała ten cholerny tytuł…

Twist w Hanabi

– bo takowy jest – opiera się na odwrotności: to nie my widzimy i decydujemy, to nas widzą i za nas decydują. Motyw nie do końca nowatorski, ale jednak ciekawy – trzymamy karty w taki sposób, aby widzieli je koledzy i koleżanki, natomiast my do swoich zasobów wglądu nie mamy. Bez tego nie ma gry. Bez tego nie ma Hanabi.

Hanabi

skromna oprawa graficzna, na którą i tak nie zwraca się uwagi

Na kartach widnieją kolorowe liczby, okraszone ilustracjami tytułowych fajerwerków (bo „Hanabi” oznacza sztuczne ognie), a kooperacyjnym zadaniem całej grupy pirotechników jest odpalenie jak największej liczby fajerwerków o jak największej mocy sprawczej. A mówiąc bardziej technicznie – ułożenie na stole pięciu kolumn kart (odpowiadających kolejnym kolorom) o narastającej wartości, tj. od 1 do 5. A pomylić się można tylko dwa razy. Na całą grę. Gdybyśmy widzieli nasze karty, nie byłoby problemu, nie byłoby gry. Nie byłoby Hanabi.

Gramy więc sobie w kółeczko lustrując karty innych graczy i starając się a) w bardzo ograniczonym zakresie podpowiedzieć im, co mają na ręce, b) wyrzucić z ręki niepotrzebną kartę, która nie okaże się wieńczącą fajerwerk 5tką (jedyną w talii dla każdego koloru) albo c) wyłożyć kolejną pasującą do kolumn kartę na stół. To tak o akcjach w skrócie. O celu też: wspólnie nie przegrać! Bo wygrać można całkowicie (wszystkie kolumny wyłożone do końca) lub częściowo (zlicza się wtedy najwyższe karty w kolumnach i odczytuje z tabeli, na ile publiczność była usatysfakcjonowana przygotowanym przez nas pokazem).

I wszystko byłoby fajnie

gdyby gra nie była tak naprawdę zakamuflowanym sudoku. Liczydłem, dzieckiem masterminda, pułapką kolorów, które tylko symulują imprezową zabawę. Hanabi NIE JEST grą imprezową, bo podczas gry w imprezówki nie panuje cisza jak na pogrzebie. Nie panuje rygor zakazujący wszelakich objawów komunikacji, włączając w to znaczące przewracanie oczami, chrząkanie, cmokanie, kopanie pod stołem i mamrotanie pod nosem. Wedle pierwotnych reguł – komunikacji między graczami ABSOLUTNIE nie ma. Ale to przecież tylko teoria. Nie da się usiedzieć spokojnie, gdy kolega sięga po nieszczęsną piątkę, aby ją odrzucić lub  z taką pewną nieśmiałością szuka pomysłu na ruch, na podpowiedź, na cokolwiek… Po prostu się nie da. Trzeba chociaż stęknąć, wymownie westchnąć…

Hanabi

od tych kart zaczyna się każdy fajerwerk; na szczęście w talii są 3 jedynki każdego koloru, więc jest duża szansa, że każdą kolumnę przynajmniej zaczniemy…

Hanabi, na pierwszy rzut oka, a dla wielu pewnie i na dziesiąty, jest grą imprezową i nią zostanie. Poluzują sobie trochę reguły, nie będą przeliczać jakie karty zeszły, a jakie zostały, będą się bawić w pozorne nicniemówienie i udawać, że jak ktoś w ramach ruchu podpowie artykułując dziwnie wyraźnie każdą głoskę „TU-MASZ-CZWÓR-KI”, to oni się nie domyślili, że powiedział to dlatego, żeby je akurat wyłożyć albo odrzucić, zależnie od sytuacji na stole.

Hanabi jest grą logiczną.

Widząc karty innych graczy, widząc karty odrzucone i znając przekrój talii można podać innemu graczowi taką podpowiedź co do jego kart, że drogą dedukcji wywnioskuje on (a może i nie tylko on) dużo więcej. A żeby to zrobić, trzeba sobie policzyć co już było, co jest i co będzie. Gra się zawiesza, milcząca gra zawiesza się dodatkowo na smutno i co gorsza, wraz z upływem czasu, na nudno. Do pełnego wykorzystania potencjału wymyślonego przez „gościa od skręta” potrzeba matematycznej współpracy i założenia, że wszystkie strony zauważyły te same zależności. A w szczególności ta, która podpowiada i ta, której się akurat podpowiada. To trudne, szczególnie jeśli zasiadamy do tej małej kolorowej gry na luzaka. I jeśli uwaga kolegi „rozejrzyj się i podpowiedz mi to, czego potrzebuję” zamiast Was motywować – stresuje. No bo przecież gracie w Hanabi, a nie w szachy, żeby się zabawić, a nie dowieść, iż potraficie analitycznie myśleć. Nie, żeby dowodzić czegokolwiek! A z nerwów można nawet zapomnieć, jak należy trzymać karty. „Człowieku, od siebie!”

Wykonanie także nie powala, kolory w mroczniejszym otoczeniu się mylą, a kwadratowe karty średnio wygodnie się trzyma. Nie potrafię też znaleźć patentu na domknięcie pudełka. Znaczniki są za to ładne. Z naklejkami! A mogłyby przecież nie być.

Hanabi

Znaczniki. Z naklejkami!

Hanabi nie dostało jednak tytułu za ładne znaczniki.

(przede wszystkim, nie we wszystkich wydaniach występują w takim kształcie). Nie dostało tytułu za bycie super grą imprezową, bo nią nie jest.  Nie dostało też za trzymanie kart odwrotnie. Hanabi zostało Spiel des Jahres za próbę połączenia gry kooperacyjnej z logiczną. Symbioza, którą nie wszyscy muszą dostrzec. I nie wszyscy muszą, nawet po dostrzeżeniu, polubić. Szczególnie, że najważniejsza reguła gry – brak komunikacji, to tak naprawdę fikcja, której nie ujmie w ramy żadna instrukcja. W zasadzie nie wiadomo, jak w Hanabi grać, aby było dobrze. Można grać bardziej po swojemu, ale to w końcu TA gra i w TAKIM kształcie dostała nagrodę. Tylko, za co? Powiem tak – myślę, że wiem, z jakich pobudek Hanabi wygrało, ale nie czuję się przekonana, że była to najlepsza opcja.

PLUSY: oryginalne połączenie, fani gier logicznych wreszcie mogą pokooperować; warianty urozmaicające rozgrywkę

MINUSY: jeśli grać zgodnie z regułami i duchem gry, rozgrywka się dłuży, bo wszyscy starają się wszystko przeliczyć, a pogadać przy tym nie można ;(

WRS (5/5): Mnie Hanabi porwało i zachwyciło od pierwszego (jeszcze zimowego!) wejrzenia. Kapitalny pomysł na grę uczącą komunikacji i zaufania. Wynik mniej ważny (choć regularnie zdobywam 26-29/30) niż satysfakcja z inteligentnego porozumienia ze współgraczem. A i w większym gronie jest to ciekawa, choć łatwiejsza lekcja komunikacji. W pełni się zgadzam z decyzją SdJ, takie małe fajne gry są kluczem do popularyzacji planszówek.



Dziękujemy firmie Rebel za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (3/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (3/5):

Przydatne linki:

4 komentarze

  1. Avatar

    Veridiana, kolejna dobra recenzja, choć wielce subiektywna i, widać, niezgodna z oceną najwyższej komisji :D
    Ja osobiście Hanabi nie kupie, bo szczerze mówiąc, wolę poprzesuwać kostki w Glen More, pointrygować grając w Cytadelę, albo po raz enty budować wspaniałą galaktykę w Race’a. Raczej nie moja bajka.

  2. Avatar

    Sprawia wrażenie niemiłosiernie nudnej…

  3. Avatar

    Po lekturze recenzji? Instrukcji? Czy własnej rozgrywki?

  4. Pingwin

    We mnie Hanabi rodzi uczucia iście ambiwalentne. Kocham ją na BGA kiedy jest typowo grą logiczną, ale kompletnie mi nie leży w realu, kiedy mnie po prostu nudzi. Czyli coś zupełnie odwrotnego jak w przypadku wszystkich innych gier.

    No chyba, że zaczynamy ją traktować wybitnie imprezowo posyłając sobie znaczące chrząknięcia i wywracania oczami, ale na dobrą sprawę i tak wolę inne imprezówki, więc w realu nigdy nie jest grą pierwszego wyboru.

    A poza tym jest akademickim przykładem różnego sposobu komunikacji międzyludzkiej :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings