Potwory w Tokio – drugie uderzenie [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Kajū to japońska nazwa dobrze nam wszystkim znanego gatunku filmowego, w którym pojawiają się gigantyczne potwory siejące zniszczenie w wielkich metropoliach, od czasu do czasu walczące z innymi potworami, a czasem nawet ratujące ludzi. Stany Zjednoczone mają King Konga, Japonia Godzillę i Gamerę, ale przez lata na naszych ekranach przewinęło się też całe stado “pomniejszych” monstrów.

Gra Potwory w Tokio (King of Tokyo) autorstwa Richarda Garfielda świetnie wpasowała się w ten gatunek i pozwoliła nam przejąć kontrolę nad ogromnymi potworami walczącymi o tytuł króla Tokio. Grę wydano w 2011 roku, została bardzo ciepło przyjęta, przetłumaczona na kilkanaście języków, zgarnęła pokaźną pulę nagród (w tym polską Grę Roku 2014) i do tej pory utrzymuje się w pierwszej 250 gier na portalu BGG (Board Game Geek).

W Polsce za sprawą wydawnictwa Egmont ukazało się nowe wydanie z odświeżoną szatą graficzną. Zostały w nim również zmienione dwa potwory: zamiast Cyber Bunny i Krakena dostajemy Cyber Kitty oraz Space Penguin. Mechanicznie gra zupełnie się nie zmienia. Nadal możemy bawić się w gronie do 6 osób, a z dodatkiem Doładowanie, nawet do 7.

Nie chcę zbyt mocno skupiać się na zasadach gry, także tylko szybkie przypomnienie co i jak:

Na początku tury rzucamy 6 kośćmi – możemy je przerzucić dwukrotnie pozostawiając sobie te, które będziemy chcieli użyć. Symbole na kościach determinują nasze akcje:

  • serduszko pozwala leczyć obrażenia,
  • pazury oznaczają atak na innych graczy,
  • piorun daje energię do zakupu kart,
  • po uzbieraniu trzech takich samych cyfr (1,2,3) uzyskujemy punkty zwycięstwa.

Należy pamiętać, że w przypadku ataku jeśli Tokio jest puste nasz potwór musi do niego wejść i zdobywa za to punkty. Jeśli Tokio jest zajęte przez innego gracza, to otrzymuje on obrażenia i decyduje czy chce pozostać w mieście czy się z niego ewakuować (co sprawia, że my musimy zająć jego miejsce). Co więcej nasz atak działa zawsze na tych graczy, którzy są w innej lokacji niż my – jeśli jesteśmy w mieście atakujemy na zewnątrz, jeśli poza nim, atakujemy potwora, który sprawuje kontrolę w Tokio. Na koniec swojej tury możemy zakupić z dostępnej puli karty i od razu je zagrać. Gra kończy się gdy któryś z graczy zdobędzie 20 punktów lub wyeliminuje pozostałych.

Z początku wydawać się może, że gra jest mocno zależna od szczęścia, ze względu na rzut kośćmi. Możemy co prawda przerzucać je dwukrotnie, ale swoje posunięcia dostosowujemy do wyników rzutów. Okazuje się, jednak że mamy pewne pole do manewru. Przede wszystkim decyzja jak długo pozostać w Tokio? Za wejście otrzymujemy 1 punkt, za przeżycie każdej kolejnej rundy 2 punkty – uzbieranie 20 daje wygraną. Wiadomo więc, że każdy chce siać zniszczenie w Tokio jak najdłużej. Zbytnia śmiałość może jednak nie popłacać, zwłaszcza, że w mieście nie możemy się leczyć. Chwila źle skalkulowanego ryzyka i nasz potwór ginie, a my odpadamy z gry. Mechanika push your luck świetnie się tu sprawdza i dostarcza masy emocji.

Od naszych decyzji zależy także droga do wygranej. Czy zdecydujemy się na zbieranie punktów, czy może wyniszczenie przeciwników? Prawdopodobnie będą miały na nią wpływ już pierwsze nasze rzuty i zakupy kart. Musimy jednak pamiętać, że Potwory w Tokio to lekki filler, a nie mózgożerne euro.

Jak już wspominałam Potwory w Tokio to bardzo dobra gra rodzinna (ale także imprezowa), doceniona na całym świecie. Po odświeżeniu, dzięki nowym ilustracjom stała się jeszcze bardziej klimatyczna i moim zdaniem, spodoba się zarówno dzieciom jak i dorosłym. To ten typ gry, w którym rodzic nie będzie musiał dawać dziecku forów, prawdopodobnie niejednokrotnie zostanie przez nie organy bez najmniejszego problemu. Elementy zostały wykonane z dobrych materiałów, z dbałością o szczegóły. Sylwetki potworów są wycięte z grubego kartonu, a podstawki do nich tak dopasowane, że wyjmowanie i wkładanie postaci nie zostawia śladów. Podobają mi się także dosyć duże, masywne kości z wyraźnymi, jaskrawo zielonymi symbolami – aż ma człowiek skojarzenia z jakimś radioaktywnym szlamem, który zmutował nasze potwory :)

Dobrze prezentują się także planszetki graczy, ze sprytnym mechanizmem kółkowym, służące do śledzenia (zwykle ubywającego) życia oraz punktów zwycięstwa. W pudełku dostajemy także zestaw 66 kart, które będziemy kupować za pozyskaną energię i wykorzystywać w trakcie gry. Trzeba przyznać że ilustrator – Regis Torres – stanął na wysokości zadania. Klimat wylewa się niemal z każdej karty, a potwory na nich przedstawione tworzą wybuchową mieszankę – aż chciałoby się, by niektóre z nich stały się grywalnymi postaciami (niebieski yeti z karty Apartamentowiec!). Udało się również całkiem sensownie dopasować nazwy kart do ich właściwości, np. zakupienie a następnie odrzucenie kart różnych budynków daje nam punkty zwycięstwa – ewidentnie właśnie coś zniszczyliśmy i zdobyliśmy trochę (nie)sławy. Podobnie ma się sprawa z czołgiem czy myśliwcem, przy czym tu tracimy także punkty życia, wszak oba pojazdy na pewno były uzbrojone.

Potwory w Tokio sprawdzają się przede wszystkim w większym gronie (według mnie minimum 3 osoby). Im więcej graczy, tym szybciej zmienia się sytuacja na planszy, częściej wychodzimy i wchodzimy do Tokio, a pozostanie jest zdecydowanie bardziej ryzykowne. Na dwie osoby gra nie chodzi już tak dobrze, zdecydowanie zaczyna brakować interakcji pomiędzy graczami, rozgrywka zmienia się w przepychankę i trochę wieje nudą.

Szkoda tylko, że wyeliminowany przeciwnik zostaje wyłączony z dalszej gry. Nie lubię gdy wszyscy dobrze się bawią, a jeden biedak nudzi się i odlicza minuty do końca. Na szczęście czas rozgrywki jest na tyle krótki, że bezczynne oczekiwanie nie jest zbyt długie. Trzeba byłoby mieć wielkiego pecha (a przede wszystkim zagrać zbyt ryzykownie), aby zostać wyeliminowanym zaraz na początku gry.

Do Potworów w Tokio został również wydany dodatek – Doładowanie. Dostajemy w nim nowego, uroczego Pandakai. Od tej pory fani klimatów dalekowschodnich mają swojego potwora. Doładowanie to jednak przede wszystkim karty ewolucji, które zasadniczo zmieniają rozgrywkę. Teraz każdy potwór ma unikalny zestaw umiejętności, co sprawia że wybór postaci przestał ograniczać się do wyboru czysto estetycznego.

W pudełku znajdziemy po osiem ewolucji dla każdego z potworów (po cztery tymczasowe i cztery stałe) – co miłe, także dla tych z pierwszej edycji. Karty ewolucji zapewniają dodatkowe umiejętności, które możemy wykorzystać podczas gry. Dają one przede wszystkim dodatkową energię, tańsze zakupy kart czy dodatkowe obrażenia. Niektóre zapewniają przerzucenie kości lub dodatkowe premie za konkretne wyrzucone układy. Ponieważ każdy z potworów ma inne typy umiejętności, wpływają one na nasz sposób gry, np. Karty Kinga i Meka Dragona zdecydowanie punktują ataki i agresywną grę, Space Penguin skupia się na umiejętnościach osłabiających i utrudniających życie innym graczom, Alienoid ma za to bonusy do energii i zakupu kart.

Doładowanie dodaje do gry element zróżnicowania postaci, a ja uwielbiam, gdy każdy gracz ma inne umiejętności i musi nauczyć się ich używać. Z drugiej strony może zdarzyć się, że nasza ulubiona postać dostała zestaw ewolucji, który zupełnie nie odpowiada naszemu stylowi gry i nie umiemy ich wykorzystywać. W takiej sytuacji zawsze można zagrać na innych zasadach i przejąć ewolucje od innego potwora lub po prostu wymieszać wszystkie i dobrać je na zasadzie draftu.

Potwory w Tokio to gra, którą można z powodzeniem pokazać nowym graczom. Proste zasady, szybka rozgrywka, masa emocji, klimatyczne, barwne grafiki i temat gigantycznych potworów siejących zniszczenie. Czego chcieć więcej?

Plusy:

+ świetna grafika dopasowana do tematu, wykonanie

+ łatwe zasady, dobra dla początkujących graczy, ale także jako filler pomiędzy cięższymi tytułami

+ wielkie potwory – to zawsze jest plus

+ dodatek Doładowanie – daje potworom nowe umiejętności, stają się unikalne

Minusy:

– jeśli bardzo pechowo odpadniemy z gry na starcie, nie pozostaje nic innego jak kibicowanie

 



Grę Potwory w Tokio kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Egmont za przekazanie gry do recenzji.

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings