Przyznam, że od pewnego czasu mam spory problem, jeżeli chodzi o wydawanie reedycji gier, które właściwie ich nie potrzebują. Często to wydania, które poza liftingiem graficznym nic nie wnoszą. Z drugiej zaś strony rozumiem, że kolejne edycje mają bardziej zachęcić nowych odbiorców do sięgnięcia po „premierę” niż sprawić, że ktoś kupi kolejne, właściwie takie samo pudełko. I tak samo jest w moim przypadku z Diamentami.
Klimat przygody i nostalgii
Klimat Diamentów to właściwie taki mix Indiany Jones’a ze Scoobym Doo. Kolorowe postaci, ładne skrzynki, a przy tym tajemnicze zasadzki w zawalonych kopalniach. Każdy kto zna te kultowe twory popkultury od razu rozpozna charakterystyczne dla tych serii elementy. Co ważne, wszystko to jest wydane naprawdę bardzo dobrze. Tytułowe skarby potrafią mienić się przy odpowiednim świetle. Solidne pudełka przetrwają próbę czasu (lepiej niż w poprzedniej edycji), a różne pionki dają, zwłaszcza dzieciom, frajdę z wyboru danej postaci. Wszystko to mieści się w małym pudełku, co jest dla mnie dużym plusem, gdyż nie zabiera to wiele miejsca na naszych półkach. Ale o co właściwie w tych Diamentach chodzi?
O co właściwie chodzi w Diamentach?
Diamenty to klasyczna gra typu push your luck, w której szacować będziemy rosnące ryzyko oraz decyzje pozostałych graczy. W ciągu pięciu rund gry przemierzać będziemy kolejne korytarze kopalni, w której będziemy mogli zdobyć diamenty lub obejść się smakiem. Mechanika gry sprowadza się do odkrywania kolejnych kart pomieszczeń. Jeżeli karta zawiera określony numer diamentów to dzielimy je po równo między wszystkich graczy. Jeżeli zaś znajdzie się tam pułapka to… nie dzieje się nic. Chyba, że to druga pułapka tego samego typu. W takim przypadku wyprawa od razu kończy się klęską, a my zostajemy z niczym. Dlatego warto wiedzieć, w którym momencie zakończyć wyprawę.
Napięcie rośnie z każdą kartą
Każdorazowo po odkryciu karty wszyscy gracze, jednocześnie, decydują o tym, czy zostają w kopalni, ryzykując spotkanie z kolejną pułapką, czy też wracają bezpiecznie do obozu, zabierając ze sobą wszystkie zdobyte do tej pory klejnoty. I właśnie w tym momencie gra pokazuje swoje prawdziwe oblicze – napięcie rośnie z każdą odkrytą kartą, a decyzja o pozostaniu lub odwrocie potrafi przyprawić o szybsze bicie serca. Czasem warto zaryzykować, a czasem rozsądek i odrobina szczęścia okazują się kluczem do zwycięstwa.
Proste zasady, duże emocje
To, co czyni Diamenty wyjątkowymi, to ich prostota połączona z emocjami, jakie wzbudzają. Nie ma tu skomplikowanych zasad ani długiego przygotowania rozgrywki – wystarczy kilka minut, by wytłumaczyć reguły nawet początkującym graczom. Dzięki temu tytuł świetnie sprawdza się zarówno jako szybka gra imprezowa, jak i familijna rozrywka po obiedzie. Zasady są intuicyjne, a rozgrywka dynamiczna – nikt nie czuje się wyłączony z zabawy, bo decyzje podejmowane są równocześnie przez wszystkich uczestników.
Reedycja, która błyszczy bardziej
Diamenty to przykład gry, która udowadnia, że prostota i dobra zabawa mogą iść w parze. Reedycja nie wprowadza rewolucyjnych zmian, ale dopieszcza to, co już wcześniej działało – poprawia wykonanie, uatrakcyjnia oprawę graficzną i sprawia, że gra prezentuje się jeszcze lepiej. Cieszę się, że natrafiłem na to pudełko, bo choć w moim planszowym klubie jest to tytuł rozpoznawalny, to ja nie spotkałem się wcześniej z tą śmieszną karcianką. Jeśli szukacie tytułu, który wywoła emocje, śmiech i odrobinę rywalizacji, a przy tym nie zajmie pół wieczoru – Diamenty to strzał w dziesiątkę. Nie jest to może wyprawa na miarę Indiany Jonesa, ale z pewnością przyniesie sporo przygody prosto na wasze stoły.
Diamenty
Zalety:
+ angażująca rozgrywka
+ możliwość grania w każdym gronie
+ bardzo przystępna cenowo
+ jakość wydania
Wady:
– jak każda imprezówka – po pewnym czasie się znudzi
– nie jestem entuzjastą wariantu z reliktami
Złożoność gry
(2/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.