Potwory w Tokio: Doładowanie [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

potwory_w_tokio_doladowanieOd razu na wstępie powiem, że nie jestem fanem dodatków. No może poza jednym jedynym wyjątkiem, czyli moim ukochanym i absolutnie na pierwszym miejscu Dominionem, do którego zwyczajnie muszę mieć wszystko. Tak dla zasady. A tak bez zasady, to zdecydowanie wolę kolejną nową grę niż super-hiper dodatek. I dlatego dzisiaj będzie o… dodatku do Potworów w Tokio. Power Up, czyli Doładowanie. A co.

Zasady…

…właściwie wiele się nie zmieniają. Po pierwsze, dostajemy nowego potwora Pandakai i możemy bawić się w 7 osób. Muszę przyznać, że ten Miś Panda graficznie wpasowuje się w moje gusta rewelacyjnie – zapałaliśmy do siebie obopólną miłością :). Po drugie, ważniejsze – każdy potwór otrzymuje 8 kart ewolucji – kiedy tylko wyrzucisz 3 serca, jako bonus (obok normalnej funkcji leczenia) możesz pociągnąć kartę ewolucji. Ewolucję permanentną właściwie możesz zagrać natychmiast, bo działa cały czas. Ale połowa z nich (czyli cztery karty) to ewolucje temporalne – oznacza to, że z takiej temporalnej ewolucji możesz skorzystać tylko raz, choć niekoniecznie nawet w swojej turze.

Wrażenia

Pandakai w otoczeniu konkurentów

Pandakai w otoczeniu konkurentów

Tak, Pandakai jest niesamowicie wyrazisty. Graficznie rzecz jasna. A przy jednoczesnym ogrywaniu przeze mnie Takenoko jest postacią, w którą musiałam się wcielić za każdym razem gdy grałam w Potwory w Tokio. No, prawie za każdym – inni też chcieli pograć Pandakai, poza tym, traktując rolę recenzenta poważnie, postanowiłam zagrać każdym potworem i wypróbować każdą ewolucję. Ale nie powiem, żebym robiła to z radością. Nie zawsze. Jednak Pandakai. Pandakai jest moim „potworem z wyboru”. Na szczęście ma dość ciekawe zdolności i może pozostać w tej roli po wsze czasy bez uszczerbku na jakości gry, np. „Dostawa bambusa”, dzięki której łatwo gromadzi błyskawice (czyli walutę, za którą nabywamy karty), „Jing Jang”, które obraca kostki na przeciwległą stronę, „Pandomonium”, które pozwala na szybkie zdobycie gotówki, „Pandarwinizm”, który daje extra punty zwycięstwa za kolejne ewolucje, a „Misiowym niezbędnikiem” można wyleczyć sobie co-nie-co obrażeń.

Ewolucja Meka Drakona

Ewolucja Meka Dragona

Czy inne potwory są równie ciekawe? Inaczej mówiąc – czy są dobrze zbalansowane? Każdy ma coś w zanadrzu, np. Meka Dragon ma bardzo fajną tymczasową ewolucję, która pozwala wyleczyć aż 4 obrażenia (choć kosztem utraty tury). Jego permanentna ewolucja „Fatalny oddech” potrafi popsuć krew przeciwnikom, bo będąc poza Tokio atakuje nie tylko gracza w Tokio. „Zaprogramowany na destrukcję” jest wkurzający, bo czerpie zyski z eliminacji innych graczy.

Obcy (ósmy pasażer Nostromo), czyli oficjalnie Alienoid, permanentnie potrafi wzywać statek matkę lecząc co turę jedno obrażenie za jedną błyskawicę. Bardzo mi się to przydało (choć akurat wtedy i tak przegrałam). „Technologia najwyższych lotów” może być ciekawie wykorzystana do kupowania kart typu „odrzuć” (nie ma ryzyka utraty karty, skoro i tak muszę ją odrzucić). Za to zupełnie nie czuję fanu z permanentnej ewolucji „Dwustronne ostrze”, w której muszę zaryzykować aż dwie błyskawice, by zadać dodatkowe dwa obrażenia. Jak łatwo jest wyrzucić trzy łapki? No niby 50% szansy (chyba, że rzucasz dodatkowymi kostkami). Ale czy to jest warte tej ceny?

Ulubione karty Pandakai

Ulubione karty Pandakai

Kraken – o, ten ma fajne ewolucje! „Morze ruin” pozwala zadać po 2 obrażenia przy wchodzeniu do Tokio. Na szczęście (dla innych) to ewolucja tymczasowa. Kraken zorientowany jest na leczenie – „Deszcz oczyszczenia”, „Przypływ”, „Zatrute miasto”, „Pochłaniacz dusz” (dzięki niemu może mieć aż 12 żyć!) – wszystkie związane z serduszkami i leczeniem. A przy okazji, zadając obrażenia, powodujesz też utratę PZ („Olbrzymie macki”). „Odrastające macki” są ciekawą permanentną ewolucją (rzuć tyloma kostkami, ile obrażeń otrzymałeś – każde wyrzucone serce pozwala uniknąć 1 obrażenia) ale przyznam się, że ani razu się nie udało – nigdy, absolutnie nigdy nie udało się wyrzucić serducha na takich przerzucanych kostkach. To jednak straaaasznie losowa gra! Ale będę próbować, a co! Kraken jest drugim po Pandakai potworem w Tokio, który mnie pociąga.

Królik, czyli Cyber Bunny – zabawny potworek, który np. tymczasowo potrafi unikać obrażeń („Królik pułapka”), zdobywa punkty gdy kupuje karty („Trawożerny kapitalista”), jest wyrafinowany w zadawaniu ran i potrafi na nich zarabiać („Elektryczna Marchewa”), a „Królik doświadczalny” kupuje taniej.

Wściekła mamuśka, czyli The King, znowu w Tokio

Wściekła mamuśka, czyli The King, znowu w Tokio

The King, zwany przez nas wściekłą mamuśką, bo najczęściej grała nim mamuśka i… wygrywała. Musiała być bardzo wściekła, bo przecież mamuśki nie są wredne. Przynajmniej nie wszystkie. Karta „Trucht człekokształtnych” pozwala opuścić Tokio bez obrażeń, „Małpi rozum” pozwala podkraść innemu graczowi wejście do Tokio, „Samiec Alfa” zdobywa gwiazdkę (czyli 1PZ) zawsze, gdy atakuje. I do tego jest to ewolucja permanentna! Ona po prostu nas kosiła! „Onieśmielający Ryk” pozwala wyrzucić innych graczy z Tokio siłą. I kolejna, permanentna ewolucja, która nas wykosiła: +1PZ za każde wejście do Tokio i rozpoczynanie tury w Tokio („Król Tokio”). Z wściekłą mamuśką naprawdę trudno wygrać.

I ostatni na liście, Gigazaur. Spodobało mi się „Zrzuć skórę”, tymczasowa ewolucja, która pozwala uniknąć obrażeń w danej turze. „Zamach ogonem” pozwala uzyskać wynik na jednej kostce w postaci 1 lub 2. „Termowizja” powoduje utratę 1PZ u graczy, których atakuje (permanentnie), „Tokijski obrońca” powoduje utratę punktów przez innych graczy, o ile tylko Gigazaur zaczyna rundę w Tokio.

Ciekawa ta ewolucja..... zagrać ją już teraz, czy zatrzymać na później?

Ciekawa ta ewolucja….. zagrać ją już teraz, czy zatrzymać na później?

Rozpisałam się. Niektóre z tych ewolucji są bardzo silne, inne mniej. Jak dla mnie – nie przepadam za tymczasowymi ewolucjami. Lubię budowanie silniczków, a permanentna ewolucja + dobrze dobrana karta technologii potrafi stworzyć bardzo mocny układ. Na szczęście nie dzieje się to zbyt często. Jednak można liczyć na spektakularne zwycięstwo. Można ciułać punkty i szanować życie, a można iść va bank i postawić wszystko na jedną kartę.

Jeśli chodzi o balans potworów – według mnie są fajniejsze i te mniej fajne. Ja bardzo nie lubię Aliena – zupełnie mi nie leży i nie potrafię nim grać. Pandakai jest nie tylko słodki (jakby to nie brzmiało w kontekście potwora ;)) ale też ma fajne karty. The King i Kraken to chyba najmocniejsze postacie. Czy tak jest naprawdę? Trudno powiedzieć – ja je tak odbieram. Ale też mam świadomość, że te różnice, jeśli faktycznie są, nie są duże i właściwie każdym potworem gra się fajnie. No, może oprócz nielubianego przeze mnie Alienoida ;).

Czy mi się ten dodatek podoba? Powiem przewrotnie – trudno, żeby się nie podobał, skoro całe Potwory w Tokio mi się podobają. Aż się sobie dziwię, bo raczej do tej pory nie gustowałam w rzucaniu kostkami. Unikałam Potworów w Tokio jak ognia. Aż do czasu, gdy zagrałam. Otóż nie będę się silić na oryginalność – dodatek mi się podoba. Tworzy (potrafi stworzyć) ciekawe combo z kartami technologii. Różnicuje postacie, powodując, że teraz chcemy koniecznie grać tym, a nie innym potworem. Sprawia, że gra staje się bardziej dynamiczna. Jest szybciej i ciekawiej. Nie chcę, nie będę już grała bez dodatku. To nie znaczy, że go mieć musicie. Do tej pory się obywałam – więc i Wy możecie się obyć. Ale jak spróbujecie, to już nie wrócicie do dawnej rozgrywki.

To się nazywa szczęście

To się nazywa szczęście

Wydawało mi się – zanim zagrałam – że karty technologii są na tyle różne i ciekawe, że właściwie ewolucja nic specjalnego nie wnosi. I tak, i nie. Nie wnosi, bo na kartach bywają równie ciekawe opcje. Wnosi, bo od tej pory potwory przestają być zwykłymi postaciami i to jest coś, co mi się podoba w tym dodatku najbardziej. Szkoda tylko, że cena jest taka wysoka – prawie 2/3 ceny podstawki. Może jednak z biegiem czasu będzie topnieć, a wtedy na pewno warto będzie zainwestować w Doładowanie.

Jest tylko jedna wada. Dodatek nie mieści się w wyprasce podstawki. Możecie go oczywiście „upchnąć” pod wypraską (karty ewolucji, bo sam Pandakai jako tako da się wcisnąć), ale nie wygląda to ciekawie.

Warto wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy – dodatek niesie ze sobą kilka wariantów wykorzystania. Możecie karty ewolucji potraktować jako współne dobro i metodą draftu (to chyba coś dla miłośników 7 cudów ;)) dobierać sobie swoją własną ewolucję. Albo można tak po prostu ułożyć kupkę dedykowanych dla potwora kart i czekać na trzy serduszka jak na zmiłowanie. Można też rozpocząć od jakiejś wylosowanej lub wybranej ewolucji – i to Wam z całego serca polecam. Czasem losowaliśmy ewolucję, która miała stać się naszą bazową ewolucją (pod warunkiem, że wylosowała się permanentna – zdecydowanie preferuję ewolucje permanentne), czasem wybieraliśmy jedną z dwóch. Tak czy owak – warto rozpocząć grę z już jedną działającą ewolucją – to sprawia, że gra staje się jeszcze bardziej dynamiczna (o ile można podkręcić dynamikę i tak już mega dynamicznej grze).

 



Dziękujemy firmie Egmont za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings