Ekspedycja [Współpraca reklamowa z Rebel.pl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

pudlo3d-477640-800x0Lekka, familijna gra w klimatach Indiany Jonesa. Na 45 minut zabawy dla 2-4 graczy w wieku od 8 lat. W teorii.

Dobra wszelakiego wam nie zabraknie…

Gra jest wypasiona. Śliczne postaci (każda inna), trzy plansze, bardzo ładne płytki, kostki, żetony – dużo, dużo kartonu. Będzie czym grać.

Pierwsze zderzenie z intrukcją. To chyba skomplikowana gra? Tyle różnych elementów, jedne wpływają na drugie, czy aby na pewno w tym wszystkim się połapiemy?

Pierwsze zderzenie z grą – tak, połapiemy się, to wszystko jest bardzo intuicyjne i proste do wytłumaczenia. A więc zaczynamy.

W swojej kolejce ustawiamy trzy nasze postaci na wybranych polach. Do dyspozycji mamy aż trzy plansze:

  1. Plansza obozu, w którym zdobywamy karty wyposażenia jak np. wirtualne kostki, skarabeusze, zegary
  2. Plansza wykopalisk, w których zdobywamy artefakty dające nam explicite punkty zwycięstwa, czasem zegary, a które będą nam potrzebne na koniec gry aby mapy skarbów mogły dla nas zapunktować a w trakcie gry posłużą również do aktywowania niektórych kart wyposażenia
  3. Plansza wyprawy, podczas której zdobywamy żetony map skarbów, zegary, zagadkowe artefakty (czyli po prostu jokery).

Każde z tych pól „kosztuje” pewną liczbę określonych symboli. Rzucamy zatem kostkami. Jeśli wypadną symbole przypisane do pola, na którym stoi nasza postać – możemy ją aktywować, a więc zabrać kartę wyposażenia, artefakt, przesunąć się do przodu na planszy wyprawy. Jeśli rzut nie był zbyt szczęśliwy możemy odrzucić żeton zegara – po jednym na każdą kostkę której wynik chcielibyśmy zmienić. Możemy też wykorzystać wirtualne kostki (o ile akurat w tych miejscach, na które one działają ustawiliśmy naszych bohaterów).

Gra kończy się gdy wyczerpie się jakiś stosik artefaktów lub kart wyposażenia, lub zostaną ukończone dwie plansze wyprawy. Zwycięża osoba, która uzbierała najwięcej punktów, przy czym trzeba pamiętać, że punkty zdobywa się nie tylko w trakcie gry, ale też na koniec za sparowane fragmenty map z odpowiednimi artefaktami.

Postaciom nie można odmówić uroku

Postaciom nie można odmówić uroku

… ale może wam zabraknąć motywacji.

Gra nudna jakich niewiele ostatnimi czasy ujrzały moje oczy. Interakcji nie ma praktycznie żadnej – ot, ktoś zgarnie płytkę wyposażenia albo artefakt, bo nawet na planszy wyprawy sobie wzajemnie nie przeszkadzamy. Artefakty nie są bolesne – pójdzie ten, przyjdzie inny. Może będzie trudniejszy, może troszkę inny – ale w gruncie rzeczy są ich tylko trzy rodzaje a nadto na planszy wyprawy można zdobyć klasyczne jokery – więc strata upatrzonego nie boli. Najbardziej bolesne będą straty płytek wyposażenia. Na moje oko najlepsze (przynajmniej w początkowej fazie gry) są płytki wirtualnej kostki. I to też najlepiej zdobywane „po kolei” – zielone / niebieskie przydają się bardziej na początku, w fazie B zaczynają mieć już znaczenie wirtualne kostki czerwone (jest tylko jeden taki symbol na kostce). Niestety może tak się zdarzyć, że zielone karty wyposażenia (czyli te z wirtualnymi kostkami) ułożą się gdzieś pod koniec stosu. I wtedy naprawdę jest trudno cokolwiek wyturlać – ale przynajmniej jest trudno dla wszystkich. No chyba, że ktoś się na początku się załapał, zanim niefartownie zaczął się deficyt…

Karty wyprawy i artefakty

Karty wyprawy i artefakty

Teoretycznie mamy do czynienia z – bardzo lubianym przeze mnie – dice manipulation, ale w praktyce wypada ono trochę słabo. Owszem, mamy zegary, za które możemy sobie przestawić kostkę na dowolny symbol. To naprawdę dużo. Co z tego, jeśli wypadną nam symbole zupełnie od czapy (czyli nie takie jak obstawialiśmy) – nawet wirtualne kostki niewiele tu pomogą. A wiec dużo zależy od szczęścia. Czasem wracasz z takiej wyprawy z potrójnym łupem, a czasem z pojedyńczym (łup zerowy nigdy się nie zdarza bo zawsze można zamienić trzy dowolne kostki na zegar – i to jest ten jeden z nielicznych plusów jakie w tej grze znalazłam).

Wirtualne kostki mają to do siebie, że działają tylko na planszach odkryć. I to też tylko na jednej – tej, której rysunek widnieje na danej płytce. Implikuje to pójście w jednym kierunku – jeśli udało mi się zdobyć wirtualną kostkę w piramidzie, to zazwyczaj będę obstawiać piramidę (no chyba, że akurat artefakt wymaga zupełnie innych kostek niż to co mam). Z jednej strony wydaje się bez sensu. Z drugiej – i tak wszędzie te płytki są w gruncie rzeczy takie same, wiec dużej różnicy to nie robi. Tak czy owak – mając wirtualne kostki możemy je wykorzystać tylko przy odkryciach. Na planszy wypraw oraz w obozie – niestety nie. Ale też w tych miejscach nie potrzeba więcej niż dwie kostki (a mamy ich tylko cztery), więc to nawet układa się w logiczną całość (przy odkryciach bardzo często potrzeba trzech, a nawet czterech kostek).

Mapy skarbów. Zapunktują na koniec gry o ile zdobędziemy wskazane artefakty

Mapy skarbów. Zapunktują na koniec gry o ile zdobędziemy wskazane artefakty

Układa się logicznie, ale radości jakoś nie daje. Oczekiwanie na swoją kolej jest nudne – bo tak naprawdę dla nas nic się nie dzieje. A im więcej graczy – tym to oczekiwanie jest dłuższe. Nawet w dwie osoby tak jakoś oko samo spogląda za okno a ręce sięgają po komórkę podczas tury rywala, bo obserwowanie przeciwnika – poza ewentualnym sprawdzaniem, czy nie oszukuje, jeśli ktoś jest podejrzliwy – nie jest zbyt zajmujące.

Ustawianie swoich członków wyprawy w konkretnych miejscach kojarzy się z obstawianiem wyników w bingo. Co wypadnie? Ups, niefart…

I to właśnie tak wygląda – czekasz na swoją kolej, obstawiasz wyniki (czasem na chybił trafił, czasem na coś na czym – np. na wirtualnych kostkach –  ci zależy, a czasem po prostu schematycznie, bo akurat takie masz karty), a potem jeden rzut i po ptokach. Dużego kombinowania nie ma. Cześć pieśni, czekasz na kolejną swoją kolej….

Nie jest to może najgorsza produkcja na świecie. Grać się da, coś tam wyturlać się da, do pewnego stopnia nawet czuje się rozwój naszej grupy badawczej (bywają gry, w których jest totalnie liniowo – na początku gry masz tyle samo możliwości co pod koniec i to dopiero wtedy jest dramat), ale czapek z głów proszę państwa to jednak nie zrywa. Nie bez kozery dam 5/10, może nawet z połówką:

  • Ot, nie mogę powiedzieć, że gra jest zła, – generalnie działa, ekspedycja posuwa się do przodu, coś się jednak dzieje i na koniec gry ma się poczucie, że jest się dalej niż się było na początku
  • ale też nie znajduje w niej niczego takiego, co skłoniłoby mnie, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. – turlamy kosteczkami, wybory są schematyczne, emocje niewielkie, bo w zasadzie wszystkie arefakty są podobne, nie ma adrenaliny.
  • Sporo istotnych wad wpływających na grywalność. Brak sensownej interakcji, dość długi czas oczekiwania na swoją kolej, krótka tura, która w zasadzie polega jedynie na rzucie kostkami, niewielka decyzyjność. Zbyt mało mozliwości manipulowania – czy to kośćmi, czy to pozycją naszych odkrywców. Rzut, dziękuję, pozamiatane.
  • Odczuwalne zalety powodują jednak, że osoby będące fanami gatunku – mogą znaleźć w niej coś dla siebie. Gra jest pięknie wydana. Postacie są różne, obrazki śliczne, nadmiarowych elementów fura (ups, mialy być zalety….) – tak, dla niektórych to zaleta – pudło jest ciężkie i pełne wszelakiego kolorowego dobra.
Zegary pozwalające na manipulację kostkami

Zegary pozwalające na manipulację kostkami

Instrukcja jest napisana spójnie, ale przytłacza. Turlanka, zwłaszcza tak lekka, powinna być szybka i prosta. Czytając instrukcję ma się wrażenie, że gra jest bardzo skomplikowana. Że elementów jest krocie iż trudno będzie się połapać co do czego i czym aktywować. Trzy rodzaje kart ekwipunku, w tym każdy rodzaj ma dwa typy (np. aktywujące się na planszy wyprawy albo aktywujące się gdy zdobywasz artefakt). Do tego niektóre po prostu działają od razu, a niektóre trzeba dopiero aktywować (czyli po ludzku mówiac – sparować z) artefaktem. Który to artefakt trzeba będzie dopiero zdobyć. Tajemnicze artefakty to nic innego jak jokery (ale to dopiero wynika z kontekstu). Krótko mówiąc – obłęd w oczach, ale po przeczytaniu, rozłożeniu elementów i rozegraniu dwóch tur wszystko robi się jasne i intuicyjne tak, że nawet wyłożenie zasad nowym graczom zajmuje dosłownie kilka minut. Rodziny, które przebrną przez instrukcję i zagrają pierwszą partię wygrały los na loterii. Ale pewnie będą takie, które nie przebrną i sięgną po coś prostszego.

Jak dla mnie Ekspedycja jest grą przekombinowaną. Zbyt dużo elementów (np. zupełnie niepotrzebne są żetony wirtualnych kostek – tych kostek jest tak mało, że bez problemu ogarniamy je wirtualnie), płytki ekspedycji (zwane kartami) wyglądają super ale tasują się fatalnie (no właśnie, szkoda że nie są kartami – byłoby może mniej bogato, ale za to wygodniej), artefaktów grupy B jest za dużo (pewnie chodziło o regrywalność, ale jest to zupełnie nieodczuwalne), karta wyposażenia początkowego niepotrzebna (jedynie służy do przechowywania zegarów i przypomnienia, że na początku taki jeden otrzymujemy), plansze wyprawy – niby są trzy różne ale w kontekście losowych rzutów kostkami też nie robi to większej różnicy, którą planszę akurat używamy. Tego się po prostu robi za dużo. A co za dużo to nie zdrowo – nadmiar elementów szkodzi na czas setupu i na naszą kieszeń.

Długo czekamy na swoją kolej. Gdy przyjdzie rozstawiamy członków ekspedycji i modląc się o dobrze rzuty – rzucamy. I pozamiatane. I znowu długo czekamy na swoją kolejkę. Więcej frajdy sprawia mi granie w Super Farmera…. przynajmniej setup jest krótszy i kolejka szybciej do mnie wraca.

Jednak gwoli sprawiedliwości muszę przyznać, że mojej córce (lat 13) się podobało. Dzieci jednak trochę inaczej postrzegają rzeczywistość. Podobała jej się duża liczba ładnych, kolorowych elementów i rzuty nietypowymi kostkami, na które – wydawało jej się, że – ma jakiś wpływ. Niewątpliwie trafią się rodziny, dla których ta gra będzie w sam raz. Dlatego daję aż pięć z połówką – bo jednak grać się da.



Dziękujemy firmie Rebel.pl za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (5.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Ot, nie mogę powiedzieć, że gra jest zła, ale też nie znajduje w niej niczego takiego, co skłoniłoby mnie, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. Sporo istotnych wad wpływających na grywalność. Odczuwalne zalety powodują jednak, że osoby będące fanami gatunku – mogą znaleźć w niej coś dla siebie.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings