Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Załoga: W poszukiwaniu dziewiątej planety – dopiero teraz ktoś na to wpadł?

Załoga: W poszukiwaniu dziewiątej planety – dopiero teraz ktoś na to wpadł? [Współpraca reklamowa z galakta] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Cześć. Nazywam się Maciek. Nikt nigdy nie nauczył mnie jak grać w karty. Do dziś nie znam zasad gry w Tysiąca, a kiedy słyszę kogoś wspominającego 3-5-8 to zastanawiam się, czy przypadkiem nie chodziło mu o 5-10-15. Słysząc “lewa” oglądam się przez ramię. Słysząc “atu” podświadomie czekam na nigdy nie pojawiające się na końcu tego słowa “t”. Poukładałem już sobie w głowie, że można wychodzić jednocześnie nie wstając od stołu i przeprowadzić licytację bez pieniędzy, ale nadal czasami zastanawiam się, czym rzuca się w Brydżu sportowym. O! Parę razy grałem w Kierki dodawane do któregoś Windowsa i uznałem, że to trochę bez sensu i mnie nie bawi. 

PIERWSZE KROKI KARCIANKOWE

Trochę czasu musiało minąć. Parę nowych znajomości musiało się uformować. I koniec końców przyszła okazja, żeby nauczyć się o co chodzi w tym temacie. Oczywiście trzeba było na początku przejść przez etap szczerego zdziwienia znajomych, że te zasady komuś trzeba tłumaczyć. Jak to nie grałeś w karty? I może jeszcze nie pijesz na polskim weselu? 

Cały ten wstęp biograficzny ma służyć nakreśleniu perspektywy, z jakiej patrzę na Załogę. Kiedy już zapoznałem się z Nyet, Mü, Tichu i paroma innymi podobnymi karciankami okazało się, że… dalej mnie to nie bawi. Nie mając ugruntowanego fundamentu w postaci grania w karty za dzieciaka przyswojenie abstrakcyjnych i nieintuicyjnych zasad było dla mnie uciążliwe w stopniu niewspółmiernym do wyciąganej z rozgrywki przyjemności. Dlaczego więc zainteresowałem się nową grą Galakty? Bo ktoś postanowił postawić tę mechanikę na głowie i zmienić ją w drużynową łamigłówkę. A potem pojawiła się nominacja i wygrana Kennerspiel des Jahres, ale to było już później…

DLACZEGO THE CREW JEST LEPSZE NIŻ ?

Do tej pory w grach tego typu wszyscy gracze przy stole pracowali na moją porażkę, czasem (przeważnie) włącznie ze mną. W związku z tym miałem zawsze wrażenie, że każde rozdanie toczyło się jak po torach, bez żadnych ciekawych odchyleń. Rozdajemy karty, patrzymy co mamy, na podstawie tego i pierwszych ruchów (lub licytacji) przeciwników staramy się wydedukować co mają inni, opracowujemy algorytm i jazda! Znając życie w momencie pisania tych słów jakiś stary brydżysta poczuł się właśnie gorzej wyczuwając zaburzenie w Mocy i przysiadł zdruzgotany jak Obi-Wan na pokładzie Sokoła Millenium, ale nie mogę wmawiać sobie, że moje wrażenia z rozgrywek były inne niż były faktycznie. 

Powiewem świeżego powietrza wydał mi się więc pomysł, że teraz to my wszyscy wspólnie będziemy walczyć z grą i działać dla wspólnego dobra. Będziemy te puzzle układać razem, bo wcześniej układałem je sam, a inni sypali mi jeszcze na dokładkę piachem po oczach. Nie żeby nie było gier, które robiły coś podobnego już wcześniej (patrz: The Game od wydawnictwa Bard-MindOK i Wszystko albo nic od wydawnictwa Nasza Księgarnia) ale Załoga jest grą o przynajmniej jeden lub dwa stopnie skomplikowania bardziej złożoną i zdecydowanie bardziej strategiczną. 

ELEMENTY SKŁADOWE

Mamy sobie talię kart podzieloną na cztery kolory. W każdym kolorze są karty o wartościach od 1 do 9. Oprócz tego są jeszcze cztery karty czarne o wartościach od 1 do 4. 4 x 9 + 4 = 40 kart. W każdym rozdaniu wszystkie rozdajemy graczom po równo, sprawdzamy kto dostał czarną czwórkę i od tego gracza zaczynamy. Gracz wychodzi z jakiejś karty a następnie inni gracze muszą zagrać kartę w tym samym kolorze, a jeśli takowej nie mają, mogą zagrać dowolną inną. Kiedy wszyscy zagrali kartę, zebraną stawkę wygrywa i zabiera ten gracz, który zagrał najwyższą kartę w kolorze pierwszej karty (lub najwyższą czarną kartę). I teraz to zwycięzca wychodzi kolejną kartą i tak sobie gramy…

Oczywiście nie gramy sobie bez celu. Na początku rozgrywki losujemy z innej puli (trochę mniejszych) kart zestaw celów do wypełnienia, które gracze muszą rozdać między sobą. I dopiero teraz zaczyna wyłaniać się pełny obraz Załogi. Mamy zagrać rozdanie w taki sposób, żeby odpowiednie karty zostały wygrane przez odpowiednich graczy. I brzmi to całkiem trywialnie, ale zapakowany w to pudełko system generowania celów do spełnienia jest według mnie przebłyskiem geniuszu, któremu należą się wszystkie słowa uznania, które ten tytuł już zdążył otrzymać. 

CO TAK BŁYSZCZY? 

Rozgrywki w Załogę wahają się poziomem trudności od śmiesznie prostych do wymagających solidnego kombinowania połączonego z usilnym wytworzeniem przy stole pola telepatycznego. Bo rozmawiać oczywiście nie możemy. I jest to rozwiązanie wyśmienite: dzięki temu jesteśmy w stanie skalować sobie poziom trudności zgodnie z tym, jak bardzo wprawieni już jesteśmy. Powiedzmy, że zaczynamy od poziomu, w którym jeden gracz ma zebrać jedną konkretną kartę. Proste. W kolejnej rozgrywce dokładamy kolejną. Nadal proste? To jeszcze jedną. I jeszcze dwie. A teraz skorzystamy z dodatkowych żetonów i określimy, że tę oto zieloną dwójkę należy zebrać jako pierwszą, różową czwórkę jako drugą, a pozostałem w dowolnej kolejności. Zaczyna się robić zabawnie. Z tej małej talii kart i kupki drobnych żetonów da się wyłuskać niemal nieskończoną liczbę kombinacji, które i tak sprawią, że dwie partie na tym samym zestawie zasad będą inne, bo zmienią się wartości i kolory celów. Dawno już nie widziałem tak prostego i tak skutecznego pomysłu na wydłużanie żywotności gry. 

Oczywiście trzeba też podkreślić, że cały czas mówimy tutaj o różnorodności na poziomie różnych układów Sudoku. W gruncie rzeczy przez cały czas wypełniamy te same okienka i o ile matematycznie faktycznie układy są różne, to jeśli pokażesz je komuś kto sudoku nie lubi, to tej różnicy nie zauważy. I dlatego to jeszcze nie wszystko! Oprócz podstawowego mechanizmu generowania celów w instrukcji znajduje się kilka pomysłów na dodatkowe zasady, które mają już zdecydowanie większy wpływ na rozgrywkę. Na przykład: wybierzcie gracza, który ma nie wygrać żadnej stawki w całym rozdaniu. Albo: przegrywacie, jeśli ktoś wygra rozdanie najwyższą kartą (dziewiątką). I teraz, kiedy już nałożymy na siebie te dwie warstwy kombinowania, uśmiech na mojej twarzy powiększa się i nie chce zniknąć. 

KOSMOS? KAMPANIA? CO? 

O tak. Ta gra ma fabułę. Mniej więcej tyle samo sensu miałoby dopisywanie scenariusza do wspomnianego wcześniej Sudoku. O ile pomysł na zaplanowane przez autorów 50 konkretnych scenariuszy, w trakcie których poziom trudności stopniowo rośnie a uzyskiwane wyniki możemy sobie zapisywać w instrukcji jest słuszny i zacny, o tyle czytanie wstępów fabularnych jest nieco krępujące. Dysonans, to jest to słowo, którego szukałem. Gra w karty jest abstrakcyjna i wypełniona całą masą arbitralnych zasad, które są sensem samym w sobie i nijak nie przekładają się na cokolwiek innego. Dlatego też czytanie fabuły o zdobywaniu kosmosu i przeprowadzaniu napraw statku czytało mi się z trudnością i zarzuciliśmy to bardzo, bardzo szybko. 

W związku z tym gra jest jeszcze na dokładkę brzydka. Bo jak już wymyśliliśmy sobie kosmos, to przecież w kosmosie musi być ciemno i brzydko. I tak sobie patrzymy na te mało atrakcyjne karty ubrane w ramki o niezbyt wyrazistych kolorach. I robi nam się smutno, że bardzo dobra gra wygląda bardzo niedobrze. Stara niemiecka szkoła projektowania gier. Załoga to Zamki Burgundii wśród karcianek.

OBOWIĄZKOWE PODSUMOWANIE

Jest brzydko, jest sprytnie, jest dobrze. Ta drużynowa gra logiczna działa, a jej ogromnym plusem jest bardzo płynne i wygodne dostosowywanie poziomu trudności do wymagań graczy. Mój anegdotyczny przykład pokazuje, że Załoga może spodobać się komuś, kto normalnie za karciankami nie przepada, ale znowu: wpływ na to może mieć wspomniana na początku tekstu notka biograficzna. Z obowiązku wspomnę jeszcze, że proponowany w pudełku wariant na dwóch graczy działa, ale jest tylko protezą prawdziwej rozgrywki, która zaczyna się od trzech osób. Nie jest drogo. Polecam. 

Ginet (5/10): Zagrałem w Załogę kilka razy i … czuję zawód.

Po pierwsze wmawianie klientowi, że w tej grze mechanika łączy się z jakikolwiek sposób z narzuconym tematem jest robieniem go w balona. Zapewne wielu z kupujących, którzy cokolwiek poczytali o tej grze w balona nabić się nie da, ale ktoś kto chce kupić prezent znajomemu, który lubi „klimaty kosmiczne” zagłębiać w mechanikę się pewnie nie będzie.

Po drugie właśnie mechanika. W grze o zbieraniu lew pewną nowością może być to, że tutaj gramy kooperacyjnie i akurat nie zawsze chcemy ową lewę zgarnąć. Niemniej jednak podobnie jest chociażby w Tichu gdzie gramy na wpółkooperacyjnie i często zależy nam, żeby to partner zgarnął daną lewę, aby mógł rozpocząć kolejne rozdanie. Tylko, że Tichu jest grą o wiele trudniejszą i bardziej emocjonującą. W Załogę rozegrałem pięć pierwszych misji i jedną gdzieś ze środka (w składach 3 i 4-osobowym ) i wszystkie wydały nam się banalnie łatwe.

Może nie jestem wielkim fanem karcianek o zbieraniu lew, co może mogłoby poniekąd tłumaczyć moją niska ocenę. Tylko, że np. w Niet! grało mi się całkiem przyjemnie, Tichu uwielbiam, a Załoga mimo wszystko mi nie podpasowała i pewnie przy najbliższej okazji opuści moją kolekcję.



Grę Załoga: W poszukiwaniu dziewiątej planety kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie galakta za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (4/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings