Home | Wydarzenia | Zjava 12 – piórkiem i aparatem, czyli trochę tekstu i dużo GFoto

Zjava 12 – piórkiem i aparatem, czyli trochę tekstu i dużo GFoto
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Zjava to konwent Stowarzyszenia Miłośników Fantastyki Avangarda – trzydniowa impreza poświęcona wszelkiego rodzaju grom bez prądu (m.in. planszówkom, larpom, grom RPG, karciankom). Odbywa się w Warszawie i tradycyjnie już przypada na czas ferii zimowych. W tym roku było to 17-19 lutego. My też tam byliśmy, graliśmy w stare, nowe i najnowsze (czyli prototypy), rozmawialiśmy, poznawaliśmy nowych ludzi, spotykaliśmy znajomych.

A w co udało nam się zagrać?

Mind Bug (Portal Games)

 

Pingwin To jest ładna i zabawna, całkiem niegłupia, ale absolutnie zepsuta gra. Każdy z graczy dostaje talię, ciągnie 5 kart na rękę i w swojej turze albo wystawia kartę, albo wybiera którąś z wystawionych i nią atakuje przeciwnika. Przeciwnik wybiera (jeśli może) kartę, którą się będzie bronić. Z grubsza rzecz biorąc słabsza karta zostanie zabita, a mocniejsza ocaleje (choć są wyjątki od tej reguły). Oczywiście są efekty, które rozpatrujemy przy wystawianiu, przy atakowaniu, przy pokonywaniu. A w grze chodzi o to, by ostatecznie zadać ciosy przeciwnikowi (a nie jego sługusom, które go bronią) i ostatecznie pozbawić go tych kilku marnych punktów życia. Gra zapowiada się bardzo dobrze (o ile ktoś lubi takie nawalanki) – dlaczego więc uważam, że jest zepsuta? Bo nie ma predefiniowanych talii. Ot, losujemy karty z jednej, dużej talii i przydzielamy graczom je ad hoc. Efekt może być taki, że po prostu nie masz czym grać, podczas gdy przeciwnik rozwałkuje Cię na równo.

Kashya Ładne to to, kolorowe i… kompletnie niezbalansowane. Zagrałam raz, więcej wracać nie mam zamiaru. Nie bawi mnie losowa talia, która, jeśli masz pecha, nie pozwoli ci się nawet obronić przed przeciwnikiem – nie mówiąc już o jakiejkolwiek szansie na wygraną.

Ostatnia wiadomość (Portal Games)

Pingwin Zagraliśmy dwie partyjki. Ja grałam raz jako kryminalista (wybierałam ofiarę, a potem przeszkadzałam ofierze w przekazywaniu informacji zmazując część jej przekazu) i raz jako detektyw (próbowałam zgadnąć, którą postać kryminalista wytypował). I po raz kolejny dochodziłam do wniosku, że bardzo brakuje mi w tej grze naprowadzania w postaci informacji „zimno-ciepło”. Bez tego mogę być blisko, ale w następnej turze skoczyć w zupełnie inną stronę rysunku. To, co mi jeszcze przeszkadza to natłok postaci, potrzeba wpatrywania się  w arkusz (bardzo podobnie do Micro Macro) – jak ktoś nosi okulary, to może nie być szczęśliwy. I wiem już na 100%, że nigdy nie chcę grać jako ofiara – przekazywanie informacji, która z niczym (albo prawie z niczym) mi się nie kojarzy w postaci rysunków i pod presją czasu, ze świadomością, że lwia cześć mojej informacji i tak będzie zmazana – jakoś mnie nie pociąga. Dobrze bawiłam się jako kryminalista, ale snucie domysłów jako detektyw też było niczego sobie. Zwłaszcza wtedy, gdy detektywów jest więcej i możliwa jest burza mózgów. I choć ten akapit wygląda jak permanentne narzekanie, to jednak muszę oddać sprawiedliwość – gra jest fajna, a najlepszym dowodem na to, że po pierwsze nie była to moja pierwsza partia, a na Zjavie na jednej rozgrywce się nie skończyło.

Kashya Na start zostałam wytypowana na ofiarę ;) Rysowanie na czas nie jest moją mocną stroną, a świadomość, że jak się nie pospieszysz, to żadne wskazówki nie dotrą do reszty drużyny, nie pomaga. Mimo to, fajnie było pokombinować, co narysować, żeby jednak jakieś podpowiedzi przetrwały i naprowadziły moich detektywów na właściwy ślad. Trzeba przyznać, że ofiara musi naprawdę mocno wysilić oczy żeby zauważyć jakiekolwiek przydatne szczegóły, zwłaszcza mając bodajże 30 sekund na rysowanie.

Następnie w udziale przypadła mi rola detektywa i wydawało mi się, że będzie moją ulubioną. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu tak jednak nie było. Wyszukiwanie postaci po, wydawałoby się, całkowicie losowych kreskach i trójkątach jest dla mnie nieco frustrujące. Doceniam pomysł, ale jeśli chodzi o gry z szukaniem mikroskopijnych elementów, to wolę jednak MikroMakro.

Draftozaur z Pterodaktylami i Plezjozaurami (Nasza Księgarnia)

Pingwin Partii w te przedpotopowe stwory nigdy nie odmówię. Tym razem zagrałyśmy w dwie osoby. Plezjozaury jak zwykle sprawowały się znakomicie, natomiast jeśli chodzi o Pterodaktyle, to zdecydowanie nie jest to dodatek na 2 osoby. Jest ich wtedy po prostu za mało i nie ma szans na dotarcie do dalszych pól (czyt. zdobycie jakichś fajnych bonusów). Co innego w 4 czy 5 osób. Wtedy w woreczku jest tych Pterodaktyli dużo i choć wciąż przypada ich po dwa na łebka, to jednak przy takiej liczbie graczy spore są szanse, że ktoś po prostu nie będzie chciał „iść w Pterodaktyle”. Poza tym zwyczajnie może się tak ułożyć, że dla jednych nie będzie, a drugim co i rusz będą pterodaktyle wychodzić w koszyczku. Tak czy owak – czy to w czystej postaci, czy z dodatkami, Draftozaur to jedna z moich ulubionych gier, którą polecałam, polecam i będę polecać.

Gra na czas (Nasza Księgarnia)

Gra na czas. No tu się właśnie zastanawiamy – co tu u licha może pasować…

Pingwin A to dla odmiany gra, która totalnie mi nie podeszła. Nasza Księgarnia ostatnio wydała kilka niewielkich gier w sześciennych pudełkach, które mi się podobały (np. Gra w kolory, która jest jednym z moich typów jeśli chodzi o grę imprezową). Gra na czas zaś totalnie nie jest w moim stylu. Sprowadza się do tego kto pierwszy poda słowo z danej kategorii z określoną literą. Np. Podróż na literę „B”. Albo coś co lubisz i co zawiera literę „H”. Tylko dla humanistów. Jak ktoś słabo kojarzy i ma niezbyt bogate słownictwo to może skończyć nawet z zerem punktów. Wynudziłam się.

Kashya Party game, który mnie zupełnie nie porwał. Zdarzały się momenty, w których musieliśmy po prostu zignorować niektóre karty, bo nie dało się znaleźć odpowiedniego słowa (może po bardzo długim zastanawianiu się coś by nam wpadło do głowy, ale raczej nie o to w tej grze chodzi). Nie byłoby to może tak dotkliwe, gdyby nie zdarzało się kilka razy z rzędu. Długa cisza przy stole, podczas gry imprezowej, nie jest raczej tym czego szukam.

Pingwin Ale żeby tak nie marudzić trzeba oddać sprawiedliwość, że można było na Zjavie zagrać (i mieć wytłumaczone zasady) w sporo świetnych gier Naszej Księgarni: Syndykat zbrodni, Kohaku, gry z senno-kruczej trylogii (Sen, Smoki i Koty), czy też wspomniany wcześniej Draftozaur z dodatkami.

Plażing roll&write (Smart Flamingo)

Plażing roll&write. Tak turlałyśmy i tak skreślałyśmy (dobrze się przy tym bawiąc), że skończyłyśmy z takim samym wynikiem 131 punktów.

Pingwin Lekka odmiana Plażingu, w której nie układamy trzymanych w ręku kafelków, lecz rzucamy co turę kostką i za jej przyczyną jesteśmy zobligowani do położenia wirtualnego parawanu, czyli narysowania na swojej planszy określonej figury geometrycznej. Cel – taki jak w grze podstawowej. Otaczać obszary, które punktują. Otaczać obszary, z których zbieramy skarby (bursztyny, muszle i kamienie), które będą nam punktować. Regrywalność w zasadzie niemal nieskończona, a sama gra ciekawa również z powodu dostępnych kilku różnych plaż (i nie chodzi tu o układ skarbów, lecz elementy dodatkowe – np. turystów, lub śmieci, które przeszkadzają). Dodatkowo ma walory edukacyjne – bardzo dobrze ćwiczy wyobraźnię przestrzenną. Tu nie da się wziąć parawanu i dopasować go organoleptycznie. Tu trzeba sobie to wszystko wyobrazić ;)

Kashya Całkiem przyjemna, logiczna zakreślanka, która przenosi nas na plażę i pozwala wziąć udział w sporcie narodowym – stawianiu parawanów. Rzucamy kostką, ogradzamy i zagrabiamy połacie piasku, po to, żeby zebrać punktujące muszelki, kamienie i bursztyny. Proste zasady, kilka map do wyboru z różnymi smaczkami i drobnymi zmianami w rozgrywce. Dobra na szybki fillerek.

AI Space Puzzle (Smart Flamingo)

AI Space Puzzle. Ale nie przywiązujcie się do pionków, kostek i innych elementów – to dopiero prototyp. Sami jesteśmy ciekawi jak będzie wyglądała wersja finalna. Zwłaszcza astronauci :)

Pingwin Skrzyżowanie Tajniaków i Master Minda. Zostałam kupiona na maxa. Zagraliśmy w sumie co najmniej 6 partii (a może nawet więcej). To chyba mówi samo za siebie ;)

Jest to kooperacja. Jesteście na statku kosmicznym, na którym zepsuł się moduł sztucznej inteligencji. Słyszy was, ale nie mówi – może jedynie przekazywać informacje na ekranie, za pomocą żetonów. Wy zaś próbujecie odgadnąć, które z modułów się popsuły i je zreperować. Gdzie na planszy umieszczone są określone części/kolory/kostki. Trudno tę grę opisać w paru zdaniach, ale jedno wiem na pewno – dla wszystkich fanów gier dedukcyjnych jest to pozycja must have. Łatwo mówić o zaletach. Rzucają się w oczy. Jest dedukcja. Burza mózgów. Wiele scenariuszy o różnym poziomie trudności, a nawet bywają takie z pewnym stopniem losowości. Trudno się w tej grze nudzić. Długo więc myślałam nad tym, co może mi się w niej nie podobać i … nie znalazłam niczego. Moje osobiste odkrycie i numer jeden tegorocznej Zjavy.

Kashya Choć nadal trochę w fazie prototypu, widać potencjał dobrej zabawy dla wszystkich, którzy z sentymentem wspominają Master Minda. Kilka(naście) poziomów, ze zmieniającymi się zasadami, utrudnieniami i ograniczeniami. Od łatwiutkich leveli na start, po prawdziwe wyzwania. Powiedziałabym, że to bardziej zagadka logiczna niż gra, ale naprawdę miło spędziłam przy niej czas. Obawiam się tylko regrywalności, jeśli wypracujemy sobie konkretne schematy wykładania żetonów. Na razie, jak najbardziej na plus. Z niecierpliwością czekam na ostateczną wersję.

Nie samą planszówką żyje człowiek….

Zjava to przede wszystkim konwent RPG. Było ich w tym roku mnóstwo. RPGi to nie tylko potwory i lochy – możecie mieć przyjemność z wampirami, przeżyć przygodę w antycznym świecie herosów, rozwiązywać zagadki kryminalne czy zanurzyć się w słowiańskiej mitologii. Zawsze przed konwentem czytam co przyniesie program i obiecuję sobie, że zagram w jakiegoś RPG-a, ale koniec końców zwykle jest tyle grania w strefie planszówek, że nigdy mi to nie wychodzi….  i w tym roku też nie wyszło, ale za to spotkaliśmy Nataniela, naszego ojca założyciela. Co takiego go przyciągnęło na Zjavę z tak daleka?

ArturJPoza graniem w RPGi to jest okazja do spotkania się ze znajomymi. A przede wszystkim możliwość pogrania w innym gronie – z różnymi Mistrzami Gry, różnymi graczami. Fajnie jest poznać różne systemy – tutaj jest bardzo szeroki wybór i można sprawdzić coś, zupełnie jak planszówki w Games Roomie 🙂.

Co jeszcze? Literatura!

Można było spotkać ciekawych ludzi. Mnie zainteresowała twórczość Leszka Bigosa – Wkurzonego Pisarza, wydawcy, rapera i metalowego wokalisty. Może być mroczno, mroczniej, albo totalny hardcore. Może być też epicki poemat fantasy pisany dwunastozgłoskowcem! Jeśli was to też zainteresowało możecie zajrzeć na jego stronę: www.leszekbigos.com.

A wokół były stoiska…

Czyli skarby, skarby i jeszcze raz skarby…

Games Room

Jak już wszystko obejdziecie i we wszystko zagracie (albo i nie), to zawsze można zajrzeć do Games Roomu. Albo wrócić do wystawców i spróbować jakiejś gry fabularnej i/lub figurkowej.

Podsumowując

Zjava to przede wszystkim konwent RPG, ale w tym roku można było też poznać parę nowych planszówek – swoje gry prezentowali m.in. Portal oraz Nasza Księgarnia. Można było pograć w gry fabularne. Zrobić planszówkowe zakupy, nawet przedpremierowo – na stoisku Galakty był już dostępny Świat Dinozaurów. I oczywiście wypożyczyć coś z Games Roomu, a nawet poprosić wolontariuszy o wytłumaczenie zasad. Skala planszówek nie jest duża, ale nam starczyło dobrej zabawy na cały dzień. Jeśli jednak w waszych sercach królują RPGi, to na pewno warto przyjechać na Zjavę – jest w co grać i jest czego posłuchać.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings