Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry imprezowe | Crokinole – najlepszy produkt eksportowy Kanady

Crokinole – najlepszy produkt eksportowy Kanady [Współpraca reklamowa z Crokinole Europe] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut

Dobra, czas rozprostować kości. I palce.

Zapomnijmy na chwilę o kartach, żetonach, planszach i kostkach.

Zignorujmy figurki, modele, kartonowe składaki i weźmy się za prawdziwe drewno.

Znajdźmy nieco inny stół – najlepiej kwadratowy, koniecznie stabilny, w miarę dobrze oświetlony. Zbierzmy dwie drużyny i siadajmy naprzeciw siebie. Na środku stołu połóżmy okrągłą, drewnianą arenę, na której zaraz zmierzymy się w prawdopodobnie najlepszej grze zręcznościowej, jaką moglibyśmy mieć przed sobą na blacie.

Siadajmy do Crokinole i przekonajmy się, co do gier zręcznościowych wnosi 150-letnia tradycja. Dyski w dłoń – it’s showtime!

Croquignole to francuskie lub francusko-kanadyjskie ciastko lub słodki wypiek, trochę przypominający pączka.

Crokinole to pstrykana, zręcznościowa gra, w której od 2 do 4 graczy będzie tak długo pstrykać drewnianymi dyskami po drewnianym stole. Będą tu snajperskie trafienia w sam środek, będą ryzykowne odbicia od złośliwie ustawionych słupów, będą wybicia wrogich dysków i będą totalne pudła. Zwycięska drużyna może być tylko jedna.

Zanim jednak skreślisz ją jako „barową” grę czy archaizm z innej epoki – zaufaj mi na chwilę. A jeszcze lepiej: nie ufaj mnie, ale kilkudziesięciu osobom, które testowały ze mną Crokinole i niemal niezmiennie, po pierwotnym zafrasowaniu (logika gry nie od razu wchodzi w krew) sugerowały kolejne partie, a po kilku z nich googlowały dostępność stołów w Sieci.

Zaufaj głosowi ludu.

Twój jedyny pośladek

Każda z drużyn ma do wystrzelenia 12 dysków – po 6 na gracza w wariancie drużynowym, po 12 w grze 1 na 1. Pozostałe zasady Crokinole można podsumować w minutę i siadać do gry:

  • dyski są pstrykane z zewnętrznej linii – o szerokości 1/4 obwodu stołu
  • jeśli na stole nie ma dysków przeciwnika – nasz musi się znaleźć w środkowym polu, a przynajmniej dotykać jego linii
  • jeśli na stole widzimy dyski przeciwnika – nasz musi dotknąć przynajmniej jednego z nich, by zostać w grze
  • jeśli wykonamy ruch rykoszetem, a żaden z naszych dysków nie wejdzie do środka (gdy na stole nie ma dysków przeciwnika) albo nie dotknie dysku przeciwnika (jeśli takie są na stole), wszystkie rykoszetujące dyski lądują w tzw. rynnie i odpadają z gry
  • dyski zatrzymujące się na linii zewnętrznej są od razu usuwane z gry

Osobny oddech warto poświęcić na Zasadę Jednego PośladkaGracze w trakcie gry nie mogą ruszać się z miejsc, ani przesuwać krzeseł, taboretów czy foteli. Można jednak wychylić się z siedziska – na tyle daleko, by jeden pośladek nadal był w kontakcie z siedziskiem.

Na koniec partii, wszystkie pozostałe na stole dyski są podliczane, a różnica (wyższy wynik minus niższy wynik) jest dopisywana zwycięzcy. Od zewnątrz idąc, kolejne pola warte są 5, 10 i 15 punktów – dołek na środku wart jest 20 punktów. Crokinole nie bawi się w dywagacje i interpretacje – jeśli dysk leży na linii lub jej dotyka, przyznaje mu się mniejszą z dwóch wartości punktowych.

Pierwsza drużyna, która zdobędzie 100 punktów, bezsprzecznie wygrywa.

Jakieś pytania?

Stołowy bakcyl

Moja teoria tłumacząca fenomen Crokinole jest taka: gra siedzi w połowie drogi między curlingiem a bilardem, ale w przeciwieństwie do nich można ją ograć w domu lub zabrać pod pachą do pubu czy parku. I choć stoły nie są powszechnie dostępne – o czym później – a samo Crokinole nie jest nad Wisłą czy Wartą ani trochę popularne, to zebrane przeze mnie opinie i reakcje potwierdzają jedno: gra rządzi. I mówią to recenzenci, pasjonaci gier i osoby zupełnie niegrywające w nic poza niedzielnym sudoku w gazecie. Jedynie mojej matce Crokinole nie podeszło – a że jest wyjątkową kobietą, to potraktujmy ją jako wyjątek potwierdzający regułę.

Gra w Crokinole łączy ze sobą fizyczną zręczność – bo przecież jakoś te dyski trzeba dostarczać do celu, strategię – bo przecież nie wystarczy pstrykać byle gdzie i drużynową synchronizację półkul mózgowych – bo przecież nie jesteśmy w tej grze sami. I nawet jeśli dowolne dwa z tych wymiarów nie są naszą mocną stroną, to ten trzeci wystarczy, by zaangażować się w grę i podjąć walkę o poważne punkty.

Ogromnie istotnym aspektem gry jest jej namacalność – każda tura to fizyczny kontakt z dyskiem, układanie go w odpowiednim miejscu, opcjonalne stosowanie proszku Carrom (dla zmniejszenia tarcia i poprawy ruchu dysków), a w końcu pstryknięcie, wykonane jedną z wielu istniejących technik (lub tzw. techniką własną, którą bez wątpienia każdy próbuje znaleźć i przetestować w swoich pierwszych rozgrywkach). Imponujący stół z lakierowanego drewna to też element pogłębiający nasze doświadczenia z gry –  to nie jakaś tam kartonowa plansza czy giętka mata. Obcujemy tu z rzemieślniczym produktem, ręcznie wykonanym, do perfekcji wyszlifowanym i wypolerowanym tak, by naszym dyskom nic nie przeszkodziło w zdewastowaniu przeciwników.

Mr. Croki

Choć gra jest pomysłem starym jak świat – z połowy XIX w. – to jedynym sposobem na doświadczenie Crokinole jest zakup stołu. I tu pojawiają się schody – nie tylko dla Polaków, ale dla Europejczyków w ogóle.

Produkcja stołu wymaga precyzji, nie tylko w odtworzeniu jego wymiarów i symetrycznym umiejscowieniu słupków, ale też w lakierowaniu. Powierzchnia stołu i dysków musi nadawać się do idealnych ślizgów przez całą długość pola gry – nie ma mowy o nierównościach, zgrubieniach lakieru, odpryskach czy innych niespodziankach. Tafla stołu to element naszej strategii, jeśli nie spełnia wymogów, gra jest zwyczajnie niemożliwa.

 

Najwięcej producentów stołów znajdziemy za wielką wodą – w Kanadzie i USA, gdzie sport jest najpopularniejszy. W Europie to Węgrzy są największymi producentami, ale nasze opcje nie ograniczają się do produktów znad Balatonu. Od niedawna na rynku obecny jest nowy gracz – i to taki, z którym należy się liczyć. Mr. Croki.eu to holenderska firma oferująca pełen zestaw akcesoriów niezbędnych do gry w Crokinole. Dzięki uprzejmości jej właściciela mogłem pożyczyć mój pierwszy stół by poznać grę, zakochać się w niej, rozkochać w niej znajomych i rozgłosić dobrą nowinę wszędzie tam, gdzie dociera Games Fanatic.

Mogłem też docenić umiejętności i rzemiosło niezbędne, by stworzyć idealny stół do Crokinole. Równe warstwy lakieru, dokładnie wymierzone odstępy między słupkami, rynna wykończona czarną farbą i miękkie podbicie, dzięki któremu stół świetnie leży na każdej powierzchni. Dyski w kilku kolorach, perfekcyjnie podróżujące po stole (choć nie zawsze tam, gdzie nasze niewprawione palce planują), poręczna i zaskakująco wygodna w użytkowaniu torba (z kieszeniami na dyski, talk i pozostałe akcesoria), a do tego składane uchwyty montażowe, pozwalające na przechowywanie stołu na ścianie – zawsze gotowego na szybką partię. Stół do Crokinole to wymagające umiejętności przedsięwzięcie – zupełnie inne od znanych nam papierowo-kartonowych produkcji. Można bezpiecznie założyć, że naszym stołem od crokinole-europe.com cieszyć się będą jeszcze kolejne pokolenia – o ile się nim podzielimy, rzecz jasna!

Moc pająka

Jednym z półoficjalnych sposobów na pstrykanie dysków jest tzw. pająk. Palec wskazujący i serdeczny zapewniają „stabilizację”, a palec środkowy dokonuje samego uderzenia lub pchnięcia. Bo dyski bardziej się tu pcha, niż pstryka – palec przed pchnięciem powinien (według profesjonalistów) dotykać dysku, raczej niż w niego uderzać. Ale metod jest wiele – tyle, ile palców. Koleżanka z pracy opatentowała autorską metodę pstrykania dwoma palcami na raz, bo tak było jej wygodniej i efektywniej działać… w tipsach.

I tu właśnie – na pograniczu tipsów, pająków i pstryknięć o różnym stopniu udolności – leży fenomen Crokinole.

To gra, która dzięki prostym zasadom i wpisanemu w nie duchowi sportowej rywalizacji pozwala graczom odkrywać się na różne sposoby. Tu niemal każdy gracz siada do stołu z dziesiątkami pomysłów odnośnie tego, jak pstrykać, którym palcem celować, gdzie podeprzeć nadgarstek, od czego odbijać dyski i jaką obrać strategię, by wygrać. I gdy przy stole spotka się czterech takich graczy, z różnymi technikami, innymi koncepcjami i różnymi poziomami gibkości palców i dłoni – wtedy dzieje się czysta, sportowa magia.

Można podnieść argument, że Crokinole jest bardziej sportem, niż grą planszową, ale ranking BGG zdaje się mieć odmienne zdanie: 51. miejsce w ogólnej klasyfikacji i 6. w kategorii Rodzinne plasują grę w panteonie naszego hobby. Mechanizmy zawarte w Crokinole obecne są w wielu współczesnych, obudowanych dodatkowymi warstwami grach, jak Palec BożyCatacombsFlick’em Up czy PitchCar. Świat graczy lubi pstrykać i lubi manipulowanie ciekawymi, fizycznymi przedmiotami – od kości, przez figurki, aż po dyski. Crokinole to ojciec i matka wszystkich pstrykanych gier i zasłużenie dzierży lokatę o 400 miejsc wyższą niż jakakolwiek kolejna flicking game. Ponadczasowa elegancja zasad i rzemieślnicza praca wykonana przy produkcji stołu to gwarancje satysfakcji, jakiej próżno szukać w kartonowych i neoprenowych wariacjach na temat.

Bro, do you even Crokinole?

To, czym Crokinole różni się od wielu znanych mi gier, to dziwny fenomen wzajemnego, spontanicznego uznania, jakim gracze obdarzają się w trakcie gry. Zupełnie tak, jakby nie chodziło tylko wygraną, ale też o grę pełną finezji, kreatywności i widowiskowych zagrań.

Wirtuozerskie strzały – często przypadkowo wirtuozerskie – są uniwersalnie nagradzane okrzykami podziwu. Przestrzelenie dysku przez tzw. Hogan’s Alley (czyli dwie pary słupków w linii), fuksiarskie trafienia z rykoszetu czy w końcu 20-tki trafiane bezpośrednio z linii niemal zawsze spotykają się z małymi owacjami wokół stołu. Crokinole wpisuje się w nurt tzw. spectator sport, czyli gier, które przyjemnie jest po prostu oglądać z boku – dużo się tu dzieje, akcje są dynamiczne, a sytuacja na stole może za sprawą jednego dysku zmienić się niemal całkowicie. Nie dziwi więc, że w Crokinole dobrze się gra – każdy kolejny ruch może być TYM RUCHEM, który poruszy wszystkich i który zaimponuje na równi kobietom, mężczyznom i dzieciom. I dla tych momentów krótkiej, widowiskowej chwały warto w Crokinole grać. I warto się go uczyć, by stawać się jeszcze lepszym.

Oprócz wariantu 2 vs 2, grać można 1 na 1 – co znacząco zmienia taktykę na stole, bo partner nie wspomoże nas strzałem czy dobitką z przeciwległej strony. Stół staje się dużo większy i zupełnie inaczej planuje się ruchy po nim. Istnieje też wariant trzyosobowy, gdzie jeden gracz z 12 dyskami staje naprzeciw dwóch z 6 dyskami, grającymi w jednej drużynie – ale przez to, że 1/4 stołu jest „niezaopiekowana” gra wydaje się mało zbalansowana.

Niestety, nie da się w Crokinole grać solo – można za to ćwiczyć precyzję i powtarzalność strzałów. Istnieją kanały na YouTube uczące młodych adeptów kolejnych zagrań i w tej postaci gra również może być wyzwaniem, ale już bardziej w wymiarze treningowym. Jej esencją jest jednak rywalizacja – i gorąco zachęcam przeżyć lub choćby zobaczyć jeden mecz, by docenić dyskretną elegancję ruchów i niedyskretne emocje im towarzyszące.

Początek wielkiej przygody

Choć stoły do gry nie są dostępne w Polsce, to można je bez problemu zamówić na crokinole-europe.com – z darmową dostawą do krajów UE, pełnym zestawem akcesoriów i z gwarancją satysfakcji w postaci możliwości zwrotu do 90 dni od zakupu. Jestem jednak pewien, że nikt, kto zainteresuje się grą, nie zawiedzie się nią – i z tej możliwości nie skorzysta.

Standardowo stół dociera do odbiorcy z praktycznym i pakownym pokrowcem. Dzięki uchwytowi na ramię przenoszenie Crokinole do wyczekujących znajomych jest proste i wygodne. Cztery zapinane na suwak kieszenie pomieszczą wszystko – od dysków, przez proszek Carrom, aż po instrukcję (zasady Crokinole mieszczą się na jednej kartce A4… pisane dużym fontem) i kartki do zapisywania wyników.

Riks Fontein, właściciel firmy, osobiście dba o wszystkie zamówienia i o to, by bezpiecznie zapakowane dotarły do wyczekującego odbiorcy. Przy okazji jest skarbnicą wiedzy o grze i w razie potrzeby wspomaga graczy – w tym i mnie – w poznawaniu fascynującej gry, jaką jest Crokinole. W planach są już stoły w alternatywnych kolorystykach, nowe modele i systematyczne poszerzanie oferty o rzemieślnicze cuda ze świata Crokinole – warto mieć oczy szeroko otwarte, jeśli już złapie się crokinolowego bakcyla.

Obecnie w sklepie ceny stołów obniżone są o 20%.  Oferta ograniczona czasowo – łapcie, póki czas! Promocja kończy się 14 sierpnia 2023 r.

Jak w wielu innych przypadkach, na trop gry naprowadziła mnie recenzja Shut Up & Sit Down. I chociaż początki były trudne – palce nie od razu złapały, o co mi chodzi – to moja przygoda z Crokinole od początku była silnie emocjonalna. To doświadczenie na pograniczu sportu i gry planszowej, z niskim progiem wejścia pod względem zasad, ale długą i przyjemną drogą do skuteczności i perfekcji. Opanowywanie nowych ruchów, doskonalenie pracy z dyskami i nauka strategii w meczach drużynowych i indywidualnych to wymagający proces, ale każde odkrycie i każdy kolejny stopień wtajemniczenia dostarczają ogromnej, ogromnej satysfakcji.

Życzę Wam tej satysfakcji jak najwięcej – oczywiście w nieodłącznym towarzystwie braw i okrzyków Waszych oponentów!

Gra dla 2-4 graczy w wieku od 8 lat
Potrzeba ok. 30 minut na pełną rozgrywkę

 

Zalety:
+ reguły do opanowania w minutę przed rozpoczęciem gry
+ dająca wiele radości droga do odkryć, nauki i poprawiania techniki
+ sportowe emocje w
+ wysokiej jakości, rzemieślniczo wykonany stół, który będzie nam służyć przez długie lata

 

Wady:
– brak prawdziwego trybu solo, wariant dla 3 graczy jest mało optymalny
– wymaga stołu z dostępem z 2 lub 4 stron
– stół nie mieści się w żadnym konwencjonalnym plecaku na gry ;)



Dziękujemy firmie Crokinole Europe za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (2/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (10/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra praktycznie bez wad, genialna i to nie tylko w swojej kategorii. Ma ogromną szansę spodobać się nawet ludziom, którzy dotąd omijali ten typ gier szerokim łukiem.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Avatar

    Potwierdzam wszystko co tu napisano – mam od 3 lat zestaw do gry, zabawa niesamowicie wciągająca – każdy z znajomych który u mnie zagrał jest zachwycony. Crokinole maja to coś, co wciąga i nie pozwala przestać, polecam zobaczyć na „youtubie” jest sporo relacji zza oceanu pokazujących zawodowe rozgrywki.

    • Piotr Wojtasiak
      Piotr Wojtasiak

      Tak, po kilku trafionych strzałach, jak ręka staje się pewniejsza, niemal każdy czuje klimat i wciąga się w rywalizację. Popularyzujmy pstrykanie, niech stanie się sportem narodowym!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings