Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry przygodowe | Betrayal at House on the Hill – planszówkowy QTE

Betrayal at House on the Hill – planszówkowy QTE [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Graliście kiedyś gry z mechaniką Quick Time Events (Heavy Rain, Detroit: Become Human, Until Dawn)? Niby grasz, a jakbyś oglądał film. Nacisk na fabułę jest tu wyraźny, ale kosztem rozwiązań mechanicznych. Tak się właśnie czułem rozgrywając kolejne partie w Betrayal at House on the Hill, dystrybuowane w Polsce przez wydawnictwo Rebel.

To co napisałem na wstępie to nie jest zarzut, tylko stwierdzenie faktu. Mechanik w tej grze jest naprawdę mało. Jest kilka podstawowych akcji zaczerpniętych z innych przygodówek (ruch, wymiana, odkrywanie pomieszczeń, walka) i tyle. Twórcy gry zdecydowanie postawili na fabułę.. A w zasadzie fabuły, bo jest tu 5 scenariuszy i każdy może rozwinąć się i zakończyć na kilka sposobów. Czyli gra przygodowa z wieloma rozgałęzieniami fabularnymi i zakończeniami historii. Pomysł zacny (stąd zaciekawił mnie z miejsca), ale też niełatwy do zrealizowania. Jak więc autorzy i wydawca sobie z tym poradzili?

O zasadach

W Betrayal możemy zagrać sobie w od 3 do 6 osób. Czas rozgrywki zależny jest nieco od liczby graczy przy stole, a nieco od losu (zależy kiedy przejdziemy do fazy nawiedzenia), ale nam partie zajęły od półtorej (3 os) do dwóch godzin i piętnastu (6 os.) minut, co daje średnio 25-30 min na gracza.

Przygotowanie rozgrywki polega na wybraniu scenariusza (jest ich łącznie 5), ułożeniu kafelków startowych i ustawieniu wszystkich figurek graczy w holu głównym. Teraz każdy z grających – kolejno, zaczynając od pierwszego – wykonuje akcje do momentu spasowanie lub odkrycia nowego pomieszczenia. W ramach akcji poruszamy się, dokonujemy wymiany przedmiotów, wykorzystujemy akcje specjalne lub – co jest clue tego etapu gry – odkrywamy nowe pomieszczenia. Odkrywanie nowego pomieszczenia to dobrnie kafelka i dołożenie go do kafelka, na którym stoimy w taki sposób, żeby pasował drzwiami. Odkryte pomieszczenie informuje nas czy i z której talii dobieramy kartę (wydarzeń, przedmiotów czy omenu).

Co do sposobu działania wydarzeń i przedmiotów, dla osób grywających w przygodówki zaskoczeń nie będzie. Szerszego omówienia wymaga talia omenów. Omeny to w zasadzie też przedmioty (mocniejsze niż zwykłe), nad którymi ciąży jednak klątwa. Za każdym razem gdy dociągamy przedmiot z talii omenu musimy też wykonać test, rzucając tyloma kośćmi ile kart omenu jest już w grze (na kościach są wynik od 0 do 2). Jeżeli suma wyników na kościach jest równa lub wyższa niż 5, przechodzimy do fazy nawiedzenia.

W tym momencie następuje zwrot fabularny i rozgrywka przyspiesza. Gracze dzielą się rolami, określone zostają warunki zwycięstwa, dostępna staje się akcja walki, a bohaterowie mogą zginąć. To, jak się fabuła dalej potoczy zależne jest od tego, która karta omenu zainicjowała fazę nawiedzenia. Możliwe są tu 3 scenariusze. Najczęstszy – jeden gracz zostaje zdrajcą i gra przeciwko pozostałym, rzadsze – gracze kontynuują rozgrywkę kooperacyjnie lub następuje rywalizacja każdy przeciwko każdemu. W tym najczęstszym – jeden vs wszyscy  – zdrajca otrzymuje księgę zdrady, a pozostali gracze księgę przetrwania. Księgi te określają warunki  zwycięstwa każdej ze stron, a także specjalne zasady i potwory obowiązujące w danym scenariuszu (w rozgrywce kooperacyjnej wszyscy gracze używają księgi przetrwania, a rywalizacyjnym – księgi zdrady). Wypełnienie warunku zwycięstwa przez którąkolwiek ze stron kończy rozgrywkę.

O wrażeniach

W podsumowaniu skupię się na trzech aspektach gry – mechanice, fabule, wykonaniu – bowiem to one wydają mi się kluczowe dla jej całkowitego odbioru.

Mechanicznie gra jest prosta. Nie zaskoczy żadnymi oryginalnymi pomysłami czy rozwiązaniami. Łatwo się tej gry nauczyć z instrukcji, łatwo też przekazać tę wiedzę nowym, mało doświadczonym graczom. Nie ma tu wielu wyjątków, nie ma dodatkowej księgi zasad uściślającej poszczególne pojęcia, tak popularnej w innych przygodówkach (np. od FFG). Nie jest to wszystko potrzebne, bo mechanika jest stworzona tak, żeby nie przeszkadzać fabule.

Bo to właśnie fabuła ma być osią i najmocniejszą stroną gry. I z pewnością jest. Na zauważenie i pochwałę z mojej strony zasługuje z pewnością fakt, że gra nie korzysta z elektroniki, której jestem przeciwnikiem w grach planszowych. Brawa należą się też za stworzenie w grze tak wielu rozgałęzień fabularnych i nawet patrząc na to, że we wszystkich scenariuszach, które grałem zadanie graczy sprowadzało się do jakiejś odmiany pick up and deliver, a zadanie zdrajcy do kill’em all, to dzięki stworzonej otoczce różnice między ucieczką przed psychopatycznym mordercą, a próbą zdjęcia starożytnej klątwy dało się odczuć.

Moją uwagę zwrócił fakt, że w scenariuszach, które grałem, zadanie zdrajcy okazywało się wiele trudniejsze do wypełnienia niż zadanie drużyny, ale jestem po zbyt małej liczbie rozgrywek, żebym mógł autorytatywnie wypowiedzieć się na temat balansu.

O wykonaniu gry nie zwykłem ostatnimi czasy pisać. Zazwyczaj stoi ono na dobrym, solidnym poziomie, czyli nic nad czym należałoby się rozwodzić. Wato natomiast kilka słów napisać, kiedy wykonanie od tego standardowego, solidnego poziomu odbiega in plus bądź in minus. W tym przypadku tak jest, niestety w tę negatywną stronę. O ile wykonanie plastikowych figurek stoi na niezłym poziomie, to już nie mogę tego samego napisać o wykonaniu kafelków. Są one cienkie, chłonne jak gąbka, przez co łatwo ulegają deformacji. Nietrafionym i bardzo niepraktycznym mało rozwiązaniem jest też sposób oznaczenia punktów statystyk. Kursorki zaczepione o kartę postaci nie dość że słabo chodzą to jeszcze narażają planszetki na uszkodzenia.

Podsumowanie

Mimo pewnych narzekań uważam, że Betrayal at House on the Hill jest grą wartą zainteresowania. Przede wszystkim ze względu na oryginalną, stawiającą na fabułę rozgrywkę, przy jednoczesnej prostocie zasad, pozwalających wdrożyć nowych, niedoświadczonych graczy. Największym minusem jest dla mnie słabe wykonanie przy jednocześnie dość wysokie cenie tytułu (pow. 200 zł), ale jakby na nie przymknąć oko i podejść do gry z nastawieniem na aspekt fabularny i świadomością prostej i mało oryginalnej mechaniki, to powinno się wyjść z partii zadowolonym.

Plusy:

  • łatwa do nauczenia,
  • wiele ścieżek fabularnych,
  • w dalszym ciągu da się stworzyć wielowątkową przygodówkę bez apki ;)

Minusy:

  • słabe wykonanie kafelków,
  • sposób oznaczania statystyk,
  • mechanicznie dość uboga.
Pingwin

Pingwin: Ja właśnie tego szukam w grach przygodowych – prostej mechaniki (BARDZO prostej mechaniki), która w najmniejszym stopniu nie przesłoni mi aspektu fabularnego. Minimalny próg wejścia i maksymalnie duży fun z przygody z dużym naciskiem na eksplorację uniwersum. Przy czym nie interesuje mnie odkrywanie terenu w postaci zbierania n-tego żetonu i naparzanki z n-tym potworem, który jest niczym innym jak statystyką siły i przetrwania. Eksploracja ta powinna nieść ze sobą niepewność i oczekiwanie, powinna zaskakiwać. To wszystko znalazłam w 5-osobowej partii, którą zaoferował nam Ginet na jednym z naszych redakcyjnych spotkań. Zatem potwierdzam jego słowa – jeśli tego właśnie szukasz w grze – z miejsca zakochasz się w Betrayal at House on the Hill.



Grę Betrayal at House on the Hill kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Rebel za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (4/10):

Ogólna ocena (6,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings