Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Castle Panic – czy przeżyjecie atak potworów?

Castle Panic – czy przeżyjecie atak potworów? [Współpraca reklamowa z Pegasus Spiele] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

castle_panic_box

Castle Panic, którego autorem  jest Justin De Witt, nie jest pozycją nową. Pierwsze wydanie ujrzało światło dzienne w 2009 roku. W tym roku na targach w Essen Pegasus Spiele zaprezentowało wydanie niemieckie tej gry.

Überlebt ihr gemeinsam den Ansturm der Monster? 

Czy przeżyjecie razem atak Potworów?

Zasady

W swojej turze gracz wykonuje po kolei 6 akcji:

  1. Dociąga karty na rękę (do 4/5/6 kart zależnie od liczby graczy)
  2. Opcjonalnie wymienia kartę z talią – odrzuca jedną kartę z ręki i dociąga kolejną
  3. Opcjonalnie wymienia kartę (przy 6 graczach 2 karty) z innym graczem – za obopólną zgodą
  4. Zagrywa dowolną ilość kart i wykonuje ich efekt – zazwyczaj zadaje rany potworom. Większość kart wskazuje obszar, w który można celować. Obszar ten jest określany przez kolor (niebieski, czerwony, zielony) oraz krąg (łucznik strzela w najbardziej zewnętrzny krąg, jeździec w środkowy, a szermierz broni najbardziej wewnętrznego kręgu). Zdarzają się też karty-jokery pozwalające uderzać w cały krąg (bez względu na kolor) lub w cały obszar danego koloru (bez względu na to, który to krąg). Poza jedną, specjalną kartą nie ma możliwości zabicia potwora, który wdarł się już do zamku. Jedna karta zadaje jedną ranę – czasem to wystarczy (Gobliny mają tylko jedno życie), a czasem trzeba takich kart użyć trzy (Ork ma żywotność 2, a Troll 3). Oczywiście nie muszą one być zagrane podczas jednej tury. To cały urok tej gry – dogadać się tak, żeby wspólnie ubić potwora. Szczególnym rodzajem kart są cegła i zaprawa – żeby dały efekt, trzeba je zagrać jednocześnie, a efekt ten to postawienie na nowo zburzonego muru.  Jest też kilka kart specjalnych, oznaczonych kolorem fioletowym, które np. pozwalają odzyskać dowolną kartę ze stosu kart odrzuconych, zabić lub opóźnić dowolnego potwora, umocnić mury etc.
  5. Porusza potworami – każdy z nich porusza się o jeden krąg w kierunku zamku. Stojąc w wewnętrznym kręgu, usiłuje wejść do twierdzy. Jeśli napotyka na swojej drodze mur lub wieżę, unicestwia ją, tracąc przy tym jeden punkt życia. Będąc wewnątrz zamku, porusza się na sąsiednie pole zgodnie z ruchem wskazówek zegara, unicestwiając przy okazji kolejne wieże (i tracąc przy tej okazji kolejne życia). Kiedy ostatnia wieża padnie, wszyscy gracze przegrywają!
  6. Dociąga dwa nowe żetony potworów i umieszcza je w lesie, czyli poza pierwszym, najbardziej zewnętrznym kręgiem. Będzie je można zabijać dopiero od następnej tury, kiedy podejdą krok do przodu. Losowane z woreczka żetony nie zawsze przedstawiają potwory, niektóre powodują po prostu jakiś efekt np. przesunięcie potworów, odrzucenie określonej karty z ręki, dociąg kolejnych czterech potworów…

Gra toczy się do momentu, gdy wszystkie żetony potworów zostaną rozpatrzone, a potwory na planszy zabite. Jeśli została nam choć jedna wieża, możemy rozpatrywać zwycięstwo: w przypadku gry w pełni kooperacyjnej zwyciężają wszyscy, w przypadku gry semikooperacyjnej zwycięzcą jest osoba, która zdobyła najwięcej punktów za zabite potwory. Jak się zdobywa te punkty? Gdy gracz ubije potwora (czyli zada mu ostatnią ranę), zabiera jego żeton jako trofeum. Zwykle jest on wart tyle, ile żywotność potworów (1-3 pkt.) – wyjątkiem są cztery specjalne potwory warte po 4 punkty każdy. I to wszystko. Jeśli potwory zburzą nasze wszystkie wieże, przegrywają oczywiście wszyscy.

Overlord

Jest to wariant gry polegający na tym, że jeden z graczy dowodzi potworami, podczas gdy pozostali bronią zamku. Różnica polega na tym, że w turze gracza wykonuje się kroki 1-4, zaś po niej następuje tura potworów – Overlord porusza potworami wg standardowych reguł oraz dociąga na rękę do trzech żetonów. Teraz może zagrać jeden żeton potwora i umieścić go w dowolnym miejscu lasu lub zagrać dwa żetony, ale wtedy, jeśli któryś z nich jest potworem, musi zdać się na los. Zasady zwycięstwa pozostają bez zmian, tj. gdy padną wszystkie wieże, zwycięża gracz dowodzący potworami, w przeciwnym przypadku – pozostali gracze.

Wrażenia

Jest to gra, która postanowiła mnie nauczyć pokory. Po dwóch pierwszych partiach chciałam ją ograć jak najszybciej, żeby jeszcze zdążyć na MatHandel. Zderzyłam się ze ścianą sprzeciwu w postaci głosów moich dzieci. Sprzeciwu, jeśli chodzi o oddanie gry…

Przede wszystkim, czego nie należy robić w Castle Panic, to grać w otwarte karty. Ponieważ jest to gra kooperacyjna, to trzymanie ich w tajemnicy nie jest wymagane, ale… kiedy karty leżą odkryte przed każdym, to zwyczajnie robi się mało ciekawie, każdy każdemu zapuszcza żurawia szukając potrzebnych kart, a na dodatek istnieje realne i bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że znajdzie się lider, który będzie wszystkimi chciał rządzić, opracuje plan obrony zamku, powie kto z kim ma wymieniać karty i reszcie nie pozostanie nic innego, jak potulnie się zgodzić. Bo w praktyce innego planu nie ma – po prostu trzeba jak najbardziej efektywnie ubijać potwory.

Ciekawie robi się dopiero wtedy, gdy nie znamy wzajemnie swoich kart. Każdy kombinuje po swojemu, a nawet handel jest wtedy przyjemniejszy, bo zawiązują się dialogi – kto ma czerwonego strzelca? A Tobie się przyda zielony jeździec, bo ja tego trolla nie dam rady w całości ubić, dać Ci go? A co mi dasz w zamian? 

Trudno nie wspomnieć przy tym o trybie semikooperacyjnym. Idea jest prosta: jeśli przegrywamy, to wszyscy, jeśli wygrywamy, to tylko jeden z nas jest zwycięzcą. I niestety tu jest pies pogrzebany, bo bez współpracy wszystkich graczy nie da się wygrać tej gry (przynajmniej w tych mniejszych zespołach – dwie, trzy osoby). Potwory podchodzą pod zamek po każdej turze i jeśli ktoś się wyłamie, to zwyczajnie brakuje czasu. A kiedy ktoś w ewidentny sposób odstaje od grupy w kolekcjonowaniu trofeów, to przestaje mu zależeć na zwycięstwie i rodzi się pokusa sabotażu. Drugim aspektem tego wariantu gry jest trudność w określeniu, do jakiej granicy nie-kooperacji mogę się posunąć. Jeśli każdy będzie ciągnął w swoją stronę – gra kończy się w minutę osiem. Jeśli będziemy kooperować w pełni, zwycięstwo będzie dziełem przypadku.

Kolejny tryb, który oferuje ta gra – Overlord, kiedy jeden z graczy wciela się w potwory a pozostali bronią zamku –jest całkiem ciekawy. Choć można by sądzić, że władca potworów nie ma zbyt wielu decyzji, to jednak praktyka pokazuje, że nieźle może dać w kość graczom. Zwłaszcza w układzie 1-1 obrona zamku jest prawdziwym wyzwaniem.

Jednak w większości przypadków gra nie należy do trudnych, więc modyfikacje „less panic” (zmniejszenie liczby potworów; zabijanie potworów na terenie zamku zagrywając bohatera odpowiedniego koloru; zagranie łucznika, jeźdźca oraz szermierza tego samego koloru zabija potwora na tym kolorystycznym obszarze) jakoś nie rzucają mnie na kolana, ale „more panic” jest już jak najbardziej na miejscu. Możemy wystartować bez murów. Możemy wybrać sobie własną wieżę i jeśli zostanie ona zburzona… zostajemy wyeliminowani. Możemy usuwać niektóre karty z gry. Tak czy owak tych modyfikacji jest sporo, a ponieważ trudność gry zależy w pewnym stopniu od liczby graczy (im mniej tym trudniej), każdy może dobrać odpowiedni wariant do swoich preferencji.

Gra jest dla 1-6 osób i jeśli chodzi o skalowalność, nie jest źle. Najmniej podoba mi się wariant solo – trudno mówić o grze towarzyskiej bez towarzyszy… ale to moje subiektywne odczucie. Po prostu nie lubię grać w pojedynkę. Im więcej graczy, tym łatwiej, bo jest możliwość wymiany kart na takie, jakie nam pasują (a nie tylko w ciemno, z talią). Najciekawszy moim zdaniem jest tryb Overlord – choć tu też prawdopodobnie dochodzi do głosu moje nieumiłowanie gier kooperacyjnych.

A na koniec ciekawostka – reimplementacją tej gry jest Munchkin Panic wydany w 2014 roku przez Hobby World, Pegasus Spiele i Fireside Games, a zapowiadany również u nas przez Black Monk.

Podsumowanie

Plusy:
+ ładne wydanie, dobrze napisana instrukcja
+ dość ciekawa jak na kooperację – można przeciwdziałać wyłonieniu lidera poprzez ukrycie kart
+ 3 tryby gry i wiele wariantów modyfikujących poziom trudności
+ niezła skalowalność, jeśli chodzi o frajdę z zabawy (choć im mniej graczy, tym trudniej)
+ fajny tryb Overlord, w którym obrona zamku przy niewielkiej liczbie graczy to prawdziwe wyzwanie
+ dobrze zilustrowane karty, da się grać bez znajomości języka
+ woreczek na „potworne” żetony
+ odczuwalny klimat

Minusy:
– spora losowość
– nie ma wielu dróg do zwycięstwa – raczej nie jest to gra na kombinowanie
– kilku efektów trzeba się nauczyć na pamięć (trzy żetony specjalne potworów – nijak dodatkowy efekt nie kojarzy się z ilustracją)
– zielony i czerwony kolor dobrany fatalnie – praktycznie nierozpoznawalny przez daltonistę – bez nauczenia się słów „rot” i „grün” nie da rady.

Zdecydowanie nie jest to pozycja dla geeków. Omijajcie ją szerokim łukiem. Mało kombinowania i jedna droga do zwycięstwa. Za to jako pozycja familijna, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, jest super. Jest mi naprawdę trudno ocenić tę grę bez kategoryzowania, ale jako pozycja familijna w pełni zasługuje na siódemkę: dobry, solidny produkt.

 



Dziękujemy firmie Pegasus Spiele za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings