Hotel Samoa – Suite Life [Współpraca reklamowa z Axel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Ilu z nas w tej przedwiosennej plusze nie marzy o wyjeździe do ciepłych krajów, do luksusowego hotelu, do pięknych krajobrazów i ciepłego morza? No ja nie, ale wielu zapewne tak :) Gra „Hotel Samoa” przenosi nas na tę piękną tytułową wyspę, ale nie w roli turystów, lecz właścicieli hotelików konkurujących o miano popularnych miejsc wypoczynku i przede wszystkim miejsc, w których skutecznie opróżnia się kieszenie tych, co na pytanie początkowe odpowiedzieli odwrotnie niż ja.

Gra jest stricte ekonomiczna…

…i wygrywa ten z domorosłych Hiltonów, który na koniec gry będzie mógł się pochwalić największą gotówką. Gotówka pochodzi z portfeli turystów i, aby wygrać, musi płynąć ku nam wartkim strumieniem. Doświadczyłam tego boleśnie ani razu nie wygrywając konkurencji. A jednak mi się podobało!

Cel jest więc jasny, środki do niego prowadzące proste: początkowy hotelik dobrze by było trochę rozbudować, unowocześnić, ale bez przesady z wydatkami, aby zdążyły się zwrócić, najlepiej z dużą z nawiązką. Następnie ustalić przystępne ceny, aby zachęcić turystów do kwaterunku właśnie w naszym przybytku, a potem… pozbyć się ich jak najszybciej, aby zwolnić pokoje pod nowych właścicieli pękatych portfeli. A jak się pozbyć? Obniżając poziom usług – obsługa sama wypoczywać też musi, a na urlop może przecież pójść cała na raz ;)

Początkowy kurort - jeszcze niewypasiony - jednego z graczy: hotel i karty ofert

Tak więc gra przypomina nieco symulacje typu „zbuduj własny kurort”…

… bądź „bądź Rockefellerem kolei!”.

Osnowa fabularna tej typowo lekkiej, rodzinnej gry jest też całkiem zatem sympatyczna i nieźle przenosi się na mechanikę. Rozgrywka toczy się przez 12 rund (miesięcy?). W każdej z nich na wyspę przylatują turyści jednej z czterech narodowości (Niemcy, Japończycy, Norwegowie, Brytyjczycy). Reszta świata nie wie widocznie, gdzie leży Samoa. Na początku każdej rundy poznajemy dostępne udogodnienia, w które możemy zainwestować. Może to być dodatkowy pokój (a zaczynamy z sześcioma), przemiana pokoju w apartament, lub budowa basenu, żeby turyści mieli do czego sikać. Poznajemy też profil grupy, która nawiedza wyspę. Mogą wśród nich być bogacze płacący słone napiwki, pływacy zostawiający dodatkowy szmalik jeśli damy im możliwość realizacji swego hobby, zakochani łączący się w pary na potęgę nawet międzynarodowo, a nawet gwiazdy filmowe, za których sąsiedztwo inni turyści są gotowi zapłacić podwójnie! Turystów zwykłych  turystów jest najmniej i stanowią zazwyczaj niechciany margines, który często prosto z lotniska wraca do kraju heh. Marketing is brutal.

Co rundę losujemy kartę określającą ile tego tłumu zjedzie na wyspę (ilość zależy od liczby graczy)

Apartament, basen, dodatkowy pokój - tylko tyle i aż tyle!

Wiedząc już co jest do zdobycia w danej rundzie gracze wykładają zakryte karty ofert. Na karcie widnieją dwie wartości, jedna określa, ile jesteśmy gotowi zapłacić za udogodnienie, druga to opłata za pokój, jaką oferujemy w naszym hotelu. Teraz równocześnie odkrywamy karty i przystępujemy do wyścigu o kasę.

Wpierw gracz, który postawił najwięcej na rozbudowę może za zadeklarowaną sumę wybrać jedno z udogodnień. Następnie kolejni gracze z coraz mniejszymi ofertami mogą to uczynić, dopóki jest co budować. Gracz nie ma obowiązku inwestowania, tak więc nawet z niską ofertą możemy się czegoś doczekać. Podobnie jest z drugim elementem – przyciąganiem turystów. Lecz tu kwaterunek rozpoczyna gracz z najniższą ofertą. Wiadomo, ludzie pchają się tam, gdzie najtaniej. Gracz kwateruje tylu turystów, ile chce i ilu może. Generalnie na wyspę przyjeżdżają sami single i trzeba ich rozlokowywać w pokojach pojedynczo. Wyjątkiem są zakochani. Ponownie, w kolejności narastających ofert gracze mogą dokonać kwaterunku.

Japońsko-brytyjska para zakochanych, pływak w apartamencie i "zwykły" turysta, który też załapał się na pokój, hip hip! Reszta pokojów w pogotowiu

Białe żetony na białym tle prezentują sie doskonale! Turyści: gwiazda, bogacz, pływacy, zakochany i "zwykły', który mógłby mieć choćby symboliczną oprawę graficzną

 

I Tu następuje clue całej idei gry:

Wartości na kartach są albo obie wysokie, albo obie niskie. Tak więc, trudno w jednej rundzie zarówno załapać się na dobre udogodnienie jak i na tłum spoconych turystów. Po drugie, jeśli kartę do czegokowiek wykorzystamy to ją tracimy. Po trzecie, nie sztuką jest zwabić wielu turystów niską ceną, sztuką jest zwabić najlepszych i za opłacalną cenę. A jak to zrobić, by równoczesnie zapewnić sobie dostęp do turystów (niską ceną) i zarobić (wyższą) to właśnie największa zabawa.

Hotel Samoa to naprawdę sympatyczna gierka,…

Fajne walizki, symbole rund. Drobna niedogodność: flagi brytyjska i norweska mogą się na pierwszy rzut oka mylić.

… w której trzeba odgadnąć zamysły przeciwników, aby zrealizować swoje pięciogwiazdkowe zapędy. Zarządzanie kartami, pokojami, wyczucie, kiedy odpuścić, którą kartę oszczędzić i kiedy wysłać obsługę na urlop, aby przewietrzyć pokoje i zyskać miejsca pod nowych rezydentów… Ogólnie zasady licytacji ładnie się wpasowują w tematykę, za wyjątkiem dość istotnego faktu, że turyści płacą jednorazowo za cały pobyt bez względu na jego długość (a zostają do rundy, w której przybywa kolejna grupa turystów z tego samego kraju). Tak więc, w interesie właścicieli jest zameldowanie delikwenta i jak najszybsze jego wypędzenie, aby zwolnić tak cenne miejsce.

Oczywiście, są też wady. Jak nie ma, jak są.

To są pieniądze. Wszystkie. A przypomnę, że gra jest na 6 graczy...

Pierwsza to pieniądze. Monet jest niewiele i szybko, nawet w grze na trzech, brakuje mniejszych nominałów, zaczyna się wymienianie, rozmienianie, szukanie itp. Zlewające się kolory i wielkości niektórych monet nie pomagają. Poza tym, nasz stan finansów jest ponoć tajny, ale jak to zrobić, skoro nie ma żadnych zasłonek, a monety są dwustronne? <myśli> Druga wada – bardziej abstrakcyjna – trudno, nawet po kilku grach, rozgryźć, co tak naprawdę decyduje o wygranej. Zwycięzca zazwyczaj jest zaskoczony faktem bycia zwycięzcą i nie potrafi wskazać momentu przełomowego, a konkurenci jakichś konkretnych błędów. Trudno więc mówić o jakiejś strategii, dalekosiężnym planowaniu, czy chociażby prostym wyciągnięciu wniosków na przyszłą grę. Ale być może tak właśnie wygląda przemysł turystyczny? Nie wiem…

Stare dobre podsumowanie

No i wreszcie rozgrywka w pełnej krasie!

Nie oszukujmy się, po Hotel Samoa geek raczej sięgać nie będzie, chyba, że przyjedzie akurat niegrająca rodzinka i to nie po ostatnich feriach spędzonych w Egipcie… Dla rodzin, dla relaksu, z braku laku i dla dobrej zabawy – Hotel Samoa jest idealną propozycją. Propozycją dla 3-6 graczy, gdzie im więcej tym niby weselej. Jeśli jednak chcemy mieć możliwość choćby namiastki świadomego planowania – wskazana jest mniejsza liczba przeciwników. W moim odczuciu liczba graczy nie powinna przekraczać sztuk 4. Losowość jest bowiem głównie generowana przez decyzje współgraczy, choć obserwacja iloma miejscami i jakimi udogodnieniami dysponują znacznie ułatwia sprawę w każdej obsadzie.

Zaskoczyła mnie doza frajdy, jaką zabawa w hotel mi dała. Zaskoczyło mnie piękne wykonanie i mimo wszystko decyzyjność „tu i teraz”, gdzie trzeba pomyśleć sensownie nad wykorzystaniem pokojów, nad opłacalnością inwestycji i w końcu nad realną ceną za to wszystko. Dla domorosłych (czyli ostrożnych, powściągliwych i kredo papierowych) biznesmenów  – w sam raz :) A to między innymi ja!

Dla programu Gejms Fanatik z pokładu prywatnego helikoptera mówiła Paris Hilton…

Konkurs nie-smsowy: z jakimi dwoma imionami powinna się skojarzyć ta recenzja? Ewentualnie, z trzema… No, czterema też może być. Pięcioma?

PLUSY:

– zaskakująco przyjemne wykonanie

– na 3-4 osoby lekka, a jaka ciekawa

MINUSY:

– na 5-6 graczy zbyt chaotyczna

– cała ta sprawa z tajnie jawnymi niewystarczającymi monetami

Autor: Kristian Roald Amundsen Østby

Czas: ok. 1h

3-6 graczy

Gdzieś wśród nich są enerdowscy pływacy…

Folko (3+/5) – Hotel Samoa z jednej strony zaskoczył mnie pozytywnie, z drugiej… o tym dalej. Zaskoczył mnie sposobem oddania tematu, bardzo przyjemnym i klimatycznym. Zaskoczył zabawą jaką oferuje. Zaskoczył samą grą, która nie jest zła, albo inaczej, jest dużo lepsza niż oczekiwałem. A co z drugiej strony? Zagrałem raz, zagrałem drugi i… to tyle. Raczej nie mam ochoty na kolejne partie. Rozgrywka wydaje mi się trochę za bardzo powtarzalna (mimo kilku elementów, które zmieniają każdą kolejną), a sama gra nie chwyciła mnie za serce. Mimo to wydaje mi się, że może się spodobać, bo to dobra gra. I to tylko „dobra” to jej wada…



Dziękujemy firmie Axel za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (4/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (5/5):

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. scheherazade

    Czytajac te recenzje zaraz mi sie przypomniala gra z 1986 roku, w ktora kiedys sporo gralam: http://www.boardgamegeek.com/boardgame/1502/hotels
    Tez bylo budowanie hoteli (3D) i zbijanie kasy na klientach a banknotow bylo az nadto ;-). Ech te wspomnienia…

  2. Avatar

    z opisu For Sale na poziomie wyższym o max pół levela :) za to trwające dwa razy dłużej…
    jak będę miał okazję to spróbuję…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings