Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry karciane | Farmageddon – myślałeś, że wiesz, co to jest negatywna interakcja?

Farmageddon – myślałeś, że wiesz, co to jest negatywna interakcja? [Współpraca reklamowa z Trefl-Kraków] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Farmageddon_boxOczywiście tytuł jest nieco przewrotny. Sam nie jestem fanem negatywnej interakcji, więc z pewnością poznałem o wiele mniej tego typu gier niż ludzie lubujący się w rozgrywkach opartych na wbijaniu szpili przeciwnikowi. Niemniej jednak, jak na moje standardy, w Farmageddon – zważywszy, że jest on jedynie fillerem – negatywnej interakcji jest naprawdę sporo. Ale po kolei…

Na pierwszy ogień pójdą szata graficzna i wykonanie.

Kwadratowe pudełko niestandardowych rozmiarów 14 cm x 14 cm (zazwyczaj w przypadku małych karcianek jest to 12 cm na 9,5 cm) niestety nie mieści się w kieszeni. Szkoda, tym bardziej, że większą część zawartości tego pudełka zajmuje zupełnie zbędna wypraska. Bardziej funkcjonalne wydanie angielskie było w mojej opinii lepszym pomysłem. Inna sprawa, że dzięki takim niepospolitym rozmiarom i świetnie zaprojektowanej okładce gra niewątpliwie wyróżnia się na półkach sklepowych z tłumu innych małych karcianek.

Do reszty wykonania nie mam już żadnych uwag – tektura pudełka jest gruba, a karty solidne. Grafiki na kartach przywodzą na myśl skojarzenie z Fasolkami od G3, chociaż narysowane na nich warzywa wydają się być bardziej sztuczne i bezosobowe w porównaniu do żywych i komicznych fasolek Rosenberga.

Farmageddon (2) Farmageddon (5)

W Farmageddon gracze wcielają się w rolników (działkowiczów?). Ich celem jest wzbogacenie się na uprawianych na swoich działka warzywach. Żeby to nastąpiło, gracze muszą najpierw zasadzić warzywa, następnie zadbać, by one dobrze rosły, a na końcu zebrać plony i spieniężyć zyski. Do realizacji tego celu służyć nam będą karty upraw i karty akcji oraz ogólnodostępne karty pól, na których będziemy obrabiać nasz ogródek. Zaczynamy więc, każdy ze swoją pulą kart na ręce, do których w każdej turze dobierze:

– przed ruchem – 2 karty upraw,

– po ruchu – 2 karty akcji.

W swojej turze będziemy sadzić warzywa, kładąc je na wolnej karcie pola lub karcie dzierżawy, albo nawozić, kładąc karty upraw na posadzonych warzywach rewersem ku górze (pomysł „płacenia” kartami znany chociażby z Race for the Galaxy czy Zbuduj swoje miasto). Możemy też zebrać uprawy, o ile znajduje się na nich odpowiednia ilość kart nawozu i nie jest to tura, w której dopiero zasadziliśmy dane plony. Ostatnią opcją jest zagrywanie kart akcji (możemy je wykorzystać do trzech na turę). Te są różne. Największą grupę stanowią takie, którymi możemy utrudniać życie innym, np. niszczyć lub podmieniać ich uprawy, zabierać karty lub zmniejszać wartość plonów. Są jednak i takie, którymi podnosimy cenę naszych warzyw, zmniejszamy ilość potrzebnego nawozu, dobieramy dodatkowe uprawy, czy ubezpieczamy nasze pola lub chronimy je przed niepożądanymi interwencjami przeciwnika.

Poza wyjątkami, o których napisałem wyżej (nie więcej niż 3 karty akcji na turę i zakaz zebrania warzywa dopiero co posadzonego) w trakcie naszej kolejki nie mamy ograniczonej liczby działań. Kiedy nasz ruch się skończy i dobierzemy karty akcji, przychodzi kolej następnego gracza. Partia trwa do momentu, aż wyczerpie się talia kart upraw do dobierania. Wówczas rozgrywamy ostatnią kolejkę, ostatni raz zbieramy plony i podliczamy zyski, które osiągnęliśmy podczas gry. Wygrywa gracz, który okaże się najbogatszy.

Farmageddon (4)Farmageddon jest bez wątpienia grą negatywnej interakcji. I jako taka nie trzyma się klimatu… Bo kto to widział, żeby jeden rolnik-działkowicz co chwilę niszczył drugiemu uprawy, nasyłał komornika, czy wypuszczał szkodniki. Kargul i Pawlak mogliby się uczyć. Zasadzenie czegoś, doczekanie aż to wyrośnie i później spokojne zebranie plonu graniczy niemal z cudem. No chyba że masz „Kupę gnoju”. I w tym miejscu dochodzimy do problemu „Kupy gnoju”. Przy tak szeroko zakrojonej negatywnej interakcji jest to niewątpliwie najsilniejsza karta w grze i jej losowa dystrybucja może wyjątkowo skrzywdzić (lub premiować) jednego z graczy. Otóż rzeczona karta jest jedyną mogącą ochronić uprawę przed szkodliwym działaniem innych kart akcji, a usunięcie jej z uprawy przeciwnika możliwe jest tylko za pomocą karty „Trąba powietrzna”. Ambaras w tym, że kart „Kg” jest w talii więcej niż kart „Tp” i kilka razy zdarzyła się partia, że gracz używając 3 kart ochronnych i przetrzymując na ręce 1 lub 2 z trzech dostępnych w talii  „Trąb„, utrzymał wartościowe uprawy na tyle długo, że punkty zgromadzone wyłącznie za ich zebranie pozwoliły mu wygrać grę i to z niemałą przewagą nad innymi.

Kolejna rzecz, która rzuciła mi się w oczy jako element mogący potencjalnie zakłócać radość z zabawy, to niepowiązanie ilości dostępnych „Pól” niezbędnych do sadzenia warzyw z liczbą graczy, co poczytuję jako swego rodzaju problemy ze skalownością. „Pól” pod uprawy jest zawsze trzy. Przy dwóch czy nawet trzech osobach zazwyczaj każdy minimum jedno pole dostanie, ale już przy graniu w komplecie osób ostatni z graczy zawsze zostanie na początek na lodzie. I o ile nie ma wówczas karty „Dzierżawy” lub innej karty akcji mogącej zabrać lub zniszczyć uprawy przeciwnika, to pierwsza runda zleci mu nawet nie tylko na bezczynności, ale wręcz na wspomaganiu upraw przeciwnika (wszak w każdej kolejce gracz musi jakąś uprawę nawieźć – zazwyczaj robi to u siebie, ale jak nie ma takiej możliwości, musi nawóz położyć do przeciwnika). A kłopot ten może nie być problemem tylko i wyłącznie pierwszej rundy. Dużo uczciwszym rozwiązaniem wydaje się uzależnienie liczby „Pól” od ilości graczy i wprowadzenie zasady, że w pierwszej kolejce gry każdy z graczy może zacząć tylko jedną uprawę.

Ostatnim istotnym problemem jest balans kart. Fakt, wszystkie karty akcji są ciekawe i przydatne, kłopot w tym, że niektóre przydają się zawsze, a niektóre jedynie w określonych momentach i o ile taki moment w grze się nie zdarzy, to one tylko zamulają rękę. Jeszcze mniej zbalansowane są karty upraw. Prawda, że warzywa dające więcej zysku zazwyczaj potrzebują więcej nawozu, ale umówmy się, nawiezienie nawet najbardziej wymagającej uprawy to zazwyczaj nie problem – problemem jest tylko przetrwanie tej rundy, w której nie możemy jeszcze plonu zebrać, a inni gracze już mogą nam go zniszczyć lub ukraść. Wykładamy więc zazwyczaj kartę i czekamy, czy przetrwa ona kółeczko przy stole. Jeżeli tak się stanie i ponownie przyjdzie nasza kolej, to dopiero ją nawozimy i zbieramy, a wówczas realne (nie matematyczne) zyski gracza, któremu udało się dociągnąć, wystawić i wyhodować „Kabaczka” (15 pkt, potrzebuje 4 nawozu) są niewspółmiernie wyższe od tych, jakie osiągnęła osoba, która zebrała np. „Kukurydzę” (7 pkt, potrzebuje 2 nawozu).

Farmageddon (3) Farmageddon (1)

Powyższe zarzuty sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika – losowości gry. Sam dobry dociąg kart, nawet mimo nieumiejętnego zarządzania nimi, może zdecydować o spektakularnym zwycięstwie jednego z graczy.

Gdyby jednak zostawić tę losowość na boku, to gra się całkiem przyjemnie. Pomysł dwojakiego wykorzystania kart upraw – jako warzywa i jako nawozu – choć niezbyt oryginalny, sprawdza się bardzo dobrze. Ciekawy jest sposób wykorzystania mechaniki zarządzania ręką i szacowanie ryzyka – czy wartościową kartę wystawić teraz, czy czekać na dociąg „Kupy gnoju” albo do momentu aż przeciwnicy wyzbędą się większości negatywnych kart akcji. Sama gra jest krótka, płynna i dość szybka, a zabawne grafiki pomagają w jej pozytywnym odbiorze. Negatywna interakcja leje się strumieniami, więc jeśli ktoś lubi wbijać szpile przeciwnikowi, to powinien być zadowolony. Generalnie jako fillerek polecam szczególnie ludziom ceniącym konfrontacyjne tytuły (w sam raz na rozruch przed Grą o Tron). Ci mogą spokojnie dodać jedno oczko do mojej końcowej oceny.



Dziękujemy firmie Trefl-Kraków za przekazanie gry do recenzji.

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7,5/10):

Ogólna ocena (6,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

4 komentarze

  1. Avatar

    Gra losowa i niezbalansowana: 6,5/10. Lochy, na których recenzentka się zawiodła i nie chce do nich wracać: 6/10. Pingwiny – bez ekscytacji, polecane wyłącznie fanom serialu: 6/10. O co chodzi z tymi ocenami? Ja wiem, że redakcja nie przepada za kwantyfikacją recenzji, ale możecie w takim razie w ogóle nie dawać ocen.
    Albo inaczej: jak kiepska musi być gra, żeby współczesna redakcja zeszła poniżej 6? ;)

  2. Odi

    Może po prostu mamy epokę gier „co najmniej przeciętnych”? :) Złych, mam wrażenie, jest relatywnie mniej niż kiedyś…

  3. Pingwin

    Ocena 6/10 oznacza, że mamy jakieś konkretne zarzuty do gry. Może nadal być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”: Farmagedon – balans, Lochy – szybkie wypalenie gry, Pingwiny – schematyczne ciułanie zasobów.

    Ocena 6/10 oznacza też jednak, że ostatecznie warto się grze bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców: Farmagedon – ciekawy sposób zarządzania ręką, szacowanie ryzyka, masa negatywnej interakcji, Lochy – lekki fillerek dla lubiących interakcję w stylu ryzyka i blefu, Pingwiny – dla fanów serialu obowiązkowo

    Jaka musi być gra, aby zeszła poniżej 6? kiedy nie znajdujemy w grze niczego takiego, co skłoniłoby nas, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. Każda z wyżej wymienionych gier – mimo, że nie generuje achów i ochów – jest godna polecenia w pewnych sytuacjach lub dla pewnych grup odbiorców, co zdecydowanie plasuje ją powyżej 5/10

  4. Ink

    Dodam jeszcze tak: jeśli już nie mogę Was przekonać, żeby do ocen liczbowych nie przywiązywać większej wagi, to zachęcam do sprawdzania ich z naszą legendą, która przybliża interpretację poszczególnych wartości (tak jak powyżej zrobiła to Joanna).

    http://www.gamesfanatic.pl/jak-oceniamy-gry/

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings