Dice city – kostki zostały rzucone [Współpraca reklamowa z Bard] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Moje zamiłowanie do zabawy kostkami bywa niekiedy zdradliwe. Uwielbiam kiedy mogę nimi w łatwy sposób manipulować (Zamki Burgundii, Wyrocznia Delficka), uwielbiam draft kości (Marco Polo, Grand Austria Hotel, Santa Maria, Pulsar 2849), lubię kiedy kości są wykorzystane w niekonwencjonalny sposób  (Coimbra). Czasami jednak możliwości manipulacji jest zbyt mało, draftu nie ma, a na dodatek jedne wyniki zdają się być lepsze od innych (Troyes, Ganges, Dice Brewing) i wtedy gra kościana zaczyna mnie irytować. Zarządzanie kośćmi cenię jednak na tyle mocno, że mimo kilku rozczarowań, do gry z mechaniką dice drafting lub dice manipulation siądę z chęcią. Tak też było w przypadku Dice City.

Dice City w Polsce wydało wydawnictwo Bard. Grę opisywała już u nas 2 lata temu Asia, która oceniła ją wówczas na solidne 7,5/10 (link do recenzji). Zanim dowiecie się na ile moje obecne wrażenie pokrywają się z jej ówczesnymi, chciałem przybliżyć Wam w kilku zdaniach na czym sama gra polega.

Temat Dice City jest nieco oklepany. Jako jeden z możnych rodów Kostkowii mamy za zadanie stworzyć stolicę państwa, po splądrowaniu Kościogrodu przez barbarzyńców. Miasto, które po rozgrywce okaże się najwspanialsze zostanie nową stolicą. Nie o temat czy klimat tu jednak chodzi, a o mechanikę, wszak to jednak gra euro. A jak euro to znaczy, że musimy zdobywać punkty zwycięstwa. Te zbieramy na kilka sposobów  – stawiając budynki, atakując innych graczy, zwyciężając bandytów czy wysyłając towary statkami.

Surowce na budowę budynków czy zapełniania statków, jak i siłę militarną na walkę z bandytami  zdobywany za pomocą kości. Mechanicznie działa to tak, że każdy kolor z naszych 5 kości posiada przyporządkowany rząd, a każdy wynik na kościach odpowiednią kolumnę. Po rzucie układamy je więc na pola znajdujących się na przecięciach właściwych rzędów i kolumn, a następnie wykonujemy nim dostępne akcje.

W ramach tych akcji możemy odrzucić kość, żeby skorzystać z pola znajdującego się pod nią. Pola te najczęściej zapewniają surowce, siłę militarną, punkty zwycięstwa lub pozwalają na wykorzystanie specjalnej zdolności (np. wymiana jednego surowca na dwa inne). Zamiast skorzystania z pola możemy kość odrzucić, żeby zmienić wynik na innej kostce o plus lub minus jedno oczko. Kolejną możliwością za odrzucenie kości jest zdjęcie z pola żetonu dezaktywacji. Te otrzymujemy, jeżeli pole zostanie zaatakowane przez innego gracza lub po wykorzystaniu funkcji niektórych budynków. Za odrzucona kość możemy też wymienić jeden z rzędów dostępnych budowli. Ostatnią możliwością jest odrzucenie kości i dobranie żetonu klepsydry. Dwie klepsydry możemy wymienić natomiast na jeden dowolny surowiec, punkt siły lub zmusić dzięki nim innych graczy do przerzucenia wybranej kości.

Po wykorzystaniu kości przechodzimy fazy ataku, podczas której wykorzystujemy zabrane wcześniej mieczyki. Zaatakować możemy bandytów, co przyniesie nam od 2 do 4 punktów zwycięstwa lub budynek innego gracza co da nam punkty w liczbie określonej na karcie budowli i spowoduje jej dezaktywację. Możemy też dokonać grabieży wydając dwa mieczyki i zabierając innemu graczowi dowolny surowiec.

Ostatnim etapem tury gracza jest zakup budynków  lub załadunek statków. Za statki dostaniemy 5,  10 albo 20 punktów zwycięstwa, w zależności od tego ile odpowiednich towarów uda nam się załadować. Budowle po zakupie układamy na dowolne pole na naszej planszetce, zakrywając w ten sposób jego efekt dotychczasowy, a uzyskując nowy.

Po zakończeniu tej fazy możemy zachować w naszych zasobach jedynie po jednym surowcu każdego rodzaju, resztę natomiast musimy odrzucić do stosu ogólnego.

Rozgrywka toczy się do momentu ziszczenia się jednego z warunków końca gry (wyczerpanie się 3 stosów bandytów, 2 stosów statków, decku budynków lub zapełnienie przez gracza w dwóch rzędów kupionymi budynkami), po którym następuje podliczenie punktów zwycięstwa.

Do wykonania gry można się przyczepić nie z powodu jego jakości czy ilustracji, a z powodu miejsca, które gra zajmuje na stole. 19 rozłożonych na stole (decków) kart czy garść żetonów jeszcze tak nie bolą, ale ogromne planszetki graczy przypominające wielkością niejedną planszę główną znacznie trudniej już rozmieścić na przeciętnej wielkości stole (zwłaszcza kiedy jest ich cztery). Problemów takich nie przypominam sobie, np. w przypadku Puerto Rico gdzie budynków w grze też było dużo, ale przedstawione były one na malutkich żetonikach, co jednak nie wpływało negatywnie ani na ich czytelność, ani na wrażenia estetyczne.

Odnośnie mechaniki uczucia można mieć mieszane. Mi się akurat ona podobała, ale feedback o który poprosiłem współgraczy zawierał kilka, w gruncie rzeczy uzasadnionych, zarzutów. Pierwszym z nich jest losowość. Co prawda kośćmi można manipulować do tego stopnia, że teoretycznie z każdego wyniku, poza skrajnymi da się zrobić dowolny inny, ale koszt takiego przedsięwzięcia jest ogromny. Mnie taki sposób manipulacji nie przeszkadzał, bo trzeba się zastanowić które kości warto poświęcić na zmianę wyników innych i do jakiego momentu taka decyzja będzie opłacalna. Przyznam jednak, że brakuje tutaj pewnego szlifu powodującego losowość mniej bolesną, np. możliwości obrócenia kości na przeciwległą ściankę lub zamiany 1 <-> 6.

Drugi zarzut jest równie mocny i niejako jest konsekwencją pierwszego. Jest nim nikły wpływ decyzji graczy na przebieg rozgrywki. Faktycznie przyznać trzeba, że przez dłuższą część partii (dopóki nie zabudujemy dostatecznie gęsto naszej planszetki) możliwa jest sytuacja, w której budynki stawiane przez grającego są praktycznie nieużywane, bo dane wyniki nie wypadają na kościach. Pamiętać jednak trzeba, że wynikami tymi można manipulować, a kluczowe budynki ustawiać tak, żeby ewentualny dostęp do nich odbywał się jak najmniejszym kosztem.

Ostatnim poważniejszym zarzutem był czas rozgrywki. Faktycznie w składzie czteroosobowym jedna partia zajęła nam z tłumaczeniem zasad około 2 i pół godziny, co jak na kaliber gry, wydaje się czasem zdecydowaniem zbyt długim. Na szczęście po pewnym ograniu fazę użycia kości można wykonywać w zasadzie jednocześnie, zachowując kolejność jedynie w momencie ataku i kupowania budynków / załadunku statków. Manewr ten pozwoli skrócić czas partii do około 1-1,5 godziny, w zależności od liczby graczy.

Drobnostką, która może negatywnie wpływać na odbiór gry jest niewielka użyteczność niektórych akcji. Przykładowo podczas naszych rozgrywek ani razu nikt nie skorzystał z akcji wymiany rzędu budynków, bo strata kości po to, żeby zmienić niepasujące nam budowle na inne dobrane losowo wydało się wszystkim zagraniem mało sensownym. Również ataki na budynki innych graczy, zazwyczaj lepiej chronione niż pozycje bandytów nie wydało się nikomu rozwiązaniem opłacalnym. No, chyba że ktoś wyjątkowo lubi negatywną interakcję i gotów jest zdobyć (zazwyczaj) mniejszą liczbę punktów zwycięstwa tylko po to, żeby dezaktywować budynek przeciwnika. Podobnie nieużywaną przez nas akcję było wydanie dwóch klepsydr na zmuszenie przeciwników do przerzucenia kosteczki (czy naprawdę ktoś woli taki sposób wykorzystania klepsydr zamiast dobrania surowca lub punktu ataku?).

Jest jednak też coś na co w tej grze liczyłem  i co podoba mi się bardzo – zarządzanie kostkami. Bo nawet jak wyturlam przysłowiowe „byleco” (a może właśnie szczególnie wtedy) mogę pokombinować, żeby z tego niczego stworzyć coś naprawdę pożytecznego. A wyborów mamy dużo, bo możemy postawić na militaria i dążyć do budowy i odpalania czerwonych kart (szybkie choć małe zdobycze punktowe), możemy pójść w rozwój budynków produkcyjnych, żeby zdobywać i ładować towary na statki (jest to strategia wymagająca więcej konsekwencji ale z czasem przynosząca wyższe efekty punktowe), możemy w końcu obudować się budowlami wysoko punktowanymi i przynoszącymi dodatkowe pezety w trakcie rozgrywki. Poza wyborem strategii na grę, musimy też przemyśleć taktykę na każdą turę, bo rzeźbimy z tego co aktualnie mamy i musimy się postarać, żeby znaleźć ruch najbardziej opłacalny. Gracz (a przynajmniej ja) czuje się tutaj jak w płytkim a szerokim jeziorze, na którym chciałby popłynąć w każdą stronę ale mała liczba kości mu to uniemożliwia więc musi pokombinować, żeby znaleźć kierunek dla siebie najciekawszy.

Czasami jest tak, że jedna głupia wada psuje mocno pozytywne wrażenia z rozgrywki. Niekiedy jednak jest i tak, że gra ma to coś, co pozwala przymknąć oko na ewidentne wady. I dla mnie Dice City ma właśnie to coś. Zabawa kostkami, dużo możliwości ruchu, analizowanie co na się bardziej opłaca, czy możemy dojść do wyznaczonego celu – to sprawia, że partyjki w Dice City nie odmówię. Może się jednak okazać, że nie będzie to partyjka w mój egzemplarz, bo większości moich znajomych gra się nie podoba i trzeba przyznać, że mają ku temu konkretne powody (losowość, brak wyraźnego związku przyczynowo skutkowego miedzy działaniami gracza a efektami na planszy, czas rozgrywki). Stąd też, mimo że gra mi się podoba, nie polecę kupować jej w ciemno, bo mogę narazić kogoś na spory zawód.  Polecę jednak sprawdzić, bo czuję, że szansa, że gra się spodoba jest duża. Zwłaszcza tym z Was, którzy są eurograczami, lubią średniozaawansowane tytuły z mechaniką zarządzania kostkami i … mają duży stół.



Grę Dice City kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Bard za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings