Kokopelli – Feld Trzeci A.D. 2021 [Współpraca reklamowa z Piatnik] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Trzecia w 2021 r. gra Stefana Felda pojawiła się na polskim rynku bez większego szumu. A na pewno nie takiego jaki towarzyszył Zamkom Toskanii czy Bonfire. Mimo to wydanie polskiej wersji gry z pewnością nie umknęło uwadze miłośników twórczości tego autora. Oczywiście i ja postanowiłem zapoznać się bliżej z tym tytułem, a dzięki wydawnictwu Piatnik mogłem to nawet uczynić na tydzień przed jej premierą.

Feld kwadratowy, karciany i  … międzynarodowy, czyli słowo o wykonaniu

„Feld Trzeci”  inaczej niż większość dotychczasowych jego tytułów przyszedł do mnie nie w charakterystycznym dla serii Alea prostokątnym pudełku, a w pudle typowym dla gier od Queen Games, czyli kwadratowym, nieco wyższym niż standardowe (osoby które mają w kolekcji np. Fresco, Luxor czy Królestwo w budowie wiedzą o czym mówię). Patrząc przez pryzmat zawartości, trochę to pudło nazbyt wysokie, bo wszystkie elementy spokojnie powinny się zmieścić w pudle o wysokości tego z Alhambry (jeżeli już się trzymamy Queen Games). Także wypraska do gry jest – jakby to powiedzieć – mało intuicyjna i chwile mi zajęło prawidłowe dopasowanie w niej wszystkich elementów). A co znajdziemy my w środku? Sporo kart, trochę tektury (monety, kafle ceremonii) i nad wyraz dużą liczbę instrukcji oraz pomocy gracza. Ale nie jest to wcale spowodowane tym, że grać może wiele osób naraz (gra jest do 4 graczy), a tym że jest to wydanie wielkojęzykowe (polsko-węgiersko-czesko-słowackie). W sumie nic w tym dziwnego, bo przecież Piatnik już nieraz wydawał gry przeznaczone jednocześnie do kilku krajów na rynek środkowoeuropejski. Tylko że do tej pory zawsze były to gry niezależne językowo więc wystarczało dołożenie do nich kilku instrukcji w odpowiednich językach. Tymczasem w Kokopelli zależność językowa występuje na kartach. Nieduża i z czasem niwelowana przez zapamiętanie ikonografii, ale jednak zawsze jest. I te karty, które są przedmiotem rzeczonej uwagi przedrukowane są w języku angielskim. Jasne, ja wiem, że dla większości osób które to czyta to nie problem, wiem że do gry są dołączone karty pomocy tłumaczące wszystkie symbole, a w rogach kart jest też ikonografia, ale mówienie o polskiej wersji gry, której elementy nie zostały spolszczone jest chyba nieporozumieniem. Ba, jest wprowadzeniem w błąd odbiorcy, który kupując polska wersję gry miał prawo być przekonanym, że nie musi do rozgrywki znać języka obcego, nawet tak popularnego jak angielski. I tłumaczeniem w tym wypadku nie może być dołączenie polskojęzycznych instrukcji czy kart pomocy, bo idąc takim tokiem myślenia również np. Relic Runners, a nawet El Grande można by zakwalifikować jako polskie wydania gier (bodajże Rebel dokładał do nich polskie instrukcje / karty pomocy tłumaczące wszystkie karty). Ale dosyć narzekań bo samo Kokopelli to naprawdę fajna gra. Tylko trochę taka mało feldowa.

Feld płodny i ceremonialny, czyli dwa słowa o zasadach

Tym razem Stefan Feld uraczył nas rodzinną grą karcianą, której partyjka zamknie się nawet w 30-40 minut. Charakterystyczny dla autora brak klimatu i oderwanie tematyki od mechaniki zostały tu w pełni zachowane. Niemniej jednak fabularnie będziemy tutaj odprawiać ceremonie na cześć 10 (z 16 dostępnych w pudełku bóstw). Każde bóstwo, do którego będziemy się modlić będzie zapewniało nam określone, charakterystyczne wyłącznie dla niego, profity, a po zakończeniu ceremonii obdarzy graczy punktami zwycięstwa.

Ceremonie rozpoczynamy poprzez położenie pierwszej kart w naszym tableau a zakańczamy poprzez dołożenie czwartej (chyba że mamy aktywną ceremonię Dobosz (nie Tomka) – wtedy do zakończenia innych ceremonii wystarczą nam trzy karty). Miejsc na ceremonie w swojej wiosce mamy cztery (no chyba że mamy aktywną ceremonię Słońca – wówczas zyskujemy piąte miejsce) więc żeby rozpocząć nową ceremonię w momencie zajęcia czterech slotów musimy zakończyć którąś z aktywnych.

Co ciekawe o ile rozpoczynać ceremonię w naszej wiosce możemy tylko my (no chyba że ktoś ma aktywną ceremonie Ognia, która na to pozwala u innych graczy), o tyle przedłużać lub zamykać ceremonie (dokładać kartę) możemy też u przeciwników, ale tylko na dwóch skrajnych, sąsiadujących z nasza wioską polach (chyba że mamy ceremonię Kobiety-Pająka pozwalającą dokładać się na każdym polu przeciwnika). Po co to robimy? Po pierwsze, żeby przez zamknięcie ceremonii skasować komuś fajny efekt, a po drugie dlatego, że kluczowe punkty (4 lub 3), za zamknięcie ceremonii otrzyma ten kto dołożył ostatnią kartę (właściciel ceremonii dostaje wówczas tylko 1 PZ).

Podsumowując, już czysto mechanicznie. Na początku gry mamy do dyspozycji 36 kart (po 3 karty każdej z 10 występujących w grze ceremonii i 6 kart Kokopelli, stanowiących jokery). Dopieramy 5 losowych i z nimi zaczynamy rozgrywkę. W trakcie tury możemy wykonać dwie z pięciu możliwych akcji (możemy wykonać 2 razy tę sama akcję) – dobrać kartę, rozpocząć ceremonię u siebie zagrywając pierwszą kartę danego rodzaju, kontynuować lub zamknąć ceremonie u siebie lub u sąsiada (w pierwszym wypadku dokładając druga lub trzecią kartę, w drugim wypadku dokładając czwartą kartę do ceremonii), zlikwidować niezakończona ceremonię odrzucając wszystkie należące do niej karty na stos kart odrzuconych lub wymienić karty, odkładając te z ręki na spód naszej talii i dobierając tyle samo nowych.

Punkty zdobywamy głównie za zamknięcie ceremonii (pierwsza zamknięta danego rodzaju da nam 4 punkt, druga 3, każda kolejna 1). Jeżeli zamkniemy ceremonie u przeciwnika to my zgarniamy punkty, a on dostaje 1 PZ. Gramy tak do momentu kiedy podwójnie zamkniętych zostanie 9 lub 10 ceremonii (przez co rozumiem zgarnięcie z nich znacznika z czterema, a następnie z trzema punktami zwycięstwa) lub dobranie przez któregoś z graczy ostatniej karty z jego decku.

Ile Felda jest w Feldzie? – czyli trzy słowa podsumowania

Myślę, że kolejny akta Stefana Felda na portfele rodzinnych graczy można zaliczyć do udanych. Przynajmniej jeżeli chodzi o stronę gameplay’owej, bo od strony „prezentacyjnej” gra nie jest specjalnie urodziwa (że nie wspomnę już o tej wpadce z „polską” wersją językową.

Mechanicznie za to gra nie jest ani specjalnie zbytnio skomplikowana, ani nie wymaga dużego zaangażowania intelektualnego. Co nie znaczy jednak, że nie można przy tej grze trochę pogłówkować i pokombinować. Bardzo fajny jest patent z ceremoniami, z których praktycznie każda wprowadza jakieś odstępstwo od podstawowych zasad gry. A tu możemy dobrać dodatkową kartę w akcji doboru, a to zyskujemy miejsce na dodatkową ceremonię, zdobędziemy dodatkowy punkty za zamknięcie naszej ceremonii, a to wzmocniami wartość karty jokera. Te zdolności są naprawdę mocno zróżnicowane a jednocześnie w miarę dobrze zbalansowane, przez co nieraz mamy spore dylematy które z nich chcemy zostawić aktywne a które zakończyć.

Kolejną, poza doborem odpowiedniego na dana chwilę zestawu ceremonii, ważną decyzją to jak długo daną ceremonię pozostawimy aktywną. Jeżeli będziemy zbyt długo zwlekać z jej zamknięciem, może okazać się, że straci ona na wartości punktowej, lub – co gorsza – zamknie nam ją któryś z naszych przeciwników. Trochę przypomina mi to rozwiązanie znane z Elizium, gdzie również musieliśmy zadecydować jak długo korzystamy z cechy karty, a kiedy przenosimy ją do elizjum, żeby dołączyć do zestawu, który przyniesie punkty zwycięstwa.

Fajna w grze jest też interakcja. Niby taka mało wredna, ale potrafi zaleźć za skórę, kiedy zamykamy przeciwnikowi mocną ceremonię, zdobywając do tego za nią punkty zwycięstwa. Losowość, jak w każdej karciance, występuje, ale nie jest ona przytłaczająca. Niestety co do skalowalności gry się nie wypowiem, bo chociaż grałem kilka razy, to zawsze w składzie 3-osobowym. Niemniej jednak przy grze na dwóch graczy, trochę zmieniają się zasady, bo mamy dostępne od razu pięć pól na ceremonie (zamiast czterech), w tym tylko jedno pole jest prywatne, a pozostałe są dostępne dla drugiego gracza (może on na nie zagrywać swoje karty). Co ciekawe, mocno zróżnicowany był czas moich rozgrywek, co o ile najczęściej udawało nam się uwinąć w 35-45 minut, to zdazyła mi się też partia na prawie półtorej godziny.

Podsumowując, trzecia w tym roku gra Stefana Felda – podobnie jak dwie pierwsze – mnie nie zawiodła. Co prawda rozgrywka jest dużo lżejsza niż np. w Bonfire, ale również przy niej można trochę pogłówkować i dobrze się bawić (głównie z gronie rodzinnym). Spory minus wykonania, zwłaszcza za niespolszczone karty, ale poza tym trudno mi znaleźć powody do narzekania. Gra zostanie w mojej kolekcji, ale z przeznaczeniem do gry z bardziej niedzielnymi osobami. Zamków Burgundii, Wyroczni Delfickiej czy Bonfire z pewnością jednak nie wypchnie.

A ile jest Felda w tym Feldzie? Raczej niewiele. Nie ma tu sałatki punktowej czy aż tylu wyborów co w innych jego tytułach. Gdybym dostał tę grę do zagrania nie widząc spod czyich palców wyszła, z pewnością nie skojarzyłbym jej z tym autorem.



Dziękujemy firmie Piatnik za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (6 / 3 (uwzględniając fakt anglojęzycznych kart w "polskiej" wersji językowej)/10):

Ogólna ocena (7,5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings