Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry karciane | Magazyn 51 – kto bogatemu zabroni kupić Puszkę Pandory?

Magazyn 51 – kto bogatemu zabroni kupić Puszkę Pandory? [Współpraca reklamowa z Games Factory] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Któż z Was nie chciałby mieć 10-ciu miliardów dolarów? Ja chciałbym. A jakbym miał już taką kasę to mógłbym sobie kupić dosłownie wszystko. Jakie więc wtedy miałbym pragnienia? Zapewne marzyłbym o tym, co jest nieosiągalne, co wyróżniłoby mnie spośród innych podobnych mi miliarderów. Na przykład … róg jednorożca czy legendarny Święty Graal. A co, jeżeli te rzeczy okazałyby się bardziej osiągalne niż mi się wydawało? Cóż, z pewnością starałbym się je zdobyć.

Taką właśnie możliwość daje nam nowa gra od wydawnictwa Games FactoryMagazyn 51. Mamy rok 2038. Rząd Stanów Zjednoczonych w końcu ogłosił bankructwo i żeby ratować podupadły budżet musi wyprzedawać posiadane dobra zgromadzone przez lata w owianym tajemnicą magazynie 51. Wśród tych dóbr znajdują się artefakty znane ze świata zachodniego, z mitologii skandynawskiej i greckiej, legendarne przedmioty znalezione w Azji Mniejszej oraz grupa artefaktów z Dalekiego Wschodu. My, gracze wcielamy się natomiast w obrzydliwie bogatych kolekcjonerów, którzy będą chcieli zagarnąć część z tych dóbr dla siebie.

W grę Magazyn 51 możemy zagrać w gronie 3-5 graczy. Sugerowany wiek grających to 8 lat, a przewidziany czas partii wynosi 45 minut.

Magazyn 51 to gra licytacyjna o zdobywaniu przewag i kolekcjonowaniu setów. Na początek rozdzielamy artefakty według rejonów, z których pochodzą (kolorów), a następnie licytujemy się w ciemno lub jawnie o poszczególne skarby. Wybór koloru karty, o którą się licytujemy w danej turze należy każdorazowo do gracza, który wygrał poprzednią licytację. Gra kończy się w momencie, kiedy zejdą wszystkie karty artefaktów, a na koniec zdobywamy punkty za przewagę wartości przedmiotów w danym kolorze (przy czym każda karta artefaktu posiada wartość od 1 do 3 punktów, więc np. jeden artefakt 3-punktowy jest wart więcej niż dwa 1-punktowe), za zgromadzone sety w czterech kolorach oraz za posiadane pieniądze.

I to by było na tyle (a więc trochę mało) gdyby nie 3 oryginalne twisty – zamknięty obieg pieniędzy, podróbki i moce artefaktów.

Po pierwsze gracz, który wygra licytację nie oddaje pieniędzy do banku, a przekazuje zalicytowaną kwotę osobie siedzącej po jego lewej stronie.

Po drugie między graczami ułożone są karty artefaktów stanowiących podróbki, które okazują się nic nie warte na koniec gry. Każdy z graczy wie o dwóch (albo czterech, przy trzech osobach grających) podróbkach, a o dwóch lub trzech nie wie.

Po trzecie, większość artefaktów posiada swoje moce, które mogą być klątwami (np. nie możemy zastawiać artefaktów lub przegrywamy wszystkie remisy) albo błogosławieństwami (np. możemy przyznać dowolnemu artefaktowi certyfikat autentyczności, na wypadek jakby miał okazać się podróbką). Dzięki tym trzem drobnym zmianom gra nabiera charakteru, który pozwala jej wyróżnić się spośród podobnych gier licytacyjnych. Inną sprawą jest czy te zmiany wystarczą, no a przede wszystkim jak sprawdzają się w praktyce.

Magazyn 51 to mała karcianka. Wielkość pudełka pokrywa się z tą znaną mi z Avalonu czy Multiuniwersum. Zawartość pudełka natomiast jest bogata, bo poza kartami znajdziemy w środku tekturowe znaczniki pieniędzy, oraz planszetki postaci. Wykonanie prezentuje się solidnie, grafiki są niezłe – postacie rysowane są komiksowo i karykaturalnie, natomiast artefakty wyglądają bardziej poważnie i nieco mistycznie.

Rozgrywka z pewnością jest płynna. Nie ma przestojów, licytacje przebierają sprawnie i szybko, a wybór przedmiotu do następnej aukcji (choć częstokroć nie bez znaczenia) nie nastręcza zazwyczaj większych trudności. Czas gry pokrywa się mniej więcej pudełkowym, ale przy trzech ogranych i zdecydowanych graczach partia powinna zająć około 30 minut. Skalowność gry jest w porządku w każdym składzie, ale dla mnie zdecydowanie na czoło wysuwa się tryb czteroosobowy, kiedy jeszcze obieg pieniądza jest dynamiczny, a ilość nieznanych mi podróbek nieduża.

Pewna losowość oczywiście w grze występuje, bo o ile decydujemy, z której grupy przedmiotów artefakt będzie wybierany, o tyle nie wiemy, jaki artefakt to będzie i może nam się trafić, że wyjdzie ciekawy przedmiot, na który akurat nie będziemy mieli pieniędzy. Drugą sprawą jest to, że dobór podróbek jest losowy, ale on akurat następuje przed początkiem rozgrywki i wpływa głównie na regrywalność tytułu.

Przejdźmy jednak do elementów wyróżniających Magazyn 51, które mają stanowić o sile tego  tytułu. Z założenia pomysły zaproponowane przez Bruno Faiduttiego, Sergio Halabana i Andre Zatza są bardzo ciekawe i pachną nowością. W praktyce jednak chodzą tak sobie.

Główny element, czyli zamknięty obieg pieniądza pojawił się już dawno w grze Tytus, Romek i Atomek. Tylko, że tam pieniądze zaproponowane przez zwycięzcę licytacji trafiały do wszystkich graczy, a nadwyżka szła do banku. Tutaj, po wylicytowaniu jednego artefaktu, możemy długo czekać na kolejną szansę na wzięcie udział w aukcji, a jak gracz po naszej prawej stronie jest sknerą to możemy się tego nie doczekać i do końca rozgrywki. Co prawda mamy możliwość zastawienia czegoś z naszej kolekcji w komisie, ale po pierwsze koszty tego przewyższają nieraz ewentualne zyski, a po drugie są artefakty blokujące nam możliwość zastawiania naszej kolekcji. Zwłaszcza więc w składzie 5-osobowym, zasada ta potrafi wyłączyć jednego lub dwóch graczy na znaczą część partii.

Na dodatek artefakty, które wylicytowaliśmy za grube miliardy na początku partii kosztem ominięcia połowy rozgrywki, na koniec mogą się okazać podróbkami i misternie nakreślony plan zdobycia przewagi i złożenia kompletu czterech artefaktów ze wszystkich części świata może nagle wziąć w łeb i to zupełnie bez naszej winy czy wpływu. Założenie jest takie, żeby obserwować i czytać grę przeciwników, bo jeżeli oni odpuszczają licytację, to z przedmiotem nią objętym może być coś nie tak. Co jednak w sytuacji kiedy licytujemy jako pierwsi lub drudzy? Oczywiście można licytować rozsądnie, ale i to nieraz nie uchroni nas przed zakupem szmelcu po zawyżonej cenie.

Błogosławieństwa i klątwy są fajnym i ciekawym pomysłem, ale po pierwsze nie wszystkie przedmioty je posiadają, a po drugie nie są do końca sobie równoważne, co z pewnością premiuje graczy ogranych i znających już dobrze talie.

A wrażenie z rozgrywki? Mimo dużej ilości moich narzekań, całkiem dobre. Kiedy już nauczymy się nie przepłacać za kupowane artefakty i poznamy ich faktyczną wartość jesteśmy w stanie pozostać w grze (mieć za co licytować) przez cała partię. Z kolei mechanizm podróbek to taki element push your luck z odroczonym termin poznania wyniku. Przede wszystkim jednak cenię to, że gra jest szybka i płynna dzięki czemu nawet jeżeli partia nam się nie powiedzie i już na początku podejmiemy nietrafne decyzje to na zakończenie gry (i ewentualny rewanż) nie będziemy czekać zbyt długo czasu.

Na moich znajomych gra nie wywarła dużego wrażenia. Muszę jednak przyznać, że zrobiła niemałą furorę na niedawnym Comic Conie, gdzie była pokazywana przedpremierowo i podobno rozchodziła się jak świeże bułeczki. Warto więc Magazyn 51 sprawdzić, a jeżeli lubicie niezobowiązujące i proste gry licytacyjne to może nawet i kupić w ciemno, bo nakładów finansowych ten tytuł wymaga niewiele, a posiada kilka oryginalnych pomysłów, które może Wam akurat bardziej przypadną do gustów.

Plusy:

  • solidne wykonanie,
  • płynna rozgrywka,
  • niezły fillerek posiadający …
  • … kilka oryginalnych rozwiązań …

Minusy:

  • … które nie zawsze się sprawdzają w praktyce,
  • jedna licytacja może wyłączyć gracza na znaczną część rozgrywki …
  • … a kupiony w niej przedmiot może okazać się podróbką.



Grę Magazyn 51 kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Games Factory za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (6/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings