El Grande
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

„Najwyższy czas skończyć z tą arabską zarazą. Pora przepędzić czcicieli Mahometa raz na zawsze z Europy i odzyskać Hiszpanię dla wiary chrześcijańskiej.” Takie słowa z pewnością można było usłyszeć na salonach Hiszpanii w XII wieku. Powoli kończyła się trwająca od setek lat Rekonkwista – długa walka o odzyskanie Hiszpanii spod panowania Arabów i przezwyciężenie skutków arabskiej inwazji z 711 roku. Zaczynała się za to walka o uzykanie wpływów i podporządkowanie sobie Półwyspu Iberyjskiego wśród hiszpańskiej arystokracji. Panujący król mógł być w tej walce zarówno przeszkodą, jak i narzędziem.

W takiej właśnie scenerii toczy się akcja jednej z najwyżej cenionych gier planszowych na rynku – El Grande. Gra mieści się w znaczych rozmiarów pudełku, większym niż Hazienda, Attika czy Amun-Re. Autorami gry są Wolfgang Krammer (6nimmt!, Hazienda, Tikal, Torres, Pueblo) i Richard Ulrich (Princes of Florence). Gra jest przeznaczona dla 2-5 graczy w wieku przynajmniej 12 lat. Pojedyncza, pełna rozgrywka ma wszelkie szanse zakończyć się po dwóch godzinach. Jakość komponentów stoi moim zdaniem na bardzo dobrym poziomie. Plansza El Grande jest jedną z najbardziej klimatycznych znanych mi plansz wśród eurogier (choć osiągnięto to dosyć prostymi środkami). W grze występują karty akcji, które zawierają sporo tekstu bardzo ważnego dla gry. Ten tekst jest wprawdzie ilustrowany sugestywnymi obrazkami, jednak kart jest sporo i nie wszystkie wchodzą do głowy po pierwszej rozgrywce. Ponadto nazwy regionów hiszpańskich zostały niepotrzebnie przedstawione po niemiecku, a więc na planszy mamy Baskenland, Katalonien czy Galicien.

Dworska etykieta

Gracze rozpoczynają rozgrywkę mając do dyspozycji swojego arystokratę, czyli Grande, reprezentowanego przez sporych rozmiarów drewnianą kostkę w kolorze gracza. Na dworze owego arystokraty znajduje się początkowo siedmiu Caballeros – szlachciców niższej rangi, ludzi od czarnej roboty, którymi Grande może dysponować w celu zyskania wpływów w regionach Hiszpanii. Dwudziestu trzech Caballeros pozostaje w gotowości na prowincji i mogą być w każdej chwili wezwani do dworu. Król jest reprezentowany przez jeden z najbardziej malowniczych rekwizytów, jakie widziałem w grach planszowych, zarówno ze względu na monstrualne rozmiary, jak i kształt.

Ponadto gracze otrzymują do ręki trzynaście kart służących do licytowania oraz okrągłe tarcze z nazwami wszystkich regionów oraz strzałką pozwalającą wybrać jeden z nich w tajemnicy przed pozostałymi graczami. Karty licytacyjne służą do walki o karty akcji. W każdej rundzie (a jest ich dziewięć) odkrywane jest pięć kart akcji z pięciu stosów. Każdy stos zawiera karty o nieco innym charakterze. Każda karta akcji pozwala wprowadzić kilku Caballeros (w stosie pierwszym – jednego, w stosie piątym – pięciu) z dworu na planszę oraz wykonać akcję specjalną. Karty, którymi licytujemy pozwalają w wyniku licytacji wezwać Caballeros z prowincji na dwór (im niższa wartość karty tym więcej Caballeros możemy wezwać).

Gra zaczyna się od rozstawienia planszy i umieszczenia na niej Castillo – wysokiej, czarnej wieży. Następnie losowany jest region królewski i początkowe regiony „domowe” graczy, w których stawiają oni swoich Grande. Odkrywane jest pięć kart akcji i gracze licytują o kolejność rozgrywania swojej tury w tej rundzie. Każdy gracz ma jedną i tylko jedną okazję zagrania karty licytacyjnej w danej rundzie. Nie musi przebijać innych ofert, ale nie może zagrać karty z numerem, który został już zagrany. Zaczyna gracz, który w poprzedniej rundzie wyłożył kartę z najniższym numerem. Po zakończeniu licytacji gracz z największą kartą licytacyjną rozgrywa swoją rundę, a po nim kolejno pozostali licytujący. Runda gracza składa się z trzech akcji – sprowadzenia z prowincji do dworu liczby Caballeros przedstawionej na zagranej karcie licytacyjnej, wybrania karty akcji spośród dostępnych na stole i wykorzystania wybranej karty akcji. Karta akcji pozwala na dwie czynności – wprowadzenie Caballeros z dworu na planszę i wykonanie akcji specjalnej. Te czynności można wykonać w kolejności wybranej przez gracza. W ten sposób jest rozgrywanych dziewięć rund, przy czym co trzy rundy odbywa się punktacja wszystkich regionów na mapie (co ma przedstawiać odpowiednio zakończenie XII, XIII i XIV wieku).

Każdy region ma określoną wartość w punktach zwycięstwa. W zależności od regionu, przyznaje się od czterech do siedmiu punktów dla najsilniejszego gracza, od dwóch do czterech dla drugiego i od zera do dwóch punktów dla trzeciego. O sile gracza w danym regionie stanowi oczywiście liczba jego Caballeros, którzy tam przebywają.

Aby obraz gry był pełny należy dodać informację o pewnych niuansach decydujących o jej obliczu. Talia licytacyjna graczy musi starczyć na całą grę – liczba opcji z czasem wyraźnie się zawęża. Od tego jak gracze licytowali w pierwszych rundach, zależy jakie mają możlwości w kolejnych. Dodatkowo karty licytacyjne o wysokich numerach (umożliwiające wykonanie swojej rundy na początku, a więc wybór najlepszych kart akcji) pozwalają na sprowadzenie małej liczby Caballeros z prowincji do dworu. Na planszę mogą wkraczać wyłącznie Caballeros z dworu – o ile ich tam mamy… Kolejny niuans, to podział kart akcji na pięć stosów o różnym charakterze.

Stos pierwszy pozwala na manipulowanie Caballeros na planszy – przesuwanie swoich i obcych Caballeros między regionami. Stos drugi pozwala odsyłać na prowicję Caballeros przeciwników z ich dworu lub wręcz z planszy. Zawiera także dwie karty Veto, które pozwalają zablokować całą lub część akcji specjalnej przeciwnika. Jest tam też karta pozwalająca na nadprogramowe punktowanie wybranego regionu.

Stos trzeci zawiera karty pozwalające na przeprowadzenie dodatkowego punktowania określonych regionów. Stos czwarty to zbiór różnych kart modyfikujących cechy regionów i strategiczne rozstawienie pionów na planszy. Wreszcie stos piąty to tylko jedna karta – pozwala ona na przemieszczenie króla do innego regionu.

Dlaczego gracze mieliby przemieszczać swoich Grande oraz króla? Dla punktów zwycięstwa oczywiście. Posiadanie przewagi w swoim domowym regionie (tam gdzie przebywa nasz Grande) daje graczowi dodatkowe dwa punkty zwycięstwa. Podobna premia należy się graczowi, który wygrywa w regionie króla. Jednak król posiada jeszcze dodatkową, niezwykle istotną cechę – wymaga świętego spokoju. Region, w którym przebywa król nie może być w żaden sposób modyfikowany. Nie wolno tam dostawiać ani usuwać stamtąd Caballeros, nie wolno zmieniać jego wartości, nie może tam wkroczyć nowy Grande. Ponadto nowi Caballeros mogą być wprowadzani do gry wyłącznie w prowincjach sąsiadujących z prowincją króla.

Ostatnim istotnym smaczkiem w grze jest Castillo – wysoka czarna wieża stojąca na wyspie na Morzu Śródziemnym. Reprezentuje ona zadania w zamorskich koloniach, które mogą być zlecone naszym Caballeros. Jest to pełnoprawny region – ma określoną wartość i jest punktowany tak jak inne regiony. Odróżnia się od innych tym, że nie widzimy ilu Caballeros mają poszczególni gracze w Castillo – wrzucamy ich do wieży ogłaszając przedtem ich liczbę. Ponadto Castillo jest punktowany na początku rundy punktacyjnej. Przed odkryciem liczby Caballeros w Castillo każdy gracz wybiera na swojej tarczy z regionami ten region, do którego chce wysłać Caballeros z kolonii. Następnie Castillo jest punktowany a Caballeros są przesyłani do wybranych wcześniej regionów i odbywa się punktacja pozostałych regionów. Tak więc zgromadzenie sporych sił w Castillo może dać nam punkty dwa razy – raz przy punktowaniu Castillo a drugi raz w regionie, do którego wyślemy naszych Caballeros. Ważne jest też pamiętanie ilu Caballeros mają w Castillo poszczególni gracze.

Wrażenia z gry

El Grande to gra stosunkowo ciężka. Czynnik losowy niemal nie występuje, można w nieskończoność obmyślać strategie i zagrania taktyczne starając się odgadnąć plany przeciwników. Bardzo ważne jest gospodarowanie posiadanymi zasobami (karty licytacji i Caballeros na dworze) i rozkładanie sił na całą rozgrywkę. Jednak trudno tworzyć poważne dalekosiężne plany, ponieważ w grze jest sporo kart akcji, które zmieniają diametralnie sytuację na planszy (choćby wprowadzenie pięciu Caballeros i przestawienie króla). Może to prowadzić do wrażenia chaosu. W grze jest mnóstwo bezpośredniej interakcji między graczami. Rozgrywka trwa dość długo i jest nad czym myśleć. Te wszystkie elementy każą umieścić El Grande w jednym szeregu z takimi grami jak Power Grid czy Goa.

Gra najlepiej sprawdza się przy dużej liczbie graczy. Wprawdzie informacja na pudełku mówi, że w El Grande można grać zarówno przy dwóch, jak i przy pięciu graczach, jednak gra w dwie osoby traci wiele uroku. W El Grande przy dwóch graczach traci sens walka o drugie punktowane miejsce w regionie i wiele niuansów taktycznych nie ma już w grze miejsca. Zaradzić temu można stosując bardzo dobry wariant dostępny na BGG, w którym każdy gracz gra dwoma kolorami. Jednak nie każdy lubi grać w dwie osoby przy użyciu czterech kolorów.

Ponieważ w grze jest wiele sposobów aby zaszkodzić innym graczom i jednocześnie wyraźnie widać kto z graczy prowadzi, można się domyśleć, że często dochodzi do atakowania graczy prowadzących przez wszystkich pozostałych. Jeżeli te ataki będą zbyt dotkliwe, gracz który nieopatrznie wysunął się na prowadzenie może w ten sposób zostać pozbawiony szans na zwycięstwo. Z drugiej strony gracz, który już nie odgrywa w walce o prymat żadnej roli nadal ma równie dobre możliwości zaszkodzenia innym. Może więc się w ten sposób odgrywać na przeciwnikach, również częściowo decydując kto wygra daną grę. Ta cecha gry sprawia, że El Grande może prowadzić do spięć i kłótni w grupie graczy i lepiej tej gry nie wyciągać na stół w grupach mających skłonności do długiego pamiętania doznanych krzywd i odgrywania się za nie.

Jeśli El Grande trafi do grupy, która umie sobie poradzić z powyższymi trudnościami, dostarczy wysokiej klasy rozgrywki. Mimo że gra była opublikowana dziesięć lat temu (i zdobyła nagrodę Spiel des Jahres), nadal nie ustępuje nowoczesnym produkcjom. W grupach lubiących wymagające gry, z dużą ilością bezpośredniej interakcji El Grande zapewne będzie hitem. W grupach wolących gry lekkie, łatwe i przyjemne i unikających konfrontacji i bezpośrednich konfliktów El Grande się raczej nie sprawdzi.

Zalety:

Solidna pozycja cięższego kalibru
Klimatyczna plansza
Bardzo duża interakcja między graczami
Wady:

Przy dużej liczbie graczy może powstawać wrażenie chaotyczności – bardzo wiele się zmienia z rundy na rundę
Gracze, którzy nie mają szans na zwycięstwo mogą mieć bardzo duży wpływ na rozstrzyganie o wygranej w grze („kingmaking”)
Niewielki związek mechaniki z tematem gry

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.

10 komentarzy

  1. Avatar
    Robert Konrad Buciak

    Dziwi mnie skąd się w grze wziął XII wiek. Gramy na całej planszy Hiszpanii, która została odbita w 1492 roku. Do tego nie ma w grze żadnych maurów. Gdyby o nich nic ja_n nie napisał, to bym grał w El Grande i nic o maurach z nią zwiazanych nie wiedział.

  2. Łukasz Pogoda
    Łukasz Pogoda

    Jeden z dodatków, bodajże Koenig & Intrigantem eliminuje czynnik losowy w ogóle.

  3. Avatar
    Krzysztof Szala

    ja_n – jak oceniasz poziom „ciezkosci” El Grande w porownaniu z Caylusem?

  4. Avatar

    Moja pomyłka, chodzi o XIII wiek. Informacja o XIII – XV wieku pochodzi z instrukcji. Pierwsze trzy rundy gry to XIII wiek, kolejne to XIV i następne to XV.

    Co do porównania z Caylusem, to jednak w El Grande jest mniej kalkulacji. Wprawdzie konieczne jest planowanie, jakimi kartami chcemy licytować, a jakie zachować na później i jak chcemy podchodzić do kolejnych rund (czy chcemy być pierwsi w wyborze kart, czy ostatni, żeby potem licytować jako pierwsi), ale jak już dochodzi do wyboru kart, to jednak łatwiej się zdecydować na wybór konkretnej karty. El Grande oceniam jako grę nieco lżejszą od Caylusa, nie ma przy rozgrywce tego posępnego milczenia i ciągłego strategicznego kombinowania, tak charakterystycznego dla Caylusa.

  5. Avatar

    Jeszcze jedna uwaga – fotka, na której jest wieża, król i drewniana kostka przedstawia elementy gry (ta kostka, to Grande, czyli ta większa) w zestawieniu z meeple’m z Carcassonne (dla porównania wielkości).

  6. Marek Pańczyk
    Marek Pańczyk

    Fajna recenzja. Póki co grałem tylko raz w El Grande dzięki uprzejmości bazika. Własny egzemplarz leży i się kurzy. Muszę w końcu znaleźć czas i przysiąść, bo sama gra zrobiła na mnie wrażenie. Trzeba ją lepiej zgłębić.

  7. Avatar
    Szymon Dębski

    A ja mam w kilku kwestiach troche odmienne zdanie od Jacka.
    Wg mnie grafika jest bardzo kiepska i widac po planszy i kartach, ze gra jest stara – jakie to nieladne, malo intuicyjne (np. brak liczb na scoring track). Niemieckie nazwy dopelniaja obrazu – zupelnie bez sensu.
    Chciałbym ładną, bardziej klimatyczną planszę (np. z rysunkami najciekawszego zabytku na każdej prowincji, coś charakterystycznego – typu Katalonia Sagrada Familia itp.), do tego śliczne karty w żywszych kolorach, grafiką która lepiej tłumaczyłaby karty i mniejszą ilością tekstu. Przyłayby się też ciekawsze wizerunki Grande – jakaś figureczka.
    Co do wagi gry, uważam iż jest dużo cięższa niż Caylus, a to przez fakt, iż zanim dojdzie Twoja kolejka wiele może się zmienić co sprawia iż właściwie ciężko zastanawiać się nad ruchem w kolejce innych graczy. To z kolei powoduje dłuuugie czekanie na swój ruch. Zapewne ta wada odpada, gdy pozna się już karty tym niemniej zawsze ruch będzie trwał dość długo, bo możliwości jest naprawdę sporo (cecha specjalna karty, analiza możliwości innych graczy, analiza planszy itp.). Caylusa zapewne ma równie dużo możliwości, ale jakoś łatwiej mi wymyślać co chce teraz zrobić i pionki ustawia się naprzemian.
    Ogólnie gra jest rewelacyjna i w pełni zgadzam się z Jackiem w jego pozytywnej ocenie. Chciałbym tę grę mieć (i mam nadzieję, że nowa wersja będzie miała poprawioną grafikę i napisy na planszy po hiszpańsku), a fakt iż jest ciekawy wariant 2-osobowy tylko zwiększa mój apetyt. Zdecydowanie gra warta polecenia.

  8. Avatar

    DonSimon: Co do tych zabytków na planszy, to napatrzyłeś się na Thurn und Taxis :). Sęk w tym, że Sagrada Familia zaczęła powstawać dopiero w XIX wieku i pojawienie się jej na planszy byłoby nonsesem. Ale ok, zabytki czemu nie, mówisz i masz. W każdym regionie są narysowane ruiny średniowiecznego zamczyska. Na kartach z regionami (służących do losowania początkowego położenia króla i Grande) są te ruiny podpisane – to są rzeczywiste zamki. Myślę, że to lepszy pomysł niż wstawianie jakiś zabytków z całkiem innego okresu niż ten, który dotyczy gry.

  9. Adam Kałuża
    Adam Kałuża

    ElGrande to najlepsza gra jaką mam w swojej kolekcji po go :-)
    Dla mnie plansza i karty mają klimat. Plansza jest wręcz rewelacyjna. Sama w sobie jest ładna, ale gdy zaczynają sie pojawiać na niej kolorowe „pionki”… całość zaczyna być prześliczna.
    Owszem nie jest to bajkowość Elfenlandu, przepych Shadows… ale właśnie dla mnie strasznie pasuje klimatycznie.

    Co do rozgrywki… nie zauważyłem jak DonSimon przestojów, ale to może być związane z daną grupą graczy.

    Jakby nie było, bardzo BARDZO polecam :-)

  10. Avatar
    Kot w siedmilowych buchach

    kupiłem tą grę kilka dni temu. el grande decennial edition – po angielsku. niezbyt precyzyjna instrukcja po polsku. brak tłumaczeń kart do dodatków. obawiam się o karty, że szybko mogą się zużyć. no ale można samemu zrobić reprint.

    miałem okazję grać na razie w dwie osoby, ale już z dodatkami. po tych trzech partiach czuję grę intuicyjnie. tekst na kartach w języku angielskim, ale dość prosty. zdarza się póki co jeszcze podczas partii polemizować na temat szczegółów zasad z powodu właśnie nie precyzyjności polskiego tłumaczenia. natomiast wykonanie castillo (wieży) planszy, pionków jest na pięć plus za jakość i mi się akurat taki old school podoba.

    co do samej rozgrywki czuję, że poświęcę tej grze kilka …set ładnych bitych godzin. tylko czekam na większą liczbę graczy. polecam

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings