Home | Nagrody | Gra miesiąca Luty 2008

Gra miesiąca Luty 2008
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Tym razem prawie cała ekipa umieściła swoje propozycje gier miesiąca. Zapraszam do lektury i tłumaczenia się każdego z redaktorów dlaczego to właśnie ich gra była tą najciekawszą w lutym 2008.

Bazik

Trzydzieści partii w samym lutym. Wielka kilkukilogramowa plansza tachana wszędzie gdzie przyszło mi w lutym grać. Wizyty u siedmiu stolarzy. Zamówiony własny egzemplarz u jednego z nich (~250PLN). Korespondencja z dwoma sklepami zza oceanu o zakupie ‘profesjonalnych egzemplarzy’ (plansze od braci Hilinski – 270$ z przesyłką, przy dwóch planszach koszt ten sam; plansze z Kanady – 129CAN$ + przesyłka jeszcze określana, ale ma być taniej przesyłać dwie plansze niż jedna). Pierwsza gra od dawien dawna która naprawdę wciągnęła mojego tatę. Mój zdecydowany numer 1 w grach zręcznościowych. Gra lutego. Crokinole.

Don Simon

Luty to najkrótszy miesiąc w roku, ale w moim przypadku BGG pokazuje mi, iż grałem w nim najwięcej w historii. To oczywiście nieprawda, ale dopiero od końca stycznia pod wpływem Bazika zacząłem na bieżąco uzupełniać swój profil. Zdecydowanie ułatwia to wybór Gry Miesiąca. W pierwszej chwili zupełnie nie wiedziałem, która gra może powalczyć o to miano. Grałem w wiele ciekawych tytułów, ale zwykle nie więcej niż 1-2 razy.

Już myślałem, że nominuję Acquire, która mimo wielu lat na karku była dla mnie zupełnym odkryciem i dowodem na to, iż nie warto starszych tytułów z góry skreślać. Spojrzałem jednak na zestawienie tytułów, w które grałem i od razu wiedziałem, że wybór może być jeden. Moją grą miesiąca zostaje tytuł, który zrobił największą furorę w ostatnim czasie, w który zawsze chętnie zagram, którą już bym miał gdyby nie problemy z dostępnością i który moim zdaniem spodoba się praktycznie każdemu. Crokinole pokazuje, że proste gry, pozbawione kolorowych plansz i mnóstwa zasad potrafią ciągle cieszyć. Chyba czas przerzucić się na kręgle, bilard i rzutki…

Folko

W lutym poznałem kilka nowych gier, ale żadna nie rzuciła mnie na kolana. Najwyżej plasowały się dwie: Rumis – który poznałem pod koniec stycznia, w którego okazało się, że grałem ze złymi zasadami, a ponowne rozgrywki zachęciły mnie do tytułu bardziej oraz Crokinole, który mam wrażenie będzie opisywany przez moich kolegów współblogowców. Mnie osobiście Crokinole nie zachwycił aż tak bardzo, miła gra zręcznościowa, w sumie ciągle szukam takiej, która mnie zauroczy. Pitchcar okazał się średni, Crokinole trochę lepszy (może zabrzmi to jak chwalenie, ale równie miło gra mi się w moje Skoki ;-) ), obecnie czekam na partyjkę Caroom. To chyba będzie to…

W związku z powyższym Grą Lutego zostaje Rumis, opisywany bliżej przez Jacka w ubiegłym miesiącu.

Marzec to Pionek, przeważnie znajduję tam coś nowego – ciekawego, mam nadzieję że teraz będzie podobnie… na składzie mam też kilka gier logicznych, ale to już inna historia.

Ja_n

W lutym, niczym Dawid i Goliat, walczą u mnie o prymat dwie gry. Goliat to kapitalna, fascynująca, rewelacyjna Crokinole, na punkcie której oszalało kilku warszawskich graczy, którą zaraz po przyniesieniu na spotkanie na Politechnice ode mnie pożyczyli i dotąd nie oddali, jedynie pozwalając mi pograć w nią na piątkowych spotkaniach (a i to niechętnie). A Dawid to niepozorna, niezauważona, niedoceniona na Essen, na oko eurogra jakich setki, Ming Dynastie. Cóż, krótko. Wygrywa Ming Dynastie. Za to, że obie rozegrane partie mnie wciągnęły, że szczególnie w tej drugiej konsekwentnie stosowana strategia przyniosła skutek, że dostępne są też inne strategie, które mogą być równie skuteczne, również za to, że miałem co do tej gry przeczucie przed Essen i to przeczucie mnie nie zawiodło. Crokinole jest oczywiście znakomita, ale myślę że docenią ją moi współblogowcy, ja chcę wyróżnić Dynastię Ming.

Pancho

Ależ ten luty był intensywny. Mnóstwo rozgrywek, mnóstwo gier i dwa tytuły, które wybiły się ponad resztę i przypomniały mi dlaczego kocham te hobby. Dwie drastycznie różne gry, pod względem wyglądu, gatunku, mechaniki, wszystkiego co tylko się da. Jednak obie tak wybitne, tak wciągające, że nie jestem w stanie z żadnej zrezygnować, jedną wywyższyć kosztem drugiej. Są to Brass i Crokinole.

Brass, którego uważam obecnie za najlepszą grę Martina Wallece’a, dostarczył mi wręcz doskonałą grę ekonomiczną. Wcale nie grę dla księgowych, która wymaga ode mnie biegania z kalkulatorem, ale świetną i wciągającą symulację wczesnego kapitalizmu. Zawierającą wszystko co potrzeba: interakcję, zgrabną mechanikę, mnóstwo równorzędnych strategii, doskonalenie się z partii na partię, grę złożoną, ale i nie za bardzo i nie za mało skomplikowaną, taką w sam raz, wreszcie ładny wygląd. Dawno nie spotkałem gry tak kompletnej w swoim gatunku. Brawo.

Drugi tytuł to Crokinole. Jako fan i miłośnik pstrykania od najmłodszych lat nie mogłem nie zafascynować się pstrykaniem z interakcją oraz drużynową rozgrywką. Nie mogłem przejść obojętnie obok gry łączącej fizyczną zręczność z opracowywaniem taktyki, która oczywiście wy
maga ruszenia głową. Bardzo, bardzo dobra gra. Świetna zabawa, którą gorąco polecam. Już się nie mogę doczekać jakiś mistrzostw, zawodów, turniejów. Gra jest do tego stworzona.

Daj Boże w marcu choć jedną tak bliską doskonałości grę jak pojawiły się w lutym.

Trzewik

Kiedy miesiąc temu Pancho poprosił mnie o mój typ dla gry miesiąca musiałem z przykrością odmówić – w styczniu grałem bardzo mało, i nie bardzo kojarzyłem co warto polecić. To ubiegłomiesięczne doświadczenie sprowokowało mnie jednak do tego, by od 1 lutego zacząć notować na serwisie BGG to w co i kiedy gram. Dlatego dziś jestem przygotowany do odpowiedzi na pytanie jaka gra była dla mnie hitem lutego.

Dzięki serwisowi BGG wiem więc, że w lutym rozegrałem 32 partie, najczęściej grając w TZAAR (Trzewik i gry logiczne, ha!) oraz w 80 dni dookoła świata. Grą miesiąca jest jednak inny tytuł, gra Rummikub!

Rummikuba poznałem gdy byłem dzieckiem. Grałem w niego z babcią, w niego, w MasterMind oraz w Galibardkę, grę w karty. To trzy gry, które namiętnie katowałem w dzieciństwie, trzy tytuły które jakoś tam przekonały mnie do tego, że granie to fajna rzecz. Minęły całe lata nim przypomniałem sobie o Rummikubie. Było to w roku 2005 gdy wraz z Ujkiem pojechałem do Essen a po drodze odwiedziłem babcię. Zagraliśmy oczywiście w Rummikuba i było wyśmienicie. Wróciłem z Essen z całym bagażnikiem gier, więc o Rummikubie zapomniałem. Przypomniał się rok później, kiedy znowu byłem w Essen i kiedy znowu odwiedziłem babcię. I ponownie, było wyśmienicie. I choć z Essen jak zwykle wracałem z całym bagażnikiem planszówek – tym razem wracałem też z silnym postanowieniem – kupuję w Polsce Rummikuba.

Kupiłem go w styczniu i jestem nim zafascynowany. Był świetny gdy byłem dzieckiem, był świetny gdy odwiedzałem babcię kilka lat temu, jest świetny dziś, gdy gram w niego z Merry czy w MDK. Emocje jakie u mnie wzbudza, wysiłek do jakiego mnie zmusza, gdy w pamięci przekładam klocki na stole jest niesamowity. Wszystkie te cuda jakie przywiozłem z Essen, te Cuby, Galaxy Truckery i inne współczesne wynalazki przy Rummikubie po prostu się chowają.

Idźcie do Tesco i kupujcie sobie za 30 złotych Rummikuba. Będzie waszą grą marca. Zobaczycie!

4 komentarze

  1. Avatar

    Absolutnie, ale to absolutnie nie moge pojac tych jednoglosnych zachwytow nad Crockinole.. kurde, 1-2 krazki na stole, pstrykam zeby cos wbic/wybic, proscizna ze glowa boli… Tak wiem, niby maja byc emocje, niby cos tam – nie widze ich, emocje to sa w Pitchcar a tu…??

  2. Avatar

    Na stos heretyka!

  3. Avatar

    Co z tego, że prościzna. Jax chyba za bardzo odjechałeś ;)

    Kilka lat temu słuchając ciężkiej muzyki gitarowej, wpadłem w fazę im ciężej, tym lepiej. Teraz jednak widzę, że i spokojna muzyka może być świetna.

    Podobnie jest chyba z grami. Nawet jak się gra dużo, to każda gra, która jest prostsza niż Caylus nie musi być od razu skreślana. Emocje w Crokinole są. Crokinole to zdecydowany hit!

    Sam mam do majsterkowania dwie lewe ręce, ale się zastanawiam, czy nie dac zarobić jakiemuś stolarzowi :)

  4. Avatar

    Jax, z kim Ty grałeś w Crokinole? I czy na pewno nie patrzyłeś na tę grę przez pryzmat Caylusa? ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings