Chicago Express… [Współpraca reklamowa z G3] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Lubię gry ekonomiczne: dreszczyk emocji związany z przeliczaniem, inwestowaniem kasy to coś, czego w realu nigdy nie robię, więc mogę przynajmniej poszaleć w grze. Lubię gry pociągowe: dawnymi czasy sporo jeździłem koleją, w dzieciństwie bawiłem się kolejkami – jedna leży schowana, czeka na wnuka, bo z dziewczynami to nie zabawa; po prostu należę do grupy facetów, którzy lubią te wielkie, stalowe potwory… w sumie nie wiem dlaczego. Co się stanie gdy te dwie fascynacje zostaną złączone? Powstanie Chicago Express, gra ekonomiczna w której gracze inwestują w rozwój sieci kolejowych… tylko czy takie połączenie mi się spodoba?

Rozgrywka pierwsza

O Chicago po raz pierwszy usłyszałem oczywiście od Bazika (dla tych którzy nie znają tej persony to taki maniak gier pociągowych, współredaktor GF) i gdy tylko zdarzyła się okazja usiadłem do rozgrywki. Pierwsze co rzuca się w oczy to przepiękne wykonanie gry. Z jednej strony tytuł jest świetnie zilustrowany przez Michaela Menzela, z drugiej wszystkie elementy są porządnie wykonane, począwszy od papierowych pieniędzy, poprzez akcje firmy, plansze, na drewnianych lokomotywach – symbolizujących rozwijaną linię kolejową – kończąc. Za wydaniem stoi Queen Games, więc ma się co dziwić, jakość jest iście królewska.

Wydanie polskie czy nie polskie? Nie ważne, ważne że po polsku ;-)

Gdy już nasycimy się wyglądem, pora przyjrzeć się zasadom. Te nie są trudne. W swoje turze gracz może wykonać jedną z trzech akcji: zlicytować udziały jednej z pięciu firm (na początku czterech) o które walczymy, dzięki którym będziemy otrzymywać zyski. Licytacja to klasyczne przebijanie ceny, gracz który ją wygra wpłaca pieniądze do kasy firmy. Dzięki tym pieniądzom, gracze mogą wykonać kolejną akcję – rozbudowę sieci kolejowej kompanii. Polega ona na wyłożeniu do trzech lokomotyw na polach łączących się z miejscem startowym lub rozbudowaną już linią danej firmy.

Rozłożenie początkowe, z lewej widać cel, z prawej zalążki linii firm

Pola to hexy przedstawiające równiny, góry, lasy i miasta. Wyłożenie lokomotywy związane jest z pewnymi kosztami, gracz nie płaci za nie swoimi pieniędzmi, tylko wziętymi z kasy firmy. Jeśli w kasie nie będzie już pieniędzy to rozbudowa linii przestaje być możliwa. Z rozbudową związana jest jeszcze jedna sytuacja, mianowicie wzrost wartości firmy. Przechodząc przez niektóre obszary – dokładnie miasta i góry – dochodzi do powiększenia wartości firmy, co jest bardzo istotne dla graczy – akcjonariuszy danej. Zwiększyć wartość firmy można jeszcze na jeden sposób – budując domki. To trzecia możliwa akcja. Domki stawiane są na specjalnie oznaczonych polach, przede wszystkim miastach oraz górach i lasach. Wybudowanie domku jest darmowe. O ile w miastach i górach dzięki postawieniu domku wartość firmy przechodzącej przez pole wzrasta, o tyle w lesie pozwala na zyskanie dwóch dolarów.

W trakcie gry, na pierwszym planie domek zwiększający wartość firmy

Tyle pokrótce jeśli chodzi o akcje, wykorzystanie poszczególnej oznaczane jest na jednym z trzech specjalnych kół – liczników akcji. Niestety nie można wykonywać ich w nieskończoność. Gracze mogą wykonać w sumie do pięciu akcji związanych z rozbudową linii, do trzech związanych z licytacją i do czterech z budową domków. Gdy gracze wykorzystają określoną liczbę danych akcji, te przestają być możliwe do zrealizowania. Gdy dwa rodzaje akcji zostaną wykorzystane, dochodzi do liczenia dywidend – sprawdzana jest wartość danej firmy, następnie dzielona przez liczbę wykupionych akcji i gracze otrzymują iloczyn tej kwoty i liczby akcji jakie posiadają na ręce. W ten sposób podliczane są wszystkie firmy. Od tego momentu znowu dostępne są wszystkie akcje i tak w kółko aż dojdzie do końca gry.

Koła akcji

Pierwsza partia to wielka niewiadoma, nie wiemy jak i które akcje licytować, jak potoczy się rozgrywka… kiedy gra się skończy Z tego wynika, że Chicago Express to nie jest gra dobra dla początkujących, wprowadzającą do świata planszówek, należy przy niej nastawić się na kilka rozgrywek.

Rozgrywka druga

Chicago Express to gra Harrego Wu, która początkowo została wydana pod tytułem Wabash Cannonball przez wydawnictwo Winsome Games. O tytule zrobiło się na tyle głośno, że po niespełna roku doszło do reedycji tym razem przez Queen Games. Harry Wu to autor raczej mało znany. Poza serią Chicago/Wabash (oprócz podstawek doczekała się już dodatków) ma na swoim koncie Age of Scheme: Routes to Riches oraz wariant do 1830.

Zawartość pudełka

Moja druga rozgrywka w Chicago Express była dużo bardziej świadoma. Przygotowałem się do niej czytając zasady, wyobrażając sobie możliwe układy i… przegrałem sromotnie. Okazało się, że prosty zakup akcji to nie wszystko, w grze przecież nie chodzi o to iloma gracz dysponuje, ale o pieniądze. Zakup akcji musi być bardzo świadomy, z jednej strony dobrze jest mieć przewagę w danej firmie, tak by mieć z niej jak największy zysk, z drugiej czasami, szczególnie w końcowej fazie gry, warto zrezygnować z zakupu. Należy sobie przeliczyć na ile jest to opłacalne. W swojej partii nie przepłaciłem jeśli chodzi o zakupy, ale zapomniałem o istotnym elemencie, dodatkowym przeliczaniu dywidend przy dotarciu danej firmy do Chicago. Tu mała uwaga do zasad, gra toczy się na planszy przedstawiającej USA, gracze startują z prawej części planszy (część wschodnia) i rozwijają firmy w kierunku zachodnim, w kierunku tytułowego Chicago. Gdy linie firmy dotrą do tego miasta, dochodzi do dodatkowych przeliczeń dywidend… a wartość firmy wzrasta dodatkowo o siedem, jest to bardzo istotne, odczułem to na własnej skórze.

Upragniony cel...

Rozgrywka trzecia

Świadom popełnionych błędów, usiadłem do trzeciej partii. Na nieszczęście była to rozgrywka dwuosobowa z żoną. Na nieszczęście bo po pierwsze wykorzystałem swoje doświadczenie i wygrałem (żonie gra się nie spodobała ;-) ), po drugie wariant dwuosobowy nie jest najciekawszy. Dużo bardziej podobały mi się rozgrywki w 3-5 osób. Grać można również w szóstkę, ale z jednej strony trzeba dłużej czekać na ruch – szczególnie przy lubiących „móżdżyć” graczach, z drugiej miałem wrażenie, że trudniej jest zapanować nad rozgrywką.

Miejsca startowe 4 linii

Wariant dwuosobowy nie przekonał mnie. Większość gier licytacyjnych słabo działa przy dwóch graczach, takie też miałem odczucia w wypadku Chicago Express.

Kolejne rozgrywki

Wraz z kolejnymi partiami gra staje się coraz bardziej świadoma. Wiadomo mniej więcej jak licytować, przestają być problemem akcje PRR – czerwonej linii… tu małe wytłumaczenie… w grze występuje pięć firm, cztery dostępne są na początku, piąta pojawia się w momencie gdy jedna z firm dotrze do Chicago. Przy pierwszych partiach wydaje się, że firma PRR (czerwona) jest bardziej istotna niż pozostałe. Dlaczego? Ponieważ są tylko 3 akcje tej firmy, jest dużo prościej zdobyć ich większość. Na szczęście akcje to nie wszystko.

Akcje firm

W grze bardzo istotna jest nie tylko rozbudowa firm, ale taka rozbudowa, która pozwoli przyblokować linie kolejowe współgraczy. Jeśli jakiś gracz zdobędzie większość akcji czerwonej firmy (do czego nie powinno się doprowadzić), wtedy pozostali powinni tak rozwijać swoje, by zablokować linie czerwonego (przez góry i lasy może przechodzić linia tylko jednej firmy). Dotyczy to również firm w innych kolorach. Istotna jest tu również różna liczba lokomotyw firmy, czerwonych jest najmniej, przez co mają najmniejsze możliwości mobilne.

Plansze firm

W trakcie gry należy pamiętać o tym że za rozbudowę linii płaci się pieniędzmi firmy. Jeśli akcje zostaną zakupione za małe kwoty, to braknie ich w fazie rozbudowy… a jeśli zostaną kupione za zbyt duże… wtedy na pewno taką sytuację wykorzystają inni gracze.

Kasa, to o nią tu chodzi. Mimo że papierowe wykonane są rewelacyjnie!

Dość istotny jest moment zakończenia gry, należy pamiętać w jaki sposób można do niego doprowadzić, czasami warto jest przyspieszyć i szybciej zakończyć grę… oczywiście jeśli jest się pewnym zwycięstwa.

Grać, grać, grać

Chicago Express to dobra gra ekonomiczna, świetnie wydana, o dość prostych zasadach. Należy jednak pamiętać, że nie jest to tytuł jednorazowy, sporadycznie pojawiający się na stole. Ta gra zyskuje po kolejnych partiach najlepiej w tym samym gronie. Współgracze są ważni w każdej grze, dzięki nim najlepszy tytuł może być zepsuty… tu ważne jest by nasi przeciwnicy byli dodatkowo jak najbardziej świadomi tego co robią, wtedy gra zyskuje, wtedy dostaje skrzydeł. Po pierwszej partii gra może nam się spodobać lub nie, ale dopiero kolejne bardziej niż w przypadku innych tytułów, pokazują nam możliwości gry. Chicago Express mimo prostych zasad nie jest tytułem dla „niedzielnych” graczy, grą rodzinną, to świetna zabawa dla lubiących pogłówkować osób grających często w podobnym składzie.

Żółty i tak jest najlepszy ;-)

Zalety

  • Świetne wykonanie
  • Ciekawa mechanika
  • Proste zasady

Wady

  • Problemy przy pierwszych partiach
  • Gra zyskuje ze stałymi współgraczami

Nataniel (4/5) – niezła gra pociągowa, jej plusem ale i zarazem minusem jest jednak czas gry. Z jednej strony zwykle im krócej, tym lepiej, z drugiej liczba decyzji w grze zupełnie nie pozwala się w niej rozsmakować, budować ciekawego, długofalowego planu. Rozgrywki w godzinę oczekuję od gry rodzinnej, lekkiej. Gra ekonomiczna powinna być jednak wagowo (a przez to i czasowo) cięższa – w przeciwnym wypadku pozostawia niedosyt.

Don Simon (3/5) – mimo wszystko rozczarowanie. Po pierwszej partii byłem zachwycony i bez dłuższego namysłu kupiłem grę. Kolejne rozgrywki obniżały jednak moją ocenę gry – chaos przy większej ilości graczy, nuda przy mniejszej, mimo innego przebiegu partii ciągłe poczucie deja vu. Miałem nadzieję, że dodatek coś poprawi, ale i tutaj się zawiodłem. Jest to na pewno dobra, szybka i łatwa do nauczenia gra. Ale brakuje jej jakiegoś błysku.

Veridiana (3/5) – fajna gra, bo lubię gry ekonomiczne, ale jednak wolę mniej dosłowne. Mechnizmy są prosto odwzorowane, ale przeliczanie dywidend nie daje mi po prostu dużo frajdy. Na planszy także mniej się dzieje niż po jej rozmiarze można się spodziewać. Co prawda, po 3 rozgrywkach faktycznie załapałam mniej więcej jak sensownie grać, ale zdecydowanie wolę np. Brassa, gdzie ekonomia została przełożona na język punktów – bardziej mi przyjazny :)

Pancho (5/5) – wielka siła Chicago Express tkwi w tym, że jest przekształceniem ciężkich i długich gier kolejowo-giełdowych w godzinną i lekkostrawną pozycję, wręcz familijną. Co więcej – pomimo pierwszego wrażenia, które mają początkujący gracze – rozgrywka nie jest schematyczna, z partii na partię sieć torów potrafi się zmieniać, różne linie kolejowe mogą osiągać Chicago i przynosić większe zyski. Znakiem firmowym Chicago Express jest nowoczesna i elegancka mechanika, będąca jednocześnie znakiem rozpoznawczym współczesnych gier.  Mam za sobą 9 partii i wciąż nie mam tej gry dość.

yosz (3/5) – za mało pograłem w Chicago Express i nie potrafię jej dobrze ocenić. Przez tę grę, moja Aga całkowicie przestała grać w gry z elementem giełdy (Acquire się kurzy, Steam Barons niespróbowane). Wierzę, że w tym samym gronie, po kilku partiach gra będzie błyszczęć. Być może niedługo uda mi się pograć więcej i wtedy będę mógł stwierdzić czy to gra bardzo dobra, czy tylko ok. Na razie średnia ocena 3



Dziękujemy firmie G3 za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (4/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (5/5):

8 komentarzy

  1. Avatar

    Chicago Express to IMHO bardzo dobra gra, ze zrównoważoną ciężkością i odpowiednią długością trwania.
    Zdecydowanie chętnie do niej nie raz zasiądę :)

  2. Avatar

    Przepraszam, że się czepiam, ale czy „dwu osobowy” nie powinno być razem?

  3. Folko

    Nie przepraszaj tylko wal. Niestety masz rację :(

  4. Avatar

    Nie ma się co martwić. Wystarczy poprawić i wykasować te posty.

  5. stalker

    Mnie również bardzo gra przypadła do gustu i o ile Yoszowi minie planszowstręt, to liczę, że trochę w nią pogramy (wink). O właśnie, brak na jeszcze jednego do tego, żeby grało się miło…

    Brak mi tylko opinii bazika powyżej. Czy w chwili obecnej ocenia on grę tak nisko, że postanowił się wstrzymać od głosu? ;) [w tej chwili widzę 7/10 na BGG]

  6. Folko

    Bazik miał się dopisać… ale z jakiś powodó tego nie zrobił…

  7. Avatar

    nie wiem jak ocenic… gra jest potwornie wrazliwa na dziwne ruchy graczy, dosc mocno nie ciagnie mnie do grania akurat w to z osobami niedoswiadczonymi. a z osobami z ktorymi gram wiecej wole zagrac w 18xx albo age of steam, wiec z nimi tez nie zagram… swoj egzemplarz wymienilem, z nowymi nie ciagnie mnie, jak wysoko bym ocenial gre z doswiadczonymi osobami nie wiem.

  8. stalker

    Lepszy taka odpowiedź, niż żadna. Dziękuję :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings