Loch Ness – poszukiwanie Nessie [Współpraca reklamowa z Granna] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Historia fotografii sięga czasów starożytnych, kiedy to zaczęto używać prosty instrument optyczny – camera obscura. Znana była grekom, arabom i chińczykom, a wykorzystywali ją matematycy, astronomowie, malarze i in. Miała różne rozmiary: od pokoju po aparaty kieszonkowe. Jest to poczernione wewnątrz pudełko z  niewielkim otworem na jednej ze ścian, spełniającym rolę obiektywu. Zasada działania opiera się na tym, że wpadające przez otwór promienie światła tworzą na tylnej ściance obraz odwrócony i pomniejszony, który można po prostu odrysować. Współcześnie wykorzystuje się ją w specjalnej technice fotografowania tzw. fotografii otworkowej. Niestety większość fotografów do grona artystów się nie zalicza, szczególnie wtedy, gdy obiekt nagle pojawia się i znika. Camera obscura została zastąpiona nowoczesnym sprzętem fotograficznym, dając możliwość uwieczniania tego co się chce. Niestety dobre zdjęcie to też umiejętności i szczęście. Masz je? To wykup bilet na Nessie Tour.

Walter Obert

„Loch Ness” to gra wydana w 2011 r. w Polsce przez wydawnictwo Granna, przeznaczona dla 2-5 graczy, powyżej 4-go roku życia. Jej autorem jest włoski projektant Walter Obert, twórca takich gier jak: Chang Cheng, Trener w Amoku (gra imprezowa wydana przez Grannę), Strada Romana, Kragmortha (wydana przez Galaktę). O tym jak powstała ta gra opowiedział mi sam autor: „Pierwszy pomysł: Każdą grę zaczynam projektować w inny sposób. W tym przypadku miałem pomysł na trzyczęściowego potwora poruszającego się przede wszystkim po jeziorze. Znalazłem niesamowity i sugestywny temat, więc pomyślałem przy tym o możliwości robienia zdjęć na brzegu jeziora przez turystów-pionki. Pierwsze kroki: Pierwszy prototyp był skomplikowany, z heksagonalną siatką na jeziorze i turystami poruszającymi się dookoła w poszukiwaniu najlepszego miejsca do robienie zdjęć. Chciałem mechanikę z niezbyt losowym ruchem potwora, ale miałem problem z poziomem trudności gry: to było zbyt trudne by opanowały to dzieci i zbyt proste dla dorosłych. Odłożyłem projektowanie tej gry na rzecz innej – Strada Romana. Właściwa droga: Testując grę z Andrea Chiarvesio (współprojektant Olympus i Kingsburg), usłyszałem od niego, by zrobić z tego grę dla dzieci skupioną na rzeczach, które one lubią. Zaczynając od nowa dodałem element wyciągania żetonów – według mnie jest to najzabawniejsza część mojej gry, oraz zastąpiłem siatkę zwykłymi, kolejno ułożonymi polami. Zastosowałem klasyczną mechanikę opierającą się na rzutach kostką i przesuwaniu pionków. Grafikę opracował Piotr Socha, bardzo doświadczony plastyk, znany z innych gier wydawnictwa Granna i także wielu książek dla dzieci. Specjalne podziękowania należą się chińskim rzemieślnikom, którzy wykonali formę zabawnego potwora bardzo zbliżonego wyglądem do rysunków Piotra. Po kilku rozmowach na linii wydawca, Piotr i ja, dotyczących formy końcowej, teraz potwór może pływać po jeziorze także i w Polsce. Zakończenie:Jestem dumny z końcowego rezultatu. Loch Ness to moja 10-ta gra, pierwsza gra dla dzieci i wygląda świetnie. Tury są szybkie, w każdej turze więcej graczy może losować zdjęcia. Idąc za moimi odczuciami, opracowałem również ilustrowaną książkę dla dzieci o historii potwora z Loch Ness.”

Prototyp

Wyprawa nad Loch Ness.

W grze wcielamy się w turystów, którzy za wszelką cenę chcą zobaczyć potwora z Loch Ness. Spotkanie oko w oko to nie wszystko, bo przecież nikt nam nie uwierzy, jeśli nie przedstawimy dowodów. Trzeba więc zrobić zdjęcia i to dobrej jakości. Najlepiej takie, na których jesteśmy razem z potworem o imieniu Nessie. Chcąc osiągnąć cel, czyli zdobyć jak największą ilość punktów, musimy zaopatrzyć się w kilka rzeczy: planszę do gry, dwunastościenną kość, 12 pionków, figurkę Nessie, płócienny woreczek, 32 kartoniki (a nie 36 jak podaje instrukcja) ze zdjęciami, oraz instrukcję.

Loch Ness z lotu ptaka

Plansza przedstawia widok z lotu ptaka na długie i wąskie jezioro Loch Ness (takie jest w rzeczywistości). Coś w stylu google maps. Wokół jeziora i na wyspach zaznaczone są punkty widokowe, które mogą być zajmowane przez turystów. Mają one ogromne znaczenie – z nich turyści będą fotografować Nessie, a liczba możliwych do wykonania fotek waha się 3 do 5, w zależności od umiejscowienia punktu widokowego. Najlepsze strategicznie pozycje znajdują się na wyspach. Na planszy zaznaczona jest również hipotetyczna trasa, po której porusza się Nessie. W typowych grach dla dzieci tor ruchu jest stały i jednokierunkowy, tu mamy możliwość zmiany kierunku ruchu dzięki wprowadzeniu 8 skrzyżowań. Plansza zawiera sporo szczegółów przez co stwarza pozory nieczytelnej. Jednak po pierwszej grze, dzięki odpowiedniej kolorystyce i zastosowanym symbolom, nauczyłam się tę mapę czytać. Podoba mi się w grafice lekkie i humorystyczne potraktowanie tematu: zamki, duchy i nietoperze wywołują uśmiech u dzieci i dorosłych. Koszmary dzieciom nie grożą.

Sympatyczna Nessie

W podobny sposób przedstawiony jest trójczłonowy potwór – w kolorach dziecięcych (żółto-ciemnoróżowy) i o naprawdę sympatycznym wyglądzie. Któż by się go bał? W dodatku składa się tylko z tych fragmentów, które wystają przy pływaniu ponad lustro wody czyli głowy, grzbietu i ogona. Najmniejsi gracze mają problem ze zrozumieniem dlaczego potwór w grze właśnie tak wygląda, a pozostali gracze często narzekają na konieczność przenoszenia osobno każdej części ciała. Prócz plastikowej Nessie, dostajemy pionki w 5 kolorach, przedstawiające fotografów uparcie wpatrzonych w swoje aparaty. Jest tu też duży aparat fotograficzny typu polaroid w postaci… płóciennego woreczka, z którego wyskakują zrobione przez turystów zdjęcia. W rzeczywistości ma służyć do mieszania kwadratowych kartoników. Niestety, ze względu na ich wielkość i kształt, proces mieszania musi odbywać się poza woreczkiem. Jego rola sprowadza się tylko do zasłonięcia punktów za zdjęcia i przetrzymywania/losowania kartoników. Wśród kartoników z dowodami istnienia Nessie są takie, które niczego nie dowodzą i takie, które nadają się na okładkę Science lub zwykłych tabloidów (zależy kto zapłaci więcej). W końcu nie każdy rodzi się fotografem i nawet nowej generacji lustrzanki cyfrowe nie zagwarantują wykonania dobrego zdjęcia.  Ich jakość oznaczona jest cyframi od 1 dla najgorszego do 5 dla najlepszego, a dla tych dzieci, które nie potrafią jeszcze dodawać cyfr, na odwrocie wyrysowano odpowiednią ilość gwiazdek do podliczenia. Jeszcze coś nam trzeba do zrobienia zdjęcia – trochę szczęścia, by pływający obiekt zbliżył się do nas. Tym zarządza kostka.

Polaroid w użyciu

Kto da (ma) więcej?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Polowanie na Nessie.

Mechanikę gry w wielkim uproszczeniu można opisać trzema słowami: rzut-ruch-zdjęcie. Podkreślam więc, że jest to gra dla dzieci lub rodzinna. Zaawansowanym graczom radość sprawiać będzie tylko obserwacja uśmiechów grających dzieci. Zacznę jednak od początku. W zależności od ilości graczy, umieszcza się w punktach widokowych odpowiednią ilość pionków (gracz używa 2-3 pionków w wybranym kolorze). Następnie na torze umieszcza się Nessie, zachowując kolejność części ciała (od głowy do ogona) i pamiętając, że stwór może płynąć tylko do przodu. Rzucamy kostką. To co wypadło gracz może wykorzystać na dwa sposoby: przesunąć Nessie po torze o odpowiednią ilość oczek (3 do 6) lub przenieść ją w inne miejsce jeziora gdy wyrzucony zostanie symbol wody; lub przenieść swojego fotografa na inny wolny punkt widokowy. Teraz czas wykonać zdjęcia.

Paparazzi

Pola, na których stoi potwór, są oznaczone symbolami najbliższych punktów widokowych. Jeśli posiadamy pionek fotografa we właściwym miejscu to losujemy z worka tyle zdjęć, ile części ciała Nessie jest na polach z symbolem naszego punktu widokowego. Ciekawym pomysłem jest to, że zdjęcia wykonują też inni gracze znajdujący się w pobliżu. Po przeniesieniu fotografa nikt nie ma możliwości zrobienia zdjęcia. Jakość wyciągniętych zdjęć zależy od losu. Nie jest on całkiem ślepy – ze wszystkich wyciągniętych zdjęć zostawiamy sobie najlepsze, reszta wraca do worka. Czas gry wynosi od 15 do 25 minut. W tę prostą wersję gra się z najmłodszymi dziećmi. 4-ro latkowie nie radzą sobie, z 5-cio latkami można już pograć, jednak wymagają stałych podpowiedzi ze strony rodziców, dotyczących np. ilości wykonywanych zdjęć. Z 6-cio latkami gra się już dobrze. Gdy zasady gry są dobrze opanowane, warto zastosować zaproponowane warianty, pomagające wpływać na wielką losowość w wersji podstawowej. Po pierwsze można zwiększyć lub zmniejszyć ilość pól o jakie porusza się Nessie, poświęcając punkty ze zdobytych zdjęć (kartonik wraca do worka). Po drugie, gdy Nessie nurkuje (symbol wody na kości) to nie wykonuje się zdjęć, po jej pojawieniu się. Tę ostatnią opcję używałam od samego początku.

A teraz zanurkuję

Przebieg rozgrywki różni się w zależności od ilości graczy. Dla 2 osób, z punktu widzenia dorosłego, gra jest powtarzalna, wręcz nudna. Dziecko było zachwycone. Problemem jest zbyt duża ilość wolnych punktów widokowych i by zyskać duże ilości zdjęć, obsadza się zwykle miejsca blisko pionków przeciwnika. Wtedy gra toczy się tylko w jednej części planszy, ruchem po okręgu, środkowa część planszy właściwie nie jest używana. W dodatku ruchy są bardzo przewidywalne. Im więcej graczy, tym gra jest ciekawsza i wspomniane problemy nie są aż tak widoczne. W trzy osoby gra się już lepiej, jednak w 4 i 5 osób gra już jest bardzo ciekawa, szczególnie przy stosowaniu wszystkich dodatkowych wariantów, bo można wtedy współgraczom trochę pokrzyżować plany. Jeśli pamięta się kto gra jakim kolorem, to przewidywalność ruchu jest duża. Przy mniejszej ilości graczy z łatwością można prowadzić Nessie po torze w ten sposób, by inni nie mieli możliwości robienia zdjęć.

Pamiątkowe zdjęcia.

Pamiątkowe zdjęcia

„Loch Ness” zachwyca dzieci i ich rodziców, zachwyca ludzi, którzy gier planszowych właściwie nie znają. Pod względem graficznym jest ciekawa, przyjazna dla oka, zamienia potwora z Loch Ness w bardzo sympatycznego stworka. Przybliża dzieciom szkocką legendę nie wywołując strachu i nawiązuje wykonaniem do rzeczywistości (kształt jeziora, zamek, kształt Nessie). Świetnym pomysłem jest graficzne zróżnicowanie jakości zdjęć – można przy okazji gry pokazać dzieciom najczęściej popełniane błędy techniczne i kompozycyjne, można opowiedzieć o historii fotografii, zrobić własną camera obscura z kalką techniczną na tylnej ściance. Pod względem mechaniki w tej grze widzę potencjał – pod warunkiem, że rodzice będą na tyle mądrzy i sprytni, by swoimi ruchami zmusić dzieci do myślenia. Dla dzieci ważne jest zdobywanie punktów, dorosły może tę kwestię poświęcić na rzecz nauki. Wykorzystuje się do tego dodatkowe opcje (dziecko gra w wersję podstawową), symbol wody na kości, oraz liczne skrzyżowania na trasie. Podoba mi się pomysł ze sposobem podliczania punktów za zdjęcia poprzez liczenie gwiazdek. Cieszą mnie dodatkowe zasady, które zwiększają poziom trudności i to, że można stosować jednocześnie wersję uproszczoną i tę rozwiniętą. Nie podoba mi się tylko wersja dwuosobowa, choć problem z nią polega raczej na zbyt dużej ilości punktów widokowych. Ale dzieciom to nie przeszkadza, w końcu to dla nich gra. One się świetnie przy niej bawią i z zacięciem wykonują pamiątkowe zdjęcia z Nessie.



Dziękujemy firmie Granna za przekazanie gry do recenzji.


 

Ogólna ocena (4/5):

Złożoność gry (2/5):

Oprawa wizualna (5/5):

Przydatne linki:

8 komentarzy

  1. Avatar

    Bardzo fajny tekst. I niestety gra w trybie nagłym trafia na wishlist :-)

  2. Veridiana

    Się człowiek wyedukuje przy Twoich recenzjach! Bardzo fajna, a zdjęcie z paparazzi świetne :))

    Mam pytanie, dlaczego ocena 4? Tylko przez tę wersję 2osobową? (przydałby się skrót plusów i minusów na końcu).

    Też grałam, raz, w gronie samych geeków, czyli – co by tu nie mówić – dużych dzieci hehe. I faktycznie, ładne i wbrew pozorom czytelne wykonanie. Na szczęście dzieci nie posiadam i nie musiałam grać więcej ;pp

  3. scheherazade

    Ocena 4 właśnie przez tę wersję dwuosobową, choć lepsza byłaby 4,5

  4. Folko

    Mi również, wersja dwuosobowa kompletnie nie podeszła. Potwierdzam, że najlepiej gra się w 4-5. Za to pomysł ze zdjęciami mnie powalił. Genialny, a taki prosty :-)

  5. MichalStajszczak

    Pomysły genialne są na ogół proste, choć nie każdy prosty pomysł jest genialny

  6. Avatar

    Podsumowując: „Po prostu genialne. genialnie proste” ;)

  7. scheherazade

    Z korespondencji z autorem: dla wersji dwuosobowej miało być drugie jezioro z mniejszą ilością punktów widokowych, umieszczone na drugiej stronie planszy. Podobno zrezygnowano ze względu na dodatkowy koszt.

  8. Folko

    No właśnie, takie rozwiązanie nasuwa się samo. Szkoda że nie przeszło :(

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings