Home | Krótko o grach - topki, zestawienia, podsumowania | Cotygodnik | Cotygodnik Redakcyjny GF nr 24/16, czyli niezła zawierucha

Cotygodnik Redakcyjny GF nr 24/16, czyli niezła zawierucha
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

cotygodnik_czerwiec_14W tym tygodniu Ginet testuje nowe strategie, które nie wychodzą mu na dobre. Veridianę spotkało coś niewyobrażalnego – brak czasu na granie! (Całe szczęście, że wygospodarowała choć chwilę na jeden tytuł, bo nie byłoby o czym czytać!) AnKa dzieli się wrażeniami po pierwszym spotkaniu z dwoma imprezowymi nowościami. Poczytacie również o ciekawym projekcie – grze o dawnej, przedchrześcijańskiej Polsce –  Zawierucha 956 – powstającej w zaciszu małej Osady Słowiańskiej na Podkarpaciu. Zapraszamy do lektury!

Ginet

Z ciekawszych planszowych pojedynków kilku ostatnich tygodni, na czoło wysuwają się dwie kolejne partie w Agricolę: Chłopi i ich  zwierzyniec oraz karciane Zamki Burgundii. W obydwu grach postanowiłem zastosować nowe rozwiązania, niestety w żadnej z nich nie wyszło mi to na dobre.

IMG_20160610_173538W Agricoli zrezygnowałem ze zwycięskiej do tej pory strategii rozbudowy (obszaru) swojego gospodarstwa, na rzecz stawiania nowoczesnych i wysoko punktowanych budynków. Odbyło się to niestety kosztem zmniejszenia pogłowia zwierząt hodowlanych oraz odpuszczenia hodowli niektórych zwierzątek w ogóle (za co dostawałem punkty ujemne). Wynik – dwa przegrane pojedynki.

IMG_20160610_192635W Zamkach odpuściłem tak forsowaną wcześniej sprzedaż towarów, a postawiłem na różnorodność stawianych w moim księstwie budowli (pierwszy raz zgarnąłem bonus za 7 rodzajów wybudowanych budynków). Niestety taka wielozadaniowość kosztowała mnie małą liczbę zamkniętych setów (uzbieranych trzech kart w jednym kolorze) i ostatecznie dałem się zdystansować przeciwnikowi 3 punktami.

Zwycięską partię zanotowałem natomiast w nowy nabytek z MatHandlu, czyli w Samarę. W grze zdobywamy narzędzia, a za ich pomocą budujemy budynki (niektóre wznosimy też gołymi rękami), które na końcu gry przyniosą nam punkty zwycięstwa. SamaraPodczas partii poruszamy się po torze czasu oznaczonym miesiącami w kalendarzu. Żeby wykonać jakieś narzędzie lub postawić któryś budynek, musimy poświęcić odpowiednią ilość czasu, ale też posiadać robotników o odpowiedniej sile w danym miesiącu. Po zrealizowaniu wybranej akcji pionek ją wykonujący porusza się o wskazaną liczbę miesięcy do przodu i będzie dostępny ponownie, kiedy zrównają się z nim pozostali zawodnicy (czyli nastanie dany miesiąc). Gra niepozbawiona jest negatywnej interakcji wyrażającej się nie tylko w podbieraniu co lepszych narzędzi i budowli, ale także w akcjach specjalnych, których wykonanie umożliwia część wystawionych budynków. Samara to lekka i nieskomplikowana gra rodzinna, co ważne niezależna językowo. Jeżeli lubicie ten typ produkcji, to warto sprawdzić przy nadarzającej się okazji.

Leo wybiera się do fryzjeraW ostatni weekend miałem też okazję pograć z synkiem w Leo wybiera się do fryzjera. Zadaniem graczy jest doprowadzenie tytułowego lwa do salonu fryzjerskiego przez złożoną z 20 kafelków dżunglę. W tym celu rzucamy karty ruchu, które poza jednym z pięciu kolorów wskazują liczbę pól, o którą rusza się król zwierząt. Problem w tym, że zakład czynny jest „tylko” 12 godzin, a nasz Leo to niezła gaduła i jeżeli spotka znajome zwierzę, potrafi z nim przegadać nawet i 5 godzin. I tutaj wkraczają gracze, którzy zagrywając, starają się zapamiętać ułożenie zamkniętych kafli dżungli, tak żeby dopasować kolor karty do odpowiedniego pola (o identycznej barwie), bo wówczas Leo się nie zatrzymuje i nie traci czasu w drodze do celu. Jeżeli graczom uda się wspólnie w przeciągu 5 rund (5 dni) doprowadzić zwierza do celu, to wygrywają, w przeciwnym razie partia kończy się naszą porażką. Leo wybiera się do fryzjera to świetny tytuł dla młodszych graczy z kategorii gier memory, więc jeżeli planujecie w najbliższym czasie kupić dziecku jakiś prezent, powinniście mocno rozważyć tę propozycję. Całkowicie zasłużona nominacja do SdJ w kategorii gier dziecięcych.

Veridiana

Tak jak w poprzednim tygodniu informowałam, na stole wylądowały same filerki: Kanban, Android: Netrunner i T.i.m.e. Stories. Oto dowód:

Stół Moniki

Ale końcówka roku szkolnego nie sprzyja ogrywaniu filerków, więc na razie jestem tylko po jednej zapoznawczej partii Kanbana, a właściwie PÓŁ partii, bo kolega stwierdził, że musi jednak trochę pomieszkać w domu ;). Ale przy reszcie też nie próżnowałam: przeczytałam instrukcję do Time Stories (dziękuję woj-settlersowi za dosłanie podstawki!) i odświeżyłam sobie zasady Netrunnera (grałam w starą wersję) oraz wywąchałam i przejrzałam dokładnie wszystkie talie.

kanban 1Wracając jednak do Kanbana, który jest naszym ostatnim nabytkiem. Moja samotna walka z instrukcją trwała coś około 3h. Pomimo faktu, że jest ona napisana wyjątkowo klarownie i w idealnym logicznym porządku oraz pomimo rozłożenia wszystkiego na stole. Potem, podczas naszej długaśnej pół-partii zaglądaliśmy do niej co rusz, ale gdy następnego dnia przeczytałam ją raz jeszcze (już chyba czwarty), bogatsza o doświadczenia z rozgrywki – wszystko w końcu znalazło swoją szufladkę i okazało się oczywiście proste jak drut.

Kanban to kolejna wariacja na temat. To znaczy, wszystkie gry Vitala Lacerdy wyglądają jak modyfikacje jednej gry – matki. Grałam dotychczas w Vinhos, CO2 oraz The Gallerist i nie da się ukryć, że we wszystkich występują bardzo podobne mechanizmy. Jakby Vital wciąż udoskonalał swoją jedną grę, poszukując ideału.

Trudno po pół partii o jakieś prorocze stwierdzenia, ale zarówno temat, jak i klimat (!), wykonanie i sposoby punktowania – wszystko to na razie mi się podoba. Podoba mi się motyw Sandry, która biega po firmie i której stukot obcasów trzeba wziąć pod uwagę, podoba mi się przepych na planszy i jej geometryczna czystość, podoba mi się idea wielu celów, bo trzeba mieć oczy naokoło głowy, aby nadążyć za wszystkimi możliwościami… No i w końcu podoba mi się fakt, że nawet takie tęgie głowy jak nasze poległy w konfrontacji z ogólną wizją gry. Nie mieliśmy pojęcia, co robić i przede wszystkim, jak zrobić, aby sensownie zapunktować. Wielokrotnie miała miejsce sytuacja, gdy Sandra mogła nas nagrodzić, ale u żadnego z nas nie miała czego nagradzać. Jakby to powiedziała Kora: wiało pustką od strony planszetek ;)

Kanban

Po tylu „podobaniach” czas na pytanie, czy coś mi się nie podobało? Jedynie to, że nie potrafię ogarnąć punktowania z planszetki. Tej różnicy, jak elementy punktują na koniec tygodnia a jak na koniec gry. Oczywiście, ja to WIEM – przeczytałam instrukcję w tym miejscu milion razy – ale tego nie czuję i nie umiem sobie zwizualizować logistyki działań, które mają mi umożliwić mocne zapunktowanie swoich aut, części i projektów.

A dziś drugie podejście. Oby dnia nam starczyło! Już nie mogę się doczekać. Teraz zagramy na spokojnie i bez błędu w postaci braku zasobów początkowych hehe. Relację z tej i następnych rozgrywek (weekend w górach)  spodziewajcie się za tydzień!

AnKa

Po powrocie z UK Games Expo jakoś do dziś odespać nie mogę, więc i grałam nieco mniej. Ale i kilka ciekawych tytułów się znalazło.

Bongo – nowość od 2Pionków. Zacznę od tego, że tę linię Portalu bardzo lubię. To proste gry rodzinne, dziecięce,unnamed.325845.800x0 imprezowe, ale w swoich kategoriach to porządne tytuły. Rewelacyjne Szalone zegarki, które absolutnie mnie kupiły, bardzo fajna seria bajkogier, a więc połączenie bajek dla dzieci z grami planszowymi – to też pozycje, którym warto się przyjrzeć. Teraz natomiast parę słów o Bongo. Zwróciłam uwagę na tę grę, bo często słyszałam porównanie do Dobbli czy Duuuszków, a te uwielbiam. Spodziewałam się szybkiej, szalonej gry na refleks i spostrzegawczość. Po pierwszej partii w Bongo – zaskoczenie! To nie jest taka prosta gra! Owszem, szybkość i spostrzegawczość są tutaj ważne, ale potrzebna jest również duża koncentracja i umiejętność sprawnej analizy. W grze używamy kości – na niektórych mamy 3 rodzaje zwierząt – nosorożca, gnu i bongo. Oprócz tego mamy dwie kości z gałązkami bambusa – jedną, dwiema lub trzema. Rzucamy wszystkimi kośćmi. Jeśli na obu kościach bambusa wypadło to samo, czyli np dwa, musimy wykrzyknąć nazwę zwierzęcia, które występuje dokładnie dwa razy na kościach. Jeśli natomiast na obu kościach bambusa mamy inny wynik (np. dwa i trzy), to chodzi o liczbę, której nie ma, czyli jeden. Szukamy zatem, które zwierzę wypadło na kościach tylko jeden raz. Ale jeśli dwa rodzaje zwierząt pojawiły się na kościach po jednym razie, to chodzi o to trzecie… Oj, ciężko to wytłumaczyć! :) A jak jeszcze dołożymy do tego czerwone kości myśliwych, które anulują jeden wynik i zieloną kość, która bierze jakieś zwierzę pod ochronę (i tym samym może anulować efekt czerwonych kości), to naprawdę… czacha dymi! 2Pionki lubią gry, które wywracają mózg do góry nogami! Oj, rozpisałam się, a recenzja dopiero nadejdzie. W każdym razie gra jest świetna, ale stanowczo muszę jeszcze w nią pograć, żeby ją opanować! Warto zwrócić uwagę na to małe pudełeczko!

Imago – czekałam na tę grę z niecierpliwością. Bardzo lubię gry na skojarzenia, słowne czy kalamburowe. Imago toimago_pudelko_3d.186598.800x0 właśnie ta kategoria. W grze mamy różne hasła, które musimy pokazać za pomocą obrazków umieszczonych na przezroczystych kartach. Na raz możemy wykorzystać dowolną ilość kart – możemy je na siebie nakładać, poruszać, dowolnie animować. Taki ciekawy rodzaj kalamburów – połączenie ruchomej pantomimy ze statycznymi obrazami. Przyznam, że ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu i w efekcie otrzymujemy naprawdę świetną grę.  Niby kolejna zwykła gra skojarzeniowa, ale ma w sobie jakąś świeżość i oryginalność. Hasła są świetne – ciekawe, niebanalne, co prawda niektórych tytułów filmów czy osób nie kojarzę, ale haseł jest tak dużo, że nieznajomość kilku nie stanowi żadnego problemu. Początkowo wydaje nam się, że przedstawienie czegoś tylko za pomocą obrazków, które mamy, jest zupełnie niemożliwe, ale szybko przekonujemy się, jak dziwnymi ścieżkami chadza nasza wyobraźnia! Polecam wypróbować ten tytuł!

Zawierucha 956 – gra, która (bodajże) jest jeszcze w fazie testów. Ale już prezentuje się całkiem nieźle. Trzeba zacząć od okoliczności jej powstania – stworzyli ją miłośnicy historii dawnej Polski z czasów przedchrześcijańskich, związani z Grodem Słowiańskim w Stobiernej koło Dębicy (jeśli jesteście z Podkarpacia, koniecznie odwiedźcie to miejsce. Myślę, że umówienie się przy okazji na partyjkę Zawieruchy też jest jak najbardziej możliwe). Planszę stanowi ogromna mapa dawnej Polski, podzielona na hexy. Odtworzona została dość wiernie – tam, gdzie były lasy –są lasy, gdzie były grody – są grody, gdzie były złoża poszczególnych surowców – są one i na mapie we właściwych miejscach. Każdy z graczy wciela się w przywódcę słowiańskich plemion. A mamy tu Pomorzan, Mazowszan, Polan, Ślężan i Wiślan. Każde plemię oraz wódz plemienny (którego losujmy spośród dostępnych postaci) ma swoje indywidualne cechy. Do dyspozycji mamy armie – piechotę i konnicę, ciężką i lekką. Gra składa się z szeregu rund, podzielonych na cztery pory roku i dwanaście miesięcy. A więc każda runda to rok. W każdej porze roku zmieniają się warunki pogodowe – dobra pogoda może nam pomóc i dostaniemy jakieś bonusy, za to zła pogoda utrudni nam grę. W każdym miesiącu możemy wykonać podstawową akcję, czyli ruch naszych jednostek. Jednak niektóre miesiące mają również przypisane specjalne akcje, które tylko wtedy możemy wykonać, a więc rekrutacja nowych jednostek, stawianie budynków i rozbudowa, opłacanie wojsk i gromadzenie dochodów itd. Dróg do zwycięstwa mamy co najmniej kilka – możemy stawiać na potęgę militarną i podbijać inne grody, możemy skupić się raczej na rozwoju ekonomicznym, zapewniając sobie dostęp do złóż cennych surowców albo przyjąć chrześcijaństwo i budować kościoły… Sama jeszcze nie znam wszystkich możliwości gry. My postawiliśmy na militaria i podboje innych grodów. Cóż, kilka głupich decyzji spowodowało, że zostałam okrutnie rozebrana przez sąsiednie plemiona!  Niestety, nie dokończyliśmy partii, bo rozgrywka może potrwać nawet kilkanaście godzin! W moim odczuciu gra wymaga jeszcze kilku udoskonaleń i uproszczeń, żeby była nieco bardziej przystępna, choć muszę przyznać, że zasady nie są bardzo skomplikowane, kiedy już się z nimi zapoznamy. Trochę męczące jest podliczanie dochodów – przydałby się jakiś prostszy system (w obecnym trzeba ciągle zaglądać do tabeli i prowadzić własne notatki). Warto byłoby też przyspieszyć ruch jednostek, dzięki czemu gra stałaby się bardziej dynamiczna i zapewne czas rozgrywki uległby skróceniu. Ale tak czy owak – gra mnie zaintrygowała. Ma w sobie coś z moich ulubionych Cyklad – gromadzenie armii, walka o grody. Ma coś, co lubiłam w Magnatach, czyli możliwość zmówienia się z kimś przeciwko komuś, a potem wbicie noża w plecy w kluczowym momencie. Z chęcią zagrałabym jeszcze – tym razem już wiem, jakich błędów unikać. A jeżeli zaciekawiła Was Zawierucha 956, to koniecznie zajrzyjcie na fanpage gry – tu znajdziecie więcej informacji.

13393989_1060201244049567_5389767282946068521_n

Zdjęcie pochodzi ze strony gry na Facebooku: https://www.facebook.com/zawierucha956/

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings